Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cnoty moralne

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Bóg, cnoty boskie i moralne , łaska uświęcająca
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 25 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:37, 20 Cze 2020    Temat postu: Cnoty moralne

Aby zrozumieć, czym powinno być funkcjonowanie organizmu duchowego, trzeba dobrze odróżnić poza cnotami teologicznymi cnoty moralne nabyte, opisane już przez moralistów starożytności pogańskiej i mogące istnieć bez stanu łaski, od cnót moralnych wlanych nie znanych moralistom pogańskim, a opisanych w Ewangelii. Pierwsze, jak ich nazwa wskazuje, zdobywa się przez powtarzanie aktów pod kierunkiem rozumu przyrodzonego mniej lub więcej urobionego. Drugie nazywają się wlane, gdyż Bóg może nam ich udzielić; nie są one rezultatem powtarzania przez nas aktów, otrzymaliśmy je na chrzcie jako części organizmu duchowego, a rozgrzeszenie nam je przywraca, jeśli mieliśmy nieszczęście je utracić.

Cnoty moralne nabyte, znane poganom, mają przedmiot dostępny rozumowi przyrodzonemu . Cnoty moralne wlane mają przedmiot z istoty swej nadprzyrodzony, proporcjonalny do naszego celu nadprzyrodzonego, przedmiot, w wartość odkupującą Męki Zbawiciela, w cenę łaski i sakramentów. Najpierw więc będziemy mówili o cnotach moralnych nabytych, potem o cnotach moralnych wlanych, wreszcie o ich wzajemnym stosunku, zawsze jednak w odniesieniu do życia wewnętrznego.

Jest to team ważny, tym bardziej że niektóre osoby poświęcone Bogu nie przywiązują w młodości wagi do cnót moralnych. Można by powiedzieć, że posiadają one ponad sferę uczuciowości dość spokojnej i czystej trzy cnoty teologiczne, ale brak im prawie zupełnie cnót moralnych : roztropności, sprawiedliwości, męstwa itp. W duszy ich brak jakby pośredniego piętra: mają wprawdzie cnoty moralne, ale nie mają w stopniu dostatecznym odpowiadających im cnót moralnych nabytych. Przeciwnie, inne osoby, starsze, rozumiejąc znaczenie w życiu społecznym cnót moralnych: roztropności, sprawiedliwości, męstwa itp., nie przywiązują na pewno dostatecznej wagi do cnót teologalnych, które są przecież bez porównania wyższe, gdyż łączą nas z Bogiem


CNOTY MORALNE NABYTE
Od niższych stopni moralności naturalnej wznośmy się stopniowo do moralności nadprzyrodzonej. Zauważmy najpierw za św. Tomaszem, że u człowieka w stanie grzechu śmiertelnego bywają cnoty fałszywe, jak np. wstrzemięźliwość skąpca; praktykuje on ją nie przez miłość dobra godziwego i rozumnego, nie aby żyć zgodnie z rozumem prawym, ale przez umiłowanie dobra pożytecznego, jakim jest pieniądz. Podobnie jeśli spłaca on swoje długi, to raczej dlatego, aby uniknąć kosztów procesu niż przez miłość sprawiedliwości.

Ponad tymi cnotami fałszywymi mogą być, nawet u człowieka w stanie grzechu śmiertelnego , prawdziwe cnoty moralne nabyte. Wielu ludzi praktykuje wstrzemięźliwość, aby żyć rozumnie; dla tego samego motywu płacą długi i wpajają pewne dobre zasady dzieciom. Ale póki człowiek trwa w stanie grzechu śmiertelnego, te prawdziwe cnoty pozostają w stanie dyspozycji chwiejnej (in statu dispositionis facile mobilis), nie są one jeszcze w stanie cnoty utrwalonej(difficile mobilis). Dlaczego ? Dlatego, że póki człowiek jest w stanie grzechu śmiertelnego, wola jego jest habitualnie odwrócona od Boga; zamiast miłować Go ponad wszystko, grzesznik kocha siebie samego bardziej niż Boga, Stąd wielka słabość w pełnieniu dobra moralnego nawet w porządku przyrodzonym.
Poza tym prawdziwe cnoty nabyte u człowieka w stanie grzechu śmiertelnego nie mają trwałości, gdyż nie są powiązane ze sobą, nie są dostatecznie podparte przez odpowiednie cnoty moralne, których często brak.
Np. żołnierz, z natury skłonny do aktów odwagi i okazujący ją niejednokrotnie, może być równocześnie skłonny do pijaństwa. I wtedy może się zdarzyć, że przez brak wstrzemięźliwości zgrzeszy przeciw cnocie nabytej męstwa i zaniedba zasadnicze obowiązki żołnierskie.

Człowiek ten, tak skłonny z temperamentu do męstwa, nie posiada go w stanie cnoty. Niewstrzemięźliwość sprawia, że grzeszy on przeciwko roztropności nawet w dziedzinie cnoty męstwa. Roztropność, która powinna kierować wszystkimi cnotami moralnymi, wymaga istotnie, aby nasza wola i uczuciowość były habitualne ustosunkowane prawidłowo do celu tych cnót.. Aby dobrze powozić kilkoma końmi w jednym zaprzęgu, trzeba je wprzód dobrze okiełznać i ujeździć. Roztropność jest jakby woźnicą wszystkich cnót moralnych I auriga virtutum- i musi wszystkie dobrze trzymać w cuglach. Jedna z nich nie może się obejść bez drugiej: są związane ze sobą w roztropności, która nimi kieruje.
Tak więc by prawdziwe cnoty nabyte nie były tylko w stanie dyspozycji chwiejnej, ale w stanie cnoty utrwalonej
(in statu virtutis), trzeba, aby były związane ze sobą, by człowiek nie był w stanie grzechu śmiertelnego. Lecz by wola jego była skierowana ku celowi ostatecznemu. Trzeba aby miłował Boga bardziej niż siebie samego, przynajmniej miłością czci, rzeczywistą i skuteczną jeśli nie miłością odczuwaną. A to nie jest możliwe bez stanu łaski i bez cnoty miłości
Jednak po usprawiedliwieniu lub nawróceniu te prawdziwe cnoty nabyte mogą stać się cnotami utrwalonymi
(in statu virtutis); mogą powiązać się ze sobą wesprzeć się jedne na drugich. Wreszcie pod wpływem miłości wlanej stają się one podstawą czynów zasługujących na życie wieczne. Niektórzy teologowie, jak Duns Szkot z tej racji uważali nawet, że nie jest konieczne, aby były w nas cnoty moralne i wlane.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Sob 13:51, 20 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 25 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:30, 20 Cze 2020    Temat postu:

CNOTY MORALNE WLANE
Czy cnoty moralne nabyte, o których właśnie mówiliśmy, wystarczają do wytworzenia u chrześcijanina pod wpływem miłości organizmu duchowego cnót? Czy jest rzeczą konieczną, abyśmy otrzymali cnoty moralne wlane ?

Zgodnie z Tradycją i z orzeczeniem papieża Klemensa V na soborze w Vinne, katechizm Soboru Trydenckiego, cz. II, mówi o chrzcie i jego skutkach:
"Łasce (uświęcającej), której udziela chrzest, towarzyszy chwalebny orszak wszystkich cnót, które przez specjalny dar Boży przenikają wraz z nią do duszy". Ten przedziwny skutek Męki Zbawiciela otrzymujemy przez sakrament odrodzenia. Zresztą jest to wysoce właściwe, co dobrze uwypuklił św. Tomasz mówiąc, że środki powinny być proporcjonalne do celu. Lecz przez cnoty teologiczne wlane jesteśmy podniesieni i skierowani ku naszemu celowi nadprzyrodzonemu. Jest więc rzeczą słuszną, abyśmy przez cnoty moralne wlane byli podnoszeni i kierowani ku środkom nadprzyrodzonym, które mogą nas doprowadzić do celu nadprzyrodzonego.
Bóg zaopatruje nasze potrzeby w dziedzinie łaski nie mniej niż w dziedzinie natury. Jeśli więc w porządku przyrodzonym dał nam możność praktykowania cnót moralnych nabytych, wypada, aby w porządku łaski dał nam cnoty moralne wlane.

Cnoty moralne nabyte nie wsytarczają chrześcijaninowi do tego, by pragnął, jak należy, środków nadprzyrodzonych służących życiu wiecznemu. Jest rzeczywiście -mówi św Tomasz (I-a IIae, q. 63, a.3 )- istotna różnica między wstrzemięźliwością nabytą, opisaną już przez moralistów pogańskich, a wstrzemięźliwością chrześcijańską, o której mówi Ewangelia. Jest to różnica analogiczna do tej, jaka istnieje między dwoma tonami tej samej nazwy w oktawie, oddzielonymi całą gamą. Często odróżnia się wstrzemięźliwość filozoficzną od wstrzemięźliwości chrześcijańskiej lub ubóstwo filozoficzne Sokratesa od ubóstwa ewangelicznego uczniów Chrystusa.
Jak zauważa św. Tomasz (I-a IIae, q. 63, a.4)- wstrzemięźliwość nabyta ma regułę i przedmiot formalny różny od reguły i przedmiotu formalnego wstrzemięźliwości wlanej. Pierwsza zachowuje umiar w pokarmach, aby człowiek żył rozumnie, nie szkodząc zdrowiu lub funkcjonowaniu rozumu.
Wstrzemięźliwość wlana , przeciwnie, zachowuje wyższy umiar w użyciu pokarmów, aby człowiek żył po chrześcijańsku jako dziecko Boże dążące ku całkowicie nadprzyrodzonemu życiu wieczności. Zawiera więc ona w sobie surowsze umartwienie niż pierwsza, wymaga według słów św. Pawła, aby człowiek karcił ciało swoje i do posłuchu przymuszał :
Lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego. 1 Kor 9 27 , by stał się nie tylko cnotliwym obywatelem społeczeństwa na ziemi, ale:
Współobywatelem świętych i domownikiem Boga Ef 2,19
Podobna różnica istnieje miedzy cnotą nabytą religii, która oddaje Bogu, Stwórcy natury, cześć Mu należną, a cnotą wlaną religii, która składa Bogu, Sprawcy łaski, ofiarę Mszy świętej z istoty swej nadprzyrodzoną, substancjalnie utrwalającą Ofiarę Krzyżową.
Między tymi dwoma cnotami o tej samej nazwie jest nawet różnica większa niż jednej oktawy, jest różnica porządków, tak dalece, że cnota nabyta religii lub wstrzemięźliwości mogłaby ciągle wzrastać przez powtarzanie aktów, nie osiągając nigdy godności najniższego stopnia cnoty wlanej tegoż imienia. Jest to zupełnie inna tonacja; duch, który ożywia literę, nie jest ten sam . Z jednej strony jest to tylko duch prawego rozumu, z drugiej- duch wiary, która pochodzi od Boga przez łaskę.

Są to dwa przedmioty formalne i dwa motywy działania bardzo różne. Roztropność nabyta nie zna nadprzyrodzonych motywów działania; roztropność wlana je zna; ponieważ pochodzi nie tylko od rozumu, lecz od rozumu oświeconego przez wiarę wlaną, zna nieskończoną wzniosłość naszego nadprzyrodzonego celu ostatecznego: Boga widzianego twarzą w twarz; wskutek tego zna ciężkość grzechu śmiertelnego , wartość łaski uświęcającej i łask uczynkowych, o które należy prosić co dzień, aby wytrwać, wartość sakramentów, które otrzymuje. Tego wszystkiego nie zna roztropność nabyta, gdyż należy to do porządku z istoty swej nadprzyrodzonego.
jakaż różnica między skromnością filozoficzną, opisaną przez Arystotelesa, a pokorą chrześcijańską, która wymaga znajomości dwóch dogmatów: stworzenia ex nihilo i konieczności łaski uczynkowej do zrobienia najmniejszego kroku naprzód na drodze zbawienia!
Jakaż odległość również miedzy dziewictwem westalki, obowiązanej podtrzymywać święty ogień, a dziewicy chrześcijańskiej, która poświęca swoje ciało i serce Bogu, aby w sposób doskonały iść za Jezusem Chrystusem!
Tymi cnotami moralnymi wlanymi są : roztropność chrześcijańska, sprawiedliwość, męstwo , umiarkowanie i cnoty towarzyszące im, jak łagodność, pokora.
Są one związane z miłością w tym znaczeniu, że miłość, która nas kieruje do celu nadprzyrodzonego, nie może istnieć bez nich, bez tego różnorodnego nakierowywania do środków nadprzyrodzonych zbawienia. Przy tym kto przez grzech śmiertelny traci miłość, traci cnoty moralne wlane, gdyż przez to samo, że odwraca się od celu nadprzyrodzonego, traci wlane ustosunkowanie do środków odpowiednich do osiągnięcia tego celu. Nie wynika z tego jednak, aby stracił wiarę i nadzieję lub cnoty nabyte, lecz przestają one być w nim trwałe i powiązane ze sobą. W rezultacie ten, kto jest w stanie grzechu śmiertelnego , miłuje siebie więcej niż Boga i przez egoizm skłania się do zaniedbania swoich obowiązków nawet w porządku przyrodzonym


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 25 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:27, 24 Cze 2020    Temat postu:

Stosunek między cnotami moralnymi wlanymi a cnotami moralnymi nabytymi


Zgodnie z tym,co powiedzieliśmy wyżej, tłumaczy się stosunek wzajemny tych cnót i ich wzajemne podporządkowanie.Przede wszystkim łatwość aktów cnotliwych nie jest zapewniona w ten sam sposób przez cnoty moralne wlane, jak przez cnoty moralne nabyte. Cnoty wlane dają łatwość wewnętrzną, nie zawsze jednak wykluczają przeszkody zewnętrzne, które usuwa powtarzanie aktów tworzących cnoty nabyte.Można to z łatwością zauważyć w wypadku, gdy przez rozgrzeszenie penitent żałujący za grzechy, lecz nie mający cnót moralnych nabytych, odzyskuje cnoty moralne wlane złączone z łaską uświęcającą i miłością. Zdarza się to np. u człowieka, który ma zwyczaj upijać się i który z wystarczającym żalem przychodzi do spowiedzi wielkanocnej. Przez rozgrzeszenie otrzymuje on wraz z miłością cnoty moralne wlane a wśród nich wstrzemięźliwość. Ale brak mu zupełnie wstrzemięźliwości nabytej. Cnota wlana, którą otrzymuje, daje mu pewną wewnętrzną łatwość pełnienia obowiązkowych aktów trzeźwości; ale ta cnota wlana nie wyklucza przeszkód zewnętrznych, które usunęłoby powtarzanie aktów, rodzących wstrzemięźliwość nabytą. Toteż penitent ten musi usilnie czuwać nad sobą, aby uniknąć okazji, które by go wtrąciły w jego zwykły grzech. Widać stąd, że cnota nabyta wstrzemięźliwości ułatwia bardzo praktykowanie tejże cnoty wlanej.

W jaki sposób one działają? Działają jednocześnie, tak że cnota nabyta jest podporządkowana cnocie wlanej jako sprzyjająca jej dyspozycja. Tak np. w innej dziedzinie, u artysty, który gra na harfie lub na fortepianie, biegłość palców zdobyta przez powtarzanie aktów pomaga kunsztowi muzyki, choć artysta nie czerpie go z palców, lecz z umysłu. Jeśli na skutek paraliżu straci on biegłość palców, nie może oddawać się swojej sztuce z powodu przeszkody zewnętrznej. Jednak sztuka pozostaje w jego rozumie praktycznym, jak to widać u genialnego muzyka dotkniętego paraliżem. Normalnie powinny tu być dwie funkcje podporządkowane, działające razem. Podobnie jest z cnotą nabytą i cnotą wlaną tegoż imienia. Tak samo i wyobraźnia jest na usługach rozumu, pamięć na usługach wiedzy.

Te cnoty moralne polegają na zachowaniu umiaru między dwoma skrajnościami : nadmiarem i niedomiarem.
Tak np. cnotacnota męstwa prowadzi nas do zachowania umiaru między strachem, który skłania do ucieczki przed niebezpieczeństwem bez rozumnej przyczyny, a zuchwalstwem, które skłaniałoby do rozbicia sobie głowy bez dostatecznej racji. Można jednak źle rozumieć ten złoty środek .
Epikurejczycy i ludzie obojętni chcą zachować umiar nie z powodu miłości cnoty, lecz dla wygody, aby uniknąć przykrości związanych z wadami przeciwnymi. Mylą oni złoty środek z przeciętnością, która znajduje się właściwie nie między dwiema przeciwnymi wadami, ale w połowie drogi między dobrem a złem. Przeciętność lub letniość unika wyższego dobra jako niepożądanej skrajności; lenistwo swoje ukrywa pod zasadą: " <lepiej> jest niekiedy wrogiem <dobrze>" Ostatecznie dochodzi do utożsamienia dobra z przeciętnością .

Prawdziwy umiar cnoty we właściwym znaczeniu nie jest tylko środkiem między dwiema przeciwnymi wadami, jest również szczytem. Wznosi się jako punkt szczytowy między tymi dwoma przeciwnymi sobie spaczeniami; tak więc męstwo jest ponad bojaźnią i zuchwalstwem ; prawdziwa roztropność ponad nieroztropnością i przebiegłością ; wielkoduszność ponad małodusznością i próżną zarozumiałością płynącą z ambicji ; hojność ponad skąpstwem lub chciwością i rozrzutnością ; prawdziwa religia ponad bezbożnością i zabobonem .

Ten złoty środek, który jest jednocześnie szczytem, dąży zresztą do wznoszenia się, w mairę jak cnota wzrasta, bez zbaczania na prawo i lewo. W tym znaczeniu złoty środek cnoty wlanej jest wyższy niż odpowiedniej cnoty nabytej, gdyż zależy od od normy wyższej i zmierza do wyższego przedmiotu. Zauważmy wreszcie, że pisarze duchowni kładą szczególny nacisk tak samo jak i Ewangelia na pewne cnoty moralne, które mają szczególniejszy związek z Bogiem i pokrewieństwo z cnotami teologicznymi. Są to : religia, czyli prawdziwa pobożność złączona z cierpliwością; doskonała czystość , dziewictwo i pokora cnota podstawowa, która wyklucza pychę- początek wszelkiego grzechu.
Pokora
- uniżąjąc nas przed Bogiem, wznosi nas ponad małoduszność i pychę i usposabia do kontemplacji rzeczy Bożych, do zjednoczenia z Bogiem. " Deus... humilibus dat gratiam" Jk 4,6 . Bóg pokornym łaskę daje i czyni ich pokornymi, aby ich napełnić łaską. Jezus mówi : "Uczcie się ode Mnie, żem jest cichy i pokornego serca (Mt 11,29)" Tylko On, tak utwierdzony w prawdzie, mógł mówić o swojej pokorze, nie tracąc jej.

Oto są cnoty moralne (wlane i nabyte) stanowiące wraz z cnotami teologicznymi, którym są podporządkowane, nasz organizm duchowy. Jest to całokształt funkcji bardzo zharmonizowany , mimo że grzech powszedni wprowadza weń od czasu do czasu fałszywe tony. Wszystkie części tego organizmu duchowego wzrastają razem- mówi św. Tomasz - jak pięć palców u ręki(II-a II-ae , q. 162.). Widać z tego, że nie można mieć wielkiej miłości, nie mając głębokiej pokory. Podobnie najwyższa gałąź drzewa wznosi się ku niebu, w miarę jak korzeń tego drzewa zapuszcza się coraz głębiej w ziemię. W życiu wewnętrznym należy czuwać, aby nic nie mąciło harmonii organizmu duchowego, co zdarza się niestety u tych, którzy będąc może w stanie łaski, wydają się bardziej zajęci naukami ludzkimi lub stosunkami zewnętrznymi niż wzrastaniem w wierze, ufności i miłości Boga. Jednak by wytworzyć sobie właściwe pojęcie o organizmie duchowym, nie wystarcza poznanie tych cnót, trzeba jeszcze poznać siedem darów Ducha Świętego i różne formy, pod którymi ukazuje się pomoc Boża.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Bóg, cnoty boskie i moralne , łaska uświęcająca Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin