Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Skrupulanctwo
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc bliźnim w wątpliwościach w wierze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:53, 09 Cze 2018    Temat postu:

Martinus napisał:
Na podłożu depresyjnym wszystko traci sens , nawet modlitwa a co można doceniać w chwili obecnej kiedy nic się prawie nie zmienia i jest po prostu
beznadziejnie.Gdy jest lepiej chociaż na chwilę to wierzę z radością ale to lepiej okazuje się tylko chwilowym złudzeniem.
Modlitwa, jako żywy kontakt z Bogiem, zawsze jest ponad wszelkim doznanie, ponieważ Bóg jest bliżej naszego serca, niż my sami:
"Bogiem jestem, nie człowiekiem; pośrodku ciebie jestem Ja - Święty, i nie przychodzę, żeby zatracać". (Oz 11, 9)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:57, 09 Cze 2018    Temat postu:

Prostaczek napisał:
Witaj, po pierwsze grzech musi być świadomym działaniem a więc wszystko co opisałas a było się świadome nie jest do końca grzechem . Nie wolno się zadreczac bo wtedy nie można iść dalej ani żyć normalnie , polecam ci stałego spowiednika on będzie cię kierował bo wydaje mi się że jesteś dla siebie zbyt surowa. Czasem ludzie mają tendencje właśnie do tego że myślą że są grzesznika tak bardzo ,że na polecenie kierownika duchowego przystępują do komoni bo uważają się za niegodnych. Grzechy lekkie czy ciężkie nie dziel ich powiadają się że wszystkich siostra Faustyna powiedziała że gdyby spowiadala się że wszystkich nie dzieląc ich na lekkie i ciężkie ,była by dwa razy dalej w drodze do Boga. Pozdrawiam . :)
Bardzo słusznie w tym kontekście mówisz, ponieważ spowiedź to nie kapituła win, lecz jest królestwem miłości .

Dlatego też skrupulanctwo wynika z patrzenia na życie przez pryzmat grzechu, zaś jedynie Bożym jest patrzenie na życie przez pryzmat miłości. Kto tego nie pojmuje, zdecydowanie nie rozumie istoty Ewangelii. Niestety, ale ta uwaga dotyczy częstokroć niezwykle aktywnych ludzi, będących członkami wspólnot, gdzie realizując swą aktywność religijną, chcą zagluszyc swe skrupulanctwo, miast zmienić perspektywę spojrzenia na siebie w relacji x Bogiem.

Z Bożym pozdrowieniem.,
exe
+++


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 8:02, 09 Cze 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Sob 8:14, 09 Cze 2018    Temat postu:

exe napisał:
Prostaczek napisał:
siostra Faustyna powiedziała że gdyby spowiadala się że wszystkich nie dzieląc ich na lekkie i ciężkie ,była by dwa razy dalej w drodze do Boga.
Bardzo słusznie w tym kontekście mówisz, ponieważ spowiedź to nie kapituła win, lecz jest królestwem miłości .

Dlatego też skrupulanctwo wynika z patrzenia na życie przez pryzmat grzechu, zaś jedynie Bożym jest patrzenie na życie przez pryzmat miłości. Kto tego nie pojmuje, zdecydowanie nie rozumie istoty Ewangelii. Niestety, ale ta uwaga dotyczy częstokroć niezwykle aktywnych ludzi, będących członkami wspólnot, gdzie realizując swą aktywność religijną, chcą zagluszyc swe skrupulanctwo, miast zmienić perspektywę spojrzenia na siebie w relacji x Bogiem.


Nie chcę wnikać w cudze sumienia i nie będę tego robić.
Chciałbym podziękować Wam za ogromnie inspirującą ważną dyskusję a Bratu Exe za te słowa:
spowiedź to nie kapituła win, lecz jest królestwem miłości

Skoro wspomniałeś o wspólnotach, to dodam swoją refleksję. Od ponad 10 lat próbowałem znaleźć swoją wspólnotę katolicką w internecie, aby odbić się od poziomu na jakim byłem w sensie wiary i dzięki wspólnocie się rozwijać.
No i we wszystkich zastanych wcześniej wspólnotach internetowych zalewano mnie oskarżeniami o grzechy popełnione i nie popełnione zamiast rozmawiać o Bogu i o człowieku wobec Boga.

Wirtualny Klasztor, mimo surowości Brata Przełożonego, nie stał się dla mnie kolejnym przykładem takiego demoralizującego działania, tylko czymś zgoła innym. Tu się uczyłem i uczę katolickiej wykładni Słowa Bożego, tu mam wsparcie nie w grzechu i nikt mi tu grzechu nie podsyca, tylko wsparcie na drodze uwalniania się od grzechu.
Wsparcie między innymi poprzez modlitwę.

Gdy zaproponowałem modlitwę w jakiejś intencji na forum katolik, odpowiedziano mi, ze nie, bo oni się tam już gdzieś podobno za to modlą. Jakbym w pysk dostał. Oni się modlą, więc ja już nie mam prawa. Nie mam też prawa prosić o modlitwę. Odszedłem stamtąd niezwłocznie, bo w moich oczach kłębiło się tam od demonów.

A tu jest czysto i myślę, że tu z przyjemnością odpoczywa Pan Bóg.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:51, 09 Cze 2018    Temat postu:

Niezwykle pokrzepiajace są te słowa, a na naszej pustyni Ozeasza brzmią szczególnie doniośle. Bóg zapłać za Twój ogromny wkład w rozwój tego wirtualnego eremu!

Co do podkreślone przez Ciebie stwierdzenia o naturze spowiedzi, to mówiąc ściśle, jest ona ograniczona wprawdzie do rzeczywistości grzechu, lecz na szczęście ma naturalną skłonność do przekraczanie tej granicy

Dzieje się tak dlatego, że każdy ksiądz może dać rozgrzeszenie, lecz już nie każdy może być tak obdarowany, aby pełnić rolę kierownika duchowego, o czym niegdyś pisałeś Bracie i co trzeba by nam koniecznie odświeżyć ku pożytkowi wszystkich.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 9:53, 09 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:41, 23 Lis 2018    Temat postu:

Ag napisał:
A wszystkie myśli o przeszłości ucinać, odsuwać od siebie, bagatelizować, tak jak to robię z innymi tego rodzaju myślami. Traktować je jako coś złego, co chce mnie odsunąć od Boga. I skupić się na radości ze wspaniałego daru, jakim jest życie, zamiast tracić je na takie zadręczanie się. Po prostu odsuwać te myśli i ufać Miłosierdziu.
Doskonale to powiedziane, siostro w Chrystusie .

Jest rzeczą niezwykle niebezpieczną uważać się za winnego wszystkich myśli i złych poruszeń, które na nas nacierają (istota rzeczy, zwanej skrupulantyzmem). Taka surowość szybko wypacza sumienie i może zgubić całe życie ludzkie, ponieważ człowiek pogrąża się w rozpaczy. Taki jest efekt braku umiejętności podstawowego rozróżniania duchów.

Sakrament pokuty czyni naszą duszę białą karta papieru, która pragnie zapisał zarówno Niebo, jak i Piekło, a delikwent udziela swym zachowaniem zgody na to albo jednej stronie, albo drugiej.
Gdy więc zła myśl lub przeżycie wewnętrzne pobudza nas do popełnienia grzechu, który przed chwilą potępiliśmy, wówczas mamy do czynienia z głosem demona, który chce zapisać czystą kartę, owo czyste, przyozdobuone mieszkanie, które jest jeszcze pustym...
Nie jest to jednak poruszenie naszego ducha, a więc nie jest to nic, co z niej samej skłaniałoby do przekroczenia Bożego Prawa. Do duszy oczyszczonej po spowiedzi należy tylko przyzwolenie poruszeniom dobrym lub złym.
Dlatego też, jak tylko w postawie najgłębszego uniżenia wyspowiadamy się, w tej samej postawie módlmy się jęcząc i płacząc nad sobą, żeśmy doszli do takiej nędzy, kiedy to już z przyzwyczajenia staliśmy się sługami diabła poprzez przyjmowanie jego sugestii i pełnienia czynów na na tych sugestiach opartych.

Gdy odzyskamy wolnośc, łatwo rozpoznać, czy mówią przez nas duchy złe, czy tez już mówić nie muszą, ponieważ sama nasza dusza powtarza ich postawę i zalecenia. To rozeznanie jest potrzebne, ponieważ świadectwo naszego sumienia i - jeśli mamy takowego - kierownika duchowego, pozwoli na zdanie sobie sprawy z tego, czy wszystko istotne zostało oddane Bogu.

Wszystkie myśli nachodzące nas, a które zostały odkryte na spowiedzi i zgładzone w sakramencie pokuty, są dziełem złych duchów, a nie nas samych. Dlatego też wówczas nie ponosimy winy za ich pojawienie się, o ile nie okazaliśmy niedbalstwa w opieraniu się tym myślom. Nie ma tu znaczenia, jak bardzo haniebne to myśli i z jak wielkim naciskiem one się pojawiają Exclamation
Dlatego też skrupulanctwo jest chorobą duszy zasadzającą się na zafałszowaniu sumienia, poprzez przypisywanie sobie grzechu nieistniającego.

Uzasadnienie jest proste, gdy zadziałamy reductio ad absurdum: jeżeli każda myśl i podnieta do złego, byłaby dziełem i sugestią ducha ludzkiego, trzeba by sądzić, że duch ludzki jest prawdziwym demonem.
Tak więc , powtarzając raz jeszcze: to, co zawsze od nas pochodzi, w tym od skrupulantów, jest przyzwolenie, jakiekolwiek by ono nie było.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 10:45, 23 Lis 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pią 12:45, 23 Lis 2018    Temat postu:

Mk 7, 14-23

Jezus przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: "Słuchajcie Mnie wszyscy i zrozumcie. Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha".


Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o to przysłowie. Odpowiedział im: "I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala". Tak uznał wszystkie potrawy za czyste.


I mówił dalej: "Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym".

Myślę, że warto o tej nauce Jezusa tłumaczyć w homiliach, na katechezach, tłumaczyć jeden drugiemu wśród katolików. Ta nauka jest lekarstwem przeciwko szeroko rozlewającej się wśród faryzejskich wyznawców hipokryzji.

Ja lubiłem do tego taki przykład: W Watykanie jest wiele nagich figur, szczególnie kobiecych. A jednak władze Watykanu nie burzą ich, jako przedmiotów wywołujących grzech. Nie trzeba, bo grzech nie jest w tych figurach, tylko może powstać w duszach obserwatorów. I w ten sposób te figury są ćwiczeniem duchowym dla ludzi by umacniać się w dobru a nie popadać w zło.

Kiedy to przerobiłem na swój użytek, z pomocą pobożnych lektur i spowiedników, a stało się to gdy miałem około 33 lat, moja droga do Chrystusa stała się znacznie jaśniejsza i prostsza.
Powrót do góry
Jaśmina
Gość






PostWysłany: Pią 15:23, 23 Lis 2018    Temat postu:

exe napisał:

Jest rzeczą niezwykle niebezpieczną uważać się za winnego wszystkich myśli i złych poruszeń, które na nas nacierają (istota rzeczy, zwanej skrupulantyzmem). Taka surowość szybko wypacza sumienie i może zgubić całe życie ludzkie, ponieważ człowiek pogrąża się w rozpaczy. Taki jest efekt braku umiejętności podstawowego rozróżniania duchów.



Bóg mówi wyrażnie ;

Z Listu do Hebrajczyków: „Grzechów ich nie wspomnę więcej”. Powiedziałem: „Panie, uwierzyłem w to, że nie ma grzechu, które mi wypomnisz”.

Wyznany grzech- to "grzech zapomniany".
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:21, 20 Paź 2019    Temat postu:

Co do stricte skrupulanctwa, to jest to również objaw nie rozumienia, może po prostu nie poznania w ogóle sedna nauczania Kościoła katolickiego, ponieważ o ile dobrze jest odczuwać smutek z powodu swoich grzechów, dobrze jest mieć świadomość ich ciężaru. Jednakże największy ból sprawiają nie same wspomniane grzechy jako takie, lecz odczucie niewystarczalności miłości. Im bardziej dojrzała osoba, tym większą ma świadomość bariery, jaką sobie wybudowała pomiędzy sobą, a Bogiem:

"1 Nie! Ręka Pana nie jest tak krótka,
żeby nie mogła ocalić,
ani słuch Jego tak przytępiony,
by nie mógł usłyszeć.
2 Lecz wasze winy wykopały przepaść
między wami a waszym Bogiem
;
wasze grzechy zasłoniły Mu oblicze
przed wami tak, iż was nie słucha.
3 Bo krwią splamione są wasze dłonie,
a palce wasze - zbrodnią.
Wasze wargi wypowiadają kłamstwa,
a przewrotności szepce wasz język"
(Iz 59, 1-3)

Pytane jest więc takie: czy jest to Bożą łaskąschodzić z poziomu swego pragnienia Bożej miłości do poziomu dna swego grzesznego życia, by grzęznąć w gnoju swych grzechów? Oczywiście, że nie, ponieważ Pan nasz JEZUS CHRYSTUS pragnie, aby w naszym sercu powstawały jak najczęściej porywy miłości, bez których cnota pokory nigdy nie będzie nam dana. Mowa oczywiście o cnocie pokory doskonałej:
"Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski." (Mt 5, 48 )

O ile bowiem pokora niedoskonała - jako wynik owego obciążającego ciężaru grzechów, a także win - jest niezbędną do otrzymania daru pokory doskonałej, o tyle sama pokora niedoskonała może doprowadzić tylko do marazmu i skrupulanctwa, co w efekcie da rozgoryczenie, a nawet doprowadzi do upadku wiary człowieka, apostazji, szaleństwa, czy też do samobójstwa.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 13:28, 20 Paź 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaśmina
Dux Ducis ad datorum ordinatrum



Dołączył: 17 Wrz 2019
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Niemcy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:56, 20 Paź 2019    Temat postu:

exe napisał:
Co do stricte skrupulanctwa, to jest to również objaw nie rozumienia, może po prostu nie poznania w ogóle sedna nauczania Kościoła katolickiego, ponieważ o ile dobrze jest odczuwać smutek z powodu swoich grzechów, dobrze jest mieć świadomość ich ciężaru. Jednakże największy ból sprawiają nie same wspomniane grzechy jako takie, lecz odczucie niewystarczalności miłości. Im bardziej dojrzała osoba, tym większą ma świadomość bariery, jaką sobie wybudowała pomiędzy sobą, a Bogiem:

"1 Nie! Ręka Pana nie jest tak krótka,
żeby nie mogła ocalić,
ani słuch Jego tak przytępiony,
by nie mógł usłyszeć.
2 Lecz wasze winy wykopały przepaść
między wami a waszym Bogiem
;
wasze grzechy zasłoniły Mu oblicze
przed wami tak, iż was nie słucha.
3 Bo krwią splamione są wasze dłonie,
a palce wasze - zbrodnią.
Wasze wargi wypowiadają kłamstwa,
a przewrotności szepce wasz język"
(Iz 59, 1-3)

Pytane jest więc takie: czy jest to Bożą łaskąschodzić z poziomu swego pragnienia Bożej miłości do poziomu dna swego grzesznego życia, by grzęznąć w gnoju swych grzechów? Oczywiście, że nie, ponieważ Pan nasz JEZUS CHRYSTUS pragnie, aby w naszym sercu powstawały jak najczęściej porywy miłości, bez których cnota pokory nigdy nie będzie nam dana. Mowa oczywiście o cnocie pokory doskonałej:
"Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski." (Mt 5, 48 )

O ile bowiem pokora niedoskonała - jako wynik owego obciążającego ciężaru grzechów, a także win - jest niezbędną do otrzymania daru pokory doskonałej, o tyle sama pokora niedoskonała może doprowadzić tylko do marazmu i skrupulanctwa, co w efekcie da rozgoryczenie, a nawet doprowadzi do upadku wiary człowieka, apostazji, szaleństwa, czy też do samobójstwa.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++


Zawarte w kilku słowach piękno w czystej i prostej formie , w języku miłości.
Bóg zapłać +


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc bliźnim w wątpliwościach w wierze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin