KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Prostaczek

Napiszę o swoich przemyśleniach jako Chrześcijanin.
Byłem dziś świadkiem takiej sytuacji jadać tramwajem, na jednym z przystanków weszła do środka jakaś pani która wyglądała na bardzo zaniedbaną czuć alkoholem i ogólnie było czuć,że śmierdzi po prostu.

Reakcja ludzi kiedy wyszła na pewnym z przystanków była taka, że od razu zaczeli rozmawiać między sobą jak tak można się ni]e myć przecież to capi itd. I w sumie to prawda no powiedzieli o swoich odczuciach które były jednakowe dla wszystkich.

Jednak zrobiło mi się przykro z powodu tej pani, bo nie wiedział nikt kim ona jest i co przeszła w życiu dlaczego tak ma a nie inaczej, może jest biedna ma rodzinę na utrzymaniu albo nie ma domu wcale. Nikt tak nie pomyślał może przez ten alkohol bo każdy powie ,że menel bo chla... albo mogła się nie uzależniać każdy ma wolną wole...

Ale nie każdy ma takie samo życie, i różne problemy, założę się, że z wyboru nikt nie chciałby takiego życia, niektórzy są słabsi inni silniejsi i w danej sytuacji jedni wybiorą dobrze inni zle.

Nie mamy prawa nikogo ocenić, nie ma dwóch takich samych osób ani dwóch takich samych żyć. Zachęcam do modlitwy w intencji ludzi pogubionych, nie każdy ma to szczęście startu w normalnej rodzinie .

Palma

exe

Rzeczywiście, bieda ma różne oblicza i czasy stereotypów powoli mijają w realu, ale gorzej z usunięciem ich z umysłów ludzkich.

W każdym z tych ludzi, jest Chrystus.

Prostaczek

Dokładnie nawet w ludziach którzy nienawidzą Boga jest On, inaczej przestaliby istnieć .

Water-mix

podoba mi sie wasze podejście:)
Ja jeszcze dodam od siebie, ze co innego jest sądzić kogoś (wydawać o nim osąd)
a co innego jest napominać go (siać ziarno Ewangelii)

Jedno od drugiego jest pozornie tak blisko a naprawdę tak daleko.. Pozdrawiam:)

MariaMagdalena

Dziś na fb gość niedzielny podlinkował artykuł ,
[link widoczny dla zalogowanych]
Powiem ze zawsze ciesza mnie te akcje tam bo większości są dobrze przygotowane, no i kierowane do ludzi młodych którzy często jeszcze nie wiedzą jak bardzo potrzebują Jezusa jest wiele swiadestw głębokiego nawrócenia właśnie dzieki tej ewangelizacji zorganizowane przez Przystanek Jezus.

Niestety wiele komentarzy było w stylu ze tam tylko sola egzorczyzmowaną itp przykre ze chrześcijanie tak łatwo rezygnują z tych którzy Jezusa tak bardzo potrzebują,jak łatwo jest ocenić ze tam juz nic nie pomoże ze tam tylko zło...Wiele tych ludzi którzy tam się szczerze wyspowiadają jest bliżej boga niż ja nie nam to oceniać .Nie mi również oceniać Pania która ocenia tych ludzi za jej słowami moze stac wielkie zranienie brak osądzania wymaga stale czujnego serca.

uel

Wielka bieda duchowa nie patrzeć sercem . A duchowa bieda tragiczniejsza niż bieda materialna.
Wydaje mi się że w wielu przypadkach to ci z marginesu , ci ubodzy materialnie mają więcej powodów aby płakać nad losem tych którzy sądzą że są lepsi w swej pysze . Czasem myślę że ci z marginesu , pokrzywdzeni , opuszczeni mają Chrystusa i przez rażącą obłude i krytykanctwo tych bogatszych materialnie nie tęsknią za "lepszym losem" aby się nie stać takim samym, aby nie stracić Chrystusa z powodu wyniosłości i przywiązania do dobrobytu

Jaśmina

Osądzanie juz jest jak chleb powszedni. Wystarczy, że bez mrugnięcia okiem zabijasz człowieka za to, że na przykład brzydko na ciebie spojrzał.
Już wcale nie chodzi o to czy osądzanie jest potępieniem samo w sobie, gdyż Pan nasz nie potępia osądzania w ogóle. Potępia hipokryzję w sądzeniu. Potępia tendencję, która drzemie w każdym z nas - i której musimy się wystrzegać - do osądzania innych bardziej srogo niż siebie samych.

meteos24

ABRAHAM45

Człowiek dopóki żyje ma szansę być blisko Boga, jeśli w ostatniej chwili szczerze zda sobie sprawę z tego co czynił i poprosi Boga o pomoc,miłosierdzie to może zostać zbawiony. Człowiek sam się potępia jeśli świadomie czyni zło,występuje przeciwko Bogu i dopóki to czyni jest skazany na potępienie. Zadaniem katolików,chrześcijan jest modlić się za wszystkich,szczególnie za tych odrzuconych,oddalinych od Boga.Bóg nie odrzuca nikogo,czeka na każdego. Należy jednak pamiętać że niektórzy świadomie wybierają zło,świadomie chcą mu służyć. Czy katolik ma prawo takich ocenić? Czy jak jakiś człowiek zabije drugiego to czy mamy prawo nazwać go mordercą,tym bardziej gdy zrobił to dla kasy lub z innych powodów których w żaden sposób nie można uznać,usprawiedliwić? To jest ocena postępowania.Czy nie mylimy często oceny postępowania z osądem człowieka?

Jeden z naszych prezbiterów jest kapelanem w zakładzie karnym. Tam rozpoczął drogę Ewangelizacji. Jak wiemy dobrze -więźniowie to bardzo trudne środowisko. Jego owoce pracy to więźniowie którzy wychodząc z więzienia szukają wspólnot by mogli tą drogę kontynuować. To pokazuje że w każdym środowisku znajdą się tacy w których słowo Boże zacznie kiełkować i wydawać dobre owoce.

Ta sytuacja z autobusu to obmawianie za plecami co jest oczywiście bardzo chamskim postępowaniem. Łatwiej było kobietę obmawiać niż zainteresować się nią jak była w autobusie. Kto się nią zainteresował,zaproponował pomoc? Nikt.

Warto jednak zadać sobie pyranie: dlaczego łatwiej jest wybrać to złe postępowanie niż dobre? Odpowiedź tkwi w człowieku. Do tego pytania można odnieść inne:
Dlaczego łatwiej jest ukraść niż poprosić o coś? Dlaczego łatwiej jest zabić poczęte dziecko niż je urodzić? Dlaczego łatwiej jest być nieuczciwym niż uczciwym?

Myślę że dlatego że dobro wiąże się często z jakimś wysiłkiem,poświęceniem się a to takie trudne dla niektórych ludzi. Czyż nie wynika to z takich negatywnych cech a zarazem grzechów jak lenistwo,pycha? One bardzo utrudniają życie wprowadzając nas w zło,w jeszcze gorsze grzechy.

meteos24

Jaśmina

Tak zazwyczaj jest i tego nie zmienimy. Ludzie są pamiętliwi. Jak alkoholik, który już co prawda nie pije ileś tam lat , bedzie zawsze alkoholikiem dożywotnio, co prawda nieaktywnym ale jednak ma ,,łatkę ,,alkoholika.Tak samo z mordercami jest .Jak jakimś cudem przeżyje samorząd to będzie dla wszystkich nadal mordercą niebezpiecznym i piętnowanym.

meteos24