KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Gość

niewolnikiem grzechu z 6 przykazania :(
nawróciłem się kilka miesięcy temu... od ponad miesiąca się nie mastrubruję i nie uprawiałem seksu od kilku miesięcy... nie mogę już wytrzymać... chodzę po ścianach, sperma mi zalewa mózg... ciągle myślę o seksie tak bardzo, że aż nie mogę nic innego robić przez cały dzień jak oglądać pornole :( udaje mi sie przy tym nie masturbowac do konca, przez co problem sie nie konczy, bo gdybym sobie zrobił dobrze, to miałbym spokój na pół dnia...

co robić? Czy mogę sobie ulżyć po to zeby móc normalnie funkcjonować? Jestem jak zwierze :(

Odrowąż

Naprawdę nie masz nic do roboty, aby nie oglądać tego gówna? Z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej jest być pośród ludzi, wtedy nie myśli się o tym. Potrzebujesz przyjaciela, który będzie przy tobie. Sam mam problemy takie jak ty. Często też gram w gry komputerowe, żeby tylko zająć czymś mózg. Modlitwa jest też dobrym rozwiązaniem ;). Kiedy nie mam dostępu do ludzi, nie mam się czym zająć, bierę za różaniec i się modlę. I słowa mojego ulubionego spowiednika niech Ci pomagają: "to, co robisz nie jest wyznacznikiem męskości. Wyznacznikiem męskości jest to, że umiesz wytrzymać bez tego". Będę się modlił za Ciebie, ty też o niej nie zapominaj.

all · Gość

Potrzebujesz pomocy ale na forum problemu nie rozwiążesz.Oczywiście dobrze,że do nas dołączyłeś,że się podzieliłeś swoim utrapieniem.My będziemy Cię wspierać modlitwą,dobrym słowem,radą ale problem nie zniknie.
Najpierw dobry spowiednik i kierownik duchowny który pomoże Ci spojrzeć na ten problem tak abyś mógł korzystać z sakramentów pomimo upadków.
Druga sprawa,jeśli to już jest uzależnienie to potrzebna jest terapia.
Pomyśl o tym.
Trzymaj się!

Gość

to myślicie że lepiej sobie ulżyć i mieć spokój na pół dnia?
mam pisać pracę magisterską, a nie potrafię się na tym w ogóle skupić... oglądam pornole, oglądam ogłoszenia prostytutek, nawet sie zaczalem z 1 umawiac na jutro...

all · Gość

Nie wymagaj od nas,abyśmy Cię namawiali do grzechu. :wink:

Nie znam przypadku aby ktoś zwariował albo umarł z powodu napięcia seksualnego.
Ja bym Ci dał łopatę do ręki,abyś sobie pokopał rowy,to by Ci napięcie zeszło.
Albo tak o chlebie i wodzie z tydzień to nie myślałbyś o głupotach.
Laughing

Piszesz pracę powiadasz?
To skup się na niej a nie na oglądaniu filmów,które są marnej proweniencji. :wink:

Gość

aaaaaaaaaa

Gość

masakra jak mi sie chce :(

all · Gość

Myślisz,że myślenie na okrągło o tym Ci pomoże?
Idź pobiegaj z godzinę to Ci przejdzie. Laughing

Gość

chodzilem na boks ale przestalem bo tak mi sie chce ;(

all · Gość

Jeśli piszesz prawdę i nie przyszedłeś na to forum aby sobie kpić,aby się naśmiewać,to tak jak podałem wyżej,powinieneś iść na terapię.Nie poradzisz sobie z problemem.
Czy jesteś katolikiem?

Gość

jestem katolikiem... wczesniej nie bylo problemu bo raz dziennie sie zaspokoilem przed pornolem i mialem spokoj.. a teraz jak sie postanowilem nawrocic i juz sie nie zaspokajam to nie moge wytrzymac

all · Gość

Czy spowiadasz się często i przystępujesz do Komunii?

exe

To normalne przy chęci odwrócenia się od grzechu.

exe

Gość

byle ostatnio miesiac temu... wytrzymuje srednio 3-5 dni po spowiedzi bez pornola

Gość

z pozostalymi pokusami raczej sobie daje rade, a z tym nie potrafie

exe

To są zawsze postępy.
Przestałeś w siebie wierzyć i musisz zacząć widzieć swoją osobę inaczej.

Pomyśl wstępnie o tym, że ktoś chce tobą rządzić za pomocą uzależnienia . to na pewno nie spodoba Ci się.

Codziennie rano módl się Litanią do Ducha Świętego.

Poza tym, zacznij ćwiczyć mniejszą koncentrację na swoim ciele.

exe

all · Gość

Gość

przyczyna jest taka ze nigdy nie mialem dziewczyny tak na serio, nie liczyc jakis przygód i prostytutek... i nie spotykam sie z zadnymi kolezankami... nie podrywam... nie umiem znalezc dziewczyny bo jestem niesmialy :(

all · Gość

No i mamy przyczynę:Nieśmiałość.Widzisz,ta nieśmiałość też skądś się wzięła.
To nie jest tak,że skutek nie ma przyczyny.Zawsze ma.Dlatego pisałem Ci o terapii ponieważ terapeuta-psycholog po rozmowach z Tobą dojdzie jakie są przyczyny tego o czym piszesz i poda mechanizmy walki z uzależnieniem.
Jesteś zapewne poraniony przez życie,przez ludzi,być może też przez rodziców.To wszystko powoduje napięcie wewnętrzne,nieuporządkowanie i stąd wzmożone napięcie seksualne.
Ale to się da naprawić tylko trzeba podjąć walkę.
Głowa do góry.
:D

Gość

tak, pochodzę z patologicznej rodziny. Na psychologa nie mam za bardzo kasy... chodzilem na grupową terapię 3 miesiące i raczej nic to nie dało...
byłem też egzorcyzmowany...

exe

Hejal

Ja tez sobie z tym nie daje rady ale to nie powod do zmartwien. Bog nas tak stworzyl i tego sie nie da przepomóc. Nie da sie powstrzymac natury i nawet pewnie Jan Pawel 2 tez nie mogl a te bajki o ksiezach i powstrzymywaniu natury sa tylko bajkami w ktore trudno uwierzyc.
Poza tym to forum zrobilo sie okropne ze wzgledu na kolor i takie nieczytelne. Kiedys bylo fajniej i nastrojowo. Dzis jest do kitu i ciezko cos przeczytac taka forma i czcionka.

Gość

nic się nie dzieje takiego, żebym miał mu zawracać głowę... nie byłem nigdy opętany... te egozrycyzmy to były trochę jak grochem o ścianę, bo nic się nie działo, stałem spokojnie i się modliłem z nimi... Ksiądz się ucieszył, i mnie odprawił.

Po wszystkim byłem przez kilka dni niesamowicie zmęczony, ale wesoły i poczułem większą motywację do bycia chrześcijaninem... Jak ks. egzorcysta robił mi kilkukrotnie znaki krzyza na czole to poczułem jakby wypalił mi ten krzyż w głowie na stałe i że odtąd jestem prawdziwym chrześcijaninem. To był taki chrzest... narodzenie się na nowo w Duchu Świętym.

A czemu tam poszedłem? Bo kiedyś bawiłem się w satanizm w sensie filozofii , symbolii i sztuki. I moje życie było nieszczęśliwe. A jeszcze przed nawróceniem, miałem straszne sny, ze np. jakis duch we mnie wlazi, albo ze jakis ksiadz wyciaga ze mnie jakies cienie i budzilem sie z krzykiem np. "wyciagaj to!". W ogóle nie myślałem wtedy, że kiedyś wrócę do Kościoła, bo był dla mnie przekreslony...

aż tu pewnego poranka stwierdziłem, że moje zycie jest bez sensu... wszystko za czym gonię to pieniądze... i przypomnialem sobie ten psalm:

Cytat:

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.

wtedy mocno i krótko pomodliłem się do Ducha Świętego... poprosiłem o miłość.

i w ciągu 3 dni tak mnie trzasło... piącha w ryj... bania się otworzyła, przejrzałem na oczy i zapłakałem, bo zrozumiałem co ja robiłem... tak mi sie wstyd zrobilo, takie poczucie zmarnowania czasu i tęsknota za Bogiem... postanowilem sie nawrócić... do tego dostałem masakryczne, 100% dowody na to że chrześcijaństwo jest prawdą. i wtedy pojawił się strach... przychodził wieczorami... prawdopodobnie sobie to wkręciłem, bo w tym czasie nasłuchałem sie tez wywiadow z egzorcystami na jutubie, więc mogło to być tylko na podłożu psychologicznym. Jednak m.in. dlatego poszedłem do egzrocysty...

jeszcze przed egzorcyzmami mialem juz inne sny z tej tematmyki... takie w których jakby wygrywam ze złem np. spotykam moją matkę która płacze i mi pokazuje ze tam w koncie jest diaboł... a ja se mysle "ee tam, nie ma sie co tym przejmowac bo jestem chrzescijaninem" i mówię "przyszedłem nieść miłość" i nagle budzę się krzycząc "Jezus Chrystus!". :D 2 razy sie obudzilem z takim okrzykiem :D

Kilka dni temu mialem sen, że jakiś zły duch mówi że "może zbliżyć się do mnie na 2 kroki"... co oznacza ze moze na 2 kroki, ale zarazem nie może bliżej...[/i]

exe

Bardzo istotną sprawą jest żyć wg wskazań Kościoła i nie zaniedbywać modlitwy.

Bardzo istotnym jest podnosić się nieustannie, jak pisał Hejal Idea

all · Gość

I jeszcze do tego,co napisał Exe nie powinieneś się skupiać tylko na tej sferze życia bo ona Cię pochłonie i zgubi.
Masz trochę czasu to skup się na tym aby odnaleźć w sobie dobre cechy,wartości jakie posiadasz,dary,którymi możesz się podzielić.Życie człowieka to nie tylko płciowość.
Pomimo Twojego uwikłania możesz czynić wiele dobrego,pomagać ludziom czy choćby modlić się za grzeszników.Jeśli poświęcisz swój cały czas nad biadoleniem nad sobą jaki To z Ciebie nieudacznik bo upadasz poprzez nieczystość to rzeczywiście Twój koniec może być marny.Ale tak wcale być nie musi.
Być może Twoja ułomność nauczy Cie pokory a dzięki temu wydasz owoce w innych dziedzinach życia.
Zacznij więc od teraz nie skupiać się nad tą sferą.
Zrób sobie rachunek sumienie i odpowiedz przed Bogiem czy upadasz ciężko jeszcze w innych sferach.
To Ci uzmysłowi,że skupianie się tylko na tym aspekcie życia nie ma sensu bo jest wiele innych,które możesz rozwinąć i uświęcić.
Jak już pisałem skorzystaj ze stałego spowiednika i przystępuj jak najczęściej do spowiedzi i do Komunii.
Z Bogiem!

Gość

no... powiem Wam, że jest w miare dobrze. Wczoraj odmówiłem różaniec w intencji uwolnienia od grzechu i od tego czasu pornole mnie nie rajcują i mogę normalnie pracować! :D Troche kusi, wszedlem dzisiaj na chwile popatrzeć, ale mnie to nie ruszyło i nie zmarnowałem znów całego dnia na oglądanie... wszedłem , popatrzyłem i wyszedłem i wróciłem do pracy :D

Odrowąż

Od zawsze wiem, że różaniec jest lekarstwem na wszystko ;)

exe

Prawdę mówicie, gdyż różaniec NMP dla przykładu, jest doskonałą formą modlitwy ustawicznej. Czyż diabły mogą przy nas i w nas wytrzymywać, gdy pojawia się wówczas znienawidzone przez nie towarzystwo Matki Bożej?