KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Bombolinka

Czy nie uważacie,że w obecnych czasach ludzie wstydzą się wiary?Jak dbacie o to by godnie i odważnie prezentować swoja wiarę?Jak walczycie aby katolicyzm czy po prostu chrześcijaństwo nie było osmiesznae przez niewierzących?

Hejal · Gość

Ja się nie wstydzę choć niektórzy uważają mnie za świra a wspomnienie o Bogu uważają za bajki.Duch Świety mi pomaga.Mnie to nie obchodzi mogę być psycholem w oczach ludzi.Dziś tak trudno o wiarę i ludzie myślą,że nie ma Boga.
Jak dbamy o wiarę?Założymy sobie płaszcz z Jezusem albo kurtkę z krzyżem niech inni widzą.Będziemy walczyć z ludźmi którzy wyśmiewają Maryję.Będziemy się modlić za innych i pomagać w potrzebie.

Wilczyca

Wstydzą, ale to lemingi, to tak, jak wstydzić się samego siebie i swoich rodziców, nawet gorzej. Ale czyj to problem? Bo nie mój :)

Wilczyca

exe

Wiele wycierpiec dla Jego imienia, To zaszczyt.

Nocturno19

Ave Abba!

Ja nie tylko myślę, że ludzie się dziś wstydzą wiary, ale i bycia Polakiem.
Dlatego, moja droga, tak ważne jest, by rozwijać w sobie Dumę. Dumę narodowo katolicką, dumę z dziecięctwa Bożego i powołania do wyższych rzeczy.

Odwaga w głoszeniu prawdy, spotykać się będzie jednak z atakiem. Trzeba to pojąć, że wiara pełna, to wiara cierpiąca za głoszone prawdy.

Pozdrawiam!

Wilczyca

Ja się wstydzę, Nocturno, bo do paliwa dali mi na stacji benzynowej kubek papierowy :P dla mnie to znak złego pokolenia

Wilczyca

Wiecie co, ja się dzisiaj poczułam mega dumna ze swojej wiary i zaczęłam się dzielić radością z tego wynikającą. Słuchacz dosyć długo wytrzymał i podumał. Nie wiem jaki efekt, ale poczucie misji rośnie.

Wielu osobom w obecnych czasach dzikiego kapitalizmu :P życie się powywracało i są jak taka pusta księga, łakną w rozpaczy wszystkiego więc lepiej zapełniać ich Ewangelią niż głupotami. To mi dało do myślenia, może aktywność w jakiejś grupie wsparcia, osobom, wobec których mi łatwiej empatować.

Dzisiaj rozmawiałam z przypadkowym człowiekiem o jego problemach i opowiedziałam, że upadek jest nie na darmo, jaki może być tego cel i co wiara może zmienić.

Trochę zazdroszczę ŚJ przygotowania :P i rekwizytów.

Tak więc czuję się zobowiązana godnie reprezentować współwyznawców i robić swojej wierze i religii dobry PR będąc osobą optymistyczną i pomocną... A nie ofermą i mazgajem.

Niech się zachęcą...

exe

Świadkowie Jehowy oszukali samych siebie. Przygotowanie, lecz do czego ?

Wilczyca

A no tak. Wiara nie teoria...

Mi o to chodzi, że ich wyuczono w takiej odwadze i wyuczono ich nawet natrętności podczas, gdy katolicy są cichsi.

Exe, żart! Wiadomo, że teoria nie zastąpi gorącego serca.

Hejal · Gość

Ja nie wiem co mam zrobić ze ŚJ dzwonią i nachodzą mnie w domu a nie chcę ich obrazić.Exe na Twoje pytanie odpowiem,że przygotowują się do jedenastego końca świata.
Mam pytanie czy im za to płacą jak tak chodzą po domach?

Wilczyca

Wiecie, przeniosę do odpowiedniego działu chyba bo mieszamy 2 sprawy, mianowicie:
- sam problem ŚJ
- czemu katolicy nie mają takiego poczucia misji

exe

Wilczyca

Hejal · Gość

Oczywiście,że są wykształceni ludzie nie znający Biblii np.Chińczycy albo Rosjanie.Nie wszyscy ludzie wykształceni znają Biblię.Matematykowi,lekarzowi,fizykowi chyba ona nie jest potrzebna do wykonywania zawodu?
Mechanik samochodowy też nie korzysta z Biblii jak wymienia części.

Wilczyca

exe

Wilczyca

A oziębłość i wycofanie katolików? Przepraszam, jeśli generalizuję, ale coś jest na rzeczy :(
Ci ludzie, którzy mnie oszukują i zawodzą na co dzień, też chodzili na oazy...

BTW, jak to lemingi dodają (a tak w ogóle...) to niestety katolicy się wstydzą swojej wiary i dają temu przykład. Np przedstawiono mi dziewczę. Dziewczę niesie Niedzielnego Gościa. O, masz Niedzielnego Gościa, mówię. Dziewczę peszy się i chowa gazetę... Fajnie, mówię, a to dziewczę mniej speszone z powrotem gazetę wyjmuje.

Hejal · Gość

Zauważyłem,że otaczający mnie katolicy niechętnie mówią o Bogu jakby to był temat tabu albo jakby się tego wstydzili czy uważali za coś nienormalnego.
O seksie i zboczeniach nie wstydzą się mówić a jak się wspomni o Bogu to ich to drażni i zaraz zmieniają temat.

exe

Katolicy są w swoim zachowaniu paradoksalni : dysponują najdojrzalsza apologetyka dotykajaca wszelkich dziedzin nauki, a jednoczesnie przerasta ich ogrom materiału do przyswojenia. Katolicy nie chcą mówić o Bogu, gdyż niewiele mają do powiedzenia i nie chcą się osmieszyć, co jednak nie motywuje ich do zglebiania swojej wiary.

Wilczyca

A czym nie chcą się ośmieszyć? Bo zaraz nasunie mi się wniosek, że wiedza może być za skromna a wiara za mała. Właśnie dlatego potrzebna jest wtórna ewangelizacja.

exe

Wiara musi zawsze szukać zrozumienia, inaczej popada sie w ignorancję, prowadzącą bądź do kompleksów, bądź do ateizmu.

Wilczyca

exe

To prawda. Wydaje sie, ze swiety Jan Bosco wyrazil fakt , iz szczesliwy jest pogodny, nie zas rozrywkowy. :wink:

Wilczyca

No mi tam wesoło bez alkoholu i brawury... Głupawka i optymizm nie są tożsame z głupotą.

exe

To prawda.