Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

''Poraniona jestem ''.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Rozmowy o cierpieniu i radości ...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duśka
Gość






PostWysłany: Czw 16:32, 16 Cze 2016    Temat postu: ''Poraniona jestem ''.

Musiałam się po prostu wygadać, wyrzucić to z siebie . Trochę ''poraniona jestem'' całym tym życiem tutaj . Oto państwo , gdzie materializm wszedł już nawet do kościoła , pomimo tego, że na dłuższą metę nie czyni nas to szczęśliwymi. Taka  ułuda dającą pozorne poczucie bezpieczeństwa. Ludzie może nawet nie tylko nie umieją rozmawiać ale im się nie chce bo uważają to za stratę czasu albo jego brak. W jakieś głębsze relacje nawet tutaj się nie wchodzi . Usiadłam chwilę z koleżanką i tak trochę się otworzyła. Możliwe ,że chciała porozmawiać, jednak innym to przeszkadza , wywołało złość i kazano się ''towarzystwu rozejść'', bo to nie czas na pogawędki, ponieważ wypowiedzi mają być wyrażane głośno , żeby mieć wgląd w to , o czym rozmawiamy ,konkretne, krótkie i do rzeczy . Ale komu przeszkadzała nasza rozmowa w czasie ''prywatnym''.? Dlaczego wywołuje taką złość ?. Mam wrażenie , że pokolenie egoistów rośnie na sile .Niestety bardzo wkradł się  pracoholizm do życia i  jest społecznie akceptowany, nawet wymagany wręcz . Przynajmniej tutaj .Każdego wracającego z urlopu , tak na wejściu pyta się oficjalnie '' czy dobrze wypoczełeś'' . Bo teraz trzeba nadrobić ten czas i ''wziąć się do roboty''. Przeraża mnie ta ludzka brzydota , ten fałsz.  Dla obecnego systemu nie jesteś człowiekiem.Jesteś tylko gojem. Męczę się strasznie , ale chyba nie tylko ja się męczę. Wiele spraw jest po prostu nie wypowiadanych , a własne poglądy są głeboko ''zakamuflowane'' , często w obawie przed ''publicznym wyśmianiem''.  Żyjemy w jakichś chorych czasach, w których nie wolno okazać swojego bólu , nie wolno być smutnym , zmęczonym i nie wolno się '' integrować''. Juz było z tego powodu wiele problemów. Uciekamy na chwile i spotykamy się '' po kątach'' ,żeby sobie coś osobistego przekazać. Nawet nie można wspomnieć o Bogu , a co dopiero rozmawiać, to w drugiej osobie wywołuje złośc a nawet sprawia ,że usłyszysz , tak jak ja dzisiaj '' kobieto ! Marnujesz czas w czasie urlopu w kościele. Nienormalna jesteś''. Przykro to jest słyszeć z ust brata polaka w wierze. Zresztą podobne teksty nazbyt często się słyszy , pozostało tylko milczenie zamiast odpowiedzieć prawdą na zadane pytanie . Tutaj ewangelizowanie jest zakazane . Tutaj mam na myśli moje obecne miasto. Rozczarowana jestem i muszę przyznać ,że mam obecnie '' wielkiego doła ''. Straciłam ochotę na jakąkolwiek rozmowę , a właściwie boję sie cokolwiek powiedzieć. Może lepiej nie zabierać głosu .

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Czw 16:36, 16 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:23, 16 Cze 2016    Temat postu:

Nie wpasowujesz się po prostu w codzienny styl życia wykreowany przez dzisiejsze świat. Tj 5 dni pracy, picie w sobote i trzeźwienie w niedziele. Okropne, ale tak strasznie powszechne. Stanowisz pewien problem/spaczenie, bo nie działasz jak zaprogramowany z góry robot. Masz wyższe wartości niż pieniądz i to widać i za to Ci się należy pochwała.

Dobrze czynisz. Jezus mówił też i o tym :

J 18, 36 Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata.

Mt 5 13-16 13 Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. 14 Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. 15 Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem5, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. 16 Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.

Czyż sól nie drażni oczy innych jak przyszło to nam czynić?



Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że 2 lata temu podobną reakcję wywołało u kolegi to, że powiedziałem, iz całe ferie spędziłem na rekolekcjach :D. To normalne. Ludzie mają różne wartości. Warto im tłumaczyć, iż to jest wartościowe.


P.S.
Mogę się założyć, że jakbyś powiedziała do tego samego kolegi, że na urlopie byłaś gdzieś na jakimś islamskim/hinduskim/buddyjskim wyjeździe to by szerzył oczy i był niesamowicie zaciekawiony.
Nie zauważacie drodzy forumowicze takiej zależności w dzisiejszym świecie?
Zachwycenie wschodem, tym że ktoś medytuje ... zaś odraza do zwykłej modlitwy czy trzymania różańca w ręce lub nawet w kieszeni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:26, 16 Cze 2016    Temat postu:

Philip napisał:
Zachwycenie wschodem, tym że ktoś medytuje ... zaś odraza do zwykłej modlitwy czy trzymania różańca w ręce lub nawet w kieszeni.
To prawda. Myślę, że to efekt nieznajomości głębi chrześcijaństwa.

Duśka napisał:
Musiałam się po prostu wygadać, wyrzucić to z siebie .
Cieszę się, że jesteś otwarta, bo to jest dobry prognostyk ku temu, aby nie popaść w paranoję.
Duśka napisał:
Trochę ''poraniona jestem'' całym tym życiem tutaj .
Nasze rany zanurzajmy w ranach Chrystusa.
Duśka napisał:
Oto państwo , gdzie materializm wszedł już nawet do kościoła , pomimo tego, że na dłuższą metę nie czyni nas to szczęśliwymi. Taka ułuda dającą pozorne poczucie bezpieczeństwa.
To nie jest syndrom naszych czasów w mojej opinii, lecz tak działo się zawsze. Gdyby było kiedyś lepiej, to czy Jezus Chrystus wypominałby takie patologie życia ludziom na kartach Ewangelii Question
Duśka napisał:
Ludzie może nawet nie tylko nie umieją rozmawiać ale im się nie chce bo uważają to za stratę czasu albo jego brak.
No tak, bo ludzie chcą mieć nawet czas na własność.
Duśka napisał:
W jakieś głębsze relacje nawet tutaj się nie wchodzi .
Gdzie jest spoglądanie na zegarek, tam nie ma głębi.
Duśka napisał:
Możliwe ,że chciała porozmawiać, jednak innym to przeszkadza , wywołało złość i kazano się ''towarzystwu rozejść'', bo to nie czas na pogawędki, ponieważ wypowiedzi mają być wyrażane głośno , żeby mieć wgląd w to , o czym rozmawiamy ,konkretne, krótkie i do rzeczy .
Pozwolenie na zniewolenie tak się niestety kończy. Wolę co kwartał zmieniać pracę, niż dać się zniewalać.
Duśka napisał:
Ale komu przeszkadzała nasza rozmowa w czasie ''prywatnym''.? Dlaczego wywołuje taką złość ?.
Gdy jesteś dla pracodawcy narzędziem, to niestety takie reakcję będą normą.
Duśka napisał:
Mam wrażenie , że pokolenie egoistów rośnie na sile .Niestety bardzo wkradł się pracoholizm do życia i jest społecznie akceptowany, nawet wymagany wręcz .
To uzależnienie mające zabić człowieczeństwo, aby wyeliminować myślenie o swej wolności.
Duśka napisał:
Przynajmniej tutaj .Każdego wracającego z urlopu , tak na wejściu pyta się oficjalnie '' czy dobrze wypoczełeś'' . Bo teraz trzeba nadrobić ten czas i ''wziąć się do roboty''.
Więc to jest przegięcie, bo nie odpracowuje się tego, co się komu prawnie należy.
Duśka napisał:
Dla obecnego systemu nie jesteś człowiekiem.Jesteś tylko gojem. Męczę się strasznie , ale chyba nie tylko ja się męczę. Wiele spraw jest po prostu nie wypowiadanych , a własne poglądy są głeboko ''zakamuflowane'' , często w obawie przed ''publicznym wyśmianiem''.
To zależy od postawy pracownika. Gdy wezwano mnie na rozmowę, w gabinecie dyrektora było towarzystwo asekuracyjne ;) Jak się nie będą ciebie bali, to się będą z ciebie śmiali.
Duśka napisał:
Żyjemy w jakichś chorych czasach, w których nie wolno okazać swojego bólu , nie wolno być smutnym , zmęczonym i nie wolno się '' integrować''.
O ile ustosunkowałem się już do sprawy "okazywania" poglądów - o tym, że możesz, tylko musisz chcieć, o tyle sprawy integracji nie rozumiem ... ja nie chce się z nikim integrować, z nikim nie chcę żadnych wycieczek zakładowych, wspólnych szkoleń, party, jakichś "smutnych" - zakłamanych opłatków...
Duśka napisał:
Uciekamy na chwile i spotykamy się '' po kątach'' ,żeby sobie coś osobistego przekazać. Nawet nie można wspomnieć o Bogu , a co dopiero rozmawiać, to w drugiej osobie wywołuje złośc a nawet sprawia ,że usłyszysz , tak jak ja dzisiaj '' kobieto ! Marnujesz czas w czasie urlopu w kościele. Nienormalna jesteś''.
jeszcze raz podkreślę moje stanowisko: sami sobie jesteście winni.
Duśka napisał:
Przykro to jest słyszeć z ust brata polaka w wierze.
Czy na pewno "w wierze" Question
Duśka napisał:
Zresztą podobne teksty nazbyt często się słyszy , pozostało tylko milczenie zamiast odpowiedzieć prawdą na zadane pytanie .
Naprawdę Question Wolna wola człowieka jest nie do zniszczenia. To są wasze wybory Exclamation
Duśka napisał:
Tutaj ewangelizowanie jest zakazane . Tutaj mam na myśli moje obecne miasto. Rozczarowana jestem i muszę przyznać ,że mam obecnie '' wielkiego doła ''. Straciłam ochotę na jakąkolwiek rozmowę , a właściwie boję sie cokolwiek powiedzieć. Może lepiej nie zabierać głosu.
Powiem kolokwialnie: trzeba się do nich twardo odezwać:
1. do kogo uprzejmie i stanowczo, to tak zrób,
2. do kogo dotrze tylko "w pysk", to mu nawrzeszczeć do ucha.

To jest prost, jak budowa cepa, dlatego niedziwne że masz doła, bo zdradzasz samą siebie. Jak Question Ano ty chcesz im wywrzeszczeć swoją wiarę, ale chowasz się do swej muszli, bo boisz się o pracę... Życie Ewangelią, niesienie pomocy ludziom w każdy czas contra problemy w pracy. Ja wybrałem to pierwsze i nie będę się wstydził siebie przed lustrem
Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Czw 17:31, 16 Cze 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Czw 20:21, 16 Cze 2016    Temat postu:

Troche inaczej zaczęłam to wszystko spostrzegać . Zarabianie pieniędzy straciło już u mnie całkowite zainteresowanie.   Nie wiem czemu tak nagle to nastąpiło . Wiara teraz jest moim światem, w którym żyję , w którym nie może zabraknąć Boga . Nie zamierzam jakoś '' manifestować''swoją wiarę , jednak nie chcę by mi w niej przeszkadzano ,czy choćby ''źle mówiono'' , gdyż są sytuacje, w których nie „odpuszczę ”, nawet kosztem utraty pracy. Ludzie nie mogą zrozumieć dlaczego nie chcę wziąć więcej godzin , dlaczego nie chcę więcej zarobić . Poprostu nie chcę być '' niewolnikiem '' pieniądza , jak to było wcześniej. '' Całe życie zawieszeni , na sznurkach cieniutkich, czyimś ruchem poruszani''- Nie jestem marionetką . Chciałabym tak żyć w zażyłości z Nim. Tak, bym już nigdy się od Niego nie oddaliła. W każdym bądż razie dążę do tego . Wolnośc to nic innego jak możliwość postępowania w każdej sytuacji  zgodnie z moim sumieniem.Nawet jak utracę przez to znajomych , czy może nawet kogoś bliskiego . Pisząc ''integrować '', chodziło mi o tworzenie grup , w tym wypadku ,żeby nie zrobiła się jak to kiedyś w biurze określili '' mafia polska'' , bo wtedy będą czuć się zagrożeni . Nie będą mocni dlatego jest ''siana'' niezgoda , są pomówienia, plotki, kłamstwa . Jak to się mówi '' brat , bratu wilkiem'' jest . Tak to bywa, zresztą zauważyłam ,że osoby poddane manipulacji, z własnej woli realizowały cele manipulatora. Nawet  myśli są poddawane manipulacji , abyśmy wierzyli, że wszystko robimy z własnej i nieprzymuszonej woli. Wiem tylko jedno, że zawsze wstanę gdy upadnę... i pójdę dalej byle nie na złą ścieżkę.

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Czw 20:25, 16 Cze 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Czw 23:16, 16 Cze 2016    Temat postu: Re: ''Poraniona jestem ''.

Duśka napisał:
Musiałam się po prostu wygadać, wyrzucić to z siebie . Trochę ''poraniona jestem'' całym tym życiem tutaj . Oto państwo , gdzie materializm wszedł już nawet do kościoła , pomimo tego, że na dłuższą metę nie czyni nas to szczęśliwymi. Taka  ułuda dającą pozorne poczucie bezpieczeństwa. Ludzie może nawet nie tylko nie umieją rozmawiać ale im się nie chce bo uważają to za stratę czasu albo jego brak. W jakieś głębsze relacje nawet tutaj się nie wchodzi . Usiadłam chwilę z koleżanką i tak trochę się otworzyła. Możliwe ,że chciała porozmawiać, jednak innym to przeszkadza , wywołało złość i kazano się ''towarzystwu rozejść'', bo to nie czas na pogawędki, ponieważ wypowiedzi mają być wyrażane głośno , żeby mieć wgląd w to , o czym rozmawiamy ,konkretne, krótkie i do rzeczy . Ale komu przeszkadzała nasza rozmowa w czasie ''prywatnym''.? Dlaczego wywołuje taką złość ?. Mam wrażenie , że pokolenie egoistów rośnie na sile .Niestety bardzo wkradł się  pracoholizm do życia i  jest społecznie akceptowany, nawet wymagany wręcz . Przynajmniej tutaj .Każdego wracającego z urlopu , tak na wejściu pyta się oficjalnie '' czy dobrze wypoczełeś'' . Bo teraz trzeba nadrobić ten czas i ''wziąć się do roboty''. Przeraża mnie ta ludzka brzydota , ten fałsz.  Dla obecnego systemu nie jesteś człowiekiem.Jesteś tylko gojem. Męczę się strasznie , ale chyba nie tylko ja się męczę. Wiele spraw jest po prostu nie wypowiadanych , a własne poglądy są głeboko ''zakamuflowane'' , często w obawie przed ''publicznym wyśmianiem''.  Żyjemy w jakichś chorych czasach, w których nie wolno okazać swojego bólu , nie wolno być smutnym , zmęczonym i nie wolno się '' integrować''. Juz było z tego powodu wiele problemów. Uciekamy na chwile i spotykamy się '' po kątach'' ,żeby sobie coś osobistego przekazać. Nawet nie można wspomnieć o Bogu , a co dopiero rozmawiać, to w drugiej osobie wywołuje złośc a nawet sprawia ,że usłyszysz , tak jak ja dzisiaj '' kobieto ! Marnujesz czas w czasie urlopu w kościele. Nienormalna jesteś''. Przykro to jest słyszeć z ust brata polaka w wierze. Zresztą podobne teksty nazbyt często się słyszy , pozostało tylko milczenie zamiast odpowiedzieć prawdą na zadane pytanie . Tutaj ewangelizowanie jest zakazane . Tutaj mam na myśli moje obecne miasto. Rozczarowana jestem i muszę przyznać ,że mam obecnie '' wielkiego doła ''. Straciłam ochotę na jakąkolwiek rozmowę , a właściwie boję sie cokolwiek powiedzieć. Może lepiej nie zabierać głosu .


Nie załamuj się tym wszystkim. Świat jest rzeczywiście totalnie upadły, ale właśnie na nas - wariatach chrześcijanach spoczywa to ważne zadanie niesienia Ewangelii innym.

Pozwól, że opiszę ci jeden z odcinków pewnego programu telewizyjnego, który był kiedyś puszczany a teraz są jego częste powtórki. Ten program nosi tytuł :"Sędzia Anna Maria Wesołowska". To taki program, który przedstawia rozprawy sądowe oparte na różnych kryminalnych sprawach.
W tym odcinku o którym chcę napisać była sytuacja, gdzie dwoje bardzo młodych ludzi (dziewczyna i chłopak napadli na swoją koleżankę ze szkoły, która była niewidoma. Chłopak zabił jej psa przewodnika.
Dla tej dziewczyny niewidomej pies był prawdziwym przyjacielem.
Tych dwoje ludzi odebrało jej to co kochała oraz to co pozwalało jej normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Uwagę jednak chciałbym skupić na bardzo ważnym szczególe, który miał miejsce podczas tej rozprawy. Oboje, zarówno chłopak jak i dziewczyna traktowali tą niewidomą jak jakiegoś śmiecia, którego trzeba się pozbyć ze szkoły, ubliżali na rozprawie jak tylko mogli wyzywając tą niewidomą dziewczynę od kretów, ślepaków i innych. Kret - to jest to słowo o którym chciałbym teraz kilka słów napisać odnosząc to do naszej sytuacji i do sytuacji ludzi, którzy idą ślepo za światem.

Kret jak wiemy to takie zwierze, które żyje pod ziemią, nic nie widzi i unika światła dziennego. Jak można odnieść to do człowieka niewidomego, który chodzi z pomocą laski, psa przewodnika? Owszem, jest niewidomy, bo nie widzi nic, ale taki człowiek funkcjonuje w społeczeństwie, nie siedzi cały czas w domu, ale wychodzi na świeże powietrze, żyje w świecie światła. Co robi kret? Siedzi w norach ziemnych, bo tam nie ma światła. Czasami gdzieś tam wychyli się z tych kopców,ale unika światła.

Kretem zatem nie sa ludzie niewidomi, którzy stracili wzrok, ale jakoś funkcjonują, ale ci, którzy jako ślepi, nie widzący swoich często nawet ciężkich grzechów brną dalej w kolejne pędząc za tym chorym światem, zdemoralizowanym. Tacy ludzie boją się światła czyli prawdy o nich samych, o ich grzechach, dlatego zakopują sie w norach grzechów i tkwią w tym tak długo jak tylko sie da, aby tylko nie być źle potraktowanym, aby tylko nie usłyszeć słowa CHRYSTUS.

Jest także grupa ludzi, która zwie się BOŻYMI WARIATAMI. To sa ludzie, którzy dla Chrystusa są w stanie zrobić wiele: są w stanie służyć i pomagać innym bezinteresownie, porzucić wygody, bogactwa, karierę, aby służyć Chrystusowi i innym: potrzebującym, chorym, starym, są w stanie zostawić wszystko i pojechać tam, gdzie ludzie Chrystusa nie znaja aby głosić Jego naukę, Jego miłość do człowieka.

Kim chcemy być? : ślepym kretem tkwiącym w grzechach, pędzącym za tym zdemoralizowanym światem czy Bożym Wariatem, który pragnie służyć Chrystusowi głosząc Jego naukę i dając świadectwo życia chrześcijańskiego.

Czytając twoje wypowiedzi Dusi mam takie odczucie, że jest w tobie dobre ziarno, które może wydać dobry owoc, jeśli zatroszczysz się o rozwój tego ziarna podlewając je wiarą, miłością, dobrymi uczynkami.
Jeśli nie zadbasz o to dobre ziarno to jak dobrze wiemy - ono usycha po woli i nic z niego nie urośnie.

CHCESZ WYDAĆ DOBRY OWOC?

Nie patrz na świat, bądź świadkiem Chrystusa - pokaż jak trzeba żyć, aby to działanie Chrystusa w naszym życiu było widoczne dla innych.
Wierzę, że jesteś dobrą osobą i możesz być też dobrym owocem. Nie martw się o świat, ale módl się za tych, którzy upadają. To jedyna droga do normalności. Jak inni to zauważą to pójdą tą samą drogą. Bądź dobrym drogowskazem dla innych - tych ślepych, upadłych ludzi, którzy idą za tym głosem świata licząc na jakieś korzyści.

To wszystko co mogę ci doradzić. Chrystus będzie wtedy zawsze z tobą.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:42, 18 Lis 2016    Temat postu:

Ku pokrzepieniu Dusiu serca Twego odniosę się do słów Boga przekazanych przez Hioba:
"On zrani, On także uleczy,
skaleczy - i ręką swą własną uzrowi."
(Hi 5,8 )
oraz przez Samuela, którego usta wypowiedziały chodzące uparcie za mną przesłanie:
"6 To Pan daje śmierć i życie,
wtrąca do Szeolu i zeń wyprowadza.
7 Pan uboży i wzbogaca,
poniża i wywyższa.
8 Z pyłu podnosi biedaka,
z barłogu dźwiga nędzarza,
by go wśród możnych posadzić,
by dać mu tron zaszczytny.
Do Pana należą filary ziemi:
na nich świat położył.
9 On ochrania stopy pobożnych.
Występni zginą w ciemnościach,
bo nie [swoją] siłą człowiek zwycięża.
10 Pan wniwecz obraca opornych:
przeciw nim grzmi na niebiosach.
Pan osądza krańce ziemi,
On daje potęgę królowi,
wywyższa moc swego pomazańca".
(1 Sm 2, 6-10)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 14:42, 18 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pią 14:56, 18 Lis 2016    Temat postu:

Tak . Bóg nas upomina przed ''ułudą ''naszego umysłu. Znajdźmy zatem swój upadek, ale także i nadzieję w Miłosierdzie Boże . Nie wywyższajmy się, albowiem tak ,jak i inni możemy być skarceni za nasze wywyższenie i pychę.

"On zrani, On także uleczy,
skaleczy - i ręką swą własną uzrowi." (Hi 5,8 )
Powrót do góry
wybrana
Optio
Optio



Dołączył: 25 Wrz 2016
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:50, 20 Lis 2016    Temat postu:

@Duśka przeczytaj ten link w całości.
Uświadomił mi, że Bóg nie jest tyranem, który oczekuje, by człowiek był idealny. Jest raczej Bogiem, który pragnie byśmy o nim pamiętali, kochali go i pomimo swoich słabości trwali w nim i starali się z nimi walczyć.

Wszyscy jesteśmy grzeszni, ale jeżeli dążymy do relacji z Bogiem i sprawiedliwości, Bóg miłosierny wybacza nam nasze grzechy. W każdym z nas jest cząstka Boga, a On wie o nas wszystko. Zna nasze problemy, utrapienia, sytuacje niekiedy bez wyjścia i chce nam pomagać - nawet jeśli błądzimy.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 15:56, 20 Lis 2016    Temat postu:

wybrana napisał:
@Duśka przeczytaj ten link w całości.


Wymagasz rzeczy niemożliwych ( bracia i siostry z forum wiedzą dlaczego ) :wink: , jednak doceniam twoje starania .
Powrót do góry
wybrana
Optio
Optio



Dołączył: 25 Wrz 2016
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:18, 20 Lis 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
wybrana napisał:
@Duśka przeczytaj ten link w całości.


Wymagasz rzeczy niemożliwych ( bracia i siostry z forum wiedzą dlaczego ) :wink: , jednak doceniam twoje starania .


A dlaczego tak uważasz.
Treść tego linku jest zatwierdzona przez Watykan.
Uznano go za prawdę.
Dusiu przeczytaj, a dopiero osądzisz.
Odpowiedz mi, co ty i bracia i siostry z forum uznają za niewłaściwe to, co jest w tym temacie napisane.

Ten link podano mi nie dawno. Ja po przeczytaniu go, doszłam do wniosku, że taka była wcześniej pojmowana przeze mnie wiara i to, co przeczytałam utwierdziło mój sposób pojmowania wiary. Każda moja myśl, każde moje pojmowanie, zgadzało się i zgadza z każdym słowem tam napisanym. Takiego Boga znam i takiego Boga pragnę i taki jest Bóg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 16:38, 20 Lis 2016    Temat postu:

Chodzi o moją osobę. Możesz nie wiedzieć o mojej przypadłości wielkiego zniechęcenia do ogromnych tekstów , do tego stopnia , gdy ktoś mówi ,że mam to przeczytać to czytam początek , środek i koniec. Dlatego ten link będzie zapewne bardzo pożyteczny dla innych , a jeżeli chodzi o mnie to lubię przeczytać krótkie , treściwe , konkretne teksty. Tak jakby to nie był problem to może tak parę zdań na temat tego linku Question tutaj na forum . :wink:

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Nie 16:39, 20 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
wybrana
Optio
Optio



Dołączył: 25 Wrz 2016
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:42, 20 Lis 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Chodzi o moją osobę. Możesz nie wiedzieć o mojej przypadłości wielkiego zniechęcenia do ogromnych tekstów , do tego stopnia , gdy ktoś mówi ,że mam to przeczytać to czytam początek , środek i koniec. Dlatego ten link będzie zapewne bardzo pożyteczny dla innych , a jeżeli chodzi o mnie to lubię przeczytać krótkie , treściwe , konkretne teksty. Tak jakby to nie był problem to może tak parę zdań na temat tego linku Question tutaj na forum . :wink:


To przesuń suwakiem w dół i przeczytaj tylko zeszyt I i zeszyt II

To zajmie co 10 minut, a treść tam zawarta jest najważniejsza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 16:45, 20 Lis 2016    Temat postu:

Za długie , sory wybacz . :wink:
Powrót do góry
wybrana
Optio
Optio



Dołączył: 25 Wrz 2016
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:48, 20 Lis 2016    Temat postu:

Fragment - zeszyt II
Jestem Oceanem Miłości Miłosiernej, dzieci Moje. Oto inny dowód Mi­łości ojcowskiej, którą mam dla was wszystkich bez wyjątku, bez względu na wasz wiek, stan, kraj. Nie wykluczam nawet różnych zrzeszeń i sekt, wiernych i niewiernych. Zamykam w tej miłości wszystkie istoty rozumne, których całość tworzy ludzkość.
Oto dowód. Jestem Oceanem Miłości. Dałem was poznać źródło, które wypływa z Mego łona, aby ugasić wasze pragnienie. Teraz - kiedy doś­wiadczacie, jak jestem dobry dla wszystkich - zamierzam pokazać wam ocean Mojej powszechnej Miłości Miłosiernej, byście rzucili się weń z zam­kniętymi oczami. Dlaczego? Dlatego że zanurzając się w mym oceanie, w tej kąpieli Miłości miłosiernej, dusze podobne do kropli gorzkich z po­wodu wad i grzechów pozbywają się nadmiaru goryczy. Wychodzą z tej kąpieli lepsze, szczęśliwsze, bo nauczyły się być dobrymi i pełnymi miłości. Jeżeli z powodu niewiedzy lub słabości stajecie się ponownie gorzkimi kroplami, Ja nadal jestem oceanem Miłości miłosiernej, gotowym przyjąć tę kroplę goryczy, aby przemienić ją w miłość, w dobroć, aby uczynić was świętymi, jak jestem nim Ja, wasz Ojciec.
Czy chcecie, dzieci Moje, spędzić tu na ziemi życie w pokoju i radości? Przyjdźcie więc i rzućcie się w ten ogromny ocean, i pozostańcie w nim zawsze, spędzając jednak życie pracowicie. Takie życie będzie uświęcone przez miłosierną Miłość.
Jeśli chodzi o Moje dzieci, które nie żyją w Prawdzie, to tym bardziej pragnę obsypać je Moimi najbardziej ojcowskimi uczuciami, by otworzyły oczy na światło, które w tym czasie świeci bardziej zauważalnie niż kiedy­kolwiek. Teraz jest czas łaski, przewidziany i oczekiwany od wieczności! Jestem tu we własnej osobie, aby z wami rozmawiać. Przychodzę jak naj­czulszy i najbardziej kochający z ojców. Zniżam się, zapominam o Sobie, by podnieść was ku Sobie i zapewnić wam zbawienie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 21:03, 26 Lis 2016    Temat postu:

4 Gdy zebrał się wielki tłum i z miast przychodzili do Niego; rzekł w przypowieściach: 5 «Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je. 6 Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. 7 Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. 8 Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny». Przy tych słowach wołał: «Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!

Ziarno 1 – ,,Zostało podeptane, a ptaki podniebne wydziobały je” – sytuacja, w której zostaje poddana nasza wiara. Zostajemy wyszydzeni, odrzuceni, wyśmiani przez innych. Wtedy odrzucamy Słowo. Wyrzekamy się Go. Nie przyznajemy się, dlatego zostaje ono wydziobane przez ptaki.

Ziarno 2 – ,,Padło na skałę” – usłyszałem Słowo, ale nie przyjąłem Go całym sobą. Wiara rodzi się ze słuchania, ale samo słuchanie, to jeszcze nie wiara. Dlatego coś wykiełkowało, ale z braku wilgoci, z braku Wody Żywej, uschło.

Ziarno 3 – ,,Padło między ciernie” – Słowo zostało przyjęte, zaczęło kiełkować, rosnąć, ale razem z cierniami, które uniemożliwiły prawidłowy rozwój ziarna. Cierniami może być przyzwyczajenie do jakiegoś grzechu, którego uważam, że nie da się zmienić, bo go popełniam i już. Brak decyzji zerwania z nim, brak decyzji o wyrwaniu chwastu.

Ziarno 4 – ,,Padło na ziemię żyzną” – Słowo usłyszane, wysłuchane i wdrażane w życie, z którym łączy się praca nad sobą i postanowienie zerwania z grzechem, z tym, co mnie może oddalić od Boga.


Deon. pl
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Rozmowy o cierpieniu i radości ... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin