Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Joga, jako system prowadzący do określonych skutków
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Zagrożenia duchowe, jako niewierność fundamentalna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:09, 25 Cze 2012    Temat postu: Joga, jako system prowadzący do określonych skutków

Rozważam ogólnie taką o to rzecz.
Wielu ludzi uprawia jogę , tych zaś rodzajów ( nie wiem nawet , czy w swojej ignorancji użyłem właściwego terminu klasyfikacyjnego) jest wiele.

Wyobrażenia na temat jogi są w naszym społeczeństwie pomieszane z informacjami o naborze do bezpłatnych szkół i sympozjów na tematy uniwersalnych praktyk i poglądów mających u kandydata pogłębiać świadomość swego istnienia.

Wydaje mi się , że jestem jedną z tych osób , którą oplótł w umyśle stos reklam i karteczek na tematy " duchowości" , a że były też reklamy szkół jogi , to i one w końcu poszły do "jednego worka" złych praktyk.

Taki niekontrolowany pojaw szkół i sekcji szczególnie silny był po tzw upadku komuny, po 1989 roku.

Między innymi Międzynarodowa Szkoła Złotego Różokrzyża nad którą ongiś się zastanawiałem w aspekcie odbycia tam inicjacji masońskiej.

Na co powinniśmy zwracać uwagę podczas ćwiczenia jogi , aby nie odejść od Chrystusa ?
Czy każdy rodzaj jogi jest równie bezpieczny ?
A może są takie rodzaje jogi , które pod kątem bezpieczeństwa stoją na przeciwnych biegunach ?
A może to tylko kwestia nauczyciela ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiadark
Gość






PostWysłany: Pon 15:16, 25 Cze 2012    Temat postu:

Bardzo się cieszę, że utworzyłeś forum na temat jogi.
Tak, jest jej wiele rodzajów i niedobrych przykładów. Sama, kiedy się zdecydowałam ćwiczyć, miałam mnóstwo obaw, wątpliwości, a przede wszystkim przesądów.

Swego czasu interesowałam się chrześcijańską demonologią, a obok tego sektami i nowymi ruchami religijnymi pod kątem duchowych zagrożeń. Joga była stawiana w czołówce tych zagrożeń.

Z biegiem lat, pod wpływem moich obserwacji, przemyśleń zmieniał się mój punkt widzenia, bo... sama wcześniej zaczęłam ulegać środowisku wrogiemu wszystkiemu, co nie chrześcijańskie. Zaczęłam pojmować, że zagrożenia duchowe, owszem są, ale ich źródła należy szukać w właśnie w sektach i nowych ruchach religijnych, które stricte RELIGIAMI nie są, gdyż pasożytują na wielkich uznanych wierzeniach.

Joga sama w sobie nie jest zła, ale źle wykorzystywana może przynieść skutki takie, przed jakimi przestrzegają nawet egzorcyści. Wierzę w to, że w człowieku drzemią pewne zasoby "sił", które mają według mnie podłoże fizjologiczne. Na przykład czakry mogą być po prostu "ogniskami" nerwów (nie mam wiedzy z zakresu fizjologii, toteż taką sobie obrałam). Przy nieprawidłowym stylu życia, nieprawidłowej postawie ciała, omalże bezdechu (bo 90 % oddycha "na przyduszeniu") funkcjonuje się tak, jak się o to "dba". Przy zmianie tych nawyków, widzi się dużą poprawę. Dotleniony organizm jest zdrowszy, wpływ jogi na układ nerwowy powoduje stabilizację emocjonalną, poprawia się praca organów, co nieraz tłumaczył mój nauczyciel. Są asany "masujące" wątrobę na przykład.

Joga nie jest gimnastyką i to jest kością niezgody. W naszej szkole każde zajęcia rozpoczyna kilkuminutowa "medytacja" z trzykrotnym zaśpiewaniem "ohm" i inwokacją do Patańdżalego. Dla przeciwników to jest bałwochwalstwo. Owszem, byłoby gdyby, chrześcijanin uznał Patańdżalego- twórcę Jogasutr za bożka i stawiał go na równi z Jezusem. A jeśli ja mu tylko dziękuję za jogę, uznając, że kiedyś tam sobie taki człowiek żył? Czy to jest grzech idolatrii?

Spytałam w mailu jakiś rok temu tynieckiego benedyktyna zajmującego się medytacją chrześcijańską i znającego się na Wschodzie i jodze o "ohm". Odpisał mi, że to znaczy tyle, co "amen". Napisał przy tym, bym dalej ćwiczyła jogę i była zdrowa :).

Dlaczego u mnie joga? Bo to najpiękniejsza gimnastyka, jaką ktoś mógł wymyślić. Dla mnie to właśnie gimnastyka. Po roku ćwiczeń nie poznaję swojego ciała:). Jestem prosta jak struna, mam wyrzeźbione ręce i nogi :). Joga daje mi dużo radości. Nie mam przy tym problemów z katolicką wiarą. Wręcz przeciwnie, im więcej we mnie zadowolenia i radości, tym więcej dziękuję Trójjedynemu Bogu za jogę :).

Jeśli ktoś chce ćwiczyć jogę, niech nie idzie do klubów sportowych z jej elementami , tylko szuka nauczycieli Iyengarowskich. Przestrzegam przed instruktorami, którzy po kilku miesiącach dostają uprawnienia. W szkole Iyengara jest to niedopuszczalne. Nauczyciele ćwiczą latami i są co jakiś czas egzaminowani do kolejnych stopni, muszą znać dobrze anatomię, znać się na różnego rodzaju dolegliwościach, by dobrać odpowiedni zestaw ćwiczeń.

Przestrzegam przed "nawiedzonymi" nauczycielami. Słyszałam o takich, którzy zabraniają nosić medaliki- niby dlatego, by się nie zahaczyć. W mojej szkole nie ma takich problemów. Znany mi psychoterapeuta miał kiedyś pacjenta po jakiejś szkole jogi, która okazała się sektą.

Uważam, że nie należy ćwiczyć jogi samodzielnie z podręczników. Można sobie zrobić krzywdę. Asany są trudne i bez opieki nauczyciela można się źle ustawić.

Tyle na razie :). Mam nadzieję, że z czasem pojawią się tu forumowicze ćwiczący jogę albo tacy, którzy mają dużo do powiedzenia na jej temat.

Pozdrawiam :).
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:07, 25 Cze 2012    Temat postu:

Rozumiem Twoją uwagę o samowoli.
Ją kiedyś chciałem być asem i dać pokaz łamania twardych desek.
efekt ?
Moja mama przepisywała mi zeszyty przez miesiąc SmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiadark
Gość






PostWysłany: Pon 16:09, 25 Cze 2012    Temat postu:

Laughing no pięknie...

Chciałabym zachęcić do przeczytania tego wywiadu ze ś.p. ojcem Janem Berezą OSB:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez kasiadark dnia Pon 18:51, 25 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
piotrek
Tiro



Dołączył: 24 Lis 2012
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:33, 27 Lis 2012    Temat postu:

Mam dziś 50 lat. Jak miałem ok. 17 lat znalazłem gdzieś książeczkę o hatha jodze z zestawem ok. 20 ćwiczeń. Za komuny nie było żadnych klubów ani treningów jak teraz, ćwiczyłem sam, regularnie w domu przez kilka lat. Nikt na mnie nie wpływał ani nie indoktrynował. Poza tą książeczką nie miałem innych materiałów. Wtedy nie było telefonów nie wspominając o internecie. Czyste ćwiczenia fizyczne. Doszedłem do pewnej wprawy w ich wykonywaniu.

Dziś zaświadczam bez wdawania się w szczegóły, za nic w świecie nie powtórzyłbym tego teraz. I oświadczam, nie ma czegoś takiego jak tylko ćwiczenie hatha jogi w formie fizycznej. To nie jest aerobic !

Najkrócej to ujmując, ćwiczenia te skutecznie otwierają na przepływ energii - po to zostały stworzone, i możemy myśleć wtedy o najświętszych rzeczach i osobach ale Bóg nie jest energią ! Po pewnym czasie możemy już nie mieć wpływu na ten "przepływ" a skutki mogą być opłakane.

Mam wrażenie, że moje poczucie, że nad tym panuję było pierwszym objawem działania złego
To poczucie prowadziło mnie do pychy, po jakimś czasie tak byłem przekonany o swoich możliwościach kontroli oddechu i swoich funkcji życiowych, że nic nie było nie możliwe...

piotrek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacMierz
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:41, 27 Lis 2012    Temat postu:

Z pewnością nie są to rzeczy do testowania samodzielnego. Natomiast pycha i chęć górowania nad innymi przez nabycie pewnych umiejętności to chyba najpopularniejsze narzędzie wykorzystywane do zwodzenia człowieka :(

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nocturno19
Signifer
Signifer



Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:01, 27 Lis 2012    Temat postu:

Ave Abba!

Taki opis. Z życia. U mnie w mieście są 2 jogi. Nauczycielka jednej z nich zaprosiła moją matkę. Ona nie chciała iść. Nauczycielka kazała jej wystawić dłonie, a potem moja matka poczuła ciepło i dreszcze w dłoniach.

Joga jest złem. Przykro mi, ale tak po prostu jest. Rezultaty "pokoju" mogę mieć także bijąc się z romami za domem, lub kopiąc samochody niewinnych osób.
Medytacja chrześcijańska - okej, kasiadark mnie przekonała jakiś czas temu. Moje pytania i analizy dowiodły, że jest to ruch zalegalizowany przez KRK. A przynajmniej nie tępiony.

Ale Joga to zupełnie inna rzecz. Wybaczcie więc, kto lubi jogę, ale i ja mam wiedzę demonologiczną i to dośc dużą. I dość czytam książek religioznawczych. Sam dawniej medytowałem (ale do uspokojenia umysłu i wyrównania oddechu przed trenowaniem walk, nie dla jakichkolwiek form jogi etc. po prostu siadałem na tyłku i uspokajałem się) i doskonale wiem, czym sie różni trenowanie byle "medytacji" od medytacji "chrześcijańskiej" czy też "jogi".

Gdyby chodziło tylko o "dobre samopoczucie" i "ładne ciało" to bardziej popularny (i nieraz tańszy) jest Fitness, Taniec etc. oraz wiele wiele więcej. Warto sobie zadać pytanie, dlaczego joga? Osoby z Fitnessu czy Tańca są równie dobrze "rozciągnięte" "wyżyte" "uspokojone" "wyćwiczne". Co ludzi ciągnie, do tej właśnie sztuki..?

Poza oczywistością - idą za modą (filmy promują jogę, seriale, programy, celebryci) - to jeszcze dochodzi inny aspekt. Jaki? Odpowiedzcie sobie sami :)

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hejal
Gość






PostWysłany: Wto 20:00, 27 Lis 2012    Temat postu:

Które z poniższych ścieżek jogi jest złe?
Jogę się ćwiczy dla zdrowia i można robić różne sztuczki.

Ścieżki jogi

Information icon.svg Osobny artykuł: Lista rodzajów jogi.

W zależności od tradycji, temperamentu, predyspozycji, skłonności, jogin na drodze do wyzwolenia podąża indywidualną ścieżką[9][1][2]. Przykłady ścieżek o wielkich tradycjach:

Bhaktijoga – dążenie do rozwinięcia miłosnego związku z bogiem w formie Bhagawana
Dźńanajoga – dążenie do mokszy (wyzwolenia się z reinkarnacji) poprzez zdobywanie wiedzy duchowej
Hathajoga – ćwiczenia fizyczne np. asany, oddechowe i inne
Karmajoga – dążenie do wyzwolenia poprzez bezinteresowne czyny
Kundalinijoga (Lajajoga) – dążenie do wyzwolenia przez rozbudzenie energii Kundalini[10].
Mantrajoga – osiąganie mokszy poprzez recytowanie mantr[10]

Radżajoga – joga królewska
Krijajoga – odmiana jogi znana od starożytności, rozpropagowana m.in. przez Paramahansa Joganandę[11]
Adźapajoga - odmiana jogi znana od czasów starożytnych, współcześnie rozpropagowana przez Guru Purnanandę Paramahansę.
Powrót do góry
sylka1989
Gość






PostWysłany: Wto 22:23, 27 Lis 2012    Temat postu:

Wszystkie
Powrót do góry
MacMierz
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:22, 28 Lis 2012    Temat postu:

Witam!

Wiele elementów z fizycznego aspektu jogi wykorzystywane jest np w fizjoterapii. Np pies z głowa w dół, kobra, łuk, diament itd. Pytanie teraz jest następujące: czy np wplatanie tych ćwiczeń do zestawów fizjoterapeutycznych jest niebezpieczne?
Według mnie nie. Bazują one na pewnych anatomicznych i biomechanicznych zależnościach. Natomiast czymś innym jest jeżeli pozycje te i ćwiczenia mają być czymś więcej niż formą aktywności. Wtedy stają się jogą czyli pewnego rodzaju sposobem i filozofią życia, duchowością. I to już dla chrześcijanina jest niebezpieczne.
Niestety granica jest tutaj płynna. Trzeba dużej uważności. Na pewno nie warto ćwiczyć z książki samodzielnie. To nie jest pole do eksperymentów.
Ze względu na to że możemy sobie zrobić najzwyczajniej fizycznie krzywdę z powodu złego wykonania ćwiczenia.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylka1989
Gość






PostWysłany: Śro 9:53, 28 Lis 2012    Temat postu:

Cytat:
Ze względu na to że możemy sobie zrobić najzwyczajniej fizycznie krzywdę z powodu złego wykonania ćwiczenia.


nie tylko fizyczną ale coś o wiele gorszego
Powrót do góry
piotrek
Tiro



Dołączył: 24 Lis 2012
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:24, 28 Lis 2012    Temat postu:

Jeżeli mogę to podkreślę, że:

wykonywanie ćwiczeń hatha jogi - bez żadnej domieszki duchowości również - otwiera na przepływ energii,

same te ćwiczenia nawet nie nazywane hatha jogą otwierają na przepływ energii bo ich działanie jest czysto fizyczne

te same ćwiczenia w ramach fizjoterapii nie mają takiego działania ze względu przede wszystkim na długotrwałość ćwiczenia - ćwiczenie jogi to kilka lat, ćwiczenia fizjoterapeutyczne przy bólu głowy to kilka lub kilkadziesiąt razy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nocturno19
Signifer
Signifer



Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:23, 28 Lis 2012    Temat postu:

Ave Abba!

Ło ło ło, easy!
Może spróbujmy pierw odpowiedzieć na pytania kolejne.. by przeanalizować ten problem dogłębniej.

Co Kościół mówi na temat zaszczepiania kulturowych rytów w chrześcijaństwie?

Naucza, że warto "uświęcać kulturę poprzez zaszczepienie w niej wiary katolickiej". Przykładem niech będzie zaadoptowanie niektórych świąt dawnych rytów jako święta katolickie. Świątynie wielobóstw były zaś przekształcane (już od I wieku) w świątynie np.michaeliony - ku czci św.Michała. Wyróżniamy dwa typy "adaptacji kulturowej":
a) Agresywna;
b) Pozytywna;

Adnotacja do a):
Polega na tym, że przychodzi chrześcijaństwo i wszystkie formy rytów kulturowych zostają zmiażdżone (np świątynie poburzone, obeliski obalone etc.) Jest to o tyle niebezpieczne, że ludzie w takich społeczeństwach tracą swojego Ducha Narodu - swoją tożsamość. A nie o to przecież chodzi.
Adnotacja do b):
Polega na adaptacji kultury do chrześcijaństwa poprzez jej uświęcenie. Gdyby konkwistadorzy odpowiednio nawracali pogan, nie trzeba by było agresywnie mordować ich tysiącami. Mogli (np) święta katolickie wpisać im w miejsce świąt pogańskich z zachowaniem ich rytów np na temat bycia.. na golasa! A tak rozlała się krew i nic z tego nie wyszło.


Czy więc warto przemieniać ryty w stylu jogi, medytacji, kultu kwiatu lotosu, czy kadzidełka?

Owszem, warto przemieniać te ryty ku Chrystusowi, ale tylko w tym wymiarze, do jakiego da się je dopuścić. Bowiem zaraz pada pytanie:

Co Kościół uznaje za prawdziwe?

NIE ISTNIEJĄ żadne "moce i energie", żadne "Czakry" i żadne "stopnie oświecenia". Wszelkie odczucia, plusy, pokój ducha, możliwości ponadludzkie są skutkiem działania ZŁEGO. Nauka KRK na ten temat naucza, że jeśli ktoś "leczy" inną mocą niż Ducha Św. to jest to ZAWSZE NA PEWNO W 100% ZŁY DUCH, który kusi ludzi dobrymi znakami. (oficjalne stanowisko Kongr.Egz. z Amorthem na czele)

Co jest więc możliwe maksymalnie do przyjęcia w tym rozumieniu (powyższych pytań i konkluzji)?

Joga nie podpada pod system adaptacyjny, gdyż w s z y s t k i e jej ruchy i zachowania stanowią bezpośrednio system "doprowadzania energii".
No i teraz pada pytanie:

A co z księżmi którzy trenują jogę?

Odpowiem słowami Buddy (by nie być gołosłownym):
"religia i formy kultów nie powinny opuszczać kraju, w jakim powstały"

I dam przykład:
Uwielbiam poezję haiku. Japońska poezja rozwoju ducha Zen. Właśnie - ROZWOJU DUCHA ZEN nastawionego na samotność i kontemplację. Nie mogę praktykować "doskonałego haiku", bo to nie jest moja kultura ani religia. Piszę haiku, ale nie jest i nie będzie to dla mnie równie ważne, jak dla japońskich mistrzów tej sztuki. Już nakłada się sam problem językowy! Otóż w haiku idealnym jest wiersz złożony z jednej linijki ciągu słownego - w japonii pisze się od prawej do lewej (lub od góry do dołu w linii). W Europie zaś pisze się haiku w formie aż 3 (!) linijek po 5 + 7+ 5 sylab! Już samo to zaprzecza faktowi, bym kiedykolwiek mógł trenować haiku doskonałe.

Z Jogą jest podobnie. Jeśli to są księża żyjący w krajach rdzennie uprawiających jogę, to nie widzę problemu, bo oni wiedzą JAK JOGĘ przekształcić. Nawet mistrzowie światowi nie będą mieli tak wbitej mentalności "jogi" jak ci, co z nią wychowywali się w krajach rdzennych. Europejczyk tego nie pojmie.

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacMierz
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:26, 28 Lis 2012    Temat postu:

Witam!

Tak mi się wydaje,że tu chodzi o jeszcze jeden aspekt. Co chcę osiągnąć ćwicząc? I to pytanie trzeba sobie zadawać non stop. Po co to robię?
I szczerze na to pytanie odpowiedzieć.
Ja kieruję się taką zasadą: Wierzę i myślę. Rozum podpowiada mi: to co robię nie sprawia,że wiara się zmniejsza więc robię to dalej. Natomiast jeżeli kiedykolwiek zauważę, że ćwiczenia osłabiają moją wiarę przestanę robić to co robię.

pozdrawiam

PS. Akurat napisałem to bardziej w kontekście taiji chuan styl Chen które ćwiczę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotrek
Tiro



Dołączył: 24 Lis 2012
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:48, 28 Lis 2012    Temat postu:

Właśnie :)

dobrze postawione pytanie "po co ?"

Pytanie o ekonomię takiego działania. Otóż, zakładając, że wszyscy się częściowo mylą, albo częściowo mają rację, będąc osobą o niewykształconej opinii na ten temat zadałbym sobie pytanie o stosunek zysku dla mnie z podjęcia takich ćwiczeń do ryzyka strat.

Jeżeli chciałbym tylko podnieść sprawność fizyczną, podejmuję sport lub rekreację z szerokiego wachlarza zajęć nie obciążonych żadnym ryzykiem.

Jeżeli pragnę medytacji lub kontemplacji a nie chcę ponieść szkody na duszy wybieram coś z metod katolickich o ugruntowanych korzeniach w naszej kulturze i duchowości.

Jeżeli mam misję działań ekumenicznych to podejmuje je na takich polach i w takich dziedzinach gdzie stoję mocno na pewnym gruncie wiary i dziedzictwa mojego kościoła a które nie zagrażają mi duchowo w związku z tym.

Mateusz 16
Warunki naśladowania Jezusa

24 Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój10 i niech Mnie naśladuje. 25 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. 26 Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?

Natomiast jeżeli jestem hazardzistą to ... tu jest wiele szerokich dróg :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CR3
Cornicen



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:14, 08 Lut 2013    Temat postu:

Joga jest niebezpieczna, ale dobrze ukierunkowana może przynieść dobre rezultaty. Trzeba zawsze pamiętać, przez kogo i dla kogo została utworzona. i tak:

Bhaktijoga – dążenie do rozwinięcia miłosnego związku z bogiem w formie Bhagawana

Ukierunkowana na Jezusa Chrystusa potrafi jeszcze bardziej się z Nim zjednoczyć.

Dźńanajoga – dążenie do mokszy (wyzwolenia się z reinkarnacji) poprzez zdobywanie wiedzy duchowej

Mamy Biblię więc studiowanie Pisma, i trzymamy się z dala od tej ścieżki.

Hathajoga – ćwiczenia fizyczne np. asany, oddechowe i inne

Trzymamy się z dala, ze względu na to, że Hatha Joga to w rzeczywistości ćwiczenia oddechowe połączone z ćwiczeniami fizycznymi, każda postawa ma odblokować konały energii, człowiek niezabezpieczony otwiera się w ten sposób na działanie złego ducha. Cholernie subtelnego złego ducha.

Karmajoga – dążenie do wyzwolenia poprzez bezinteresowne czyny

Potrafi nauczyć całkowitego poświęcenia dla dobra ogółu.

Kundalinijoga (Lajajoga) – dążenie do wyzwolenia przez rozbudzenie energii Kundalini[10].

Nawet kijem nie ruszać. Joga dla szaleńców dążących do natychmiastowej choroby psychicznej lub opętania.

Mantrajoga – osiąganie mokszy poprzez recytowanie mantr[10]

Mamy modlitwy, więc droga zbędna, można poznać zasadę działania.

Radżajoga – joga królewska

Joga najbezpieczniejsza ze wszystkich odłamów ścieżek Jogi, zwłaszcza, jeżeli wszystkie teksty traktuje się w kontekście wiary Katolickiej, odrzucając pojęcia typowo hinduistyczne.


Krijajoga – odmiana jogi znana od starożytności, rozpropagowana m.in. przez Paramahansa Joganandę[11]

Trzymać się z dala.

Adźapajoga - odmiana jogi znana od czasów starożytnych, współcześnie rozpropagowana przez Guru Purnanandę Paramahansę.

Jw.


Człowiek roztropny wyciągnie dla siebie naukę z każdej herezji. Jak wspomniałem niebezpieczne i nie polecam się zagłębiać. Z czytania wszystkich książek innych religii czy z korzystania z przedmiotów wykorzystywanych w rytuałach czy ćwiczeniach innych nurtów religijny należy się spowiadać, z tego względu, że 98% z nich były i dalej są poświęcane demonom.[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:34, 08 Lut 2013    Temat postu:

Czy mozna"edytować"jogę w zakresie uznanym przez siebie i uznać dany poziom ekstrakcji z pojęć, czy praktyk , za już bezpieczny?
Rozwiń proszę swoją myśl.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CR3
Cornicen



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:03, 20 Lut 2013    Temat postu:

Można pod warunkiem, że ma się przed oczami Jezusa i Biblię.

Jeżeli np bhakti joga uczy jak najmocniej można oddać się Bogu to w ramach naszej wiary można to wzmacniać, budować swoją wiarę jeszcze mocniejszą i umacniać swoja więź z Bogiem.

Radża joga w swoim wstępie uczy przestrzegania przykazań bożych w taki sposób aby to przestrzeganie tych przekazań nie było utrapieniem ale wyborem w pełni świadomym.


W naukach jogi podoba mi się precyzja i konkret. Wszystko jest opisywane takie jakie jest, jak należy postępować wprost, bez owijania w bawełnę, bez tabu czy sekretów.
Można nawet w oparciu o dzieła hinduskie lepiej zrozumieć Pismo.

Jako iż są to dzieła uznawane za demoniczne, z czytania tych książek trzeba się spowiadać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:10, 20 Lut 2013    Temat postu:

Czy więc Tradycja i Pismo Święte w pewnych kręgach nie są uznawane za system konieczny i wystarczający dla zrozumienia swej wiary?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CR3
Cornicen



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:11, 21 Lut 2013    Temat postu:

Każdy błądzi i każdy szuka, niektórym wystarcza Pismo, niektórym nie. Pismo ma specyficzny język, który nie zawsze dociera do osoby.

Przykład:

Amosa 9:1  Widziałem Pana stojącego nad ołtarzem, i On rzekł: Uderz w głowicę i niech zadrżą wiązania dachu, i niech spadną na głowy wszystkich! Pozabijam mieczem pozostałych, nie umknie z nich żaden, co ucieka, ani nie ocaleje z nich żaden, co się ratuje.
2  Gdyby udali się do Szeolu, stamtąd ręka moja ich weźmie; gdyby wstąpili do nieba, stamtąd ich ściągnę;
3  gdyby schowali się w górze na Karmelu, i tam ich znajdę i chwycę. Gdyby się skryli przed mymi oczami w głębokościach morza, i tam nakażę wężowi, aby ich ukąsił.
4  Gdyby poszli w niewolę przed swymi wrogami, i tam nakażę mieczowi, by ich pozabijał. Skieruję oczy moje na nich, ale dla niedoli, a nie dla ich dobra.

Człowiek, który zaczyna swoją przygodę z Pismem natknie się na takie i wiele podobnych fragmentów, od zabijania bliźnich po masowe mordy zwierząt, których zapach spalonych ciał podoba się Panu. Nie każdemu będzie się to podobać, nie każdy to pojmie. Wielu straci wiarę, wielu odrzuci.

Mi osobiście pomogły na pewnym etapie dzieła spoza chrześcijańskich kręgów.


Czytam Pismo, znam dzieła Tradycji jednak dalej nie rozumiem swojej wiary :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 2:01, 22 Lut 2013    Temat postu:

Różnymi drogami prowadzi nas Pan, a samo rozumienie wiary, jak i sama wiara, sa łaską.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ats2008
Probatus



Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:33, 11 Kwi 2013    Temat postu:

Podzielę się tutaj swoim świadectwem.

Przez 2 lata ćwiczyłem jogę w pewnej szkole. Pierwsze wrażenia były przepiękne, tzn. po pierwszej sesji czułem zakwasy wszędzie, nawet w palickach palców - co może wydawać się niemożliwe. Stwierdziłem, że to jest super dla ciała. A wiadomo, w zdrowym ciele zdrowy duch. Zafascynowało mnie to i zacząłem temat zgłębiać. Z czasem doszło do tego, żę chciałem zostać bioenergoterapeutą - wiadomo, żeby pomagać innym.

Po 2 latach obudziłem się z ręką w nocniku.

Panie i panowie - joga nie jest zabawką. Została stworzona w KONKRETNYM CELU, który wywodzi się z filozofii hinduistycznej. Upraszczając sprawę - została stworzona do zabicia ja ludzkiego i rozkładu osobowości. Jest to zupełne zaprzeczenie i odwrotność podejścia w świecie zachodnim.

I wszystkie negatywne skutki tak fizyczne jak i psychiczne doświadczyłem na własnej skórze - efekty rozkładu osobowości oraz stałem się medium - stałem się wrażliwy na różne, takie jak np. czytanie w myślach. Tak - doświadczałem tego.

Długo musiałem się z tego wyciągać i dzisiaj, po 10 latach, każdemy zdecydowanie odradzam jogę. To jest niebezpieczne narzędzie, a nie ćwiczenia fizyczne, o których opowiadają idioci ze szkól hatha jogi (część nie wie o czym mówi, część - co gorsza - jest świadoma tego co robi). Że was zrelaksują. Bzdura - efekty są wręcz odwrotne. Mój lider, kiedy powiedziałem mu że odchodzę, stwierdził, cóż, już pewnie nad tym nie panujesz...

Panuję nad czym??? Wchodzą we mnie energie, nad którymi kompletnie nie mam kontroli. Początkowo zdecydowanie jest to fascynujące bo daje poczucie siły, opanowania - wbija w pychę, o czym jeden z kolegów wspomniał.

Panowie i panie - czy chcecie, czy nie, niezależnie od waszych intencji otwieracie się na świat duchowy. I wchodzi w was co chce, bez waszej kontroli.

Dzisiaj mówi się o siłach kosmosu, że są tylko dobre energie, kosmiczne, obojętne duchowo, moralnie itd. Podczas kiedy sami mistrzowi jogi zdawali sobie sami sprawę z grorzącego im niebezpieczeństwa, z pewnych atrybutów, które towarzyszą jodze. I przestrzegali, że każdy, kto z nich zacznie korzsytać ZGINIE. Każdy. Mówią to sami jogini, więc chyba wiedzą o czym mówią.

Wierzący katolicy wiedzą o co chodzi. Otwieramy się na demony, o których wyrzucaniu napisano w Nowym Testamencie bardzo dużo.

Zdecydowanie odradzam.

Niestety, z doświadczenia wiem, że to jest tak zakłamany obraz obecnie, że wielu ludzi, mimo ostrzeżeń, wchodzi. Wielu sparzyło się tym, wielu tkwi ciągle w pogoni szczęścia, zdrowia i radości...

Wasza wola, wasza skóra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:52, 11 Kwi 2013    Temat postu:

Dziękuję Tobie za to świadectwo pełne konkretów i odniesień do ludzkiej osoby.

W pełni popieram Twoje stanowisko w tej materii. Stwierdzenia o siłach i energiach, które nam pomogą są dla mnie również kłamstwem, gdyż jeśli Bóg uważałby za słuszne, byśmy podczas ziemskiego pielgrzymowania byli wyposażeni w zdolności nadnaturalne, to po prostu dałby je.

Świadomość wiedzy samych joginów na temat rzeczywistej istoty źródeł "powodzenia" ich (?) metod uzależniania ludzi od poczucia własnej wielkości, po prostu zatrważa .... Embarassed


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Czw 9:53, 11 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CR3
Cornicen



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:25, 14 Kwi 2013    Temat postu:

Jogini zanim zaczną konkretne ćwiczenia zaczynają od przygotowania jakim jest oczyszczenie. Bez oczyszczenia joga to samobójstwo.

Oczyszcza się podobnie jak w chrześcijaństwie, umysł, duszę z wszelkich grzechów a ciało fizyczne z brudów.
Tylko człowiek o wysokiej moralności może takie rzeczy praktykować, ponieważ gdy to robią osoby o wielkim ego, kończy się to tak jak w przypadku historii powyższej.

Wchodzić w inny system bez przygotowania to głupota. To tak jakby ktoś kto pierwszy raz usłyszał o katolicyzmie poszedł od razu przyjąć eucharystię bez żadnego przygotowania, bez oczyszczenia (spowiedź). Jak wiemy będzie to tylko przynosić mu szkodę.

Istnieją pewne zasady, których należy przestrzegać, które należy znać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:31, 14 Kwi 2013    Temat postu:

A na czym polegać ma oczyszczenie z grzechów bez Jezusa ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CR3
Cornicen



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:04, 17 Kwi 2013    Temat postu:

"Jeżeli chcesz wejść do Królestwa Niebieskiego, chowaj przykazania". Bez nich nie dotrzesz nigdy do wrót ścieżki jogi. Do tych wrót musisz być nie tylko dojrzały, ale i przygotowany. Masz przygotować przybytek odpowiedni na mieszkanie dla Boga, dla Iskry Bożej w tobie. Mieszkanie to musi być odpowiednio jasne i czyste. Dlatego też musisz oczyścić nie tylko ciało fizyczne, ale i duszę. Musisz pracować nad ciałem fizycznym tak samo jak nad umysłem i duszą, czyli nad tym wszystkim, co dotychczas nazywałeś "sobą". A ta praca nad sobą nie jest niczym innym jak tym, co zawiera katechizm lub "Naśladowanie Chrystusa".

Masz przygotowywać mieszkanie godne Boga, dlatego musisz w sobie wykształcić uczucia rodzajów całkiem odrębnych, niż dotychczas. Uczucia zgryźliwości, smutku, przygnębienia, zazdrości, niezadowolenia lub też pychy, pewności siebie, ambicji, to wszystko byłoby mieszkaniem zbyt marnym dla tej Iskry Bożej, która ma w twym ciele zamieszkać.

1. (Oczyszczenie) inaczej "wstrzymanie" (zakaz), czyli oczyszczanie się bierne. Nie masz tu wbudować w swoje ciało/umysł i duszę własności nowych, tylko powstrzymywać się od popadania w dotychczasowe błędy. Obejmuje "pięć przykazań" (zaleceń, zakazów): nie zabijać, nie kłamać, nie kraść, żyć umiarkowanie i nie brać podarków

2. Drugim stopniem jest (nabywanie cnót) - nakazy. Zawiera sześć reguł: 1. kontrola myśli, 2. kontrola postępków, 3. przyjmowanie życia takim, jakie jest, 4. cierpliwość w znoszeniu przykrości, 5. wiara w Boga i w siebie, 6. równowaga wewnętrzna, jednolitość dążenia. Jak widać, jest to już praca czynna, bo nie ogranicza się do wstrzymywania się od grzechów, lecz zmierza do wbudowania właściwości całkiem nowych w ciebie.

Jest to dosłownie ten sam system, którego przestrzega człowiek, gdy przystępuje do przebudowy domu. Przede wszystkim, oczyszcza go starannie ze wszystkich rzeczy niepotrzebnych i zawadzających. Dopiero po takim oczyszczeniu może zabrać się do właściwej pracy czyli do wbudowywania cząstek z lepszego materiału w miejsce dawnych. Bez oczyszczenia nie mógłby się dostać do miejsc, nad którymi ma pracować, nie władałby przedmiotem swej pracy. Nie mógłby nawet zbadać, która część wymaga przebudowy.


Tak w wielkim skrócie.

Co robi katolik po spowiedzi? Dalej grzeszy i te grzechy, grzechy standardowe, często popełniane nigdy nie znikają. W Jodze nie ma litości, albo pokonasz to wszystko albo będziesz stał w miejscu.
Jezus odpuści ci grzechy, ale nie sprawi, że przestaniesz je popełniać. Do tego potrzebna jest praca wewnętrzna, której brakuje w Katolicyzmie.

Czy uważasz, że Jezus, człowiekowi, który się oczyszcza w powyższy sposób (pamiętać należy, że to tylko opis skrócony) nie odpuści grzechów? Tutaj wiara nie ma znaczenia. Wydaje mi się, że człowiek moralnie dobry i wewnętrznie przejrzysty będzie lepiej spostrzegany przez Boga niż niedzielny katolik, który ładnie chodzi do kościoła, który się spowiada, chodzi do komunii... a w domu drze jape na dzieci, żonę, w pracy złośliwy, pełen nienawiści (znam takich).

Nie neguję tutaj sakramentów, dla katolików jest to ważne... jednakże jak jest napisane w wielu miejscach w piśmie, Jezus często wywyższał pogan w swoich przypowieściach, aby ukazać, że niby bardzo oddani Bogu faryzeusze są w Jego oczach "pełni obrzydliwości". Stąd mój heretyczny wniosek: nie wiara jest ważna lecz serce. Bóg będzie badać serca, nie wiarę (choć wara może niejednemu dupę uratować). Każdy człowiek o czystym sercu wierzy w Boga, nie znam i raczej wątpię aby istniał człowiek-ateista (człowiek-materialista) o czystym wnętrzu. Wszystko jest ze sobą powiązane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:15, 03 Sie 2013    Temat postu:

Dotknąłeś w tym miejscu problemu hipokryzji, którą według mnie zbyt mocno zaakcentowujesz w życiu katolków. Będąc nie-katolikiem, można odnieść doskonale wrażenie, że katolicy to mistrzowie obłudy, tymczasem geneza hipokryzji nie jest uwarunkowana kulturowo, lecz grzechem pierwszych rodziców, a skłonność do grzechu jest dziedziczna. Nawet człowiek o wielkiej wiedzy teologicznej, mający teoretycznie możliwie duże rozeznanie w sferze mechanizmu popadania w grzech , nie potrafi ocenić w pełni właściwie własnej postawy w danej chwili.
Toteż twierdzenie, jakoby można by było osiągnąć moralną dobroć własnej osoby żyjąc "jakby Boga nie było", wydaje się grubą herezją. Nikt, kto podcina gałąź, na której sam siedzi, nie ostanie się. Człowiek jest bytem przygodnym, który nie może ani siebie do końca poznać, ani nadać własnemu istnieniu sensu . A do tego właśnie zmierza twoja retoryka, prawda ?
To jest dla mnie namiastka relatywizmu, który prowadzi do nihilizmu.

CR3 napisał:
Stąd mój heretyczny wniosek: nie wiara jest ważna lecz serce. Bóg będzie badać serca, nie wiarę (choć wara może niejednemu dupę uratować). Każdy człowiek o czystym sercu wierzy w Boga, nie znam i raczej wątpię aby istniał człowiek-ateista (człowiek-materialista) o czystym wnętrzu. Wszystko jest ze sobą powiązane.

Jest to naturalnie herezja, ponieważ wierzyć, znaczy miłować, a do miłości jesteśmy powołani przez Boga. Wezwał nas On Sam, abyśmy miłowali całym sercem, gdyż rodzi się pragnienie, całym umysłem, gdyż rodzi się poznanie, całą mocą, gdyż rodzi się wykonanie oraz z całych sił (całą duszą) , ponieważ zapewnia to postawę. Tako rzekł święty Tomasz z Akwinu.
Toteż stawianie wiary i serca w opozycji do siebie, jest rozróżnieniem fałszywym.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 9:02, 03 Sie 2013, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anett85
Probatus



Dołączył: 15 Lip 2017
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:25, 06 Sie 2017    Temat postu:

Ostatnio bardzo długo zastanawiałam się nad tematem jogi.. Sama kiedyś próbowałam ale to było na zasadzie samej ciekawości, zobaczenia jak to wygląda i jak prezentuje się sama praktyka. Teraz wpadły mi w ręce materiały o jodze w innym znaczeniu.. W przeciwnym jak kiedyś o niej myślałam. Nie wiem czy jest to zagrożenie duchowe ale znam wiele osób, które w ogóle nie łączy jogi z duchowością, a wykonują ją jako poprawę swojego ciała, pracę nad sobą ale w znaczeniu fizycznym a nie duchowym.. Czy wtedy jest to złe? Hmm

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:18, 06 Sie 2017    Temat postu:

anett85 napisał:
Ostatnio bardzo długo zastanawiałam się nad tematem jogi.. Sama kiedyś próbowałam ale to było na zasadzie samej ciekawości, zobaczenia jak to wygląda i jak prezentuje się sama praktyka. Teraz wpadły mi w ręce materiały o jodze w innym znaczeniu.. W przeciwnym jak kiedyś o niej myślałam. Nie wiem czy jest to zagrożenie duchowe ale znam wiele osób, które w ogóle nie łączy jogi z duchowością, a wykonują ją jako poprawę swojego ciała, pracę nad sobą ale w znaczeniu fizycznym a nie duchowym.. Czy wtedy jest to złe? Hmm

Szczęść Boże!
Sam nie uprawiałem jogi, więc cokolwiek powiem, może to zostać odparte stwierdzeniem, że nie mówię z autopsji, acz myślę, iż joga w swym celu jest ściśle ukierunkowana na ducha, zaś do pewnego momentu (jak go zauważyć u siebie?) nie stanowi nic więcej, ponad ćwiczenia fizyczne. Podobnie jest w przypadku karate sportowego.

Pytać by trzeba siebie o to, czybjoga jest potrzebna oblgatoryjnie do poprawy zdrowia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:48, 06 Sie 2017    Temat postu:

anett85 napisał:
Ostatnio bardzo długo zastanawiałam się nad tematem jogi.. Sama kiedyś próbowałam ale to było na zasadzie samej ciekawości, zobaczenia jak to wygląda i jak prezentuje się sama praktyka. Teraz wpadły mi w ręce materiały o jodze w innym znaczeniu.. W przeciwnym jak kiedyś o niej myślałam. Nie wiem czy jest to zagrożenie duchowe ale znam wiele osób, które w ogóle nie łączy jogi z duchowością, a wykonują ją jako poprawę swojego ciała, pracę nad sobą ale w znaczeniu fizycznym a nie duchowym.. Czy wtedy jest to złe? Hmm


Myślę, że czym innym jest joga ( tj system filozoficzny ) a czym innym zwykłe ćwiczenia relaksacyjno-rozciągające. Wszyscy wiemy negatywnej relacji jogi oraz pierwszego przykazania, ale prawdą jest, iż są odpowiednie ruchy, które pozwalają odprężyć mięśnie oraz stawy. Stosowanie ich w praktyce nie jest zagrożeniem duchowym.
W mojej opinii trzeba rozwagi. Ktoś mógł nazwać tak swoje zajęcia jedynie z myślą, aby pokazywać odpowiednie ćwiczenia a ktoś inny, aby wdrażać w życie oraz nauczać innych odpowiedniego systemu filozoficznego.


Jeżeli pragniesz udoskonalać się jedynie pod względem fizycznym, to myślę, że można bez problemu znaleźć jakiś zamiennik i iść bez wyrzutów sumienia Wink ( jedynie musisz sprecyzować co chcesz osiągnąć ).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Philip dnia Nie 19:55, 06 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Zagrożenia duchowe, jako niewierność fundamentalna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin