Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

legalne narkotyki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc bliźnim w wątpliwościach w wierze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 27 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:23, 22 Wrz 2020    Temat postu: Re: legalne narkotyki

Hejal napisał:
Czy uważacie, że alkohol jest mniejszym złem jak np marihuana. Ja uważam,że lepiej sobie zapalić niż się opić. Z dostępnością nie ma problemu ale uważam, że wódka bardziej uzależnia niż trawka. Oczywiście wolę alkohol co jest dowodem, że alkohol bardziej uzależnia niż trawka.


6 lat temu z początku kiedyś patrzyłem na marihuanę jako na narkotyk. Później jak zacząłem palić, a paliłem z rok do ok 1,5 prawie dzień w dzień i to z tzw."wiadra" to traktowałem to jako alternatywę dla alkoholu którego niecierpiałem . Wraz z kolegami uważaliśmy że po marihuanie wszyscy się uspakajają że jest miła atmosfera , niektórzy się śmieją itd... Z chuliganów marihuana robiła fabryke aniołów... Alkohol miał ryć beret, a marihuana mówiło się że lecznicza, leczy astme, uspakaja , leczy wszystko...

Później to było za mało i jak koledzy zaczęli przynosić mefedron dopalacze które wciągaliśmy (tylko 1,2 razy). Nagle zacząłem przypominać sobie o zmartwionej mamie i mamie kolegi o którego też się martwiła. Zacząłem sobie wyobrażać co by się stało jakby ktoś umarł, o wielkim poświęceniu i trudach włożonych przez rodziców w wychowanie i we wszystko od dziecka do dorosłego, że by to przez głupotę mogło zostać zaprzepaszczone . A gdyby u mnie w domu coś komuś się stało to by wszyscy uciekli a ja bym musiał zadzwonić na pogotowie, i miałbym później policje na głowie i wyrzuty sumienia i żal rodziców nie do wyobrażenia. Jednak rzuciłem wszystko wraz z papierosami i od 5 lat nic .

Pamiętam na początku jak przyszło do mnie dwóch albo 3 kolegów , w tym jeden kolega z dzieciństwa i tego samego bloku i przyniosł marihuanę . Zapaliłem z nimi. Pamiętam jak byłem w dużym pokoju i pytałem kolegów czy chcą herbate, szedłem do kuchni nastawić czajnik , a później się okazało że znów szedłem do pokoju gdzie oni byli, i pytałem czy chcą herbate, tylko że ja cały czas byłem w kuchni ,a ta historia powtórzyła się 3 razy . Pamiętam jak koledzy zorientowali się że coś jest ze mną nie tak , wyszli z domu a ja byłem sam. Film jakby mi się urwał, a zaraz ja siedzę na łóżku i widzę przed sobą zmartwioną mamę która pyta "co ci się stało "? Ja tylko pytałem "gdzie ja jestem" . Pamiętam doswiadczyłem strasznego stanu, jakbym został wyrzucony ze swojego ciała , jakby mój umysł , rozum i wola zostały wyrzucone, a ja nie mogłem wrócić do siebie. Jakbym był nigdzie, zupełnie jakbym chciał wrócić do siebie, ale jakby moje ciało nie istniało . Tego stanu doświadczałem jakby miał na zawsze trwać. Dochodziłem do siebie chyba ze 3 dni . Nawet jak pod wieczór jechałem z rodzicami na wieś , to nie wiedziałem gdzie mnie wiozą i pytałem gdzie jedziemy...


Kiedyś innym razem , zanim zaczęła się moja przygoda z marihuaną na dłużej z obytymi osobami . Byłem u znajomego na sylwestrze, na końcu miasta, było tam większość obcych osób. Pamiętam że była tam też marihuana , ja kilka razy pociągnąłem. A później wpadłem w jakiś dziwny stan, wręcz miałem jakąs bardzo realną wizję, która była straszna. Innym nic się nie działo ale jak zobaczyli mnie przerażonego to się przerazili. W tej wizji/śnie , pomimo że byłem przytomny, widziałem jak przyjeźdżają rodzice kolegi i wszystkie osoby które tam były, były bardzo smutne i jakby w żałobie i widziałem że ktoś umarł , część osób zaczęła się ewakuować i wychodzić na pole w panice . Ja myślałem że to z powodu że komuś coś się stało . Kolega zaczął mnie pytać co się stało , a ja dość wstrząśnięty tym wszystkim nie wiem czy coś powiedziałem, czy był sens. Ale pytałem czy nikomu nic się nie stało ? I wtedy jak docierało do mnie że nikomu nic się nie stało to się zacząłem uspakajać

Marihuane uważam za wielkie zło , mam nadzieję że tego nigdy nie zalegalizują . Marihuana jest wstępem do ciężkich narkotyków prędzej czy później...Wola ludzka słabnie coraz bardziej i sobie dogadza ... Ludzie się staczają od tego i ryje ogłupia umysł. Nawet później jak paliłem dłużej i nie miałem żadnych zwidów , to ten pokój i spokój przeradza się w niepokój , marihuana przestaje działać , człowiek pali mówi że nie uzaleznia , że pali bo chce a nie bo musi itd...
Strata pieniędzy, szkoda zdrowia , zmienia człowieka tak że mu się wydaje że jest taki sam lecz inni widzą że się zmienia na gorsze . Lepszy nastrój po tym jest nie naturalny i wpędza w jakieś transowe szkodliwe myślenie... Poza tym lepiej żyć na trzeźwo niż w iluzji , nawet jeśli ktoś lub coś jest nie do zniesienia to lepiej z Bogiem....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez uel dnia Wto 1:30, 22 Wrz 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
meteos24
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:28, 26 Sty 2021    Temat postu:

Nie wiem czy to już pisałem powiem jak to działa po krótce to jest biznes.Moda na narkotyki jest lansowana przez ludzi wpływowych ,którzy żerują na naiwności społeczeństwa i chcą w ten sposób zarabiać gruby hajs na młodych ,czy pogubionych nastolatkach jak i ludzi ,którzy są w potrzebie . U mnie mariuchuana i haszysz wywołały psychozę to nie jest żaden lek !!!to świństwo nawet nie leży obok leku choć teraz lansuje się konopie bez thc jeden kit przypuszczam ,że z tego też może nie być nic dobrego ....Przez narkotyki zrujnowałem sobie życie do tego mam teraz problemy duchowe i nie wiem nawet czy dostąpie miłosierdzia ....Nie dajmy się oszukiwać z tym,że skutki działania są z reguły oddalone w przyszłość i dlatego ludzie przez nieświadomość i zaślepienie nie widzą zgubnych skutków działań .Tak jest z narkotykami

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaśmina
Dux Ducis ad datorum ordinatrum



Dołączył: 17 Wrz 2019
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Niemcy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:18, 28 Sty 2021    Temat postu:

Zawsze uważałam, że narkomani to chodzace trupy i trzymałam się od tego z daleka. Tak, że do dziś nie wiem jak wyglądają, chyba że ze zdjęcia z internetu. Alkohol mi zresztą nigdy nie służył, tak, że nie mam żadnego porównania mogąc jedynie powiedzieć, że trzymaj się lepiej z daleka od czegoś, czego nie będziesz w stanie mógł kontrolować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
meteos24
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:00, 01 Lut 2021    Temat postu:

Jaśmina napisał:
Zawsze uważałam, że narkomani to chodzace trupy i


To mimo są ludzie Jaśmino za ,których właściwie powinniśmy się modlić .Narkotyki przede wszystkim ogłupiają człowieka i czynią go niezdolnym do normalnej egzystencji i funkcjonowania we społeczeństwie .To jest obłęd lansowac coś co zbierze ogromne żniwo wśród młodych ,których będzie trzeba ratować .Jeżeli się uda .Tak właśnie ludzie umierają duchowo i to jest przerażajace .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc bliźnim w wątpliwościach w wierze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin