Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Praca zawodowa, a godność człowieka
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Rodzina - Domowy Kościół
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy zarządzający nami w zakładach pracy są rzeczywiście przygotowani zawodowo i duchowo do pełnienia tych obowiązków?
Tak
33%
 33%  [ 5 ]
Nie
66%
 66%  [ 10 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 18:03, 13 Sty 2016    Temat postu:

Czasami i trzeba przestać walczyć, kiedyś ta walka nie ma już sensu, trzeba otworzyć oczy i zacząć stawiać na siebie i myśleć o sobie.
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Śro 20:59, 13 Sty 2016    Temat postu:

Wiesz, ja od razu uznałem, że nie ma sensu walczyć, bo z oszustami taka walka to jak walka z wiatrakami. Nawet gdyby w jakiś sposób poniósł konsekwencje to co to zmieni w moim życiu? I tak bym u niego nie pracował a poza tym ja zawsze wolę pozostawić sprawiedliwość dla Boga, bo On osądzi człowieka najlepiej. Zna dokładnie każdego, zna rozmiar jego win, więc osądzi człowieka znacznie lepiej i za wszystko.

Nie lubię myśleć tylko o sobie, bardziej myślę o innych - taki już jestem.


Ostatnio zmieniony przez TOMASZ-V.A.D dnia Śro 21:00, 13 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:01, 26 Gru 2017    Temat postu:

Ludzik napisał:
mój komentarz co do artykułu:

powinien brzemieć "przygotuj się na przekwalifikowanie" a nie "przygotuj sie na bezrobocie".
Wszystko się zmienia. Trzeba być przygotowany by w razie czego zmienić zawód/branże. W USA, przecietnie kilka razy w zyciu sie czlowiek przekwalifikowuje. Polacy są bardziej skostniali.
Ot taka refleksja po ponownej lekturze tego już nieco zakurzonego tematu :)
Myślę, że przekwalifikowanie się nic nie da, jeśli nie nastąpi w duszach ludzkich dojrzenie do totalnego zawłaszczania (patrzcie od 9:35) , a im wyżej "siedzimy", tym bardziej winniśmy naśladować Jezusa. Inaczej nigdzie dobrze nie będzie.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 12:03, 26 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaśmina
Gość






PostWysłany: Pon 19:50, 23 Lip 2018    Temat postu:

Jeszcze bardziej'' odkurzę '' ten temat. Dużo jest w tym racji , że najpierw powinniśmy zacząć od siebie , cokolwiek zmieniać nie patrząc na innych . Zmieniajmy to, co zmienić możemy. Upraszczajmy to, co da się uprościć. Współpracujmy z życiem przy pisaniu własnego scenariusza . Niech ten scenariusz będzie tworzony w obliczu każdej decyzji w konsultacji z Bogiem i na zasadzie bardziej Ufam Bogu niż ...sobie . Zmieniajmy nasze własne spojrzenie na innych ludzi i uczmy się patrzeć na nich ...tak , jak patrzył Jezus .
Zmiana środowiska, przekwalifikowanie się , tak naprawdę nic nie da . Nie trafisz na idealne '' pod siebie '' środowisko . „Poprostu bądź sobą”.

"Chęć stania się kimś innym jest marnotrawstwem osoby, którą jesteś."
Powrót do góry
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 27 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:44, 20 Wrz 2020    Temat postu:

Ja myślę że praca nie zawsze pomaga budować więź z drugim człowiekiem czy nawet z Bogiem i że czasem jest szkodliwa , lecz nie jako wykonywana czynność pracy lecz to co ją otacza. Praca w której człowiek jest traktowany jako przedmiot a nie podmiot to uważam za szkodliwą.

Pracowałem już gdzieś w ok 15 różnych miejscach pracy, przekrojowo widziałem różne środowiska i dziedziny , biorąc pod uwagę wiek ludzi, myśląc nieraz i licząc że u starszych osób będę mógł liczyć na większą godziwość, szacunek i kulture języka. Niestety bywało porównywalnie z młodymi a nawet gorzej.

Spotykałem wiele, większość paradoksalnych wręcz patologicznych sytuacji, gdzie do firmy np na produkcję bardzo potrzebowali do pracy, a po przyjęciu współpracownicy tak złośliwie i okrutnie i wyniośle się zachowywali, że miałem wrażenie że wszystko robią aby się mnie pozbyć . Więc już takie dwie wykluczające się postawy sygnalizują że coś jest nie tak że jest jakaś anarchia za plecami pracodawcy.

Środowisko pracy ma duży wpływ na człowieka. W końcu chcąc czy nie przesiąka się próżnymi rozmowami, wulgarnymi i zboczonymi żartami i to powoduje nie mały zamęt. Dlatego zawsze miejsce i czas przerwy wspominam jako najboleśniejszy gdzie dla samego gadania ludzie potrafią wygadywać najobrzydliwsze rzeczy inni się smieją , tamci usatysfakcjonowani i spirala się nakręca.
Na szczęście jestem szczęściarzem, mam dach pod głową, co pić i jeść, pamietam tylko na to że celem nie jest mamona "muszę za wszelką cenę tu pracować aby zarabiać" lecz wiara i przyjazna relacja z Bogiem i bliźnimi, a siły i możliwości trzeba tak rozłożyć żeby dotrwać do końca z wiarą i miłością. Choćby w ubóstwie jeśli by to miało być kiedyś ceną. Ale by nie zwariować i nie doprowadzić się do stanu że bez pracy to człowiek sam ze sobą nie może wytrzymać ani w ciszy ani z Bogiem. Za to musi innym w pracy życie uprzykrzyć.

1 Szczęśliwy mąż,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie siada w kole szyderców
Ps 1,1

Niewłaściwe środowisko pracy, może być wielkim źródłem regresu duchowego , a rosnące niezadowolenie, i znoszenie przykrości z powodu że się innym nie przytakuje na wulgaryzmy obraca się przeciwko nam a później oburzenie przechodzi na Pana Boga , dlaczego nie ratuje, gdy tymczasem Pan Bóg nie jest winny i nie chce abyśmy się katowali tym co ma zły wpływ i nas niszczy. Uważam że każdy powinien szukać jak najznośniejszej pracy, która pozwoli zachować pokój z ludzmi i przedewszystkim z Bogiem. Ja kiedyś myślałem że nigdy mi się to nie uda, lecz z czasem po kilkunastu "piekielnych" pracach wkońcu się udało.

Nastawienie jakie zauważam u większości osób to "materializm praktyczny"
Jak kiedyś pracowałem w jednej firmie budowlanej zgodziłem się na pracę po 8 godz na dzień a nie na 12 jak inni, i innym to przeszkadzało
Dziwili się , pytali i wartościowali mówili że praca to sens życia, że jak ja mogę tak mało pracować . Znam ludzi którzy bez pracy nie wytrzymają np w domu , nie wiedzą co zrobić z wolnym czasem. Musi nimi ktoś kierować .

Podziwiam ludzi którzy ciężko pracują, np rodziców którzy wiele lat pracują w tych samych miejscach , wykonują żmudną i ciężką pracę. Szczególnie doceniam to w chwilach słabości i osłabienia . Jak sobie wspomnę że to co mama robi robiła 20 lat temu i dalej ma siły i zapał.

Nigdy nic nie miałem do wykonywanych obowiązków , i pracę rozumianą jako wykonywanie obowiązków uważam za wielką wartość . Jednak często nachalne przeszkadzanie innych, wskazówki, wymądrzanie się , manipulacje, wtrącanie się biorące się z braku ufności czy jakichś nadmiernych ambicji , poddańcze traktowanie abym uwierzył że jestem niewolnikiem, powodowało że dziękowałem za współprace strzepując pył z nóg.

Pracodawcy rzadko byli odpowiedzialni za ten stan . Zdaje sobię sprawę że pracodawcy mają ciężko (papierologia, wysokie koszty podatkow za pracownika...). Natomiast najbardziej mnie irytowała złośliwość pracowników, współpracowników i ich anarchia za plecami pracodawcy i często między pracownikami a pracodawcą nie było ludzkiej relacji, tylko imitacja i pozór życzliwości. Nieraz przez to szaleństwo , zachłanność i zawiść wokół mamony , mam jeszcze mniej szacunku do pieniędzy i nabieram coraz większego dystansu do kasy przez to co pieniądze czynia z ludzmi, co ludzie robią ze sobą za pieniadze


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Nie 1:07, 20 Wrz 2020, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 27 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:04, 18 Sty 2023    Temat postu:

Zauważyłem że przyczyną nieznośnej atmosfery i niekończących się wojen w pracy i problemy ze znalezieniem pracowników jest bezbożność ludzi, zarówno pracowników dla których pieniądze wydają się najważniejsze jak i dla pracodawców dla których zysk jest najważniejszy.

Z powodu tej bezbożności pracownicy potrafią zniszczyć siebie i swoje rodziny przez bezrefleksyjne poddaństwo pracodawcy który staje się tyranem i oczekuje natychmiastowej rezygnacji z własnego człowieczeństwa, woli, rozumu, moralności. A z powodu bezbożności pracodawcy uciskają pracowników, wyżywają się na nich, a nie kierują źródła swojej agresji do źródła przyczyny tej agresji, czyli nie do pracowników ale do mocodawców i swoich przełożonych, od których powinni wymagać i domagać się ludzkich warunków. A nie mogą się im postawić i sprzeciwić, bo nie budują na Bogu tylko robią wszystko dla zysku i tak koło się nakręca, a ludzie rozmieniają się z gorszego w gorsze aż do zupełnej obojętności na wszystko i do strasznego cynizmu i upodlenia i marazmu.

Z kolei pracownicy którzy dla zysku ulegają tyranii pracodawcy, nie powinni odreagowywać agresji i niezadowolenia na sobie np w nałogach, czy na rodzinie, ale odreagować na skonfrontowaniu się z pracodawcą i powiedzeniu mu że nie jest Bogiem.

Obłęd dzisiejszych czasów polega na tym, żę goni się za tym aby więcej zarobić i zaoszczędzić, ale jak to jest na pierwszym miejscu to okazuje się żę przez lata zaoszczędzone pieniądze tracą na wartości choćby poprzez inflacje, całe zjawisko przypomina jak ugrzęzienie w ruchomych piaskach lub w bagnie gdzie człowiek wraz z wysiłkiem zanurza się coraz bardziej w błoto. A po jakimś czasie widzi że cały ten wysiłek i praca dla zysku z pominięciem Boga w pracy i środowisku było jak przespanie kilkudziesięciu lat.

Jeżeli dla większości najważniejsze są pieniądze. To politycy którzy mamią ludzi obietnicami socjalizmu i materializmu, pokazują że myślą w ten sam sposób, i że jak zostaną wybrani to wyborcy nie będą się mogli dziwić jeżeli też będą dążyli do tego samego celu dla siebie. To co trawi nasz kraj to obraz podobny do budowli wieży Babel lub tych konsekwencji bałwochwalstwa przeciw Bogu, które były opisane w Księdze Powtórzonego Prawa rozdział 28 :



15 Jeśli nie usłuchasz głosu Pana, Boga swego, i nie wykonasz pilnie wszystkich poleceń i praw, które ja dzisiaj tobie daję, spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa i dotkną cię.
16 Przeklęty będziesz w mieście i przeklęty na polu. 17 Przeklęty twój kosz i twoja dzieża. 18 Przeklęty owoc twego łona, plon twej roli, przyrost twego większego bydła i pomiot bydła mniejszego. 19 Przeklęte będzie twoje wejście i wyjście.
20 Pan ześle na ciebie przekleństwo, zamieszanie i przeszkodę we wszystkim, do czego wyciągniesz rękę, co będziesz czynił. Zostaniesz zmiażdżony i zginiesz nagle wskutek przewrotnych swych czynów, ponieważ Mnie opuściłeś. 21 Pan sprawi, że przylgnie do ciebie zaraza, aż cię wygładzi na tej ziemi, którą idziesz posiąść. 22 Pan dotknie cię wycieńczeniem, febrą, zapaleniem, oparzeniem, śmiercią od miecza, zwarzeniem zbóż od gorąca i śniecią: będą cię one prześladować, aż zginiesz. 23 Niebiosa, które masz nad głową, będą z brązu1, a ziemia pod tobą - żelazna. 24 Pan ześle na twą ziemię zamiast deszczu - pył2 i piasek; będzie na ciebie padał z nieba, aż cię wyniszczy. 25 Pan sprawi, że poniesiesz klęskę od swych wrogów. Jedną drogą przeciw nim pójdziesz, a siedmioma będziesz przed nimi uciekał i wzbudzisz grozę we wszystkich królestwach ziemi. 26 Twój trup będzie strawą wszystkich ptaków powietrznych i zwierząt lądowych, a nikt ich nie będzie odpędzał.
27 Pan dotknie cię wrzodem egipskim, hemoroidami, świerzbem i parchami, których nie zdołasz wyleczyć. 28 Pan dotknie cię obłędem, ślepotą i niepokojem serca. 29 W południe będziesz szedł po omacku, jak niewidomy idzie po omacku w ciemności, w zabiegach swoich nie będziesz miał powodzenia. Stale będziesz napastowany, ograbiany, a nikt cię nie będzie ratował. 30 Zaręczysz się z kobietą, a kto inny ją posiądzie; zbudujesz dom, a nie będziesz w nim mieszkał; zasadzisz winnicę, a nie zbierzesz jej owoców. 31 Twój wół na oczach twych zostanie zabity, a nie będziesz go jadł. Twój osioł zostanie ci zrabowany i nie wróci do ciebie; twoje owce zostaną wydane twym wrogom, a nie będzie komu cię wspomóc. 32 Synowie twoi i córki zostaną dane obcemu narodowi. Z tęsknoty, patrząc za nimi codziennie, wyniszczysz twe oczy, a ręka twoja będzie bezsilna. 33 Plon twego pola i całego trudu spożyje lud, którego nie znasz. Zawsze będziesz gnębiony i uciskany. 34 Dostaniesz obłędu na widok, jaki się przedstawi twym oczom. 35 Pan cię dotknie złośliwymi wrzodami na kolanach i nogach, nie zdołasz ich uleczyć; rozciągną się od stopy aż do wierzchu głowy.
36 Ciebie i twego króla, którego sobie wybierzesz, zaprowadzi Pan do narodu nie znanego ani tobie, ani twoim przodkom. Tam będziesz służył obcym bogom drewnianym i kamiennym. 37 Wywołasz grozę, wejdziesz do przysłowia i w pośmiewisko u wszystkich narodów, do których zaprowadzi cię Pan.
38 Wyniesiesz na swoje pola wiele ziarna, a zbierzesz mało, gdyż je pożre szarańcza. 39 Zasadzisz i uprawisz winnicę, a nie będziesz pił wina i niczego nie zbierzesz, bo wszystko pożre robactwo. 40 Będziesz posiadał we wszystkich swoich granicach drzewa oliwne, a nie namaścisz się oliwą, gdyż oliwki opadną. 41 Wydasz na świat synów i córki, a nie zostaną u ciebie, bo pójdą w niewolę. 42 Wszystkie drzewa i ziemiopłody pożrą owady.
43 Obcy, mieszkający u ciebie, będzie się wynosił coraz wyżej, a ty będziesz zstępował coraz niżej. 44 On ci będzie pożyczał, a ty jemu nie pożyczysz. On będzie na czele, a ty zostaniesz w tyle.
45 Spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa, będą cię ścigały i dosięgną cię, aż cię zniszczą, bo nie słuchałeś głosu Pana, Boga swego, by strzec nakazów i praw, które na ciebie nałożył. 46 Staną się one znakiem i zapowiedzią dla ciebie i twego potomstwa na wieki. 47 Zamiast służyć Panu, Bogu twemu, w radości i dobrym sercem, mając obfitość wszystkiego - 48 w głodzie, w pragnieniu, w nagości i w największej nędzy będziesz służył swoim wrogom, których Pan naśle na ciebie. On położy na twój kark żelazne jarzmo, aż do zupełnej twej zagłady.
49 Wzbudzi Pan przeciw tobie lud z daleka, z krańców ziemi, podobny do szybko lecącego orła, naród, którego języka nie rozumiesz, 51 On zje przychówek twego bydła, zbiory z twego pola, aż cię wytępi. Nie zostawi ci nic: ani zboża, ani moszczu, ani oliwy, ani przychówka twego bydła większego, ani pomiotu - mniejszego, aż cię zniszczy. 52 Będzie cię oblegał we wszystkich twoich grodach, aż padną w całym kraju twe mury najwyższe i najmocniejsze, na których polegałeś. Będzie cię oblegał we wszystkich grodach w całym kraju, który ci dał Pan, Bóg twój. 53 Będziesz zjadał owoc swego łona: ciała synów i córek, danych ci przez Pana, Boga twego - wskutek oblężenia i nędzy, jakimi twój wróg cię uciśnie. 54 Człowiek u ciebie najbardziej delikatny i rozpieszczony złym okiem będzie spoglądał na swego brata, na żonę łona swojego i na resztę swych dzieci, które pozostały, 55 nie chcąc nikomu dać ciała swych synów, które będzie jadł, bo nie będzie już miał nic wskutek oblężenia i nędzy, jakimi cię uciśnie twój wróg we wszystkich twych miastach. 56 Kobieta u ciebie najbardziej delikatna i tak rozpieszczona, że nie chciała nawet postawić stopy na ziemi wskutek delikatności i rozpieszczenia, złym okiem spojrzy na męża swego łona, na syna i córkę, 57 ze względu na łożysko, które wyszło z jej łona, lub na dzieci urodzone przez siebie, gdyż jeść je będzie w ukryciu wobec braku wszystkiego w czasie oblężenia, w nędzy, jakimi cię uciśnie wróg we wszystkich twych miastach.
58 Jeśli nie będziesz wypełniał wszystkich słów tego Prawa - zapisanych w tej księdze - bojąc się chwalebnego i straszliwego tego Imienia: Pana, Boga swego, 59 Pan nadzwyczajnymi plagami dotknie ciebie i twoje potomstwo, plagami ogromnymi i nieustępliwymi: ciężkimi i długotrwałymi chorobami. 60 Sprawi, że przylgną do ciebie wszystkie zarazy Egiptu: drżałeś przed nimi, a one spadną na ciebie. 61 Także wszystkie choroby i plagi, nie zapisane w księdze tego Prawa, ześle Pan na ciebie, aż cię wytępi. 62 Mała tylko ilość ludzi pozostanie z was, którzyście liczni jak gwiazdy na niebie za to, że nie słuchaliście głosu Pana, Boga swego. 63 Jak podobało się Panu dobrze czynić wam, rozmnażając was, tak będzie się Panu podobało zniszczyć i wytępić was, i usunąć z powierzchni ziemi, którą idziecie posiąść. 64 Pan cię rozproszy pomiędzy wszystkie narody, od krańca do krańca ziemi, tam będziesz służył obcym bogom drewnianym i kamiennym, których nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie. 65 Nie zaznasz pokoju u tych narodów ani stopa twej nogi tam nie odpocznie. Da ci tam Pan serce drżące ze strachu, oczy wypłakane z tęsknoty i duszę utrapioną. 66 Życie twe będzie u ciebie jakby w zawieszeniu: będziesz drżał dniem i nocą ze strachu, nie będziesz pewny życia. 67 Rano powiesz: «Któż sprawi, by nadszedł wieczór», a wieczorem: «Któż sprawi, by nadszedł poranek» - a to ze strachu, który twe serce będzie odczuwać na widok, jaki stanie przed twymi oczami. 68 Pan cię odprowadzi okrętami i drogą do Egiptu3, o którym ci powiedziałem: «Nie będziesz go już oglądać». A kiedy zostaniesz sprzedany twoim wrogom jako niewolnik i niewolnica, nikt cię nie wykupi.



A mogłogb być tak :



1 Jeśli więc pilnie będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, wiernie wypełniając wszystkie Jego polecenia, które ja ci dziś daję, wywyższy cię Pan, Bóg twój, ponad wszystkie narody ziemi. 2 Spłyną na ciebie i spoczną wszystkie te błogosławieństwa, jeśli będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego. 3 Będziesz błogosławiony w mieście, błogosławiony na polu. 4 Błogosławiony będzie owoc twego łona, plon twej roli, przychówek twych zwierząt, przyrost twego większego bydła i pomiot bydła mniejszego. 5 Błogosławiony będzie twój kosz i dzieża. 6 Błogosławione będzie twoje wejście i wyjście. 7 Pan sprawi, że twoi wrogowie, którzy powstaną przeciw tobie, zostaną pobici przez ciebie. Jedną szli drogą przeciw tobie, a siedmioma drogami uciekać będą przed tobą.
8 Pan rozkaże, by z tobą było błogosławieństwo w spichrzach, we wszystkim, do czego rękę wyciągniesz. On będzie ci błogosławił w kraju, który ci daje Pan, Bóg twój. 9 Pan uczyni cię swoim świętym ludem, jak ci poprzysiągł, jeśli będziesz zachowywał polecenia Pana, Boga swego, i chodził Jego drogami. 10 Wtedy zobaczą wszystkie narody ziemi, że imię Pana zostało wezwane nad wami, i będą się ciebie lękały. 11 Napełni cię Pan w obfitości dobrami z owocu twego łona, przychówkiem twego bydła, plonami pola, w kraju, o którym poprzysiągł przodkom twoim, że da go tobie. 12 Pan otworzy dla ciebie bogate swoje skarby nieba, dając w swoim czasie deszcz, który spadnie na twoją ziemię, i błogosławiąc każdej pracy twoich rąk. Ty będziesz pożyczał wielu narodom, a sam u nikogo nie zaciągniesz pożyczki. 13 Pan umieści cię zawsze na czele, a nie na końcu; zawsze będziesz górą, a nigdy ostatni, bylebyś tylko słuchał poleceń Pana, Boga swego, które ja ci dziś nakazuję pilnie wypełniać. 14 Nie zbaczaj od słów, które ja ci dzisiaj obwieszczam, ani na prawo, ani na lewo, po to, by iść za bogami obcymi i służyć im.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Śro 0:10, 18 Sty 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Rodzina - Domowy Kościół Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin