KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Jaśmina · Gość

Niezwykła więź, która łączy cię z dzieckiem, to najmocniejszy związek, jaki zna ludzkość. Tak się rodzi wież Mamy z dzieckiem . Już w łonie i wież ta jest najsilniejsza .
Dlaczego tylko? .Bo to tylko dziecko bezbronne , wiele jeszcze nie rozumie.

Zapytajcie zresztą swoich żon.

Ps. Uciekam. Pora na Mszę.

maly_kwiatek · Gość

Duśka, nie da się zakłamać prostej prawdy.
Bez woli i zgody matki nikt nie dokona aborcji jej dziecka.
Więc zostawmy ckliwe legendy i popatrzmy na prawdę o blaskach i cieniach macierzyństwa.
Polecam lekturę Przymierza z dzieckiem Marii Kuncewiczowej.

Jaśmina · Gość

To nie jest temat o aborcji .

Z Bogiem , bracie
+++

maly_kwiatek · Gość

Maria Kuncewiczowa nie pisze o aborcji, bo ani jej nie chciała (chyba, ze w emocjach), ani nie dokonała.

Ta wybitna pisarka i obserwatorka świata wieku XX pisze o najgłębszych zakamarkach kobiecej duszy, swojej duszy. Te tajemnice odkryłem kilkadziesiąt lat później w innych bliskich kobietach. A były one szokujące dla mnie.
Kobiety są zupełnie inne niż mężczyźni, a gdy są w stanie macierzyństwa, to stają się istotami jakby zupełnie innego rodzaju. Są dla mnie wtedy większą tajemnicą niż Tajemnica Trójcy Świętej.

Nie wiem czy wpadliście na to, że opowiadanie Martin2 jest o macierzyństwie, tyle, ze widzianym jakby z drugiej strony.

Jaśmina · Gość

Nie. Nie czytam tych opowiadań . Czekam ,aż exe coś napisze .

maly_kwiatek · Gość

uel

Lubie dzieci, myślę że im więcej dzieci jest w społeczeństwie tym większa radość i dobroć . A im mniej dzieci i więcej starszych osób tym więcej depresji.
Dzieci mają to coś w sobie że myślę że z bandyty by zrobiły potulnego baranka, mają coś że w człowieku rodzi się troska o nie która nie obciąża człowieka ale daje radość. Tak sobie to tłumaczę że skoro Pan Bóg stwarza każde dziecko to im bliżej od czasu urodzenia , stworzenia przez Boga, tym człowiek jest dłużej jakby pod wpływem Boga "Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię Jr 1 5 " a później nasiąka tym światem i różnymi brudami.

Uważam że życie w małżeństwie jest pięknym powołaniem, podziwiam osoby które już w małżeństwie żyją i mają dzieci i jako tako sobie radzą. Ja mam 33 lata i jestem sam, choć nigdy takiego powołania nie odrzucałem, to jednak myślę że jakby to było moje powołanie to by się już zrealizowało chociaż pamiętam że Abraham doczekał się żony i Izaaka u schyłku życia. Widząc to co się dzieje jakie ataki są na rodziny, jak ciężko wychować dziecko , to czasem myślę że może skończył się czas, lub to nie jest czas na zakładanie rodzin w takiej wrogości do Chrystusa i rodzin