Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wątpisz w istnienie Boga na 100% ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc bliźnim w wątpliwościach w wierze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nocturno19
Signifer
Signifer



Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:37, 01 Gru 2012    Temat postu:

Ave Abba!

Czym innym jest PEWNOŚĆ wobec własnych postanowień, a PEWNOŚĆ co do istnienia Pana.

Jeśli Bóg przyjdzie i popatrzy, czy wierzymy, to kto się ostanie? Nikt nie ma "pewności" że Bóg jest. Apeluję, moi kochani, byście unikali takich określeń.. niestety, uznanie w sobie dozy ateisty wymaga głębszych reflekcji filozoficznych :)

Prawda jest taka, że wierzymy w Boga. Nie WIEMY że on jest. Wiedzieć, to możemy że diabeł jest, bo to on swoją moc pokazuje "dobitnie". Co do Boga możemy jeno wierzyć.

Łatwo wierzyć, gdy Pan wysłuchuje. Ale ciężej, gdy nie słucha, bo ma inne plany. A i tak bywa.

Jak chcecie wyjaśnić choćby ateiście, że Bóg jest? Bo jesteś tego pewny bo Cię słucha...? :)

Pamiętajcie - NIKT na ziemi NIE WIE, czy Pan jest. I to jest nasza deska ratunku. Gdybyśmy wiedzieli, to nie byłoby od Boga przebaczenia. Pamiętajcie - bylibyśmy w wiedzy jak Aniołowie, a Bóg Aniołom nie wybaczył buntu!

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:50, 01 Gru 2012    Temat postu:

Pozwolę sobie zauważyć, że podczas jednej z sesji uwalniania od złego ducha , nie ma nikt żadnych wątpliwości , od kogo pochodzi moc, skoro przed "chwilą" prosiło się o pomoc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nocturno19
Signifer
Signifer



Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:09, 01 Gru 2012    Temat postu:

Ave Abba!

Naturalnie! :) aczkolwiek, wielu nawet w egzorcyzmy nie wierzy.

:) Dla nas to jest dowód, ale przecież - gdyby sie tak zastanowić - pomaga wiara, a nie wiedza :)

Jaką wiarę musi mieć egzorcysta, gdy parę lat musi uwalniać jakąś osobę, bo nic nie dają modlitwy początkowe. Prawda?
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:47, 01 Gru 2012    Temat postu:

No cóż, nie można zaprzeczyć , że wiara musi poprzedzać wiedzę, którą kapłan egzorcysta musi nabywać w miarę postępowania czasu.
8)

Mówimy tedy o wierzących w aspekcie dowodu Idea

Można więc sięgnąć do dowodów obiektywnych, których rozum nie może pominąć, jeśli jest zdrowy Smile

1. Dowód kosmologiczny z istnienia świata
2. Dowód z celowości porządku materialnego
3.Dowód moralny
4.Dowód historyczny (etnografia, lingwistyka).

:wink:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hejal
Gość






PostWysłany: Sob 16:49, 01 Gru 2012    Temat postu:

Ja wiem,że Bóg jest i udowodni to kiedyś niedowiarkom sam.Człowiek jest za głupi żeby potrafił udowodnić istnienie Boga.Było przecież dużo objawień i cudów jednak wielu nadal nie wierzy.Wiara w Boga a wiara w swoje możliwości to dwie inne sprawy.
Powiem Pudzianowi,że wątpię iż mnie walnie i napluję na niego a on mi przywali,że nie wstanę.
Powiem Bogu,że wątpię w Niego i napluję na krzyż przebaczy i da szansę.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:25, 01 Gru 2012    Temat postu:

Dotknąłeś bardzo ważnej kwestii pisząc o cudach !
Bóg dał się poznać ludziom przez naturalne i nadnaturalne objawienie.
To o czym powiedziałem wyżej, to świat widzialny oraz głos sumienia.

Te podstawy można też jakoś podważać.
Bóg istotnie objawił ludzkości całą moc prawd i udowodnił nam.

Prawdziwość objawienia Bóg potwierdza znakami świętości i mądrości, ale te mogą niewierzący podważać. Te są znakami wewnętrznymi.

Jednak znaków wewnętrznych nie sposób podważyć: są to cuda i proroctwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beast
Imaginifer
Imaginifer



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:04, 01 Gru 2012    Temat postu:

Cytat:

Powiem Pudzianowi,że wątpię iż mnie walnie i napluję na niego a on mi przywali,że nie wstanę.
Powiem Bogu,że wątpię w Niego i napluję na krzyż przebaczy i da szansę.

Problem z przenośniami jest taki, że każdy może je inaczej zrozumieć, jednak mnie osobiście te dwa zdania wyglądają trochę... "niespójnie", co mam na myśli: zmieniłbym je na:

"Powiem Pudzianowi,że wątpię iż mnie walnie i napluję na niego a on mi przywali,że nie wstanę.
Powiem Bogu,że wątpię w Niego i napluję na krzyż, a po śmierci pójdę na wieczne potępienie."

lub

Powiem Pudzianowi,że wątpię iż mnie walnie i napluję na niego a on mi odpowie, "wiesz przebaczam ci, bo mi sie dzisiaj nie chce bic".
Powiem Bogu,że wątpię w Niego i napluję na krzyż przebaczy i da szansę.

to tak tytułem "dygresji". A jeśli chodzi o:



[quote="Hejal"](...).Było przecież dużo objawień i cudów jednak wielu nadal nie wierzy.Wiara w Boga a wiara w swoje możliwości to dwie inne sprawy.(...)[quote]
Co do dużej ilości cudów i wiary we własne możliwości - wielu nadal nie wierzy z powodu tego że nie wierzą w te "cuda". Większość z cudów można uzasadnić poprzez możliwości człowieka(być może jeszcze nie do końca zabadane naukowo)

Jednym słowem: wydaje mi się, że objawienie/cud miało by moc "dowodową" (pomijając fakt, że chyba raczej nie powinniśmy szukać dowodów, a wierzyć), to musiałby to być cud całkowicie jednoznaczny i obiektywny.

Np. Islamista który dawno temu stracił nogę przyjeżdża do Europy, przypadkowo okazuje się że na trasie jego przejazdu miał miejsce straszliwy karambol, więc autobus musi objechać przez Watykan, i tam podczas przejazdu obok Watykanu odrasta mu noga. Przykład ekstremalny, ale jako cud, który można pokazać wątpiącym (lub nawet niewierzącym) - tylko taki mógłby być dowodem - w końcu Tomasz aby uwierzyć musiał włożyć palce w rany Chrystusa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hejal
Gość






PostWysłany: Sob 18:38, 01 Gru 2012    Temat postu:

Bez jednego słowa mogło by wyglądać to tak

Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:19, 01 Gru 2012    Temat postu:

Dotknąłeś istotnej sprawy, to jest zatwierdzenia cudu.
Cud musi spełniać takie oto warunki:
1. musi być stwierdzony naocznie lub przez świadectwo ludzi wiarygodnych lub też na podstawie dokumentów pozostawionych przez nich.

zgodnie w założeniami krytyki historycznej wiarygodnym świadkiem jest ten , który zna fakt dokładnie i nie może być podejrzany o kłamstwo.

2. Cuda przewyższają siły przyrody. i to tak dalece, że ich charakter nie może być poddany w wątpliwość bez względu na światopogląd.

3. środki przedsięwzięte są nieproporcjonalne do skutków.
Cuda wykluczają sugestię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beast
Imaginifer
Imaginifer



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:00, 01 Gru 2012    Temat postu:

exe napisał:
Dotknąłeś istotnej sprawy, to jest zatwierdzenia cudu.
Cud musi spełniać takie oto warunki:
1. musi być stwierdzony naocznie lub przez świadectwo ludzi wiarygodnych lub też na podstawie dokumentów pozostawionych przez nich.

zgodnie w założeniami krytyki historycznej wiarygodnym świadkiem jest ten , który zna fakt dokładnie i nie może być podejrzany o kłamstwo.

2. Cuda przewyższają siły przyrody. i to tak dalece, że ich charakter nie może być poddany w wątpliwość bez względu na światopogląd.

3. środki przedsięwzięte są nieproporcjonalne do skutków.
Cuda wykluczają sugestię.


Doskonała definicja. I tu moim zdaniem pojawia się zwłaszcza w pkt. 2 problem.
Otóż w zależności od tego jaki ktoś posiada światopogląd, nadaje siłom przyrody większą lub mniejszą moc. Im mniej ktoś jest wierzący, tym większą moc nadaje przyrodzie - a zatem pozostawia mniej miejsca na cuda.

Jednocześnie co do wiarygodności - myślę, że problemem może być nie tylko wiarygodność osób które świadczą o cudzie, ale także wiarygodność osób ten cud uznających.
Co mam na myśli:
aby człowiek uznał cud uznany przez kościół (troszeczke się "zamaśliłem" ale chyba czytelnie) musi uznawać autorytet kościła w tej materii.

Gdzie jest problem:
otóż osoby wątpiące/małej wiary/niewierzące mają inny "poziom mocy natury" - to co dla kościoła już może być cudem, dla wielu ludzi nadal tym cudem nie jest, a w najlepszym przypadku "niezbadanymi możliwościami człowieka/przyrody".

Do czego zmierzam:
wydaje mi się, że mamy "nadmiar cudów", które mimo wszystko mogą być wątpliwe ze względu na światopogląd. W tym momencie zaistnienie tych "prawdziwych cudów" może być przeoczone, a autorytet kościoła w oczach osób "wierzących w moc natury" osłabiony

Aby cuda były cudami - bo tylko wtedy mogą być "pomocą dla wątpiących" - w przeciwnym wypadku mogą tylko zrobić więcej zła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczyca
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gubbio
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:07, 01 Gru 2012    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=Y74Kr8HXwlc

Proszę, obejrzyjcie, dla mnie ten film zawiera odpowiedzi na większość pytań z jakimi boryka się wątpiący.
Ten akurat film to jedno z dobrodziejstw na mojej drodze powrotu do Boga - przesłała mi go moja przyjaciółka, której tyle zawdzięczam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:07, 01 Gru 2012    Temat postu:

Ważkie to uwagi ...
Cóż ... To już myślę, zostawić należy Kościołowi , aby wnikliwie i ostrożnie podchodził do doniesień o wydarzeniach aspirujących do miana cudu.

Tymczasem , jeśli chodzi o światopogląd :
nie bez kozery napisałem o sugestii.
Poglądowy przykład: sugestią wywierać będzie wpływ na przebieg chorób nerwowych. Jednak , jeśli chodzi o uszkodzenia tkanek, w tym tej najtwardszej-kostnej, nie ma tam miejsca na sugestię.
Tak w ogóle wg mnie istnieje określona granica zdarzeń czysto naturalnych, której w żaden sposób przekroczyć się nie da.
Inaczej wkraczamy w sferę faktów nadprzyrodzonych.

Fakt pewny, nie do podważenia to na przykład powstanie do życia człowieka już rozkładającego się, późne stadium gruźlicy .

Gdyby ateista powołał się na NIEZNANE PRAWA , by wytłumaczyć powyższe przykłady, wykazałby się niedorzecznym myśleniem.

Tak myślę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beast
Imaginifer
Imaginifer



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:11, 01 Gru 2012    Temat postu:

Wilczyca napisał:


Proszę, obejrzyjcie, dla mnie ten film zawiera odpowiedzi na większość pytań z jakimi boryka się wątpiący.
Ten akurat film to jedno z dobrodziejstw na mojej drodze powrotu do Boga - przesłała mi go moja przyjaciółka, której tyle zawdzięczam!


Zgadzam się - mnie też swego czasu pomogło to wyjść z wielu problemów typu "Bóg i istnienie zła" "Skoro Bóg jest dobry to czemu jest zło"


Jednakże, powyższy film można by bardzo łatwo przekształcić, np.

- Czy istnieje Bóg? (czy istnieje zimno)
- Ależ oczywiście że Bóg istnieje (zimno istnieje)
- Nie. Bóg nie istnieje. Jest tylko brak wystarczającej odwagi i mądrości ludzi żeby sie do tego przyznać. Jest tylko natura, a Bóg to pojęcie wprowadzene dla tych, którzy tego nie zauważają lub po prostu wystarcza im taki przybliżony obraz.
(Nie Zimno nie istnieje. Jest tylko brak ciepła. Jest tylko ciepło, a Zimno to pojęcie wprowadzone dla tych, którzy tego nie zauważają lub po prostu wystarcza im taki przybliżony obraz.)



Jednym słowem-> przykład tego filmu jest moim zdaniem doskonały, aby pomóc osobie wątpiącej, niewiele jednak może wnieść dla osób niewierzących. Mam wrażenie po prostu, że ten rodzaj argumentacji (zimno jako brak ciepła, ciemność jako brak światłości) za bardzo opiera się na ... hmm.. jakby to nazwać "grze pojęciowo/słownej" aby pomóc komuś z większymi wątpliwościami. Ale, jak wspomniałem - taka argumentacja odegrała w moim zyciu też swoją rolę.



Co do:

Cytat:
Fakt pewny, nie do podważenia to na przykład powstanie do życia człowieka już rozkładającego się, późne stadium gruźlicy .
Gdyby ateista powołał się na NIEZNANE PRAWA , by wytłumaczyć powyższe przykłady, wykazałby się niedorzecznym myśleniem.

to myślę, że sednem sprawy jest tutaj odpowiednia wiedza (np.medyczna)- bardzo często niestety opieramy się na opiniach innych(którzy sami niekoniecznie wykazują się stosowną wiedzą), przez to budując sobie fałszywy obraz zagadnień. Czy "niedorzecznym myśleniem" - tak, myślę, że to dość trafne określenie, do którego dołączyłbym "ignorancję". Co do tych faktów pewnych - to jednak myślę, że :) odrośnięcie brakującej kończyny jest absolutnym minimum, zwłaszcza dla nawiedzonych, recytujących na wyrywki Dawkinsa agnostyków. :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczyca
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gubbio
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:16, 01 Gru 2012    Temat postu:

@beast - oczywiście ja ten link otrzymałam "dążąc do powrotu do Boga ale nie wiedząc którędy iść" a więc ziarno padło na podatny grunt.
Nie znam uniwersalnego nawracającego filmu :)

Ad odrośnięcia kończyny - gdyby Bóg nam obiecał odrośnięcie, traktowalibyśmy to mało poważnie i nadużywali. Jeśli jednak pokładając zaufanie w Bogu zawierzymy mu - to psychicznie lepiej zniesiemy amputację.

Gdzieś już pisałam o stratach i zmianach w moim życiu. Wracając do KRK, pewne dziedziny życia odeszły daleko, złe nawyki, jakieś przyzwyczajenia. Pan Bóg nie dał mi odczuć z tego powodu dyskomfortu, wręcz przeciwnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hejal
Gość






PostWysłany: Sob 22:32, 01 Gru 2012    Temat postu:

Cuda się zdarzają.Może ręce nie odrosną,ale kaktus może wyrosnąć na czole.
http://www.youtube.com/watch?v=x_36AEEVfd8

A tu następny cud :D
http://www.youtube.com/watch?v=HNZzEnh5Po4

Natomiast niżej cud bez żadnych jaj.W Fatimie cud ze słońcem i widziało to naocznie tysiące osób.Film jest czarno-biały.

http://www.youtube.com/watch?v=uzRpvkNz6pw


Ostatnio zmieniony przez Hejal dnia Sob 22:45, 01 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:50, 01 Gru 2012    Temat postu:

Jeśli nawiązać do cudów, które odebrały mowę ateistom na przykład odrośnięcie kończyny , to proszę Was o spojrzenie na artykuł :

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hejal
Gość






PostWysłany: Sob 23:31, 01 Gru 2012    Temat postu:

Ja myślę,że ateiści tak samo jak mocno niewierzą mogą kiedyś mocno wierzyć.
Gorzej sprawa ma się z sektami.Sekty to gorsze niż ateizm.
Powrót do góry
beast
Imaginifer
Imaginifer



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:21, 02 Gru 2012    Temat postu:

exe napisał:
Jeśli nawiązać do cudów, które odebrały mowę ateistom na przykład odrośnięcie kończyny , to proszę Was o spojrzenie na artykuł :

[link widoczny dla zalogowanych]


Całkiem ciekawy artykuł. Choć co do opisywanego cudu wątpliwości nasuwają się same. Otóż jako ( "Jednym z najdokładniej przebadanych i udokumentowanych" ) najbardziej udokumentowany cud podawany jest taki z roku 1867... Mam wątpliwości, co do rodzaju udokumentowania, skoro chociażby promieniowanie roentgena zostało odkryte dopiero w 1895. Do tego opisywany wypadek nastąpił 16 lutego 1867 r. a uleczenie dopiero 7 kwietnia 1875 r... 8 lat to chyba jednak trochę długo jak na natychmiastowe ozdrowienie... choć oczywiście nie mam tutaj pełnego obrazu, i tylko takie spłycenie tematu byłoby z mojej strony ignorancją... mimo wszystko, wolałbym aby w artykułach poruszających motyw cudów z roku 2007 pojawiały się trochę bardziej "współczesne" - no, ten 1980r. to chyba minimum:)
Choć oczywiście cuda w ogóle powinny być tylko dodatkiem, jak również jest wspomniane.

Natomiast sprowokowało mnie do myślenia:
ateista, który kwestionuje fakt istnienia Boga i samą możliwość zaistnienia cudownych zdarzeń, staje się niewolnikiem doktryny, w którą wierzy. W ten sposób ogranicza sobie zakres i wolność w poszukiwaniu Prawdy, ponieważ z góry zakłada, że nie może istnieć nadprzyrodzona rzeczywistość, która wymyka się empirycznemu doświadczeniu człowieka

Pozwole sobie doposować powyższy tekst do małego "szablonu"

człowiek, który kwestionuje A i samą możliwość B staje się niewolnikiem doktryny, w którą wierzy. W ten sposób ogranicza sobie C,
ponieważ z góry zakłada, że D

Chrześcijanin
A: fakt istnienia Boga
B: zaistnienia cudownych zdarzeń
C: zakres i wolność w poszukiwaniu Prawdy
D: nie może istnieć nadprzyrodzona rzeczywistość, która wymyka się empirycznemu doświadczeniu człowieka

Ateista
A: fakt nieistnienia Boga
B: nieistnienia cudownych zdarzeń
C: możliwość zrozumienia Prawdy
D: Bóg musi istnieć, a rzeczywistość to coś więcej niż empiryczne doświadczenie

Buddysta
A: prawdziwość nauk Buddy
B: słuszności wyrzekania się pragnień
C: szansę na szczęśliwą reinkarnację
D: jest ona nieprawdziwa, budując sobie jednocześnie fałszywą rzeczywistość opartą o niewłaściwe doświadczenia.


Cóż, zdanie jest sformułowane pięknie, ale jak widać(no szczyt dowodów to raczej nie jest:) ) każdy fakt kwestionowania czegoś powoduje nasze stawanie się niewolnikami doktryn w które wierzymy - niejako "z definicji".

Ale to tak, jakby mieć pretensje do kucharza, że nie potrafi zrobić mebli, bo się na tym nie zna. Ma inne umiejętności(doktrynę), i sukces polega na tym, że kucharz ugotuje sobie i stolarzowi, a stolarz zrobi im obu stół i krzesła, aby razem mogli siąść do posiłku. - bardzo nie lubie stwierdzeń typu "ateiści są ograniczeni bo" czy "katolicy są ograniczeni bo".



A co do sekt: zgadzam się że są powaznym zagrożeniem. Głównym problemem myśle jest ich "nieukształtowanie" tzn. roszczą sobie prawa do kształtowania ludzi, podczas gdy często same się wciąż "tworzą".

Z drugiej strony jednak: nawet chrześcijaństwo zaczynało kiedyś jako sekta żydowska - więc niekiedy nowy ruch religijny potrafi być dobry.[/i]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez beast dnia Nie 2:22, 02 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:38, 02 Gru 2012    Temat postu:

Niezwykle ciekawa jest Twoja uwaga co do kwestii logicznego ograniczenia podejścia ateisty do samego siebie.

Otóż wypisz -wymaluj, mamy tutaj do czynienia z sytuacją, kiedy ateista tak bardzo wzbrania się od wiary w Boga, że zaczyna popadać w wiarę w cokolwiek Smile narażając się przy okazji niejako na opinię hipokryty.
Tymczasem , jak zdefiniował człowieka Jan Paweł 2 : "człowiek to istota szukająca Boga".

Jednocześnie, nawiązując do ograniczeń logicznychi potwierdzając słuszność Twoich zastrzeżeń :
w przypadku bytów stworzonych obowiązuje zasada , że idea nie obejmuje samej siebie.
Tedy niemożliwym jest stwierdzenie własnego stanu za pomocą własnego algorytmu , bez odwołania się do algorytmu transcendentnego wobec nas.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 2:39, 02 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hejal
Gość






PostWysłany: Nie 9:33, 02 Gru 2012    Temat postu:

Nie zapomnijmy,że są ludzie którzy bardzo wierzyli ale zwątpili w Boga i Go przeklęli z powodu cierpień jakim są np.wojny.Zabito komuś całą rodzinę i wyklął Boga.Napisałem o tym w temacie niżej o wojnach.

Uwaga opisałem tam drastyczne metody tortur i mordowania na Polakach na Wołyniu.
Co byście zrobili gdyby jacyś ludzie przyszli do waszego domu i zrobili to:
Mogli by też to być wasi dobrzy sąsiedzi jak na Wołyniu dobrze żyli z Polakami i zrobili by to:
-odcięli głowy waszym dzieciom
-zgwałcili żonę a potem wyrzucili za okno z wysokości(u mnie to by było najwyżej 1 piętro więc napiszę z dachu na beton)
-resztę rodziny spalili z domem i dobytkiem

Napiszę wam co ja bym zrobił.
Nakupił bym za wszystko co mam broni,granatów i porobił ładunki wybuchowe i mścił się na zabójcach do końca życia.

Dwie babcie spotykają się i jedna do drugiej mówi:
- Teraz to nie można spokojnie po ulicach chodzić, wszędzie gwałcą!
- Skąd wiesz?
- Wczoraj byłam... Dzisiaj byłam... i jutro idę.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:37, 02 Gru 2012    Temat postu:

Obrona konieczna swojego życia i życia rodziny jest podstawą moralną naszego bytowania.
Obrona jest wręcz obowiązkiem człowieka.
Tedy w sytuacji napaści wroga sprawa jest właściwie prostą.
Mówi o tym KKK punkt 2263 i dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nocturno19
Signifer
Signifer



Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:50, 02 Gru 2012    Temat postu:

AVe Abba!

A mnie się podoba stwierdzenie Dalaj Lamy do Chrześcijan:

"Wy macie trudniej, bo macie jedno życie i jedną śmierć - musicie się bardziej starać. My buddyści jesteśmy narażeni na lenistwo, bo wierzymy w wiele możliwych szans na powtórne narodzenie i naprawienie wszystkiego"

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:06, 06 Gru 2012    Temat postu:

Ostatnie zdanie staje się zaczynem do nowego tematu o REINKARNACJI Arrow

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:24, 06 Cze 2016    Temat postu:

Nawrócenie się ateisty - warto poszukać w tym materiale czegoś o sobie samym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pią 23:51, 10 Cze 2016    Temat postu:

Nocturno19 napisał:
AVe Abba!

A mnie się podoba stwierdzenie Dalaj Lamy do Chrześcijan:

"Wy macie trudniej, bo macie jedno życie i jedną śmierć - musicie się bardziej starać. My buddyści jesteśmy narażeni na lenistwo, bo wierzymy w wiele możliwych szans na powtórne narodzenie i naprawienie wszystkiego"

Pozdrawiam!



Biedni buddyści, szkoda że żyją w takiej ciemnocie i błędzie. Może z chwilą śmierci będą rozczarowani tą chorą swoją wiarą w reinkarnację czy inne brednie. Ważne aby zobaczyli Chrystusa, aby zrozumieli, że to On jest Panem życia, że to On je daje, ale nie tutaj na ziemi, ale już w niebie - ŻYCIE WIECZNE. To jedno, które otrzymujemy jest tylko tymczasowo, kończy się ono z chwilą śmierci fizycznej, ale to życie wieczne z Bogiem - to jest dopiero dar, zdębieli by buddyści, gdyby zobaczyli co na nich czeka w niebie, z resztą jak każdy inny człowiek.
Powrót do góry
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:07, 11 Cze 2016    Temat postu:

TOMASZ-V.A.D napisał:
Nocturno19 napisał:
AVe Abba!

A mnie się podoba stwierdzenie Dalaj Lamy do Chrześcijan:

"Wy macie trudniej, bo macie jedno życie i jedną śmierć - musicie się bardziej starać. My buddyści jesteśmy narażeni na lenistwo, bo wierzymy w wiele możliwych szans na powtórne narodzenie i naprawienie wszystkiego"

Pozdrawiam!



Biedni buddyści, szkoda że żyją w takiej ciemnocie i błędzie. Może z chwilą śmierci będą rozczarowani tą chorą swoją wiarą w reinkarnację czy inne brednie. Ważne aby zobaczyli Chrystusa, aby zrozumieli, że to On jest Panem życia, że to On je daje, ale nie tutaj na ziemi, ale już w niebie - ŻYCIE WIECZNE. To jedno, które otrzymujemy jest tylko tymczasowo, kończy się ono z chwilą śmierci fizycznej, ale to życie wieczne z Bogiem - to jest dopiero dar, zdębieli by buddyści, gdyby zobaczyli co na nich czeka w niebie, z resztą jak każdy inny człowiek.


Chrześcijanie fascynujący się buddystami i reinkarnacją powinni pamiętać, co mówi biblia:

,, postanowione jest człowiekowi RAZ UMRZEĆ, a potem sąd ''

raz, nie 100


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:35, 11 Cze 2016    Temat postu:

Bardzo dobrze powiedziane bracie dark.

Ja ze swej strony (metafizycznej) powiem tylko tyle, że reinkarnacja została unicestwiona za pomocą samej myśli krytycznej w zasadzie już całe stulecia temu. Zaczęło się już od Awicenny, który wskazał na niedorzeczność [link widoczny dla zalogowanych] wskazując, że jeśli dusze miałyby oczekiwać w Bogu (zdeponowane jak w banku) na wcielenie się w materię, to nie różniłyby się od siebie. Jk to zrozumieć? Oto jest tak, że jedynym powodem odrębności dusz ludzkich jest związek duszy z ciałem, jako czynnikiem jednostkującym. Nieposiadanie związków z ciałem (po śmierci) niweczy fundament odrębności różnych dusz. W konsekwencji ewentualne "przedistniejące" dusze musiałyby niczym się od siebie nie różnić - być tożsame. Dopiero więc poprzez związek z ciałem materialnym, dusza - organizując materię - nadaje ciału formę (dusza jest formą) substancjalną, a więc ciało żyje (istnieje) życiem duszy. O tym jednak piszemy w temacie Dusza

Co do samej reinkarnacji (metempsychoza - wędrówka dusz) to jest to równie absurdalne, ponieważ aby dusza mogła wędrować, musiałaby się poruszać, natomiast (mówiąc za Arystotelesem w wieku dojrzałym, kiedy to odciął się od Platona względem metempsychozy) dusza nie może się poruszać, ponieważ poruszając ciało (animując je), sama nie może być w ruchu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 17:36, 11 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Sob 19:10, 11 Cze 2016    Temat postu:

Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, aby Buddyści w końcu poznali Chrystusa, aby On ich dotknął, otworzył oczy, aby ujrzeli prawdę, że jedynym Panem na tym świecie jest Chrystus a nie żaden Budda, nie żaden Allah. Chrystus, Syn Boga, któremu Bóg powierzył panowanie i będzie trwało ono do czasu zakończenia sądu ostatecznego.

Ci ludzie na razie błądzą tak samo jak wyznawcy islamu i za tych ludzi trzeba się modlić, bo na razie to chyba bardziej służą diabłu, szczególnie wyznawcy islamu.
My możemy tylko głosić wszystkim Chrystusa - to jest wielkie zadanie, bardzo odpowiedzialne, ale za taką pracę Bóg nam zapłaci, za życia łaskami a po śmierci - życiem wiecznym. Czy to mało za pracę z miłości do Chrystusa?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc bliźnim w wątpliwościach w wierze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin