Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Osądzanie innych.....
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Przeszkody na drodze ku zbawieniu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:58, 02 Paź 2020    Temat postu: Re: Osądzanie innych.....

meteos24 napisał:
Magnolia napisał:
''Zanim osądzisz mnie i moje życie ,włóż moje buty, przejdz moje ścieżki , które ja przeszłam, przeżyj moje bóle , smutki i cierpienia . Wytrwaj tyle ile ja wytrwałam, upadnij tam , gdzie ja upadłam i podnieś się tak samo jak ja sie podniosłam. Kiedy już naprawdę poznasz moja historię , będziesz miał prawo ,żeby oceniać mnie i moje życie ''.....

Dlaczego osądzamy ? Czy mamy takie prawo ? Jeżeli tak to na jakiej podstawie ?


osądzanie zwłaszcza błędne wynika poprostu z pogaństwa i tym ,że nie żyjemy pełnią owoców Ducha Świętego .zaniedbujemy to co otrzymujemy na chrzcie w łasce Ducha Świętego czyli przynależność do kościoła i godność dziecka Bożego.
To z pewnością ma też podłoże w pysze człowieka ,człek z kościoła prędzej czy później wchodzi w buty pokory a ta skłania do niskości a nie wywyższania się ...
nie powinnaś się też przejmować powierzchownymi osądami ludzi ,którzy nie rozumieją nawet co dzieję się w ich wnętrzach...

Trzeba więc należycie rozumieć kwestię sądzenia, które jest w określonych warunkach dozwolone, o czym zaświadcza autorytet Pisma Świętego:

"Naucz mnie trafnego sądu i umiejętności,
bo ufam Twoim przykazaniom.
Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś,
bym się nauczył Twoich ustaw."
(Ps 119, 66-67)

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 20:00, 02 Paź 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 27 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:18, 06 Paź 2022    Temat postu: Re: Osądzanie innych.....

Magnolia napisał:
''Zanim osądzisz mnie i moje życie ,włóż moje buty, przejdz moje ścieżki , które ja przeszłam, przeżyj moje bóle , smutki i cierpienia . Wytrwaj tyle ile ja wytrwałam, upadnij tam , gdzie ja upadłam i podnieś się tak samo jak ja sie podniosłam. Kiedy już naprawdę poznasz moja historię , będziesz miał prawo ,żeby oceniać mnie i moje życie ''.....

Dlaczego osądzamy ? Czy mamy takie prawo ? Jeżeli tak to na jakiej podstawie ?


Z tego m.in powodu uważam że ocenianie będzie subiektywne a nigdy nie będzie obiektywne. A więc będzie krzywdzące a jak ocenia i osądza człowiek Kościoła to może zrazić do Koscioła jako wspólnoty która z wyższości patrzy na każde nasze potknięcie , gdzie wszystko jest skoncentrowane na tym co drugorzędne aby nie popełnić żadnego grzechu niż raczej to aby żyć miłością, pełnić obowiązki stanu, wychodzić do drugiego człowieka, pomagać potrzebującym w jakiejś nędzy czy to materialnej, duchowej, emocjonalnej, czy psychicznej. Bóg wie wszystko o danej osobie, zna myśli, emocje, całe życie , cierpienia, przeszle zdarzenia które wpłynęły na to że ta osoba żyje tak jak żyje... Wszelkie próby odgadywania i domyślania się czyjegoś życia aby w sposób teologiczny go wyciągnąć z tarapatów uważam za nietrafny. Na świecie może być dużo wiary , ale jak nie będzie miłości to ludzie będą duchowo usychać umierać i
mocna wiara na nic się zda skoro wszystko Bóg czynił z miłości.

Każdy otrzymał od Boga, życie, ciało, świat , rozum, innych ludzi których widuje. Więc nic do nas nie należy tak naprawdę. Wszystko jest dziełem i darem Boga. Przywłaszczenie sobie tego wszystkiego myślę że powoduje że się rości prawo aby innych oceniać, pouczać.

Uważam że każdy ma prawo do pogubienia się w życiu, a często bywa że do czyjegoś wyjścia z życiowego pogubienia sama prawda nie wystarczy, jeżeli nie ma miłości i otwartości dla drugiego człowieka. Można trwać w prawdzie , doskonale znać Ewangelię co nie jest tożsamym z tym że się żyje miłością. Jak człowiek zna swoją wartość w Bogu, że jest dla Boga wartościowy a jednocześnie wobec Boga słabym stworzeniem , to nie będzie się brzydził drugim człowiekiem i nie będzie się uważał za nikogo lepszego od subiektywnie najgorszego najnędzniejszego człowieka.

Ocenianie innych, czy nawet mówienie że ktoś źle czyni często do niczego dobrego nie prowadzi, nie pomaga bo chcąc czy nie, się jest na pozycji stojącego wyżej ( jako tego który stoi po stronie prawdy a inny nie ) który poucza jak żyć. Myślę że każdy sam musi do wszystkiego dojść sam. A skoro Bóg znosi cierpliwie nawet największych grzeszników i gorszycieli, i wszystko stworzył także ich wolność którą szanuje, to kim ja jestem aby kogoś zmieniać. Choćby nawet wszyscy postępowali dobrze i żyli jak święci to czy miałoby doprowadzić do tego że mi by miało być lepiej ? A przecież nawet gdyby wszyscy żyli jak święci to automatycznie nie sprawia to że ja tak żyję choć istnieje pokusa żeby jedno z drugim utożsamiać.


3 Ten, kto jada [wszystko], niech nie pogardza tym, który nie [wszystko] jada, a ten, który nie jada, niech nie potępia tego, który jada; bo Bóg go łaskawie przygarnął. 4 Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo jego Pan ma moc utrzymać go na nogach.... 10 Dlaczego więc ty potępiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga. Rz 14



17 6 Jeżeli zaś niektóre gałęzie zostały odcięte, a na ich miejsce zostałeś wszczepiony ty, który byłeś dziczką oliwną, i razem [z innymi gałęziami] z tym samym korzeniem złączony na równi z nimi czerpałeś soki oliwne, 18 to nie wynoś się ponad te gałęzie. A jeżeli się wynosisz, [pamiętaj, że] nie ty podtrzymujesz korzeń, ale korzeń ciebie.
19 Powiesz może: Gałęzie odcięto, abym ja mógł być wszczepiony 20 Słusznie. Odcięto je na skutek ich niewiary, ty zaś trzymasz się dzięki wierze. Przeto się nie pysznij, ale trwaj w bojaźni! 21 Jeżeli bowiem nie oszczędził Bóg gałęzi naturalnych, może też nie oszczędzić i ciebie. 22 Przyjrzyj się więc dobroci i surowości Bożej. Surowość [okazuje się] wobec tych, co upadli, a dobroć Boża wobec ciebie, jeśli tylko wytrwasz w [kręgu] tej dobroci; w przeciwnym razie i ty będziesz wycięty. 23 A i oni, jeżeli nie będą trwać w niewierze, zostaną wszczepieni. Bo Bóg ma moc wszczepić ich ponownie. 24 Albowiem jeżeli ty zostałeś odcięty od naturalnej dla ciebie dziczki oliwnej i przeciw naturze wszczepiony zostałeś w oliwkę szlachetną, o ileż łatwiej mogą być wszczepieni w swoją własną oliwkę ci, którzy do niej należą z natury. Rz 11



14 Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić?8 15 Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, 16 a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? 17 Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. 18 Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. 19 Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.
20 Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? 21 Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym?10 22 Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała. 23 I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga. 24 Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary. 25 Podobnie też nierządnica Rachab, która przyjęła wysłanników i inną drogą odprawiła ich, czy nie dostąpiła usprawiedliwienia za swoje uczynki? 26 Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków. Jk 2


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Czw 13:39, 06 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 27 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:51, 28 Mar 2023    Temat postu:

Uważam że dla ucznia Chrystusa sprawą fundamentalną powinno być aby być świadkiem aby dawać świadectwo własnym życiem. Czy jednak na tym można poprzestać? Czy to nie jest wygodniejsze ?


Istniają jednak tzw grzechy cudze, 9 grzechów cudzych:

Grzechów cudzych jest dziewięć:

1 do grzechu radzić;
2 grzech nakazywać;
3 na grzech drugich zezwalać;
4 innych do grzechu pobudzać;
5 grzech drugich pochwalać;
6 na grzech drugich milczeć;
7 grzechu nie karać;
8 do grzechu drugiemu pomagać;
9 grzechu innych bronić.

[link widoczny dla zalogowanych]

Przez które stajemy się współodpowiedzialni w tym że bliźni upadają jeśli nic nie robimy i milczymy. Wydaje się to zupełnie dziś nie aktualne, także nie aktualne wydają się uczynki miłosierne co do duszy... Jeśli chodzi o poszanowanie ciała, to mamy wręcz kult ciała, w sklepach pełno kosmetyków pielęgnacyjnych, ale jeżeli chodzi o duszę to świat nam karze aby się przyzwyczaić do tego aby inni swe dusze przez lata mieli w rynsztoku moralnym.

Na pewno nie jest to łatwe aby innych upominać , tych którzy nie widzą głębszego sensu życia bez świadomych grzechów. Jednak uświadamianie innych że grzech szkodzi i znoszenie z tego powodu przykrości czy to w życiu zawodowym czy społecznym nie musi oznaczać chęci wytykania wad i upokorzania drugiego człowieka czy górowania nad nim. Może być przecież kierowane przecież miłością Boga i bliźniego: żyjący który przecież żyje w łasce uświęcającej i blisko Boga narazi się na przykrości nadszarpnięte zdrowie psychiczne i emocjonalne czy utratę pracy, ale przez nadzieję i wpatrzenie w życie wieczne liczyć się może dla niego tylko to aby inni też byli zbawieni i blisko Boga. A to poniesione cierpliwe i łagodnie cierpienie z miłości do Boga i bliźniego mogą być tym świadectwem że nie ma miłości bez cierpienia. Inaczej postępują ci co się kierują interesownością i egoizmem.

Z kolei pozostawienie innych ludzi w nieświadomości i dezercja i zajmowanie się tylko sobą myślę że może wiązać się z współodpowiedzialnością za popełnione zło przez innych. W dobie tak powszechnej wrogości, ateizacji i negacji Boga może to właśnie Ty czy ja jesteśmy nielicznymi osobami na które liczy Bóg ? Może Bóg zapyta właśnie Ciebie co zrobiłeś z talentami, z wiarą ? Że może zbyt mało się dzieliliśmy z innymi, że to co nam Bóg dał to nie było tylko dla nas ale dla wszystkich bliźnich których spotykamy.




Inaczej postępował prorok Ezechiel:


18 Jeśli powiem bezbożnemu: "Z pewnością umrzesz", a ty go nie upomnisz, aby go odwieść od jego bezbożnej drogi i ocalić mu życie, to bezbożny ów umrze z powodu swego grzechu, natomiast Ja ciebie uczynię odpowiedzialnym za jego krew. 19 Ale jeślibyś upomniał bezbożnego, a on by nie odwrócił się od swej bezbożności i od swej bezbożnej drogi, to chociaż on umrze z powodu swojego grzechu, ty jednak ocalisz samego siebie. 20 Gdyby zaś sprawiedliwy odstąpił od swej prawości i dopuścił się grzechu, i gdybym zesłał na niego jakieś doświadczenie, to on umrze, bo go nie upomniałeś z powodu jego grzechu; sprawiedliwości, którą czynił, nie będzie mu się pamiętać, ciebie jednak uczynię odpowiedzialnym za jego krew. 21 Jeśli jednak upomnisz sprawiedliwego, by sprawiedliwy nie grzeszył, i jeśli nie popełni grzechu, to z pewnością pozostanie przy życiu, ponieważ przyjął upomnienie, ty zaś ocalisz samego siebie».


22 Spoczęła tam nade mną ręka Pana; a On rzekł do mnie: «Wstań, idź na równinę, tam będę do ciebie mówił». 23 Wstałem więc i poszedłem na równinę, a oto była tam chwała Pańską, taka jak chwała, którą widziałem nad rzeką Kebar. I upadłem na twarz. 24 Wstąpił jednak we mnie duch i postawił mnie na nogi. Rozmawiał On następnie ze mną, mówiąc mi:
«Idź, zamknij się w swoim domu! 25 Oto, synu człowieczy, włożone są na ciebie powrozy i związany jesteś nimi tak, że nie będziesz mógł udać się do nich. 26 3 Ja sprawię, że język twój przylgnie ci do podniebienia i będziesz niemy. I nie będziesz dla nich mężem strofującym, są bowiem ludem buntowniczym. 27 Gdy Ja będę mówił do ciebie, otworzę ci usta i powiesz im: Tak mówi Pan Bóg. Kto chce słuchać, niech słucha, a kto zaprzestanie, niech zaprzestanie - bo to lud oporny. Ez 3



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Wto 14:55, 28 Mar 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Przeszkody na drodze ku zbawieniu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin