Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bibliny chrzest

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Eucharystia św. i sakrament spowiedzi świętej / Sakramenty święte
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tom68
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 01 Sty 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:50, 06 Sty 2013    Temat postu: Bibliny chrzest

dr Alfred Palla

Bibliny chrzest

Dlaczego miałbym przyjąć chrzest?
Biblia podaje przynajmniej trzy przyczyny, dla których powinieneś przyjąć chrzest:

Po pierwsze, aby pójść za przykładem Jezusa Chrytusa. W Ewangelii Marka czytamy: "I stało się w owe dni, że przyszedł Jezus z Nazaretu Galilejskiego i został ochrzczony przez Jana w Jordanie" (Mk.1:9). Jezus przyjął chrzest jako dorosły człowiek, nie na oczyszczenie grzechów, bo był bez grzechu, lecz jako przykład dla nas. Chcąc naśladować Jezusa Chrystusa powinniśmy przyjąć chrzest.
Po drugie, ponieważ Jezus wyraźnie nakazał chrzest. W Ewangelii Mateusza czytamy: "Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przekazałem" (Mt.28:19-20).
Po trzecie, chrzest pokazuje, że wierzysz. W księdze Dziejów Apostolskich czytamy: "Także wielu z Koryntian, którzy słuchali, uwierzyło i przyjmowało chrzest" (Dz.18:8). Mamy wiele przykładów w Biblii, które potwierdzają, że pierwszą rzeczą, jaką należy uczynić po uwierzeniu jest chrzest (Dz.Ap.8:36-38; 2:41; 22:16).


Jakie jest znaczenie chrztu?
Biblia ukazuje chrzest, jako symbol. Chrzest wizualnie obrazuje śmierć i zmartwychstanie Chrystusa. Apostoł Paweł napisał: "Wraz z Nim zostaliście pogrzebani w chrzcie, w którym też zostaliście wespół wzbudzeni przez wiarę w moc Boga, który Go wzbudził z martwych" (Kol.2:12)

Zanurzenie symbolizuje śmierć dla starej drogi życia: "Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe" (1Kor.5:17). Staję się nowym stworzeniem, gdy oddaję swoje życie Chrystusowi. Każdy grzech, jaki popełniłem zostaje wymazany i przebaczony: "Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca" (Rz.6:4).

Chrzest reprezentując śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa - symbolicznie wyobraża doświadczenie nawrócenia. Obmyci z wszelkich grzechów, wynurzamy się do nowego życia z Chrystusem.



Czy chrzest zbawia?
Chrzest nikogo nie zbawia, gdyż według Słowa Bożego tylko Chrystus zbawia. Biblia mówi wyraźnie: "Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił" (Efez. 2:8-9). Chrzest jest niczym pierścionek ślubny. W czasie ślubu człowiek wypowiada słowo, które zmienia jego życie. Podobnie, gdy stajemy się chrześcijanami, przez chrzest mówimy Chrystusowi: `TAK'. Tak jak pierścionek jest zewnętrznym symbolem wewnętrznego zobowiązania wobec małżonki, tak chrzest jest zewnętrznym wyrazem osobistej społeczności, jaką mamy z Jezusem.

Chrzest nie czyni nikogo chrześcijaninem, ale mówi światu, że nie wstydzę się przyznać, że jestem chrześcijaninem. Pierścionek nie czyni nikogo automatycznie małżonkiem, ale noszenie go w naszej kulturze komunikuje, że nie wstydzę się przyznać do swego partnera.


W jaki sposób należy się chrzcić?
Niektóre kościoły chrzczą przez pokropienie, inne przez polenie, jeszcze inne prez zanurzenie. Jak był ochrzczony Jezus? W Ewangelii Mateusza czytamy, że Jezus po chrzcie wystąpił z wody (Mt.3:16). Każdy chrzest opisany w Biblii odbywał się przez zanurzenie, dlatego zawsze mowa o wejściu do wody i wyjściu z niej. Na przykład, gdy Filip ochrzcił dworzanina etiopskiego czytamy, że obaj "zeszli" do wody, a gdy go ochrzcił "wyszli" z niej (Dzieje Apostolskie 8:38-39).

Ewangelia Jana mówi, że Jan chrzcił w Ainon, ponieważ tam było dużo wody (J.3:23). Jordan jest płytką rzeką, i tylko w niektórych miejscach można było chrzcić przez zanurzenie. Samo imię Jan Chrzciciel, w oryginale greckim brzmi "Zanurzyciel". Greckie słowo "chrzest" (gr. baptidzo), oznacza bowiem "zanurzać".

Do dziś w polskim Gnieźnie, a także w południowej Europie, gdzie zachowyły się kościoły z wczesnych wieków, zobaczyć można głębokie baptysteria, czyli specjalne baseny, w których chrzczono przez zanurzenie. Dlaczego wiele kościołów chrzci dziś przez pokropienie? Otóż, we wczesnych wiekach niektórzy zaczęli błędnie sądzić, że akt chrztu sam w sobie obmywa z grzechów i gwarantuje zbawienie, toteż nie w pełni nawróceni chrześcijanie, czekali z chrztem do końca życia. Wówczas bywało, że nie byli już w stanie pójść do wody. Wtedy przynoszono wodę do łoża śmierci. Początkowo polewano całego człowieka, potem tylko głowę, a z czasem ograniczono się do pokropienia.

Pokropienie, ani polanie nie oddaje jednak w pełni symbolu śmierci i zmartwychwstania, jaki Chrystus zawarł w tym obrzędzie, ani nie reprezentuje śmierci dla starego życia i wynurzenia do życia nowego, o jakim pisze apostoł Paweł: "Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie" (Rz.6:3-5).

Chrzest niemowląt wziął się z niebiblijnej nauki o grzechu pierworodnym, która zakłada, że wszyscy przychodzimy na świat ze śmiertelną skazą, którą może zmazać tylko chrzest. Jeśli niemowlę nie zostanie ochrzczone, wówczas trafia do specjalnego miejsca w piekle zwanego limbo, w którym spędzą wieczność z dala od oblicza Bożego. Za czyje winy? Nie za swoje. Nauka o grzechu pierworodnym i chrzcie niemowląt czyni z Boga okrutnego, bezlitosnego tyrana, który karze niemowlęta za winy swoich rodziców. Bóg mówi nam coś innego:

"Choćby nawet byli z nim ci trzej mężowie: Noe, Daniel i Job, wybawiliby przez swoją sprawiedliwość tylko swoje własne dusze - mówi Wszechmocny Pan... Człowiek, który grzeszy, umrze. Syn nie poniesie kary za winę ojca ani ojciec nie poniesie kary za winę syna. Sprawiedliwość będzie zaliczona sprawiedliwemu, a bezbożność spadnie na bezbożnego." (Ez.14:14-16; 18:20)

Kto powinien się ochrzcić?
Chrzest przez zanurzenie powinna przyjąć każda osoba, która uwierzyła w Jezusa Chrystusa i pragnie podążać za Jego naukami. W Dziejach Apostolskich czytamy: "Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego... Ci więc, którzy przyjęli słowo jego, zostali ochrzczeni" (Dz.2:38.41).

Z tej też przyczyny wiele kościołów nie chrzci dzieci, dopóki nie są dość dojrzałe, aby zrozumieć podstawy chrześcijańskiej wiary i samodzielnie podjąć taką decyzje. Wielu z nas zostało ochrzczonych, jako małe dzieci. I choć było to owocem szlachetnych pobudek naszych rodziców. Rodzice nie mogą zbawić dzieci swą wiarą i uczynkami. Biblia mówi, że "każdy z nas za samego siebie zda sprawę Bogu" (Rz.14:12).

Chrztu w wieku niemowlęcym nie byliśmy świadomi, ani nie był wyrazem naszej wiary, Biblia zaś mówi wyraźnie, że ochrzczony może być dopiero ten, kto uwierzył i nawrócił się (Mk.16:16). Dopiero, gdy człowiek osobiście pozna nauki Jezusa i uwierzy, może przyjąć chrzest, tak jak Jezus, przez zanurzenie. Chrzest nie ma magicznego znaczenia sam w sobie. Jest symbolem naszej społeczności z Jezusem, a nie środkiem do zbawienia. Zanurzenie zawiera symbol śmierci i zmartwychwstania Zbawiciela, oraz zewnętrzny znak nawrócenia.

Kiedy można przyjąć chrzest?
Do chrztu trzeba spełnić jeden warunek - uwierzyć. Tych, którzy się nawracali chrzczono, gdy uwierzyli w Chrystusa, poznali i przyjęli fundamentalne zasady wiary kościoła chrześcijańskiego. Dzieje Apostolskie sprawozdają "Kiedy jednak uwierzyli Filipowi, który zwiastował dobrą nowinę o Królestwie Bożym i o imieniu Jezusa Chrystusa, dawali się ochrzcić, zarówno mężczyźni, jak i niewiasty. Nawet i sam Szymon uwierzył, gdy zaś został ochrzczony, trzymał się Filipa" (Dz.8:12).

Podobnie było w przypadku etiopskiego eunucha. Czytamy, że Filip spotkał go, pouczył o prawdach związanych z Ewangelią, a "gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony? Filip zaś powiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Chrystus jest Synem Bożym. I kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił go" (Dz.Ap.8:36-38).

Jeśli uwierzyłeś w Jesusa, poznałeś podstawowe nauki Pisma Świętego, pragniesz żyć w zgodzie z nimi i stać się członkiem lokalnego kościoła (1Kor.12:13). Ananiasz, gdy spotkał nawróconego na drodze do Damaszku Saula (późniejszego apostoła Pawła), który spełniał te warunki, powiedział: "A czemu teraz, zwlekasz? Wstań, daj się ochrzcić i obmyj grzechy swoje, wezwawszy imienia Jego" (Dz.Ap.22:16).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tom68 dnia Nie 15:54, 06 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia
Gość






PostWysłany: Sob 14:05, 07 Gru 2013    Temat postu:

Tutaj pięknie jest to pokazane .



http://www.youtube.com/watch?v=58m1Xw_T_2E
Powrót do góry
sahcim
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zielona Wyspa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 3:01, 06 Wrz 2014    Temat postu:

Wkleiłeś Tom tekst w którym znalazłem takie sformułowanie:
Chrzest niemowląt wziął się z niebiblijnej nauki o grzechu pierworodnym, która zakłada, że wszyscy przychodzimy na świat ze śmiertelną skazą, którą może zmazać tylko chrzest
i tutaj moje zapytanie do Ciebie: czy zgadzasz się z tym stwierdzeniem, które zapodałeś, a jeżeli tak, to czy możesz powiedzieć od kiedy wg Ciebie nauka o grzechu pierworodnym(dziedziczeniu śmiertelnej natury) jest niebiblijna Shocked i przedstawić jakieś niezbite dowody na to...???
(np podaj namiary na jakąś osobę spłodzoną przez mężczyznę i kobietę od czasu "upadku Adama" aż do dzisiaj, która z chwilą zaistnienia nie potrzebowałaby Zbawiciela i łaski jaką On wysłużył przez Ofiarę Krwi) Rolling Eyes

ps...polecam do rozważenia:
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się? Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić. J 3:3-7


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sahcim dnia Sob 3:31, 06 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lonely
Gość






PostWysłany: Nie 8:18, 23 Lis 2014    Temat postu:

Tak to przedstawiało się mniejwięcej w Biblii

„Wtedy przyszedł JAHUSZUA z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie? JAHUSZUA mu odpowiedział: Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe. Wtedy Mu ustąpił. A gdy JAHUSZUA został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się Niebiosa i ujrzał DUCHA BOŻEGO zstępującego jak Gołębicę i przychodzącego na Niego.” – Ewangelia według Mateusza 3:13-17

„W owym czasie przyszedł JAHUSZUA z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się Niebo i DUCHA jak gołębicę zstępującego na siebie. A z Nieba odezwał się głos: Tyś jest Mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie.”
– Ewangelia według Marka 1:9-11

„Kiedy cały lud przystępował do chrztu, JAHUSZUA także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się Niebo i DUCH ŚWIĘTY zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z Nieba odezwał się głos: Tyś jest Mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie.”
– Ewangelia według Łukasza 3:21-22

„Nazajutrz zobaczył JAHUSZUA, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi. Jan dał takie świadectwo: Ujrzałem DUCHA, który jak gołębica zstępował z Nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz DUCHA zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci DUCHEM ŚWIĘTYM. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem BOŻYM.”
– Ewangelia według Jana 1:29-34

Chrzest dla wierzących

„Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię OJCA i SYNA, i DUCHA ŚWIĘTEGO. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.” – Ewangelia według Mateusza 28:19-20

„Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swe grzechy.” – Ewangelia według Marka 1:4-5

„Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.” – Ewangelia według Marka 16:16

„Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię JAHUSZUA ha MASZIJACH na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze DUCHA ŚWIĘTEGO. (...) Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni.” – Dzieje Apostolskie 2:38,41

„A Filip wychodząc z tego /tekstu/ Pisma opowiedział mu Dobrą Nowinę o JAHUSZUA. W czasie podróży przybyli nad jakąś wodę: Oto woda - powiedział dworzanin - cóż przeszkadza, abym został ochrzczony? Odpowiedział Filip: Można, jeśli wierzysz z całego serca. Odparł mu: Wierzę, że JAHUSZUA ha MASZIJACH jest Synem BOŻYM. I kazał zatrzymać wóz, i obaj, Filip i dworzanin, zeszli do wody. I ochrzcił go.” – Dzieje Apostolskie 8:35-38

„Uwierz w Pana JAHUSZUA - odpowiedzieli mu - a zbawisz siebie i swój dom. Opowiedzieli więc naukę Pana jemu i wszystkim jego domownikom. Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem.” – Dzieje Apostolskie 16:31-33

„Jaki więc chrzest przyjęliście? - zapytał. A oni odpowiedzieli: Chrzest Janowy. Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest w JAHUSZUA - powiedział Paweł. Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w Imię Pana JAHUSZUA. ” – Dzieje Apostolskie 19:3-5

„Dlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się i obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego Imienia!” – Dzieje Apostolskie 22:16 :wink:


Ostatnio zmieniony przez Lonely dnia Nie 8:19, 23 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Nie 13:03, 23 Lis 2014    Temat postu: Re: Bibliny chrzest

No cóż, mam wykład dr Alfreda Palla za... mijający się z prawdą biblijną.
Ale rozważmy go po kolei:
Po co nam chrzest?
tom68 napisał:
Dlaczego miałbym przyjąć chrzest?
Biblia podaje przynajmniej trzy przyczyny, dla których powinieneś przyjąć chrzest(...)
Po pierwsze, aby pójść za przykładem Jezusa Chrytusa. (...)
Nie za bardzo. Chrzest Jezusa nie był tym samym co nasz chrzest, i to z dwu naraz powodów:
  • po pierwsze, biblia wyraźnie odróżnia "chrzest janowy" od chrztu chrześcijańskiego. Chrzest jako praktyka pokutna był znany w Izraelu. Faryzeusze wypytujący Jana nie dziwili się samej praktyce chrztu, lecz pytali:
    „Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?” /J 1,25b/
    Chrzest Janowy miał służyć nawróceniu, o czym pisze św.Łukasz: „Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów[...]”/Łk 3,3/ (patrz tez Mk 1,4).
    Sam Jan Chrzciciel odróżniał „chrzest nawrócenia” od Jezusowego:
    „Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem.”/Mt 3,11/
    Mamy także pewną mniej jasną wzmiankę w Dziejach, gdzie chrzest janowy uważany jest za coś mniejszego:
    „[Apolos]Znał on już drogę Pańską, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy.” /Dz 18,25/

    Dopiero Jezus nadał tak wielkie znaczenie Chrztowi. Wystąpienia Jana Chrzciciela na pustyni było przygotowaniem na przyjście Mesjasza - coś w rodzaju wielkich żydowskich narodowych rekolekcji.
  • W sensie chrześcijańskim chrzest Jezusa nie był "uświęceniem chrzczonego poprzez wodę" ale dokładnie odwrotnie - "uświęceniem wody przez Jezusa, który ten chrzest przyjmował". Dzięki temu tak istotne są nasze chrzty.

Cytat:
Po drugie, ponieważ Jezus wyraźnie nakazał chrzest.
Tak, to prawda.
Cytat:
Po trzecie, chrzest pokazuje, że wierzysz.
Nic podobnego. Argument p.Pelli wygląda tak:
Cytat:
W księdze Dziejów Apostolskich czytamy: "Także wielu z Koryntian, którzy słuchali, uwierzyło i przyjmowało chrzest" (Dz.18:8). Mamy wiele przykładów w Biblii, które potwierdzają, że pierwszą rzeczą, jaką należy uczynić po uwierzeniu jest chrzest (Dz.Ap.8:36-38; 2:41; 22:16).
Jak łatwo zauważyć, z (prawdziwego!) zdania "pierwszą rzeczą, jaką należy uczynić po uwierzeniu jest chrzest" ani trochę nie wynika wniosek że "chrzest pokazuje, że wierzysz". Komu pokazuje? Bogu? Bóg wie czy wierzysz czy nie.

Cytat:
Jakie jest znaczenie chrztu?
Biblia ukazuje chrzest, jako symbol.
Nic dziwnego, że skoro dr Pelli znalazł tylko te 3 przyczyny dla których nalezy się chrzcić, to chrzest jawi mu się jako "symbol" :)
Ja tam znalazłem więcej (a i to lista jest pewnie niekompletna). Oto one:

Wygląda na to, że chrzest jest ważny, skoro św.Paweł w Liście do Hebrajczyków zaliczył naukę o chrztach do fundamentu chrześcijaństwa:
„Dlatego pominąwszy podstawowe nauki o Chrystusie przenieśmy się do tego, co doskonałe, nie zakładając ponownie fundamentu, jaki stanowią: pokuta za uczynki martwe i /wyznanie/ wiary w Boga, nauka o chrztach i nakładaniu rąk, o powstaniu z martwych i sądzie wiecznym.”/Hbr 6,1-2/
I nic dziwnego. Jezus powiedział:
„Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.”/Mk 16,16/
bowiem, jak oznajmił Nikodemowi:
„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego.” /J 3,5b/
dlatego też nakazał apostołom:
„Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.”/Mt 28,19/
A wiec CEL PIERWSZY - ZBAWIENIE.

Święty Piotr nauczał:
„Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego.”
/Dz 2,38/
„Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? (…)
Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu.
Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy.
Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga.”
/Rz 6,3.7-10/
Jak widać, Chrzest jest na ODPUSZCZENIE GRZECHOW. CEL DRUGI)
Czemu?
„Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa.”/Gal 3,27/
a wiec by PRZYOBLEC SIĘ W CHRYSTUSA, trzeba się ochrzcić. CEL TRZECI.
Zrobić to także należy by mieć udział w Jego śmierci:

„Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?”/Rz 6,3/
Po co?
„Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca.”
/Rz 6,4/
A wiec CEL CZWARTY: Chrzest powoduje WKROCZENIE W NOWE ZYCIE!
Dzięki czemu?
„Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem.”/Mt 3,11/
Mamy więc CEL PIĄTY – PRZYJĘCIE MOCY DUCHA ŚWIĘTEGO
Chrzest daje też UCZESTNICTWO W KOŚCIELE (CEL SZÓSTY):
„Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem.”/ 1 Kor 12,13/

Dlatego nie zwlekaj!
„Dlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się i obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego imienia!”
/Dz 22,16/

Zrobisz tak, jak wszyscy którzy przechodzili na chrześcijaństwo (Dz 2,41 ;8,12-13 ; 8,38 ; 10,48; 16,33; 18,8). Trudno im się dziwić, sporo nauka o chrztach jest jednym z fundamentów chrześcijaństwa(Hbr 6,1-2) i to nie jedynie nauka o chrzcie „nawrócenia” (tj. Janowym), ale o chrzcie w Imię Jezusa:
„Jaki więc chrzest przyjęliście? - zapytał. A oni odpowiedzieli: Chrzest Janowy. Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest w Jezusa - powiedział Paweł. Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa.”/Dz 19,3-5/
Podsumowując, Chrzest Święty jest potrzebny do:
  1. ZBAWIENIA
  2. ODPUSZCZENIA GRZECHÓW
  3. PRZYOBLECZENIA SIĘ W JEZUSA
  4. WKROCZENIA W NOWE ZYCIE
  5. PRZYJĘCIA MOCY DUCHA ŚWIĘTEGO
  6. WEJŚCIA W CIAŁO JEZUSA-KOŚCIÓŁ



ciąg dalszy polemiki z dr Palla nastąpi... :)
Powrót do góry
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Nie 13:46, 23 Lis 2014    Temat postu:

Dalszy ciąg polemiki

Czy chrzest zbawia?
Cytat:
Czy chrzest zbawia?
Chrzest nikogo nie zbawia, gdyż według Słowa Bożego tylko Chrystus zbawia. Biblia mówi wyraźnie: "Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił" (Efez. 2:8-9). Chrzest jest niczym pierścionek ślubny. W czasie ślubu człowiek wypowiada słowo, które zmienia jego życie. Podobnie, gdy stajemy się chrześcijanami, przez chrzest mówimy Chrystusowi: `TAK'. Tak jak pierścionek jest zewnętrznym symbolem wewnętrznego zobowiązania wobec małżonki, tak chrzest jest zewnętrznym wyrazem osobistej społeczności, jaką mamy z Jezusem.

Chrzest nie czyni nikogo chrześcijaninem, ale mówi światu, że nie wstydzę się przyznać, że jestem chrześcijaninem. Pierścionek nie czyni nikogo automatycznie małżonkiem, ale noszenie go w naszej kulturze komunikuje, że nie wstydzę się przyznać do swego partnera.
Trochę prawdy, trochę nadinterpretacji.

Po pierwsze - pytanie jest źle postawione. Nikt nie twierdzi że chrzest "zbawia".
Chrzest podłącza człowieka do Przymierza Zbawienia. Czy zbawia? Zbawił to nas Jezus na krzyżu... I w tym sensie nie zbawia nic – ani Chrzest, ani Biblia, ani uczynki, ani Wiara, ani Miłość. Jezus odkupił i proponuje swoją Łaskę każdemu. Człowiek może się przyłączyć lub nie.
Zresztą podejście „X zbawia, więc Y nie” to nieporozumienie i źródło wielu nieporozumień. Bo to jeden wyczyta z Biblii że zbawia krew Jezusa, inny że rany, jeszcze inny że wiara jeszcze inny podaje wersety na dowód że uczynki, jeszcze inny że Eucharystia czy głośne wyznanie wiary, czy Chrzest wreszcie albo Kościół...
I wszyscy mają rację, mają na to dowody w Biblii...
I słusznie, bo to wszystko Prawda. Nieprawdą natomiast jest jakoby Prawdy te się wykluczały.
Zatem czy chrzest zbawia?
Nie.
W sensie dosłownym zbawia Bóg – nikt inny i nic innego.
On ustanowił, żeby się chrzcić dla zbawienia, ale to nie znaczy ze chrzest jest powodem zbawienia – raczej sposobem by się do owego darowanego przez Jezusa zbawienia „podłączyć” .
Można by przywołać analogię z żarówką; powodem świecenia żarówki jest prąd elektryczny przepływający przez żarnik a nie nacisk na klawisz włączający prąd. Jednak aby podłączyć żarówkę do prądu, trzeba przycisnąć przycisk przełącznika.

Jednak końcowe porównanie - do pierścionka - jest wyrazem dopasowania wywodu do poglądu, w którym umniejsza się znaczenie chrztu. Pierścionek wszak nie jest konieczny do zaistnienia małżeństwa, a chrzest - jest („Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.”/Mk 16,16/).
Właściwsze byłoby porównanie chrztu do zawarcia ślubu niż do pierścionka.

Analiza biblijna dyskwalifikuje twierdzenie, jakoby chrzest był tylko sposobem wyznania wiary, obrazującym coś co już nastąpiło. Jest on czymś realnym, mającym swoje konkretne skutki duchowe:
„Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?
Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca.
Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie.”
/Rz 6,3-5/

Jak widać, to co się stało stało się "przez chrzest"





ciąg dalszy nastąpi... :)


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Nie 13:52, 23 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Nie 14:45, 23 Lis 2014    Temat postu:

Czy koniecznie przez zanurzenie?
Cytat:
W jaki sposób należy się chrzcić?
Niektóre kościoły chrzczą przez pokropienie, inne przez polenie, jeszcze inne prez zanurzenie.

w Kościele Katolickim docenia się wyrazistość znaku zanurzenia. W kanonie 1239 czytamy: „W sposób najbardziej znaczący dokonuje się chrztu przez trzykrotne zanurzenie w wodzie chrzcielnej.”
zaraz jednak następuje uzupełnienie „Już od starożytności może on być także udzielany przez trzykrotne polanie wodą głowy kandydata.”
Cytat:
Jak był ochrzczony Jezus? W Ewangelii Mateusza czytamy, że Jezus po chrzcie wystąpił z wody (Mt.3:16).
Mam kłopot - osobiście sądzę że Jezus został ochrzczony przez zanurzenie, ale nie mogę się zgodzić że z tego, iż "wystąpił z wody" to wynika. Zby móc "wystąpić" wystarczy wejść do wody - nawet po kostki :)

Niezależnie od odpowiedzi na pytanie, chciałbym się bliżej zatrzymać nad cytatem z Ewangelii wg Mateusza mówiącym o chrzcie Jezusa. Dlaczego w relacji ewangelicznej działalność publiczna Jezusa rozpoczyna się właśnie od Chrztu w Jordanie? Dlaczego nie czujący się godnym chrzcić Mesjasza Jan ustępuje po słowach Jezusa „Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe”(Mt 3,15)? Co te słowa miały znaczyć?
Dla pobożnego Żyda (a takim był Jezus) „sprawiedliwe” było to, co było zgodne z Torą. Jezus przychodzi do Jana jako przyszły kapłan który złoży ofiarę za całą ludzkość (patrz Hbr 2,17; 3,1; 4,14-15). Z Tory zaś wynikało, iż Lewita (kapłan starotestamentowy) powinien rozpocząć działalność w wieku ok. 30 lat. Działalność ta zaczynała się od szczególnego obrzędu, opisanego w Księdze Liczb:
„Wyłącz lewitów spośród Izraelitów i oczyść ich. Postąpisz zaś z nimi w ten sposób, aby ich oczyścić: pokropisz ich wodą przebłagania, ogolą całe swoje ciało, wypiorą szaty, i wtedy będą czyści.”/Lb 8,6-7/
30-letni Jezus, rozpoczynający działalność publiczną, przychodzi do Jana po chrzest. I choć zarówno Jezus, jak i Jan zdają sobie sprawę że Jezus nie wymaga oczyszczenia (Jan mówi „To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie? ”) Jezus chce „wypełnić wszystko, co sprawiedliwe” i poddaje się oczyszczeniu w obrzędzie mającym swe źródło w opisanym w Torze. A obrzęd ten polegał na pokropieniu, a nie zanurzeniu oczyszczanego.(Związek pomiędzy chrztem janowym a oczyszczeniem potwierdza fragment z Ewangelii wg św.Jana „A powstał spór między uczniami Jana a /pewnym/ Żydem w sprawie oczyszczenia. Przyszli więc do Jana i powiedzieli do niego: Nauczycielu, oto Ten, który był z tobą po drugiej stronie Jordanu i o którym ty wydałeś świadectwo, teraz udziela chrztu i wszyscy idą do Niego.”/J 3,25-26/)

Jak widać, chrzest Jezusa, jakkolwiek się odbył, nawiązuje do pokropienia z Lb 8,6-7

Cytat:
Każdy chrzest opisany w Biblii odbywał się przez zanurzenie, dlatego zawsze mowa o wejściu do wody i wyjściu z niej. Na przykład, gdy Filip ochrzcił dworzanina etiopskiego czytamy, że obaj "zeszli" do wody, a gdy go ochrzcił "wyszli" z niej (Dzieje Apostolskie 8:38-39).
Jak wyżej. Zobaczmy zresztą fragment: "36) I tak podróżując przybyli nad jakąś wodę. Wtedy powiedział dworzanin: Oto mamy już wodę; czy stoi jeszcze coś na przeszkodzie, żebym mógł być ochrzczony? (37) (Odpowiedział mu Filip: Nic, jeśli tylko wierzysz z całego serca. A on odpowiedział: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.) (38) Kazał też zaraz zatrzymać wóz, po czym obaj, Filip i dworzanin, zeszli do wody. I ochrzcił go [Filip]." /8,36-38/
Mamy "jakąś wodę" (w tamtych warunkach terenowych raczej mało prawdopodobne by głęboką - raczej jakąś płytką sadzawkę w niecce, chyba że byłaby to rzeka czy jezioro, ale wtedy mielibyśmy raczej to w tekście a nie określenie "jakaś woda") do tej niecki "zeszli" i w wodę "weszli". Nic o zanurzeniu.
Wiemy z wielu źródeł (o czym później) że bardzo często chrzczono wchodząc do płytkiej wody i polewając nią chrzczonego. Taki obraz mamy też na najstarszym zachowanym dziele sztuki na ten temat - rysunku z katakumb św.Kaliksta w Rzymie (IIIw):

Cytat:
Ewangelia Jana mówi, że Jan chrzcił w Ainon, ponieważ tam było dużo wody (J.3:23). Jordan jest płytką rzeką, i tylko w niektórych miejscach można było chrzcić przez zanurzenie.
Tu są dwie sprawy:
  1. po pierwsze - możliwe że tak było (czemu nie?). Nie dowodzi to wcale konieczności zanurzania. Zwłaszcza że mówimy o chrzcie janowym, a nie chrześcijańskim
  2. po drugie - wcale nie jest powiedziane że chodzi o "dużo wody". Równoprawnym tłumaczeniem jest "wiele wód" (tak podaje np. Biblia Gdańska, Nowa Biblia Gdańska i Biblia Brzeska) - co byłoby uzasadnione w kraju, gdzie wody jest na lekarstwo

Cytat:
Samo imię Jan Chrzciciel, w oryginale greckim brzmi "Zanurzyciel". Greckie słowo "chrzest" (gr. baptidzo), oznacza bowiem "zanurzać".

Czyżby?
Oczywiście "baptizo" (εβαπτιζοντο) znaczy między innymi "zanurzać" - ale czy tylko?
Pokażę na przykładach, ze "baptizo" może znaczyć zarówno „zanurzenie” jak i „obmycie” a nawet „pokropienie” czy "zwilżenie" – i w tych znaczeniach bywa w Piśmie używane.
Oto kilka przykładów użycia słowa „baptizo” w innych znaczeniach niż „zanurzenie”:
Mk 7,4 mówi o Żydach „I /gdy wrócą/ z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją [baptisontai]. Jest jeszcze wiele innych /zwyczajów/, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych..”).
Łk 11:38 „Gdy jeszcze mówił, zaprosił Go pewien faryzeusz do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie [b]obmył [ebaptisthe] wpierw rąk przed posiłkiem.”

Hbr 9,10 „Są to tylko przepisy tyczące się ciała, nałożone do czasu naprawy, a /polegają/ jedynie na pokarmach, napojach i różnych obmyciach[baptismois].” (w dalszej części tekstu Paweł pisze wprost jak odbywały się owe obmycia: „Jeśli bowiem krew kozłów i cielców oraz popiół z krowy, którymi skrapia się zanieczyszczonych, sprawiają oczyszczenie ciała (…)”/Hbr 9,13 patrz też 9,19-21/)
Słowo „baptizo” znajdujemy także w greckim (żydowskim) tłumaczeniu Starego Testamentu używanym w czasach Jezusa (Septuagincie) Oto przekład fragmentu Księgi Daniela, gdzie zostało ono użyte w znaczeniu „zwilżać”:
„Wyrąbcie drzewo i zniszczcie je, tylko pień jego korzeni pozostawcie w ziemi i to w żelaznych i brązowych okowach wśród polnej zieleni; niech go zwilża rosa z nieba”/Dn 4,20b/
„Wypędzono go spośród ludzi, żywił się trawą jak woły, a rosa z nieba zwilżała go.”/Dn 4,30a/
Należy też koniecznie zaznaczyć, że oprócz baptizo NT używa na określenie chrztu także innego słowa (louo ), jednoznacznie oznaczającego „obmycie”. Tak jest np. w poniższych fragmentach:
„Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo”/Ef 5,25-26/
„nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym”/Tt 3,5/
„przystąpmy z sercem prawym, z wiarą pełną, oczyszczeni na duszy od wszelkiego zła świadomego i obmyci na ciele wodą czystą.”/Hbr 10,22/

Czy to wszystko oznacza że nigdy nie chrzczono przez zanurzenie? Taki wniosek byłby fałszywy. Zanurzenie człowieka jest pięknym i wyrazistym znakiem udziału w śmierci Jezusa i Kościół to docenia (o czym świadczy choćby przytaczany 1239 kanon katechizmu). Myślę też że właśnie o chrzcie przez zanurzenie może mówić werset Ef 5,26 (oddany w niektórych tłumaczeniach słowami „Aby go [Kościół] uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo”).

Cytat:
Do dziś w polskim Gnieźnie, a także w południowej Europie, gdzie zachowyły się kościoły z wczesnych wieków, zobaczyć można głębokie baptysteria, czyli specjalne baseny, w których chrzczono przez zanurzenie.
Do dziś się buduje - bo to jest najlepszy sposób chrzczenia dorosłych.
Cytat:
Dlaczego wiele kościołów chrzci dziś przez pokropienie? Otóż, we wczesnych wiekach niektórzy zaczęli błędnie sądzić, że akt chrztu sam w sobie obmywa z grzechów i gwarantuje zbawienie, toteż nie w pełni nawróceni chrześcijanie, czekali z chrztem do końca życia. Wówczas bywało, że nie byli już w stanie pójść do wody. Wtedy przynoszono wodę do łoża śmierci. Początkowo polewano całego człowieka, potem tylko głowę, a z czasem ograniczono się do pokropienia.
Ciekawe skąd dr Palli wziął tę sugestywną historyjkę :)
Praktyka chrztu przez polanie jest dużo starsza niż okres kiedy niektórzy (wbrew zresztą zaleceniom Kościoła) zaczęli odkładać chrzest na godzinę śmierci - i zaraz to udowodnię świadectwami chrześcijan z pierwszych wieków. Nie mają one nieomylności Pisma, ale pokazują jak rozumieli te sprawy pierwsi chrześcijanie, nauczani przez apostołów i ich uczniów:
W najstarszym (pozabiblijnym) dokumencie chrześcijańskim Didache – nauka dwunastu apostołów (datowanym na lata 60-90) czytamy:
„Co do chrztu, to udzielajcie go w taki oto sposób: Powtórzywszy najpierw wszystko powyższe, chrzcijcie w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego w wodzie żywej. Jeśli nie masz wody żywej, chrzcij w innej, jeśli nie możesz w zimnej, chrzcij w ciepłej. Jeśli brak ci jednej, i drugiej, polej głowę trzy razy wodą w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.”

W dziele „Męczeństwo św.Perpetuy i Felicyty” czytamy iż św.Perpetua (+203) została ochrzczona w więzieniu przez polanie wodą.
Również Cyprian (zm. 258) pisze:
„Nie powinno nikogo dziwić, że chorzy przez pokropienie lub polanie (wodą) otrzymują łaskę Pana, skoro Pismo święte oświadcza i mówi przez proroka Ezechiela: 'I pokropię was wodą czystą i będziecie oczyszczeni...'. Z tego wynika, że i pokropienie wodą sprawia to samo, co zbawienna kąpiel...”

W całym chrześcijaństwie przez ponad półtora tysiąca lat panowała zgoda co do ważności chrztu przez polanie wodą (bez wykluczania jednak chrztu przez zanurzenie). Dopiero XVI-wieczni anabaptyści zakwestionowali tę prawdę, propagując chrzest jedynie przez zanurzenie
(Oczywiście w takim wypadku natychmiast pojawił się paradoks – skoro wszyscy byli chrzczeni przez polanie i to jako dzieci (a więc wg anabaptystów – niczyj chrzest nie był ważny), kto mógł ważnie ochrzcić pierwszego anabaptystę? :) )

Cytat:
Pokropienie, ani polanie nie oddaje jednak w pełni symbolu śmierci i zmartwychwstania, jaki Chrystus zawarł w tym obrzędzie, ani nie reprezentuje śmierci dla starego życia i wynurzenia do życia nowego, o jakim pisze apostoł Paweł: "Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie" (Rz.6:3-5).
Zgoda, że znak zanurzenia jest bardziej wyrazisty - brak zgody, jakoby był konieczny. Przytoczmy fragment w kontekście:
„Jeżeli umarliśmy dla grzechu, jakże możemy żyć w nim nadal?
Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?
Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie
- jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca.
Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu. Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga.”
/Rz 6,2-10/
Umyślnie przytoczyłem nieco szerszy fragment, gdyż kontekst pokazuje wyraźnie że chrzest jest przedstawiony jako „zanurzenie” w śmierci Jezusa, jako śmierć „starego człowieka” na krzyżu wraz z Chrystusem. Chwilowe całkowite pogrążenie się w wodzie z pewnością może dobrze służyć czytelności symbolu (przynajmniej w sensie tej perykopy biblijnej), niemniej nie ma wiele wspólnego z przesłaniem przytoczonego fragmentu - chodzi o zanurzenie w Chrystusie, a nie w wodzie (a więc nie o sposób chrzczenia, a o to co chrzest symbolizuje) . Dowodzi tego dobitnie wypowiedź Jezusa (długo po Jego chrzcie w Jordanie). który tak mówi o swojej śmierci: „Kielich, który Ja mam pić, pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie”./Mk 10,39/
Podobne odniesienie znajdujemy w 1 Kor 10,1-2: „Nie chciałbym, bracia, żebyście nie wiedzieli, że nasi ojcowie wszyscy, co prawda, zostawali pod obłokiem, wszyscy przeszli przez morze, i wszyscy byli ochrzczeni w [imię] Mojżesza, w obłoku i w morzu” – użyte słowo „baptisma” na oznaczenie ochrzczenia nie może odnosić się do zanurzenia w morzu, gdyż jak wiadomo żaden Izraelita nie został w nim zanurzony: „Mojżesz wyciągnął rękę nad morze, a Pan cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły, a Izraelici szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie.”/Wj 14,21-22/

ciąg dalszy polemiki nastąpi


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Nie 14:47, 23 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Nie 15:38, 23 Lis 2014    Temat postu:

Chrzest niemowląt - część I wstęp czyli Grzech Pierworodny
Cytat:
Chrzest niemowląt wziął się z niebiblijnej nauki o grzechu pierworodnym, która zakłada, że wszyscy przychodzimy na świat ze śmiertelną skazą, którą może zmazać tylko chrzest. Jeśli niemowlę nie zostanie ochrzczone, wówczas trafia do specjalnego miejsca w piekle zwanego limbo, w którym spędzą wieczność z dala od oblicza Bożego.
Kościół nie ma autorytatywnego nauczania - ani o zbawieniu niemowląt, ani o ich potępieniu, ani o limbo. Brak tego w Objawieniu, więc nawet papież tego nie wie.
Natomiast pojawiają się różne opinie teologiczne na ten temat - obecnie większość teologów (a i ostatni papieże) uważają, że dzieci te zostaną zbawione. Ale skłamałbym, gdybym powiedział że wiemy "na pewno".
Cytat:
Za czyje winy? Nie za swoje. Nauka o grzechu pierworodnym i chrzcie niemowląt czyni z Boga okrutnego, bezlitosnego tyrana, który karze niemowlęta za winy swoich rodziców. Bóg mówi nam coś innego:
"Choćby nawet byli z nim ci trzej mężowie: Noe, Daniel i Job, wybawiliby przez swoją sprawiedliwość tylko swoje własne dusze - mówi Wszechmocny Pan... Człowiek, który grzeszy, umrze. Syn nie poniesie kary za winę ojca ani ojciec nie poniesie kary za winę syna. Sprawiedliwość będzie zaliczona sprawiedliwemu, a bezbożność spadnie na bezbożnego." (Ez.14:14-16; 18:20)

No cóż, zanim przejdę do clou zagadnienia (chrzest niemowląt) wypada choćby sprostowaw skrócie odnieść się do tak kuriozalnego rozumowania.
Otóż nie ma najmniejszej wątpliwości że mamy udział w grzechu Pierwszych Rodziców - wystarczy... się uszczypnąć. To że męczymy się, że na świecie jest zło, że odczuwamy ból - jest najlepszym dowodem na ten fakt.
Dotyczy to również naszego zbawienia:
"Dlatego też, jak przez jednego człowieka grzech wszedł do świata, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli... (...) A przecież śmierć rozpanoszyła się od Adama do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli przestępstwem na wzór Adama. On to jest typem Tego, który miał przyjść. Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem, jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa. I nie tak samo ma się rzecz z tym darem, jak ze [skutkiem grzechu spowodowanym przez] jednego grzeszącego. Gdy bowiem jeden tylko grzech przynosi wyrok potępiający, to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów. Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, to o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego – Jezusa Chrystusa. (18) A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie. Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi." /Rz 5,12.14-13/

Jesteśmy (Kościół Jezusa) wspólnotą. Niebo - to taka super - wspólnota, Kościół doprowadzony do doskonałości. Bóg zbawia nas - jak widać z powyższego - jako wspólnotę, podobnie jak nasza (całej wspólnoty ludzkiej) natura została zraniona przez grzech Adama.
Powiem więcej - nie tylko natura ludzka, ale natura całego Wszechświata została tym grzechem skażona:
"Stworzenie bowiem zostało poddane marności – nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał – w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując przybrania za synów – odkupienia naszego ciała." /Rz 8, 20-23/

Chrzest niemowląt - część II Pismo Święte
Aż do XVI wieku w chrześcijaństwie panowała powszechna zgoda co do tego że należy chrzcić niemowlęta. Wówczas to z jednego z odłamów protestantyzmu (zwinglizmu) wyodrębnili się anabaptyści, którzy odrzucili chrzest dzieci.
Jak zwykle poddamy tę tezę konfrontacji z Pismem Świętym, zbadamy też co pisali na ten temat wcześni chrześcijanie, słuchający nauczania uczniów apostołów.
„Niech każdy z was się ochrzci: bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych” (Dz 2, 38-39).
Właściwie powyższy cytat już wystarcza by rozstrzygnąć sprawę chrztu dzieci (zwłaszcza że zostało użyte słowo „każdy”), jednak ponieważ sprawa ta budzi wiele kontrowersji, więc omówię ją nieco szerzej. Do świadectw biblijnych należałoby jeszcze dodać Tt 1,6 mówiący o „dzieciach wierzących” a także znamienny fragment 2 Tm 3,14-15:
„Ty natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci zawierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie.” Prawdopodobnie ową znajomość Pism od lat niemowlęcych zawdzięczał Tymoteusz matce i babce (2 Tm 1,5).
Nic dziwnego - spośród 10 opisów chrztu w Nowym Testamencie, połowa to opisy chrztu całych wspólnot rodzinnych (Dz 10,47-48 ; Dz 16,15 ; Dz 16,32-33 ; Dz 18,8 ; 1 Kor 1,16)

Wraz z usunięciem Starego Prawa znikło obrzezanie. Nie znaczy to jednak że znikła też idea inicjacji w Ludzie Bożym:
Pismo przedstawia chrzest jako nowe, Chrystusowe obrzezanie:
„I w Nim też otrzymaliście obrzezanie, nie z ręki ludzkiej, lecz Chrystusowe obrzezanie, polegające na zupełnym wyzuciu się z ciała grzesznego, jako razem z Nim pogrzebani w chrzcie, w którym też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę w moc Boga, który Go wskrzesił.” /Kol 2,11-12/
Obrzezanie było znakiem przyjęcia do Narodu Wybranego. Chrześcijaństwo jest Nowym Izraelem, poszerzonym o wszystkie narody (Dz 10,35). Jak wiadomo, bierzmowania udzielano ósmego dnia życia (Dz 7,8). Dlaczegóż więc chrześcijan traktować gorzej niż dzieci urodzone w Starym Testamencie?
Obrzezanie było typem, zapowiedzią Chrztu Świętego. Albo inaczej - jest on kontynuacją obrzezania w tym sensie w jakim Nowe Przymierze jest kontynuacją Starego Przymierza, o tyle pełniejszą o ile Ofiara Jezusa jest pełniejsza od ofiar z cielców i baranków.

Analogia jest ważna, bowiem obrzezanie miało przede wszystkim znaczenie jako włączenie w Stare Przymierze:
„Przymierze, które będziecie zachowywali między Mną a wami, czyli twoim przyszłym potomstwem, polega na tym: wszyscy wasi mężczyźni mają być obrzezani”/Rdz 17,10/
Usunięcie ze społeczności żydowskiej ludzi nieobrzezanych miało charakter nie tyle narodowy, co właśnie charakter nie tworzenia społeczności z ludźmi pozostającymi poza Przymierzem:
Nieobrzezany, czyli mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała jego napletka, taki człowiek niechaj będzie usunięty ze społeczności twojej; zerwał on bowiem przymierze ze Mną.”/Rdz 17,14/
Zresztą niektóre zapisy z Dziejów Apostolskich n/t Chrztu Świętego są łudząco podobne do opisów dotyczących obrzezania (co trudno uznać za dowód, ale jest zastanawiające). Porównajmy na przykład:
„Tego samego dnia zostali więc obrzezani: Abraham i syn jego Izmael, a wraz z nimi zostali obrzezani wszyscy jego domownicy - słudzy urodzeni w jego domu albo obcy, nabyci za pieniądze”./Rdz 17,26-27/
„Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem”./Dz Ap 16,33/
Zauważmy, że przynajmniej w pierwszym cytacie nie mamy żadnej wątpliwości iż chodzi także o niemowlęta... Jest tu ten sam model: do Ludu Bożego włączane są całe rodziny .
Nie darmo w Psalmie 8 czytamy „Sprawiłeś, że [nawet] usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę”. I nic dziwnego, skoro dzieci są częścią Przymierza (Patrz Mat 18,1-6, Dz 2,39)
Warto też zauważyć że w Starym Testamencie niemowlęta - na rozkaz Boga - brały udział w praktykach pokutnych (choć w sposób dosłowny nie były przecież w stanie pokutować, tak jak nie są w stanie uwierzyć przed chrztem):
„Na Syjonie dmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie. Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci, i ssących piersi! Niech wyjdzie oblubieniec ze swojej komnaty a oblubienica ze swego pokoju! Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy! Niech mówią: Przepuść, Panie, ludowi Twojemu i nie daj dziedzictwa swego na pohańbienie, aby poganie nie zapanowali nad nami” /Joela 2,15-17a/
Żydzi stosowali także obmycie religijne wobec małych dzieci których rodzice nawracali się na judaizm.

Zawężenie możliwości inicjacji dorosłych byłoby istotną zmianą w stosunku do inicjacji przez obrzezanie, byłyby też prawdopodobnie w piśmiennictwie ślady jakichś dyskusji wobec nadużyć (np. że ktoś tam ochrzcił za wcześnie) - analogicznie do wzmianek w sprawie zbawienia z wiary czy zezwolenia na jedzenie wieprzowiny. Byłaby też w nauczaniu mowa od jakiego wieku wolno chrzcić itd.itp. Niczego takiego nie znajdujemy ani w Biblii, ani w pismach wczesnochrześcijańskich.

Chrzest niemowląt - część III Trochę historii, czyli od kiedy chrzest niemowląt?
Wszystko wskazuje ta to że… od początku. Wbrew temu co twierdzą niektórzy, chrzest dzieci nie pojawił się dopiero na Synodzie Kartagińskim w 252 roku. Owszem, synod ten zajął się tą sprawą, potwierdzając powszechną praktykę. Jednak chrzest niemowląt znany był już od początku. Jasne, ze wówczas więcej było chrzczonych dorosłych, bo mało było na początku dzieci urodzonych już w wierze, ale nie zmienia to faktu, ze jak były dzieci, to je chrzczono!(Jeden z moich internetowych przyjaciół tak skomentował Dz 16,30-34: „Jak mama mówi, ze w niedzielę całym domem idziemy na lody, to nie znaczy ze wszyscy dorośli z wyjątkiem dzieci, ale dzieci również, a może nawet na pierwszym miejscu”)
Wiemy że chrzest dzieci istniał wśród pierwszych chrześcijan (np. istnieje dokument o chrzcie w dzieciństwie św. Polikarpa, ucznia św. Jana, jest dokument o chrzcie małego Orygenesa) – więc gdyby uważano tę praktykę za niewłaściwą, z całą pewnością Listy Apostolskie (albo chociaż pisma wczesnochrześcijańskie) zawierałyby na ten temat jakieś potępienia tej praktyki. Tymczasem jest wręcz odwrotnie.
Orygenes (ur 185 r) pisał ze praktyka chrztu dzieci pochodzi z nauki Apostołów. O tej praktyce pisze też Tertulian ur 155 (choć sam nie był entuzjastą Chrztu dzieci, zalecał go w razie niebezpieczeństwa), oraz Hipolit (ur. przed 170) który był gorącym orędownikiem wczesnego chrztu). O Chrzcie dzieci znajdujemy także wzmianki u św.Ireneusza (ur. 140), prawdopodobne aluzje u św.Polikarpa i Justyna Męczennika.
Dopiero w XVI w. anabaptyści zakwestionowali tę praktykę - pozostali protestanci, w tym Luter i Kalwin go popierali (żeby nie być gołosłownym: Marcin Luter, Artykuły Szmalkaldzkie „Nauczamy, że należy chrzcić dzieci. Przysługuje im bowiem także obiecane odkupienie dokonane przez Chrystusa i Kościół dłużny im jest Chrzest i zwiastowanie owej obietnicy.”).

Św. Ireneusz z Lyonu (140-202) pisze: „Chrystus przyszedł, by zbawić wszystkich, którzy przez Niego narodzili się na nowo: małe i większe dzieci, chłopców, młodzieńców i starców” .
Tertulian (160-240) w piśmie „O chrzcie” pisze że Kościół Starożytny chrzcił zarówno dorosłych, jak i dzieci. Podobną informację podaje Orygenes (186-254) który pisze [color=blue]„Kościół otrzymał od Apostołów przekaz, aby chrztu udzielać również małym dzieciom”
. Musiała być to powszechna praktyka skoro Orygenes w swoich rozważaniach pisze że „bracia często zastanawiają się nad tym, jakie grzechy są odpuszczane małym dzieciom przy chrzcie[/color] „.
Hipolit (217-235) nakazywał: „Chrzcijcie w pierwszym rzędzie dzieci, a wszystkie te, które mogą mówić za siebie, niechaj mówią, za te, które za siebie mówić nie mogą, niechaj mówią rodzice lub ktoś z rodziny” .
Św.Cyprian (200-258): „Jeżeli największym przestępcom przedtem wiele obrażającym Boga, gdy później uwierzą, daje się przebaczenie grzechów i ani od chrztu, ani od łaski nikogo się nie powstrzymuje, o ile więcej nie należy powstrzymywać dziecka, które niedawno narodzone, nic nie zgrzeszyło, a tylko jako potomek Adama wpadło przez pierwsze narodzenie się w zarazę śmierci wiecznej. Dziecko do otrzymania przebaczenia grzechów tym łatwiej przystępuje, że jemu darowują się grzechy nie własne, ale cudze" (List 63).
Św.Polikarp (ur.69) przed męczeńską śmiercią nie zawahał się powiedzieć (nawiązując do chrztu): „86 lat służę Chrystusowi”.
Myślę że wielu współczesnych zwolenników chrztu dorosłych zdziwią dyskusje wczesnego chrześcijaństwa, których świadectwem jest bardzo wymowny tekst który pozostał po synodzie w Kartaginie w roku 253, na skutek interwencji bpa Fido, który domagał się chrztu dzieci dopiero w 8 dniu! Św. Cyprian komunikuje mu synodalną decyzję 66 zgromadzonych biskupów:
„Co się tyczy chrztu dzieci, to powiedziałeś, że w drugim lub trzecim dniu chrzcić ich nie należy i że trzeba uwzględnić dawne prawo obrzezania i dlatego przed ósmym dniem chrzcić i uświęcać się nie powinno.
Nasz synod był co do tego całkowicie innego zdania. Na twój pogląd nikt się nie zgodził, lecz raczej wszyscy sądziliśmy, że żadnemu urodzonemu dziecku nie można odmawiać miłosierdzia Bożego i łaski (...)
Cóż bowiem brakuje temu, co raz w łonie matki został utworzony rękami Boga? (...)
Wszyscy wreszcie, czy to dzieci, czy dorośli w darach Bożych mają równy udział. (...)”
(„List” 64:2)

To chyba tyle na razie. Ufff :)
Powrót do góry
Lonely
Gość






PostWysłany: Nie 19:26, 23 Lis 2014    Temat postu:

Nie ma takiej możliwośći ,żebym to łykła co napisałeś , do mnie to tylko krótko i rzeczowo w 3 zdaniach cokolwiek przemawia , bardzo szybko się zniechęcam ogromnymi wypowiedziami :wink: , wielki szacunek się należy ale pozwolisz ,ze ominę te komentarze .
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:34, 23 Lis 2014    Temat postu:

Lilith napisał:
Nie ma takiej możliwośći ,żebym to łykła co napisałeś , do mnie to tylko krótko i rzeczowo w 3 zdaniach cokolwiek przemawia , bardzo szybko się zniechęcam ogromnymi wypowiedziami :wink: , wielki szacunek się należy ale pozwolisz ,ze ominę te komentarze .
Trzeba Ci zeszytu, ołówka , Pisma Świętego i notatek. Potem powtarzaj sobie, aż zrozumiesz. Warto, ponieważ to doskonała rozprawa Marka MRB.[/img]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 11:38, 29 Sie 2015    Temat postu:

Marek MRB napisał:



„Niech każdy z was się ochrzci: bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych”[/color] (Dz 2, 38-39).




Właściwie  jestem na etapie czytania Dziejów Apostolskich i przeoczyłam widocznie ten cytat. Powoływano się zwłaszcza na słowach Pana Jezusa: "Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony" (Mk 16,16). Jeszcze jest starotestamentowy chrzest, gdzie dzieci miały udział ,chrzest w w [imię] Mojżesza (1Kor 10:2) . Teraz już rozumiem swój błąd w myśleniu. :wink:
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Eucharystia św. i sakrament spowiedzi świętej / Sakramenty święte Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin