Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Droga samotna

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc bliźnim w wątpliwościach w wierze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Czw 11:40, 31 Maj 2018    Temat postu: Droga samotna

Gdy dziecko dojrzewa i dorośleje przychodzi czas, w którym potrzebuje pójść swoją drogą, nie wskazywaną przez nikogo, lecz wybraną samodzielnie przez siebie.
Ten etap jest niezbędny, by doświadczyć wolnej woli i jej działania, a także by doświadczyć osobistego poznania, rozumowania i odczuwania.

Nie będą rodzice i nauczyciele za dorastającego człowieka żyć, za niego myśleć i odczuwać, a zwłaszcza wierzyć. Bywa, ze wcześniej świat takiego dziecka był jednym wielkim więzieniem, w którym część rzeczy się musi, a drugiej części nie wolno. To świat okropny, w dodatku stworzony przez kochające i mądre osoby, co dodaje akcentu emocjonalnego w życiu dziecka, które sobie to uświadamia. Nieraz prowadzi do depresji i samobójstwa.

Powyższy dramat dotyczy także spraw wiary, spraw Kościoła.
A przecież Kościół nie jest systemem zakazów i nakazów!!! - wołał na puszczy świątobliwy Papież Benedykt XVI. Nikt Go nie słuchał. Dla wielu - po obu stronach siłowej przepychanki o wiarę - wygodniejsze było ustalenie takiego siłowego modelu Kościoła i wiary.
Nie będziesz słuchał co ksiądz mówi - to pójdziesz do Piekła - jakie to proste, prawda?
Ba, a jakie skuteczne!!!

Do czasu.
Człowiek dojrzewający, czasem już dorosły weryfikuje te bulwersujące ogłoszenia z dzieciństwa i ściska je w dorosłej już ręce, patrząc, co zostaje. A gdy ściśnie mocniej, dostrzega, że gdy przecieknie przez palce głupota mieszana z modelem życia opartym o siłę, nie pozostaje między palcami nic.
I wtedy traci wiarę.

Jezus zniósł niewolnictwo.
Minęło 2 tysiące lat, a ukryte formy niewolnictwa pozostały - w rodzinach, w państwach, w Kościele. Bo w Kościele też się je spotyka - u katechetów, u proboszczów, czasem u biskupów. Ma być tak jak ja mówię i każę, a jak nie to będzie kara!!!

Jak w takich warunkach praktykować cnotę posłuszeństwa, gdy przełożeni się mylą?
Mylą się - to znaczy mamy zupełnie inne zdanie na temat, o którym mówią.
To jeden z ważniejszych dylematów, jakie człowiek napotyka na swej drodze.
Bardzo pięknie podchodziły do tego tematu i opisywały w swych dziennikach święte zakonnice, które złożyły śluby posłuszeństwa. Nie były i nie stawały się niewolnicami, zawsze tłumaczyły przełożonym, czy spowiednikowi swoje wątpliwości. W wyniku rozmowy ustalały się kierunki dalszego działania, które siostry realizowały, w spójności ze stanowiskiem przełożonych.

W życiu nie zawsze spotykamy świątobliwych przełożonych. Bywa, że trzeba im odmówić posłuszeństwa, zwłaszcza gdy namawiają do złego. Dlatego stanowiska przełożonych przefiltrowujemy ciągle przez sito własnej wiary i własnego sumienia, a także własnej wiedzy, umiejętności i doświadczenia. W ten sposób nieraz wychodzimy na drogę, która nam odpowiada i nie budzi naszych wątpliwości. Ta droga zazwyczaj jednak jest samotna. Trzeba rozmawiać o niej z Bogiem. Bo jeśli Bóg ma wątpliwości co do naszej drogi, to trzeba się zatrzymać i zweryfikować kierunki. Bóg się z pewnością nie myli.

Wszystkim życzę dobrych dróg, prowadzących do Nieba.

--------------------------------------------------------------------------------

Ten tekst napisałem i opublikowałem po raz pierwszy 14 lipca 2016 roku na amerykańskim forum hioba, zwanym przeze mnie forum o samochodach, choć przez wiele innych osób nazywanym nie wiem dlaczego - forum apologetycznym.

Nie było ani jednego komentarza tam do tego tekstu, bo on nie ma żadnego wpływu na samochody.

No to postanowiłem te przemyślenia zaszczepić w wirtualnym klasztorze. Może tu znajdą przyjazną glebę?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc bliźnim w wątpliwościach w wierze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin