Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kryteria do rozróżniania prawdziwych a fałszywych objawień

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Religia i myśl
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1211
Przeczytał: 27 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Raba Wyżna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:44, 10 Sty 2021    Temat postu: Kryteria do rozróżniania prawdziwych a fałszywych objawień

Wiele dziś zamętu i nieporozumień wobec różnorakich objawień, widzeń . Czytając wstęp do książki bł. Katarzyny Emmerich, wyczytałem że również w jej dziełach można znaleźć sprzeczności, przez które można by wykluczyć prawdziwość jej widzeń, jednak te sprzeczności później nikną i są wytłumaczone , nie będę o tym pisał, bo jest to objaśnione w kilkunastu stronach aż . Ale ze wstępu chciałbym napisać a raczej przepisać jakie są kryteria do rozróżniania prawdziwych a fałszywych objawień :

1.Konieczność badania.
Błędem byłoby a nawet oznaką bezbożności, odrzucać wszystkie prywatne objawienia; lecz z drugiej strony błędem jest także, przyjmować bez różnicy wszystkie, przypisywać im jednakową wartość. Oprócz bowiem prawdziwych, trafiają się także objawienia fałszywe, pochodzące albo od złego ducha, albo od złych ludzi. Stąd też upomina Apostoł Jan :Najmilsi, nie każdemu duchowi, wierzcie, ale doświadczycie duchów, jeśli z Boga są: bo wiele fałszywych proroków wyszło na świat. (1 J 4 1).
By więc w tym względzie mieć jakąś pewność, należy dane objawienie badać, czy rzeczywiście pochodzi od Boga. Wzywa do tego św. Paweł, naucza tak samo św. Tomasz, mówiąc że trzeba starannie badać, dobre wybierać, a złe odrzucać(In Thessal. 5 lest. 2 v. 20.)

2. Do kogo należy badanie?
Święty Paweł zwraca się do wszystkich wiernych, wzywając ich do badania; lecz z natury rzeczy wynika, że nie wszyscy wierni mają w równy sposób spełnić to żądanie. Ogół wiernych spełni je, trzymając się wskazówek swych duszpasterzy; właściwe zaś umiejętne badanie mniemanych objawień jest obowiązkiem teologów. W badaniu takim nie chodzi o to, co Bóg objawił, bo tego badać nie ma nikt prawa, lecz tylko, czy rzeczywiście są to słowa Boże. To ostatnie jest dozwolone, a nawet poniekąd konieczne. Ponieważ badanie odbywać się powinno według reguł nauki, i to nauki świętej, więc naturalnym jest, że prawo badania przysługuje w pierwszym rzędzie teologom. Rezultat pomyślny tych badań daje nam pewność względną, ludzką, że objawienie jest prawdziwe. Mówimy ludzką, bo dopiero Kościół św. Może wydać wyrok stanowczy, który przyjąć należy fide divina.

3. Jak ma się odbywać to badanie teologiczne
Badanie objawień, nie aprobowanych jeszcze przez Kościół, ma się odbywać:
1.według miary wiary katolickiej
2. ze starannością i skromnością
Pierwszą więc główną oznaką prawdziwości objawienia jest jego zgodność z regułami wiary, nie w tym sensie, jakoby ta zgodność dowodziła już boskości objawienia, lecz, że należy mniemane objawienie odrzucić zaraz, jeśli się znajdzie w nim coś, co się sprzeciwia regułom wiary katolickiej. Naucza o tym św. Paweł w liście do Galatów 1,8 , podobnie też mówi św. Teresa w swym żywocie własnym (autobiografia św. Teresy rozdz. 25).
Posiadamy już gotowe reguły do badania objawień prywatnych, ułożone przez scholastyków, potwierdzone praktyką rzymskich kongregacji w procesach kanonizacyjnych i uświęcone tradycją wiekową. Omówimy je obszerniej w następnych rozdziałach.
Dalej odbywać się ma badanie ze starannością, czego wymaga ważność i zawiłość przedmiotu, i ze skromnością, czego wymaga chrześcijańska miłość, pokora i cześć dla św. Osób, które podały nam objawienie. Z naciskiem wskazuje Benedykt XIV. Na konieczność tego, a sam swym postępowaniem daje nam najlepszy przykład. Przy badaniu więc powinniśmy się starać o to, by miejsca, mające sens kilkoraki, wyjaśnić tak, by były zgodne z regułami wiary. W objawieniach, z konieczności muszą być miejsca niejasne, mniej zrozumiałe. Niesłusznem tedy byłoby, odrzucać zaraz objawienie jako fałszywe, jeśli na pierwszy rzut oka nie możemy znaleźć należytego sensu. Dopiero, gdy po dokładnem badaniu przekonamy się o jawnej sprzeczności danego miejsca z regułami wiary, wtenczas możemy być pewni, że objawienie nie jest prawdziwe.
Na dowód przytoczymy tu kilka zdań z objawień św. Brigitty , które na pozór zdają się zawierać błędy przeciw wierze, a jednak, należycie wytłumaczone, nie zawierają nic sprzecznego z wiarą katolicką i nie były przeszkodą, że objawienia świętej otrzymały pozytywną aprobatę Kościoła. W objawieniach tych mówi raz Chrystus do świętej żaląc się na niegodnych kapłanów :
Perdiderunt clavem, qua miseris deberant eperire coelum (Revelat 1. 4. C 132)Na innym zaś miejscu mówi Najśw. Panna : „Dico, quod veri sunt presbyteri et vere conficiunt Corpus Christi Filii mei, qui non sunt haeretici, quamvis alias sint pleni multis aliis peccatis (Ibid 1. 7, c.7.)”.

Każdy teolog pozna, że miejsca te, wprost wzięte, mieszczą błąd przeciw wierze, a jednak wytłumaczone we właściwym sensie, zgodne są z prawdami wiary. Biskup Consalvus Daurantus, a po nim papież Benedykt XIV, tak je objaśniają: „Niegodni kapłani stracili władzę kluczów, o ile prawnie zwierzchnicy ich wzbronili im udzielać święte Sakramenta; w tem też znaczeniustracili ci kapłani, którzy odpadli od wiary, władzę konsekracyi”- W innym miejscu mówi Chrystus do św. Brigitty: „Trzy rzeczy miałem przy śmierci mej: Najpierw wiarę, gdy klęcząc, modliłem się ze swiadomością, że Ojciec może Mię wybawić od męki; po drugie nadzieję, gdy tak wytrwale oczekiwałem. Po trzecie miłość.” Że Chrystus nie mógł żywić aktów wiary i nadzei, jasnem jest według jednomyślnej nauki teologów, a jednak tekst powyższy da się pogodzić z nauką Kościoła, jeśli go się tłumaczy w należytym sensie, tak jak go tłumaczy Durantus. Według niego wiara w tem miejscu jest nic innego jak wiedza, albo świadomość, a „nadzieja” jest niezachwianem, pewnem oczekiwaniem Zbawiciela, że Ciało Jego otrzyma chwałę po przebytych cierpieniach. Podobnie, jak w tych wypadkach, należy postępować we wszelkich innych wątpliwościach, a pozorne sprzeczności najczęściej dadzą się usunąć.

4.Znamiona fałszywych objawień

Fałszywymi nazywamy pozorne objawienia, opierające się albo na ułudach wyobraźni, albo na rozmyślnym oszustwie, albo na mamidłach szatańskich. Że takie objawienia pozorne mogą się przytrafić, uczy teologia, a że się rzeczywiście trafiały, poświadcza historia. Co do pierwszych, opierających się na ułudach wyobraźni, pisze kardynał Bona, że trafiają się u osób słabego zdrowia, wycieńczonych, o zbyt rozbujałej wyobraźni, która nasuwa zmysłom tłumnie rozmaite obrazy, będące tylko ułudą, i omylona dusza bierze te obrazy za Boże objawienie.
Zmyślone, oszukańcze objawienia także nie są rzadkie. Wielu herezjarchów, jak Szymon czarnoksiężnik , Cerynt, Montanus, Munzer i inni, powoływali się na Boże objawienia dla utwierdzenia swych błędów. Co do widzeń somnambulicznych, są one częścią oszustwem, częścią sprawką diabelską; podobnie rzecz się ma z widzeniami osób hipnotyzowanych i magnetyzowanych. Trafiają się także niewiasty, na pozór bardzo świątobliwe, które, wiedzione obłudą i pychą, udają , jakoby miewały nadnaturalne widzenia; praktyki takie podają je coraz więcej w moc szatana, który umyślnie je łudzi , a w końcu wystawia je na pośmiewisko świata i przyprawia o utratę zbawienia. Wzmianki o widzeniach demonicznych znajdujemy u Benedykta XIV (De Beatif 1. 3. C. 51. N.3), Marcina z Rio (Disquis magic.1, 4. C. 1. Q.3. sect. 3.) i Gorresa ( Mystik 8.Bd.)

Nie brak jednak pewnych znaków, po których można poznać, że takie objawienia są fałszywe. Fałszywymi mianowicie są objawienia, zawierające wyraźnie sprzeczności z Pismem Świętym, z wyrokami Papieżów i Soborów, z nauką jednozgodną świętych Ojców i teologów. Fałszywe dalej są te, które radzą do złego, lub nawet do dobrego, ale tylko w tym celu, by przeszkodzić spełnieniu czegoś jeszcze lepszego; odrzucić należy objawienia, mieszczące kłamstwa i sprzeczności, a dalej rzeczy, nie sprzeciwiające się wprawdzie Boskiej wszechmocy, ale niezgodne z przymiotami i doskonałościami Bożymi (n.p gdyby ktoś twierdził, że otrzymał objawienie, iż od jutra ziemia będzie się poruszała w prostej linii, albo że Bóg zniszczy Anioła; a jutro znowu go stworzy). Fałszywe wreszcie z góry są objawienia, jeśli ten, który nibyto je otrzymuje, jest heretykiem, lub opętanym, albo grzeszy pychą, skąpstwem, zmysłowością lub obłudą. Papież Benedykt XIV podaje jeszcze w tej materii kilka praktycznych wskazówek, które tu przytaczamy. Objawienia, które nie sprzeciwiają się jednomyślnej, tylko moralnie ogólnej nauce Ojców świętych i teologów, nie należy od razu odrzucać, tylko starannie je zbadać. Nie należy także odrzucać objawienia, głoszącego rzeczy, dotychczas nikomu nie znane, nie poparte żadnem innem świadectwem, n.p. wypadki jakieś z życia Jezusa lub Maryi. Ta samo nie jest jeszcze dowodem fałszywości objawienia, jeśli głosi prawdy, nierozstrzygnięte dotychczas, oczekujące orzeczenia Koscioła. Tenże Papież uważa nawet za możliwą prawdziwość takiego objawienia, w którym jest powiedziane, że Bóg w pewnych przypadkach zwolnił niektóre osoby od zachowania ogólnego przykazania czy to naturalnego, czy kościelnego; znajdujemy potwierdzenie tego w bilblii w ofiarowaniu Izaaka. Dodaje jednak Benedykt XIV., że tylko wtenczas zasługuje takie objawienie na ogólną wiarę, jeśli stwierdzone jest wyraźnym cudem.

Wreszcie stawia tenże Papież pytanie, czy możliwem jest, by w objawieniu prywatnym była jakaś domieszka osobistych spostrzeżeń i zapatrywań tego, który, otrzymawszy objawienie, podaje je do wiadomośic. Na pytanie to odpowiada twierdząco i słusznie; bo przy takim natłoku otrzymywanych wrażeń może się przytrafić, że dusza własne spostrzeżenia , lub wnioski, bierze za objawienia Boże. Zresztą jakże trudno nieraz oddać na jawie, otrzymane w ekstazie widzenie; jak łatwo można przez pomyłkę dołączyć do szeregu prawd Bożych prawdę, poznaną ludzkim tylko rozumem. Tu leży rozwiązanie zagadki, dlaczego to czasem objawienia, uznane za Boże, sprzeciwiają się sobie w niektórych szczegółach. Sprzeczności te pochodzą właśnie z tych ludzkich domieszek, ale objawienie nie przestaje mimo to być nadnaturalnem, Boskiem.

5.Znamiona prawdziwych objawień

Jak fałszywe, tak i prawdziwe, Boże objawienia można poznać po pewnych, nieomylnych znamionach. Znamiona te dla lepszego przeglądu dzielimy na trzy klasy :
1.Znamiona dotyczące osoby, otrzymującej objawienia,
2. znamiona, dotyczące treści objawienia
3. zewnętrzne oznaki czyli świadectwa doświadczonych, uczonych osób.
I. Udowadniając Boskość objawień świętej Teresy, zebrał kardynał Bona liczne znamiona z życia Świętej , mające świadczyć o tym, a będące zarazem kamieniem probierczym dla wszystkich innych objawień. Otóż Boskość objawień świętej Teresy stwierdzają następujące znamiona:

1.Święta nie tęskniła nigdy sama za widzeniami, owszem zawsze lękała się, by nie paść ofiarą złudy szatańskiej
2.Podczas, gdy złu duch poleca trzymać w tajemnicy widziane mamidła, to przeciwnie Świętej radził zawsze jej Anioł, by widzenia swoje opowiadała spowiednikom i uczonym mężom,
3.Święta odznaczała się nadzwyczajnym posłuszeństwem, a przytym po każdem widzeniu objawiała postępy w miłości Bożej i w pokorze.
4.Lubiała obcować z tymi, którzy nie bardzo wierzyli jej widzeniom, kochała, tych którzy ją prześladowali
5.W duszy jej panował spokój wielki i pogoda, serce pałało pragnieniem coraz większego doskonalenia się.
6.W razie popełnienia jakiegoś błędu, lub tylko niedoskonałości, otrzymywała natychmiast naganę od swego Anioła Stróża.
7. Prośby jej spełniał Bóg chętnie.
8. Obcując z bliźnimi, rozbudzała w nich świętą miłość ku Bogu
9. Widzenia miewała zwykle po długich modlitwach, lub po przyjęciu Komunii świętej.
10. Dręczyła swe ciało biczowaniem i włosiennicami, znajdowała przyjemność w znoszeniu umartwień, udręczeń i smutku
11. Nad obcowanie z ludźmi przenosiła samotność i milczenie
12. Tak w szczęściu, jak w nieszczęściu, zachowywała zawsze równowagę ducha, zapał i gorliwość.


Po tem wyliczeniu dodaje kardynał Bona: „Jeśli powyższe znamiona znajdziemy u jakiej osoby, to nie ma najmniejszej wątpliwości, że objawienia jej pochodzą od Boga” (Bona, De Discret. Spirit e.20 n.5)
Podobne znaki przytacza Ludwik de Ponte jako dowód prawdziwości objawień czcigodnej Mariny z Eskobaru

II Znamiona, wzięte z treści objawień. Pierwszem takiem znamieniem jest prawdziwość objawienia t.j. jego zgodność z Pismem świętym, tradycją apostolską, i orzeczeniami Kościoła. Dalsze znamiona wylicza Apostoł Jakub mówiąc :
„Lecz która jest z góry mądrość, naprzód jestci czysta, potem spokojna, skromna, łacna ku namówieniu, przyzwalająca dobrym, pełna miłosierdzia i owoców dobrych, nie szacująca bez obłudy(Jk 3 17 )”.

A więc mądrość Boża jest czystą, wykluczającą doczesne, zmysłowe rozkosze, jest spokojną, skromną w słowach i objawach, ustępuje chętnie, nakłania do cnót i dobrych uczynków, nie sądzi drugich i nie jest fałszywą. To są znamiona prawdziwej mądrości, a więc i prawdziwego objawienia. Jeśli więc, jak mówi Benedykt XIV, wszystko w objawieniu dąży do tego, by szerzyć cześć i chwałę Bożą, jeśli dotycząca osoba, po otrzymaniu objawienia, wzrasta coraz więcej w pokorze, posłuszeństwie i innych cnotach, wtenczas nie można wątpić w Boski, nadnaturalny początek tych widzeń.

III. Wielkie znaczenie ma wreszcie wyrok, wydany o objawieniu przez mężów uczonych, mądrych, biegłych w naukach duchownych. Teologowie „roty rzymskiej” podają za niewątpliwą oznakę prawdziwości objawienia uznanie go przez mężów uczonych, biegłych w teologii. Dodają jeszcze osobliwszą uwagę, że bardzo ważnem, a nawet koniecznem jest świadectwo samego Świętego, który objawienie otrzymał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Religia i myśl Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin