Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Utrata wiary
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc bliźnim w wątpliwościach w wierze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szałwia120
Tiro



Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:58, 10 Lip 2015    Temat postu:

Nie mam pojęcia jaka może być to przeszkoda, nie potrafię tego określić, po prostu im bardziej chcę i staram się modlić, popełniać mniej błędów tym bardziej się oddalam. Tak jest cały czas jeden krok do przodu 10 do tyłu, tylko nie wiem dlaczego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:07, 10 Lip 2015    Temat postu:

Sytuacja, kiedy
szałwia120 napisał:
Nie mam pojęcia jaka może być to przeszkoda, nie potrafię tego określić,
jest wodą na młyn tego, że
szałwia120 napisał:
tym bardziej się oddalam.
.

szałwia120 napisał:
po prostu im bardziej chcę i staram się modlić, popełniać mniej błędów
Wola jest tylko sługą rozumu,

Niezbędnym jest obserwowanie samej siebie, jednak aby wyciągnąć wnioski pozwalające postępować naprzód, trzeba ustalić zasady codziennego życia pobożnościowego.

Oznacza to ni mniej, ni więcej, że należy ukrócić podejmowanie tych czynności, które stoją w opozycji do twojego celu: pokoju serca na modlitwie.

Oprócz spowiedzi co około 2 tygodnie i przyjmowaniu Ciała Pana Jezusa, zaleciłbym tobie wizytę u diecezjalnego egzorcysty, aby pobłogosławił ciebie. Wierz mi, stuła kapłana jest jednym z sakramentaliów, na widok którego pierzchają złe duchy, jak stado kur.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 16:10, 10 Lip 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szałwia120
Tiro



Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:17, 10 Lip 2015    Temat postu:

To nie jest takie proste jak by się mogło wydawać. Byłam u spowiedzi przed świętami wielkanocnymi ale czy spowiedź ma sens skoro zataiłam pewne grzechy i przyjęłam tak komunię, wiem nie powinnam ale stało się, problem leży w tym że nie potrafię się szczerze spowiadać, i nie za wszystko szczerze żałuję, bardzo bym chciała to zmienić ale nie mogę, nie raz już uciekłam sprzed konfesjonału jak jakaś wariatka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mała czarna
Gość






PostWysłany: Pią 16:39, 10 Lip 2015    Temat postu:

Może powinnaś znależc sobie jakiś zaciszny kościółek i często do niego zaglądać , posiedzieć w nim i szczerze porozmawiać z Bogiem , sam na sam , to pomaga , wiem to po sobie . Takie spotkania wzmacniają i inaczej będziesz spostrzegać sprawę nawet spowiedzi .
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:39, 10 Lip 2015    Temat postu:

Szałwia120 napisał:
To nie jest takie proste jak by się mogło wydawać. Byłam u spowiedzi przed świętami wielkanocnymi ale czy spowiedź ma sens skoro zataiłam pewne grzechy i przyjęłam tak komunię, wiem nie powinnam ale stało się, problem leży w tym że nie potrafię się szczerze spowiadać, i nie za wszystko szczerze żałuję, bardzo bym chciała to zmienić ale nie mogę, nie raz już uciekłam sprzed konfesjonału jak jakaś wariatka.
Spowiedź ma sens, zaś zatajanie grzechów nie ma sensu.

Toteż raz jeszcze namawiam do otwartej rozmowy z kapłanem-egzorcystą. Z twojej strony musi być podjęty wysiłek poznania tego, co na co dzień szkodzi życiu duchowemu. Jak masz walczyć, skoro nie wiesz, co robisz źle, a z drugiej strony - należy to do twojego osobistego wysiłku, by zbadać, co to za przeszkoda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 16:41, 10 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szałwia120
Tiro



Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:11, 10 Lip 2015    Temat postu:

No tak muszę coś zrobić albo będę tak tkwiła w próżni cały czas a tego bym nie chciała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:19, 10 Lip 2015    Temat postu:

Szałwia120 napisał:
No tak muszę coś zrobić albo będę tak tkwiła w próżni cały czas a tego bym nie chciała.
Rzeczywiście, jest tak, jak mówisz.

Próżna powoduje jeszcze większy natłok myśli, ponieważ nie możesz się na nich skupić z racji ich ucieczki...

Trzeba, oprócz celu, który w twoim przypadku jest jasny, zadbać o dobór środków, a tu znów wracamy do punktu wyjścia: do wytypowania przeszkód w podnoszeniu serca i rozumu ku sprawom niebieskim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mała czarna
Gość






PostWysłany: Pią 18:04, 10 Lip 2015    Temat postu:

exe napisał:
Spowiedź ma sens, zaś zatajanie grzechów nie ma sensu.


Jeżeli natomiast zatai się grzech tylko dlatego ,że się nie było do końca pewnym wtedy ,czy to było grzechem ?.

Kaśka napisał:



Szałwia, powiedz mi, na czym Ci tak najbardziej zależy? Jeżeli chcesz zapełnić pustkę, jaką masz w sercu, to wpuść do niego Jezusa. On stoi u drzwi i kołacze, do Twojego serca również. W moim zrozumieniu, najlepszym dla Ciebie lekarstwem będzie czytanie ewangelii ... poznanie Jezusa Chrystusa. Jak masz wierzyć w Boga, skoro Go nie znasz, bo pustka, jaką odczuwasz świadczy o tym, że jesteś od Boga daleko. A jak masz się przybliżyć, skoro nie potrafisz, nie możesz się modlić? Zacznij czytać Nowy Testament, tam zobaczysz jak cudowny jest nasz Zbawiciel, jakiego mamy wielkiego, wspaniałego Ojca, jak Duch Święty troszczy się o każde dziecko Boże. :) Poznaj Boga, a gdy Go pokochasz, Twoje serce wypełni Boży pokój, Boża miłość ... wiara i modlitwa staną się dla Ciebie częścią życia, codziennością, niezwykłą codziennością :)

Niech Ci Bóg błogosławi, Szałwia, niech poprowadzi Ciebie po swoim Słowie, pokaże Ci, jak jest wspaniałym, kochającym Ojcem i niech Jego miłość wypełni Twoje serce :)


Czasami mam wrażenie , że puszczasz stale tą samą ''taśmę'' tylko słowa przestawiasz , jednak odpowiedzi są prawie identyczne do każdego tematu takie same , jakby nie było. :?


Ostatnio zmieniony przez mała czarna dnia Pią 18:46, 10 Lip 2015, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Szałwia120
Tiro



Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:00, 10 Lip 2015    Temat postu:

exe napisał:
Szałwia120 napisał:
No tak muszę coś zrobić albo będę tak tkwiła w próżni cały czas a tego bym nie chciała.
Rzeczywiście, jest tak, jak mówisz.

Próżna powoduje jeszcze większy natłok myśli, ponieważ nie możesz się na nich skupić z racji ich ucieczki...

Trzeba, oprócz celu, który w twoim przypadku jest jasny, zadbać o dobór środków, a tu znów wracamy do punktu wyjścia: do wytypowania przeszkód w podnoszeniu serca i rozumu ku sprawom niebieskim.



Właśnie myślę i myślę i nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy. Czasami ludzie uważają że Bóg ich zawiódł, czasem kościół nie spełnił ich oczekiwań, ale ja nic takiego nie czuję, nie mam o nic pretensji nikt nic złego mi nie zrobił, a jednak mam blokadę, wczoraj chciałam poczytać Pismo Święte ale jak tylko zaczęłam pomyślałam że szkoda na to czasu i jeszcze się nie wiadomo dlaczego zezłościłam. Kiedyś coś takiego nie przeszło by mi nawet przez myśl.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mała czarna
Gość






PostWysłany: Pią 19:36, 10 Lip 2015    Temat postu:

To mi wygląda na zniechęcenie duchowe . Jednak na to jest według mnie tylko jedna rada -modlitwa, modlitwa i jeszcze raz modlitwa :wink:
Powrót do góry
Kaśka
Aquilifer
Aquilifer



Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:57, 10 Lip 2015    Temat postu:

Szałwia120 napisał:
Najbardziej zależy mi na tym żeby móc się w spokoju pomodlić i zaufać Bogu tak jak kiedyś ilekroć nie próbuję za każdym razem mam to samo deja vu. Mam wrażenie że jestem w jakimś błędnym kole i nie potrafię się z niego wydostać, a wszystkie moje starania o modlitwę idą na marne.


Potrzebujesz kogoś, z kim mogłabyś się pomodlić. Masz jakąś wierzącą przyjaciółkę? Kogoś, z kim czujesz się dobrze, bezpiecznie? No i niezmiennie zachęcam do czytania Biblii, bo nie ma innego sposobu poznania Boga.

(1) Alleluja. Z całego serca wysławiam PanaW gronie prawych i w zgromadzeniu. (2) Wielkie są dzieła Pana, Godne badania przez wszystkich, którzy je kochają. (3) Dzieło jego jest okazałe i wspaniałe, A sprawiedliwość jego trwa na wieki. (4) Pamiętnymi uczynił cuda swoje; Łaskawy i litościwy jest Pan. (5) Daje pożywienie tym, którzy się go boją; Na wieki pamięta o swoim przymierzu. (6) Ukazał ludowi swemu potęgę dzieł swoich, Dając im dziedzictwo narodów. (7) Wierność i prawo są dziełami rąk jego, Wszystkie jego nakazy są niezawodne, (8) Ustanowione na wieki wieków, Pełnione w wierności i prawości. (9) Zesłał odkupienie ludowi swemu, Ustanowił na wieki swoje przymierze. Święte i straszne jest imię jego. (10) Początkiem mądrości jest bojaźń Pana;Wszyscy, którzy ją okazują, są prawdziwie mądrzy.Chwała jego trwa na wieki. Ps.111


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaśka
Aquilifer
Aquilifer



Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:03, 10 Lip 2015    Temat postu:

Szałwia120 napisał:
exe napisał:
Szałwia120 napisał:
No tak muszę coś zrobić albo będę tak tkwiła w próżni cały czas a tego bym nie chciała.
Rzeczywiście, jest tak, jak mówisz.

Próżna powoduje jeszcze większy natłok myśli, ponieważ nie możesz się na nich skupić z racji ich ucieczki...

Trzeba, oprócz celu, który w twoim przypadku jest jasny, zadbać o dobór środków, a tu znów wracamy do punktu wyjścia: do wytypowania przeszkód w podnoszeniu serca i rozumu ku sprawom niebieskim.



Właśnie myślę i myślę i nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy. Czasami ludzie uważają że Bóg ich zawiódł, czasem kościół nie spełnił ich oczekiwań, ale ja nic takiego nie czuję, nie mam o nic pretensji nikt nic złego mi nie zrobił, a jednak mam blokadę, wczoraj chciałam poczytać Pismo Święte ale jak tylko zaczęłam pomyślałam że szkoda na to czasu i jeszcze się nie wiadomo dlaczego zezłościłam. Kiedyś coś takiego nie przeszło by mi nawet przez myśl.


Przeciwnik Boga nie lubi Jego Słowa i zrobi wszystko, byś nie czytała Biblii. Ale wiem, że to jest dla człowieka najważniejsze ... Szukać Boga, poznać Go, pokochać i żyć z Nim :)

Będę się o Ciebie modliła, Szałwia i proszę, nie poddawaj się, wierzę, że Bóg słyszy głód Twojego serca i na pewno nie zostawi Ciebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szałwia120
Tiro



Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:05, 10 Lip 2015    Temat postu:

Niestety blisko siebie nie mam nikogo z kim mogłabym się pomodlić. A co do czytania Biblii to jest tak jak pisałam wczoraj chciałam poczytać ale naszło mnie jakieś zniechęcenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mała czarna
Gość






PostWysłany: Pią 20:21, 10 Lip 2015    Temat postu:

Dlaczego nie możesz modlić się sama? albo pójśc do Kościoła ?
Powrót do góry
Szałwia120
Tiro



Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:33, 10 Lip 2015    Temat postu:

Bardzo bym chciała ale im bardziej chcę tym bardziej się zrażam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mała czarna
Gość






PostWysłany: Pią 20:52, 10 Lip 2015    Temat postu:

Szałwia120 napisał:
Bardzo bym chciała ale im bardziej chcę tym bardziej się zrażam.


A nie możesz sobie tak po prostu przyjść i posiedzieć ?. Jeżeli z góry będziesz zakładać , to na pewno nie osiągniesz tym niczego i nie usprawiedliwiaj się zniechęceniem . Jeśli poddajesz się zniechęceniu, jeśli mu ulegasz to zaczynasz czynić się słabym, nieodpornym. Sama ogałacasz się z silnej woli. Stajesz się coraz bardziej podatna na ataki Złego . Pomysl o tym. Unikaj wchodzenia w jakieś dyskusje, które mogą cię zniechęcić zamiast motywować to tylko dołuje jeszcze bardziej . Modlitwa może przychodzić z dużą trudnością , co jest tak u ciebie , nie odczuwasz pragnienia modlitwy, dlatego odkładasz ją na stosowniejszy czas  , czyli z dnia na dzień . Co nie jest dobre . Nie odkładaj jej mimo zniechęcenia przymuś się do niej , nawet jak nie będziesz miała na to najmniejszej ochoty , weż jakąś modlitwę z ksiązeczki i czytaj . Rób tak codziennie , aż do skutku . :wink:
Powrót do góry
Szałwia120
Tiro



Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:35, 10 Lip 2015    Temat postu:

Widzisz o takim rozwiązaniu nie pomyślałam. Spróbuję tak zrobić dzięki :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machabeusz
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 34 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:16, 13 Lip 2015    Temat postu:

Szałwia120 napisał:
Bardzo bym chciała ale im bardziej chcę tym bardziej się zrażam.


Sama nie jesteś w stanie nic zrobić mimo dobrych chęci ale te chęci są konieczne byś była szczęśliwa. Czego Ci brakuje? Szczerości Ci nie brakuje bo piszesz wiele na forum szukając pomocy ale pomoc może nadejść tylko z jednej strony. Ja Ci nie pomogę ani nikt z tego forum nie ma mocy by to uczynić więc poproś Jezusa o pomoc i uczyń to szczerze bo przecież chcesz być szczęśliwą i doświadczyć prawdziwej miłości. Na początek w sercu już teraz zwróć się do Jezusa, który Cię kocha, by po raz kolejny przyszedł Ci z pomocą i dał uzdrowienie. Niech zabierze z Ciebie lęk i uzdolni do dobrej i szczerej modlitwy a następnie do spowiedzi, która na nowo pojedna cię z Bogiem. Jezus nie odmówi żadnej szczerej prośbie nawet największego grzesznika. Takie desperackie wołania znajdziesz np. w Księdze Psalmów np Ps 51 (50) Dawid uświadamia sobie jak wielki grzech popełnił zabijając Uriasza.

lub Ps 13 (12):
"Jak długo, Panie, całkiem o mnie nie będziesz pamiętał? Dokąd kryć będziesz przede mną oblicze? (3) Dokąd w mej duszy będę przeżywał wahania, a w moim sercu codzienną zgryzotę? Jak długo mój wróg nade mnie będzie się wynosił? (4) Spojrzyj, wysłuchaj, Panie, mój Boże! Oświeć moje oczy, bym nie zasnął w śmierci, (5) by mój wróg nie mówił: Zwyciężyłem go, niech się nie cieszą moi przeciwnicy, gdy się zachwieję. (6) Ja zaś zaufałem Twemu miłosierdziu; niech się cieszy me serce z Twojej pomocy, chcę śpiewać Panu, który obdarzył mnie dobrem."


Zawołaj do Boga i poproś szczerze o pomoc. Wypowiedz choćby proste "Jezu, zmiłuj się nade mną i przyjdź mi z pomocą". Możesz wykrzyczeć swój ból... Bóg nie jest posągiem jak jeden z bożków - mów do Niego a pomoc przyjdzie jeśli poprosisz szczerze. Modlitwa to nie jest "klepanie" modlitwy z modlitewnika ale rozmawianie z Bogiem jak z najlepszą przyjaciółką - tak buduje się relacje. Oczywiście modlitwy z książeczki nie są złe, jeśli oddają to co chciałabyś Bogu powiedzieć ale nie potrafisz tego ubrać w lepsze słowa, wówczas modlitwa z modlitewnika jest jakby Twoją modlitwą gdy się z nią utożsamiasz.

Może pomoc nadejdzie szybko a może będziesz musiała poczekać i będzie to proces powolny ale musisz być wytrwała. Może posłużyć się innymi osobami lub dawać Ci dobre natchnienia wewnętrzne - niezliczone są drogi Boże jakimi do nas dociera. Wypowiedz na początku "Jezu, zmiłuj się nade mną i przyjdź mi z pomocą" a pomoc na pewno przyjdzie, więc musisz być przygotowana na jej przyjęcie.

Niech Bóg ma Cię w swojej opiece. Amen.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Machabeusz dnia Pon 11:22, 13 Lip 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ludzik
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:45, 13 Lip 2015    Temat postu:

Ja polecam słuchać kazań księży z jutuba.

Moi ulubieni to:

- ks. Daniel z Czatachowy (bardzo uczuciowe kazania)
https://www.youtube.com/watch?v=5HAZttikCBg

- ks. egzorcysta Glas (wstrząsające kazania z 1 frontu walki z diabłem)
https://www.youtube.com/watch?v=Zq1lev93GPk

- ks. Pawlukiewicz (z humorem, dość psychologiczne podejście do tematów)
https://www.youtube.com/watch?v=BW3nLXW-2Zw


Posłuchaj każde z powyższych i wybierz sobie styl jaki najbardziej do Ciebie trafia i słuchaj kazań wybranego księdza :)


Ludzie lubią też
ks. Szustaka:
https://www.youtube.com/watch?v=aNkiduTWHg0


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mała czarna
Gość






PostWysłany: Wto 20:55, 21 Lip 2015    Temat postu:

A ja czesto mi sie trafia sluchac kazan o Pelanowskiego :wink:
Powrót do góry
A Dawid
Tiro



Dołączył: 05 Lip 2015
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Hamburg
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:29, 29 Lip 2015    Temat postu: Re: Utrata wiary

Szałwia120 napisał:
Witajcie!
Postanowiłam napisać na tym forum, ponieważ od pewnego czasu mam okropne rozterki odnośnie wiary sama nie wiem czy wierzę czy nie. Szukałam Boga dosyć długo ale niestety Go nie znalazłam, więc przestałam. Teraz jestem w czarnej dziurze, z jednej strony nie ma to wszystko dla mnie najmniejszego sensu a z drugiej czasem myślę a może jednak warto było by prawdziwie uwierzyć. Ostatnio przestałam chodzić do kościoła, tylko jak rodzice mi nakażą to idę ale z wielkiego przymusu i z wściekłością że muszę tam iść nie wiem dlaczego tak się dzieje nie wiem co się stało kiedyś było całkiem inaczej a teraz czuję się jakbym była pusta w środku co byście mi poradzili w takiej sytuacji, co mogę zrobić żeby było lepiej?


Zwroc sie w modlitwie do Jezusa Chrystusa o pomoc, On pomoze Ci sie odnalesc w wierze..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szałwia120
Tiro



Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:08, 02 Sie 2015    Temat postu:

Daliście mi tyle cennych rad za które jestem bardzo wdzięczna. Modliłam się, czytałam Pismo Święte, próbowałam rozmawiać z Bogiem, ale czuję jakbym cały czas stała w miejscu, nie widzę żadnej zmiany na lepsze a wręcz przeciwnie, nie wiem już co robię źle. Może nie powinnam się tak bardzo tym przejmować i żyć jak większość ludzi nie przejmujących się swoją wiarą sama nie wiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Nie 22:14, 02 Sie 2015    Temat postu:

Wiara nie zależy od tego czy "czujesz że wierzysz".
Najwięksi mistycy wspominają o (niekiedy długich - np. Matka Teresa 40 lat! - na szczęście zwykle trwa to krócej ;) ) okresach "pustyni" kiedy to się zupełnie Boga "nie czuje".
Są zgodni - modlitwa w tym czasie jest znacznie cenniejsza niż w stanie "pocieszenia" w którym człowiekowi "w duszy śpiewa" i usta same chwalą Boga....
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:20, 02 Sie 2015    Temat postu:

Podnieś siostro Krzyż Chrystusa z radością, zapałem i odwagą i nie zatrzymuj się wobec tych którzy bądź cię wyśmiewają, bądź też chcą byś uskarżała się z nimi na świat. Słabości są po to, aby je pokonywać i trzymaj się swej miłości do ludzi.

Niech twoją wspólnotą będzie Kościół , zaś prawem Ewangelia

Módl się i nie bój się.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 22:21, 02 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Czw 18:10, 03 Wrz 2015    Temat postu: Re: Utrata wiary

Szałwia120 napisał:
Witajcie!
Postanowiłam napisać na tym forum, ponieważ od pewnego czasu mam okropne rozterki odnośnie wiary sama nie wiem czy wierzę czy nie. Szukałam Boga dosyć długo ale niestety Go nie znalazłam, więc przestałam. Teraz jestem w czarnej dziurze, z jednej strony nie ma to wszystko dla mnie najmniejszego sensu a z drugiej czasem myślę a może jednak warto było by prawdziwie uwierzyć. Ostatnio przestałam chodzić do kościoła, tylko jak rodzice mi nakażą to idę ale z wielkiego przymusu i z wściekłością że muszę tam iść nie wiem dlaczego tak się dzieje nie wiem co się stało kiedyś było całkiem inaczej a teraz czuję się jakbym była pusta w środku co byście mi poradzili w takiej sytuacji, co mogę zrobić żeby było lepiej?


Jeśli pragniesz odnaleźć wiarę w Boga, nawiąz z Nim osobisty kontakt, zacznij najpierw pomagać innym, okazując im miłość, zawsze rozpoczynaj modlitwę w ciszy, ponieważ Bóg przemawia w ciszy serca.Rozpoczynaj i kończ swój dzień modlitwą.Każdego wieczoru przed snem powinnaś robić rachunek sumienia.W sercu człowieka tkwi głębokie pragnienie Boga.Nawet, kiedy człowiek oddala się od Boga lub Go odrzuca, to Bóg nie przestaje wychodzić ku człowiekowi, wzbudzając w Jego sercu niczym nie ugaszoną tęsknotę za szczęściem, którym jest On sam :wink: problemem jest zło, które czynimy. Jeśli szczerze spojrzysz na swoje życie, na pewno zauważysz kilka rzeczy, o których należałoby uczciwie powiedzieć, że nie spodobałyby się Bogu.Jezus daje nam radę, w jaki sposób możemy znaleźć tak upragniony pokój i ukojenie;

"Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię." (Mt 11,28).

"Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych." (Mt 11,29)

:wink:


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Czw 18:11, 03 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Rubinka
Tesserarius
Tesserarius



Dołączył: 21 Mar 2015
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ze wsi
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:15, 15 Wrz 2015    Temat postu:

Szałwia120 napisał:
Daliście mi tyle cennych rad za które jestem bardzo wdzięczna. Modliłam się, czytałam Pismo Święte, próbowałam rozmawiać z Bogiem, ale czuję jakbym cały czas stała w miejscu, nie widzę żadnej zmiany na lepsze a wręcz przeciwnie, nie wiem już co robię źle. Może nie powinnam się tak bardzo tym przejmować i żyć jak większość ludzi nie przejmujących się swoją wiarą sama nie wiem.


Z mojego doświadczenia napiszę Ci, że utrata wiary pochodzi od nas samych, uważamy chodzenie do kościoła jako obowiązek nie pogłębiamy swojej wiedzy religijnej, odmawiamy krótkie paciorki rano i wieczorem, tylko je klepiąc. Od nasza wiara jest płytka i mało znacząca, a świat ma leprze perspektywy co do nas.
Zacznij co dziennie się modlić, nawet krótkimi aktami strzelistymi, zacznij czytać Biblie nawet nie wielkie fragmenty, przystępuj regularnie do spowiedzi i eucharystii. Czytaj dobre książki katolickie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ludzik
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:46, 15 Wrz 2015    Temat postu:

mi się czasem wydaje (jak blednie to mnie poprawcie) ze dobrze jest od czasu do czasu stracic wiarę.
Nie w sensie uczynków i myśli tylko w sensie uczuć. Zamienić "wiem" na "wierzę ślepo".

Chciałbym nie wiedzieć, a zaryzykować wiarą. "Błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli" , "komu więcej dano od tego się będzie więcej wymagać"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Wto 16:53, 15 Wrz 2015    Temat postu:

Ale jeśli Jezus nie odpowie na moje modlitwy, w co nie wierzę, bo po prostu milczy i milczy… po prostu będzie mi smutno, a moja wiara budowana tak długo legnie w gruzach.


Tak szybko stracic wiare :( Często można przeczytac takie wypowiedzi na forach


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Wto 16:56, 15 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ludzik
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:58, 15 Wrz 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
Ale jeśli Jezus nie odpowie na moje modlitwy, w co nie wierzę, bo po prostu milczy i milczy… po prostu będzie mi smutno, a moja wiara budowana tak długo legnie w gruzach.


Tak szybko stracic wiare :( Często można przeczytac takie wypowiedzi na forach

Pan Bóg zawsze spełnia to o co się Go prosi, a jeśli coś Ci się jeszcze nie spełnia to jest to tylko Twoja wina - znaczy, że masz za słabą wiarę.

"Kto powie tej górze: "Podnieś się i rzuć się w morze", a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. "


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ludzik dnia Wto 16:59, 15 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Wto 17:22, 15 Wrz 2015    Temat postu:

Nie piszę o sobie tylko o częstym powodzie dla którego  ludzie tracą wiarę, ponieważ ich modlitwy nie są wysłuchiwane.  Każdy powód jest dobry jak chcemy znaleźć usprawiedliwienie , w ten sposób próbujemy coś  wymusić  na naszą korzyść.

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Wto 17:23, 15 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Pomoc bliźnim w wątpliwościach w wierze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin