KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

exe

Będąc wierzącym w Słowo Boże, człowiek winien zachować konsekwencję tej wiary i stosować się do nauczania zawartego w Piśmie Świętym a szczególnie w Ewangelii, jako że ta jest szczególnym wypełnieniem Starego Prawa.

Nikt zapewne z wierzących nie ma wątpliwości, że Bóg pragnie, aby seks stał się świętem miłości i zarazem ucztą duchową.

Ku temu służą przykazania szóste, oraz dziewiąte. Nie są więc to zakazy niszczące wolność (zarzuca się ich zniewalający wydźwięk), lecz są to właśnie normy, które zabezpieczają udane pożycie zarówno duchowe, jak i fizyczne.
Należy zachować czystość małżeńską w myślach i czynach, ponieważ życie małżeńskie może być szczęśliwe tylko w małżeństwie.

A po cóż ta wstrzemięźliwość ? - oburza się wielu. Ano po to, aby doskonalić się emocjonalnie i duchowo, aby dojrzewać i stawać się odpowiedzialnymi. Bóg dobrze nas zna i wie wszak, że namiętności, których nie kontrolujemy (ateiści nazywają to pozytywnie "chemią") , przekreślają nieraz dobrze już zapowiadające się związki.

Owo "róbta, co chceta" stało się mimowolnie , czy też nie, sygnałem do "wyzwalania" pochwały kontaktu z pornografią, zajmowania się własnym ciałem w sposób instrumentalny i wreszcie dla przyzwyczajania ludzi do rewolucji gender, która to jakoby jest wyznacznikiem naturalności.

Ciekawe, że ludzie, nawet dość pobożni w zewnętrznym wyrazie, są w stanie długo trwać w grzechu , ponieważ tylko oni wiedzą, jak bardzo są nieszczęśliwi. Wiedzą, że są zniewoleni i wcale, wcale nie chcą w tym tkwić widząc, że to wcale nie jest korzystne ani dla nich samych dl siebie, ani dla nich - jako osób tworzących na przykład wspólnotę rodzinną.

Najgorsi wydają się "oświeceni" seksuolodzy, którzy proponują takim osobom dla zmyłki dokonanie "urozmaicenia" seksu w alkowie. Źródłem inspiracji są nieraz tytuły wprost pornograficzne , które mają stać się panaceum na rozwiązanie problemu, który dla takich zresztą seksuologów z tytułami, nie jest w ogóle problemem.

Przeciwnie , problemem dla takich terapeutów jest to, że człowiek nazwał to problemem. Jeśli wszem i wobec pojawiają się porady do "rozładowywania" stresu w pracy, poprzez seks z kimś się tylko chce, to pacjent tylko pogrąży się.

Depresja gotowa już, potem rozpacz , nienawiść do samego siebie , ... może i samobójstwo, a to niby błahy dla tego świata powód jest ... Embarassed

Pożądanie jest dokładnym przeciwieństwem miłości. Uzależnienie pogłębia się ... Człowiek uzależniony od seksu, nie cieszy się nim, bo niczego już w nim pięknego nie widzi, a kobieta to już tylko narzędzie do zaspokojenia pożądania ...

Wstrzemięźliwość jest potrzebna , aby pożycie seksualne w małżeństwie umacniało wzajemnie małżonków i stało się satysfakcjonujące.

Lek ?

Praca, dużo pracy, zrównoważonej modlitwą oraz posłuszeństwo wobec Nauczania Kościoła, który dobrze przestudiował ten temat na przestrzeni tych 2000 lat i potwierdza to autorytetami Ojców i Doktorów Kościoła.

Bardzo polecam "Wyznania" (Confessiones") świętego Augustyna, który poradził sobie z tymi problemami.

Inny człowiek, który pokazuje jak wyłapać myśli o pożądaniu nieuporządkowanym, które nas ma zaburzyć , jest Ewagriusz z Pontu - pustelnik, mający wielkie doświadczenie w walce z demonami, nękającymi nas szczególnie, bo skrycie.

Prostaczek

Dzięki bardzo dobry temat ,dał mi do myślenia ;]

Caliah

Temat, bardzo istotny, choć niestety często pomijany w naukach Kościoła...
Nie jako przykazania, ale jako wyjaśnienie ich znaczenia w życiu codziennym.

Dlatego zaczęłabym jego omawianie z nieco innej strony.
Nie od strony seksu, ale od strony więzi między małżonkami.

Większość osób mówiących o życiu seksualnym od seksu właśnie zaczyna temat. Żyjemy w czasach, w których temat ten przeszedł ze skrajności w skrajność i z tematu tabu seks stał się tematem na tabloidach. I na nim właśnie została skupiona uwaga zarówno osób "dorosłych", jak i młodzieży, a nawet dzieci.

Tymczasem seks, życie seksualne powinno być skutkiem (niemal ubocznym) relacji, jakie dojrzewają między dwojgiem ludzi. Dodatkiem do celu jakim jest Miłość, a nie celem samym w sobie, gdyż zaspokojenie seksualne nigdy nie będzie trwałym oparciem dla związku, jeżeli wcześniej nie rozwiną się w nim relacje na poziomie duchowym.
Wzajemna troska, dbałość o drugą osobę, uczenie się jej, praca nad sobą, aby codzienne relacje z partnerem/partnerką były wyrazem miłości, a nie domaganiem się spełnienia swoich własnych oczekiwań - to jest podstawą, na której można budować związek.
Związek ludzi dorosłych, dojrzałych społecznie, gotowych do rozpoczęcia samodzielnego życia i podjęcia za nie wspólnej odpowiedzialności.

Ktoś może zapytać: praca, praca i praca, a gdzie tu miejsce na seks i to w dodatku udany?
Aby stworzyć coś udanego, pięknego zawsze trzeba włożyć w dzieło własne serce, cierpliwość i pokój. Jeżeli budowla będzie stawiana starannie i odpowiedzialnie, jednym z jej elementów będzie wzajemne poczucie zaufania i bezpieczeństwa, wzajemne zrozumienie i otwartość.
Bez tych elementów udane życie seksualnie nie jest możliwe.

Ignorując powyższe, "idąc na żywioł" można co najwyżej kogoś skrzywdzić, można udawać, oszukiwać kogoś lub samego siebie, ale niestety prędzej czy później ludzka wytrzymałość się skończy i rozpocznie się dramat straconego życia, poszukiwanie nieosiągniętego spełniania...,spełnienia, które realizuje się w dojrzałej bliskości osoby, z którą jesteśmy...
O takiej dojrzałej bliskości niestety nie możemy mówić w przypadku odniesienia do seksu nastolatków, seksu pozamałżeńskiego czy dewiacji seksualnych, w których osoby nastawione są na zaspokojenie SWOICH potrzeb, rozładowanie swojego popędu, przyjmując jako oczywistość podobne nastawienia drugiej osoby. Związki tego typu kończą się wraz z ustaniem fascynacji i nie mają żadnego zabezpieczenia, które motywowałoby do pracy w kierunku dalszego rozwoju relacji. Nie dają zatem żadnego oparcia, żadnej stabilności, ani poczucia bezpieczeństwa, które są naturalnymi potrzebami każdego człowieka.

Można w tym miejscu postawić zarzut: przecież małżeństwa też się rozwodzą!
Tak, niestety tak, pytanie: czy te małżeństwa skorzystały z podpowiedzi, którą dał im Bóg w swoich przykazaniach?
Czy zadbały o swoją czystość duchową (powiedziano: nie pożądaj), aby uchronić się od błędów cielesnych?
Jednakże, jeżeli nawet osoby znajdujące się w związku małżeńskim zaniedbały się, jeżeli pogubiły się na drodze życia, to sakrament, który te osoby połączył jest dla nich oparciem, na którym mogą zacząć swój związek budować od nowa. Jest swoistą barierą, na której zatrzymuje się fala rozpadu dając czas na zastanowienie i wybranie dalszej drogi.

Tym czego brakuje w obecnej edukacji młodzieży, przy całym tym huku o seksie, jest właśnie uświadomienie młodym ludziom nadrzędności relacji duchowych, istoty miłości, w której seks jest jedynie dopełnieniem więzi, darem dla tej drugiej osoby, a nie rozładowaniem własnego napięcia.

Prostaczek

Nie wszystko jest tak proste ,zasady zasadami ale jest moc czynników na które nie masz wpływu a na nie się już nie patrzy w takich opisach i to jest nie do końca prawda .

Caliah

To, co napisałam jest dużym skrótem mojego widzenia tematu.
Aby omówić go solidnie, trzeba podejść do każdego, związanego z nim zagadnienia, czy jak to określiłeś "czynnika" indywidualnie.

Podchodząc zaś do tematu nadal dość ogólnie powiem, że jeżeli nawet nie na wszystkie czynniki mamy wpływ, to możemy tak pokierować sytuacją, aby owe czynniki nie były dla nas przeszkodą.
Inaczej mówiąc: nie ma sytuacji bez wyjścia, za to wyjście z licznych sytuacji wymaga od nas otwartego podejścia do problemu.

Prostaczek

Zgadzam sie :)

Magnolia · Gość

A co to jest udane życie seksualne ? Może wam się wydać to pytanie trochę głupawe ale jak by się tak głębiej zastanowić to ma sens .

Marcin · Wysłany: Czw 20:42, 20 Mar 2014 Temat postu:

Seks nie jest dobrym słowem. Kojarzy mi się z antykoncepcją która jest grzechem ciężkim. Stosunek małżeński to coś co wynika z miłości i jest dla miłości. Czyli tylko i wyłącznie aby dawać życie.

Magnolia · Gość

Marcin · Wysłany: Pią 0:32, 21 Mar 2014 Temat postu:

Magnolia · Gość

Marcin · Wysłany: Pią 1:24, 21 Mar 2014 Temat postu:

Lub z zachowaniem czystości.

kacperek29 · Gość

Prostaczek · Wysłany: Sob 23:59, 22 Mar 2014 Temat postu:

No dokladnie , magnolia w innym temacie to wyjasnila , we wspolzyciu po Bozemu nie chodzi by robic z tego sportu tylko by partnerzy we dwoje pilnowali dni plodnych kiedy mozna to robic kiedy to skonczy sie dzieckiem itd. Mozna sie kochac to nie grzech i nie koniecznie ma sie konczyc dzieckiem .

benedykt · Wysłany: Nie 0:47, 23 Mar 2014 Temat postu:

Slow kilka ode mnie w temacie " Udane życie seksualne "

Gdy mamy sprawna fizycznie zone ( i odwrotnie) dopadaja nas przeróżne mysli jak urozmaicić sobie to pożycie seksualne, by jedno drugiemu sie nie znudziło.

Niekiedy dopiero minione lata pokazują nam Jak Wielkim Darem od Pana Boga jest jego zdrowa fizycznie zona lub odwrotnie fizycznie zdrowy mąż.

Podam mój przyklad. U mojej zony podczas badania zdjagnozowano zlosliwy nowotwor macicy w skali 4b. w dolnej czesci ciala jest skala do 5 ciu. przy piersiach do 7 miu.
Lekarz wyjasni,l ze lepiej bedzie usunac i macice i jajniki da to pewnosc, ze nie dojdzie do przezutow. I tak tez zona postanowila usuneli wszystko. Pragnalem miec zdrowa zone dlatego przez 10 lat powstrzymalismy sie od seksu. Dopiero po tylu latach powrocila sprawnosc fizyczna w seksie u zony. Milosc o ile jest Prawdziwa wszystko zwycięży. Wazne jest w takiej sytuacji, nie byc
egoista. Myslec o ukochanej i byc jej do konca wiernym. Takze, te trudne chwile pokazaly mi jak cennym i wielkim darem jest zdrowa fizycznie zona.

Moge smialo napisać Udane życie seksualne jest niewątpliwie wtedy, gdy i zona , i mąż sa zdrowi fizycznie przez co nie maja problemów z uprawianiem seksu.

Wielce przerażające dla mnie jest Ile zon właśnie w takiej sytuacji traci swoich mężów mających za ważniejsze od rodziny zaspokojenie żądzy swoich zmysłów.

Pozdrawiam serdecznie.
Z Panem Bogiem.

Magnolia · Gość

benedykt

Magnolio. O ile Ta szczera prawdzila miłość naprawdę od poczatku byla oraz istnieje nadal w sercu obojga, wtedy I tyko wtedy ...Ona Wszystko Zwycięży...
Bo, gdy jest przeciwnie (jak wiemy) najczęściej "Wszystko Przemija z wiatrem"
Chociaż myślę, ze gdy w czlowieku dominuje fałszywość wtedy jest mu bez żadnej różnicy.
Jednak pozostawiając na pastwę losu osobę, którą mocno kochaliśmy przez cale nasze życie.
Wydaje mi sie byloby To zadaniem takiego samego Bolu Panu Bogu, jak Tego w Sercu osoby pozostawionej. Jesli dobrze rozumiemy co napisałem jesteśmy dalecy od wszelkiego fałszu.

Reasumując co napisałem : należy czynić wszystko Tak, by, nie przynosić żadnego Bolu Panu Bogu. Serce nasze powinno nam to podpowiadać.

Pozdrawiam serdecznie i Spokojnej nocki życzę.

Maria

Kaśka

benedykt

To nie jest nic takiego nadzwyczajnego, Trzeba mocno kochać Pana Boga żonę i wszystkich najblizszych, zeby Bog byl z nas zadowolony musimy uczyc sie kochac bardziej ...niz najblizszych
...naszych nieprzyjaciol. Bo,Cóż takiego wielkiego czynimy, jeśli kochamy tylko naszych braci?

Apropo tych 10 lat , to tak w prawdzie od 1996 r po dzien dzisiejszy w tym m-cu minie 18 lat bez fizycznego zadowolenia. Kazdy z nas ma swoj los i powinien uszanowac wole Pana Boga.

Maria

jestem pod wrażeniem, nie wiem czy ktoś inny był w stanie się tak poświecić

benedykt

Kiedy bylem mlodym Zupełnie, Nie zdawałem sobie sprawy, bo nie mialem zielonego pojęcia, jak bardzo silna moze byc miłość i przyjaźń po 34 latach wspólnego bycia ze sobą. Nie potrafię zrozumieć, jak ludzie moga po tylu latach odchodzić od siebie. Nawet wtedy, gdy jedno z nich dotknie przypadłość ciezkiej choroby. To takie szczęście w nieszczęściu a jednak b.mile uczucie miec ta świadomość ze jest sie potrzebnym niemal w kazdej chwili dnia Tej drugiej najukochanszej polowce zycia.

Serdecznie zycze z calego serca, zeby Was czytajacych, nie spotkala w Waszym zyciu jakakolwiek przykra przypadlosc. A jesli spotka koniecznie musimy pogodzic sie z Wola Pana Boga.

Maria

Amen

benedykt

Do Marii.

Nie mialem na mysli zadnego mlodego czlowieka ...Ani Ciebie Mario, tylko siebie samego wtedy gdy bylem młody.
Amen!

Maria

Spokojnie, nic się nie stało
Nawet tak nie pomyślałam

jola

BENEDYKCIE JESTES WSPANIALYM CZLOWIEKIEM

benedykt

Dziękuję Jolu. Ale Prawda pozostanie taka, ze to My Wszyscy, kiedy z własnej woli szanujemy Wole Naszego Stwórcy, wtedy Razem stajemy sie dla Niego Wspaniali.

MariaMagdalena

Piszę z mojego doświadczenia, i z pamięci tekstów które czytałam plus moje przemyślenia jako żony matki nawróconej pogubionej i sprowadzonej zpowrotem!

Udane życie seksualne...
To współżycie które umacnia więź między Małżonkami, daje radość(nie tylko przyjemność) daje pokój.
Udane współżycie małżonków jest wielbieniem boga i drogą do świętości!
Udane życie seksualne nie jest kiedy jest świetne ono ma być święte!
Wiemy (na 90%ślubów to mówią)że Małżonkowie mają byc symbolem relacji Jezusa i kościoła...
Jezus oddał całego siebie dla Ludzi za grzechy świata za oblubienicę-Kościół Kościół Podtrzymuje Pamiątkę tej ofiary w mszy świętej i winien oddawać się Jezusowi!
Małżonkowie Powinni to odzwierciedlać w życiu i współżyciu, w ofierze niema miejsca na egoizm,
Maz oddaje sie żonie cały swoja siłą opieką swoją męskością, również wstrzemięźliwością , trenuje sie dążąc do doskonałości, by być jak najlepszym darem dla żony! Żona tak samo oddaje sie meżowi swoja kobiecością ciepłem troskliwością czułością ,Pięknem,również współżyciem, płodnością i wstrzemięźliwością!Dlatego jest zła antykoncepcja bo zależy z czyjej inicjatywy ale albo Kobieta mówi oddam ci wszystko ale nie płodność, mąż mówi chcę cię cała ale bez twojej płodności...tu jest egoizm niema pełnej ofiary!
A co jak mam juz3 albo 5 dzeci i więcej nie dam rady fizycznie psychicznie ekonomicznie wtedy, wtedy zostaje NPR i wstrzemięźliwość w okresach płodnych!

Z własnego doświadczenia każde nieuporządkowanie w sprawach czystości ma wpływ na modlitwę ,ale z modlitwą codzienną da się przetrwać czas wstrzemięźliwości i jest on owocny!