Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Uleganie mediom i kultowi pieniądza

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Zagrożenia duchowe, jako niewierność fundamentalna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pon 12:46, 30 Sty 2017    Temat postu: Uleganie mediom i kultowi pieniądza

Przeciętni ludzie na ogół nie mają potrzeby posiadania władzy, aczkolwiek u niektórych osób ten demon się przejawia i działa ogromnie niszcząco zarówno na tę osobę jak na całe jej otoczenie i pole działania.

Nie o nich jednak chcę mówić.

Wszyscy jesteśmy atakowani poprzez różnego rodzaju media: bilboardy, plakaty, reklamy, w tym niedostrzegalne na pierwszy rzut oka reklamy internetowe, telewizję, internetowe treści, komputery, radio, płyty, a także koncerty, widowiska, zgromadzenia publiczne i gazety.
Lista ta nie jest skończona, jednak zbudowałem ją, byśmy sobie uświadomili jak ogromne pole działania mają ci, którzy mają pieniądze, a zwłaszcza, gdy mają dostęp do przekazu różnych treści poprzez media.

Ja jestem świadomy tego działania, co nie znaczy, że mu nie ulegam.
Telewizji nie oglądam od około 20 lat, w internecie kasuję reklamy bez czytania, a inne omijam, jak tylko mogę, czytam wybrane przez siebie treści. Jednak treści z bilboardów, radia docierają do mnie mimo mej woli, bo radio słucham a bilboardy oglądam.

I chcę powiedzieć jak to u mnie wyglądało, gdy tych treści propagandowo - reklamowych było jakieś 10% tego, co jest dzisiaj.
Jeśli było to kolorowe i zachęcające, łykałem to jak głodny pelikan. Pod koniec lat 70-tych, za czasów Macieja Szczepańskiego w telewizji takich kolorowych treści nie brakowało.
W telewizji pokazywano bogacących się szczęśliwych Polaków jadących upragnionym maluchem, o którym ja mogłem najwyżej pomarzyć. Może na szczęście, bo dzięki temu szczęściem napełniały mnie spacery po parku i lesie z przyjazną osobą i słuchanie ptaków.
Mimo to te medialne propagandy odbierałem jako naturalne tło mnie - biedniejszego od wielu innych którzy już pracują i zapracowują na te lodówki, pralki i maluchy. O mieszkaniach nie wspomnę. To wszystko było w perspektywie - za ileś tam lat.
Mało tego, wiedziało się, że wcześniej czy później kiedyś i ja po to będę sięgał. I ta świadomość nakręcała sens życia. I to właśnie był demon.
Nie potrzeba mi było kościoła, Boga, nie trzeba mi było specjalnie moralności, uczciwości nawet. To nie było tak do końca potrzebne w tej epoce, w której przecież "wszyscy kradli" a większość oszukiwała.

Taki spokój duchowy trwał u mnie co najmniej dekadę, uważałem się zresztą za człowieka stosunkowo moralnego, więc lepszego od innych i nie odczuwałem potrzeby poprawiania siebie.

Dziś są nieco inne wyzwania - na szczęście - i ludzie trochę więcej myślą - mają okazję myśleć - niż ja kilkadziesiąt lat temu.
Jednak 10 razy większa propaganda medialna sprawia, że ludzie swoje myślenie kierują ku temu aby sprawić, by mogli kupić sobie modne ciuchy, wyjechać na wakacje tam, gdzie skręci znajomych z zazdrości i żyć na pozornym ludzie okupionym ciężką pracą i alkoholowymi odprężeniami w sobotę i niedzielę.

Człowiek bez pieniędzy ma u nas jeszcze jakieś prawa, ale jest traktowany jak obywatel najniższej kategorii. Nie przypadkiem Jarosław Kaczyński najpierw był atakowany za to, że nie miał samochody, konta w banku, karty bankomatowej i żony, a nie za swoje poglądy. Znamienne - prawda?

Warto się zastanowić, w jakim miejscu przestrzeni stoją wobec mnie pieniądze i Bóg. Ja sobie kilkadziesiąt lat temu zadawałem samemu takie łamigłówki, pytając samego siebie: co ja bym wybrał, gdybym musiał. Tu nie miałem nigdy wątpliwości.

Albo najważniejsze dla mnie pytanie: Co bym zrobił, gdyby cały świat odwróciłby się od Boga, uważając, że to Bóg jest odpowiedzialny za zniszczenie świata w wojnach jądrowych i katastrofach globalnych.

Wypracowywanie odpowiedzi bardzo bolało, cierpiałem przy tym.
W końcu odpowiedź wypłynęła z mej duszy, nie na sposób myślowy, tylko na sposób duchowy.

Brzmiała:
będę Cię kochał Panie, choćby wszyscy wyrzekli się Ciebie.
Bo to Ty jesteś Panem o nieskończonej miłości. I należy Ci się od stworzenia to samo, tylko na miarę istoty stworzenia - miłość.
Będę Cię kochał Panie, choćbyś mnie ukarał sprawiedliwie za moje grzechy, bo wiem, że moje grzechy są moje, a nie Twoje Panie.
Będę Cię kochał za nic, nawet, gdy stracę już oczy i język, ale pozostanie mi serce duchowe, będę Cię kochał sercem.
Amen
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pon 21:21, 30 Sty 2017    Temat postu:

Hmm,
a teraz słucham kazania ks. Piotra Natanka i ze zdumieniem słyszę, że on dostrzega to samo co ja, ogromnie rozszerza przykłady zwiedzeń i odejść od wiary, zdrady masońskiej w Kościele, a na podstawie objawień Matki Bożej, mówi jak to wszystko się skończy.

Bardzo to kazanie do mnie trafia. To i to następne.
https://www.youtube.com/watch?v=EuAndDqpse0

https://www.youtube.com/watch?v=XZy_bS9jZew
Powrót do góry
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:37, 05 Lut 2017    Temat postu:

maly_kwiatek napisał:
Hmm,
a teraz słucham kazania ks. Piotra Natanka i ze zdumieniem słyszę, że on dostrzega to samo co ja, ogromnie rozszerza przykłady zwiedzeń i odejść od wiary, zdrady masońskiej w Kościele, a na podstawie objawień Matki Bożej, mówi jak to wszystko się skończy.

Bardzo to kazanie do mnie trafia. To i to następne.
https://www.youtube.com/watch?v=EuAndDqpse0

https://www.youtube.com/watch?v=XZy_bS9jZew


O pewnych sprawach w temacie mawia ks. Murziński, zahacza o to, o czym mówi ks. Natanek. Chodzi ogólnie o pewne zmiany , które są niepokojące, dotyczą , kościoła, ludzkości itp. Mówi o podziałach kościoła, znakach czasu, ślepocie, zamieszaniu , odstępstwie itp. Ciekawe moim zdaniem.

Link. https://www.youtube.com/watch?v=kZ4xNo6wIxY


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dark dnia Nie 9:39, 05 Lut 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:48, 05 Lut 2017    Temat postu:

Pracuję w korporacji - u potentata światowego w dziedzinie motoryzacji i nieustannie prowadzę (chcąc nie chcąc) obserwacje socjologiczne, w których staram się szukać motywów wiodących, stanowiących dla ludzi jakieś idee skłaniające ku takiemu, a takiemu działaniu.

Jak wszyscy wiemy, korporacja jest strukturą finansową, mającą na celu zdobywanie pieniędzy poprzez nieustanne optymalizowanie procesów wpisujących się zarówno w strefę QA (kontrolę jakości), HR (zarządzanie i naborem kadr), LOG (administrowanie firmą), jak i oddolną strefę produkcji (FM).
Dlatego też nie będę robił nikomu jakichś wykładów o korporacji sensu stricte, ponieważ jak podejrzewam - w wielu z Was ma głębsze i obszerniejsze doświadczenia od moich w tej materii - ale chciałbym właśnie slupić sie na podejściu do pieniądza wśród posczególnych członków korporacji. Jak zauważycie, dokonam pewnej abstrakcji, która nie wiem czy do końca odda stan rzeczywisty, ponieważ każda astrakcja jest jakimś oderwaniem od istnienia, a przecież osoba pracująca nie może być w pełni zidentyfikowana w jej bogactwie bez odniesienia do całości. Potraktujcie tedy moje pisanie, jako taką roboczą próbę spojrzenia na człowieka wewnętrznego, pracującego w koropracji.

Myślę, że włożę kij w mrowisko i powiem, że nie uzależniałbym siły pogoni za pieniądzem od statusu finansowego (znane powiedzenie: "kto ma coraz więcej, ten coraz więcej skapi"), lecz uzależniałbym takie zachowania od ignorancji i lenistwa duchowego. I to bardzo dobrze wpisuje sie w uwagę malego_kwiatka o tym, że
maly_kwiatek napisał:
Przeciętni ludzie na ogół nie mają potrzeby posiadania władzy, aczkolwiek u niektórych osób ten demon się przejawia i działa ogromnie niszcząco zarówno na tę osobę jak na całe jej otoczenie i pole działania.
Ludzi pragnących tylko pieniędzy, zauważam zarówno wśród fizycznych, jak i wśród administrujących. Wymiar sukcesu finansowego jest w korporacji osładzany dorabianiem aury nieprzeciętności, którą wizualizuje się odmiennego fasonu i koloru strojami, mającymi podkreślić dorobek. Nomen omen: czytuję nieraz zarzuty wobec kapłanów, że ich stroje są tylko elementem wyrachowanej polityki ogłupiania mas poprzez podkreślanie swej wyjątkowości, co nie ma wcale przełożenia - co można łatwo ujrzeć w Pwt.

Jednocześnie zauważam ludzi z każdego poziomu struktury firmy, którzy zachowali dystans do samych siebie, a poprzez to dystans do wszechogarniającego poczucia jedności rodziny koropracyjnej. jak oni to zrobili? A może oszukują ? Nie wiadomo do końca ... coraz częściej, coraz śmielej mówią niektórzy o swym życiu liturgicznym (na razie w formie przeszłej), lecz wielu nie odżegnuje się od życia duchowego, nie umiejąc chyba wyraźnie zapalić w sobie tej iskry pożądania Boga - tak bardzo wrośli w cel koropracyjny, stający się bożkiem. A przecież:
"Ci, którzy idą za obcymi [bogami],
pomnażają swoje boleści."
(Ps 16, 4)

W szczególności ujawniają się ludzkie dramaty samotności, opuszczenia, niezrozumienia, nieugaszonej tęsknoty za szczęściem, gdy rozmawiam z takimi osobami "o życiu". Okazuje się wówczas prawdziwość i aktualność prośby psalmisty, która nie wychodzi mi z głowy:
"Przejmij ich, Panie, bojaźnią;
niech wiedzą poganie, że są tylko ludźmi."
(Ps 9, 21)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 13:54, 05 Lut 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:27, 05 Lut 2017    Temat postu:

Mały kwiatek
Cytat:
zdrady masońskiej w Kościele,

?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Nie 16:32, 05 Lut 2017    Temat postu:

inquisitio napisał:
Mały kwiatek
Cytat:
zdrady masońskiej w Kościele,

?


Na ten temat jest mnóstwo danych. Rozejrzyj się po necie.
Ja nie podaję szczegółów, bo są gorszące.
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Nie 16:44, 05 Lut 2017    Temat postu:

exe napisał:
Ludzi pragnących tylko pieniędzy, zauważam zarówno wśród fizycznych, jak i wśród administrujących. (...)
Jednocześnie zauważam ludzi z każdego poziomu struktury firmy, którzy zachowali dystans do samych siebie,


Jest takie piękne polskie przysłowie:
Dobrego Piekło nie popsuje a Złego Niebo nie naprawi.

Jest w tym przysłowiu głęboka prawda o ludziach, którzy trafiwszy w jakieś koleiny życiowe, w których czują się dobrze, może nawet szczęśliwi, nie chcą w swym życiu niczego zmieniać.

I jak w obrazach Durera, grzesznicy idą bez ociągania do końca przepaści i wpadają w nią w momencie śmierci, a sprawiedliwi ratują się trwając spokojnie mimo otaczających płomieni, szalejącej dookoła śmierci i potępieńczych jęków.

W tym maleńkim miejscu w internecie, miejscu założonym przez exe, modlimy się za tych pierwszych, by Bóg nie ustawał w dawaniu im okazji do zmiany swego życia, do zejścia z drogi grzechu.

Okazje swoją drogą a swobodne decyzje człowieka - swoją drogą. Co zdecyduje człowiek - nie wiemy. Może wątpliwość w jego sercu posiana dzięki temu forum, przekształci się w szczery żal, zanim przyjdzie się rozliczyć z życia?

Miejsce jest piękne i jeśli dzięki temu miejscu choć jeden grzesznik uratuje się od Piekła - dzięki Ci exe i dzięki cała grupo.
Powrót do góry
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:46, 05 Lut 2017    Temat postu:

maly_kwiatek napisał:
inquisitio napisał:
Mały kwiatek
Cytat:
zdrady masońskiej w Kościele,

?


Na ten temat jest mnóstwo danych. Rozejrzyj się po necie.
Ja nie podaję szczegółów, bo są gorszące.

No ale konkretnie co masz na myśli ?
Wiesz, jak wpisze się w Google hasło np ,,KK a masoneria " to wyskakują przeróżne rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Nie 22:14, 05 Lut 2017    Temat postu:

Może na początek tyle:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:54, 06 Lut 2017    Temat postu:

Zauważ tylko jedna różnice, mowa jest o niektorych ludziach Kościoła którzy zdradzili Pana , a nie o całym Kościele który upadł. Bramy piekielne Kościoła nie przemogą.
Wizja jakuegoś ogolnokoscielnego spisku i upadku Kościoła jest tak naprawdę dziełem złego.
Zobacz co się dzieje kiedy ludzie przez coś takiego zaczynają patrzeć na Kościół ? Spisek ,nieufność, oskarżenia itd itd- a w konsekwencji podział Kościoła.
Zły zawsze będzie mącic w Kościele i nie należy zamykać na to oczu,widzenie jednak wszędzie jego paluchów jest juz zbladzeniem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez inquisitio dnia Pon 12:55, 06 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:38, 06 Lut 2017    Temat postu:

Ja sobie myślę, po lekturze powyższego dialogu, że trzeba by ustalić konkretne wytyczne - innymi słowy zdefiniować pojęcie "spisku ogólnokościelnego" - a to z tego powodu, że znając swych rozmówców z realu wiem, że każden ma na myśli to samo, ale wyszło na to, że formalny, wzajemny odbiór jest znacznie zróznicowany.

Gdzie więc kończyłoby się twórcze zróżnicowanie opinii wewnątrz Kościoła, a gdzie zaczyna się rozłam, partyzantka, krecia robota szatana, etc Question

A propos szatańskiej roboty, to trudno mi nie przypomnieć przy okazji, że przecież papież Paweł VI sam stwierdził, że:
"Odnosimy wrażenie, że przez jakąś szczelinę, wdarł się do Kościoła Bożego swąd (dym) szatana. Jest nim zwątpienie, niepewność, zakwestionowanie, niepokój, niezadowolenie, roztrząsanie. Brak zaufania do Kościoła. Natomiast darzy się zaufaniem pierwszego lepszego świeckiego “proroka" wypowiadającego się przy pomocy prasy lub przemawiającego w jakimkolwiek ruchu społecznym i żąda się od niego formułek dla prawdziwego życia! Nie myśli się przy tym, że my te formuły już posiadamy! Naszą świadomość opanowało zwątpienie. Ono wtargnęło poprzez okno, które wolno tylko dla światła otworzyć! Krytyka i zwątpienie spowodowała wiedza, której celem powinno być ukazanie prawdy. Wiedza nie powinna nas oddalać od Boga, lecz uczyć nas jak Go szukać, by móc Go lepiej chwalić. Uczeni stawiają sobie najboleśniejsze pytania, opuścili głowy, w końcu oświadczyli: “Ja nie wiem nic, my nie wiemy nic, my nie możemy wiedzieć". Nauka staje się źródłem zamieszania, a nawet absurdalnych sprzeczności. Uwielbia się postęp, ażeby go zaraz przez dziwaczne i radykalne rewolucje zniszczyć, by zaprzeczyć osiągnięciom i wrócić do prymitywu pomimo, że niedawno tak bardzo chwalono postęp o nowoczesnym świecie.

Również i w Kościele panuje klimat niepewności. Należało sądzić, że po Soborze słońce zajaśnieje nad Kościołem, zamiast słońca mamy chmury, burze, ciemności, szukanie, niepewność. Mówimy o ekumenizmie a codziennie coraz bardziej rozdzielamy się. Tworzymy przepaście zamiast je zasypywać! Jak mogło to nastąpić? Sądzimy, że spowodowała to nieprzyjazna noc. Jej imię jest szatan, ta tajemnicza istota o której wzmiankuje św. Piotr w swoim liście (l P 5,8-9). Jak często mówi Chrystus w Ewangelii o tym nieprzyjacielu ludzi! My wierzymy w coś (albo kogoś) poza naturalnego, co przyszło na świat, ażeby go zawikłać, zniszczyć owoce ekumenicznego Soboru, zahamować radość Kościoła, który urzeczywistnił swoje pełne samouświadomienie. Dlatego chcemy dziś bardziej niż kiedykolwiek w obecnym położeniu wykonać, przez Boga św. Piotrowi powierzone zadanie umacniać braci w wierze".


Przekład z niemieckiego czasopisma “Der Fele” październik 1972 r.
*zaczerpnięte z www.traditia.fora.pl

Pytanie, które się tu rodzi jest takowe: kiedy mamy do czynienia z krecią robotą szatańską wewnątrz Kościoła hierarchicznego? :
1. w sytuacji, gdy zadaje się pytania, wątpi w szczerość i prawdziwość słów pasterskich;
2. w sytuacji, gdy się nie zadaje pytania, nie wątpi w słowa pasterskie.
A może opcji jest więcej niż tylko dwie uskrajnione?

Gdzie i jak wytyczyć zdrowy zakres dla zróżnicowania prądów wewnątrz Kościoła?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 14:08, 06 Lut 2017, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pon 16:05, 06 Lut 2017    Temat postu:

inquisitio napisał:
Zauważ tylko jedna różnice, mowa jest o niektorych ludziach Kościoła którzy zdradzili Pana , a nie o całym Kościele który upadł. Bramy piekielne Kościoła nie przemogą.
Wizja jakuegoś ogolnokoscielnego spisku i upadku Kościoła jest tak naprawdę dziełem złego.
Zobacz co się dzieje kiedy ludzie przez coś takiego zaczynają patrzeć na Kościół ? Spisek ,nieufność, oskarżenia itd itd- a w konsekwencji podział Kościoła.
Zły zawsze będzie mącic w Kościele i nie należy zamykać na to oczu,widzenie jednak wszędzie jego paluchów jest juz zbladzeniem.


Ja nie jestem z zewnątrz Kościoła, tylko wewnątrz Kościoła.
Już choćby z tego tytułu patrzę na sprawy Kościoła inaczej niż ci z zewnątrz, bo je lepiej znam i rozumiem.

Pamiętam na początku lat 60-tych w czasie rozpoczynającego się Soboru Watykańskiego II, trwała medialna nagonka na Kościół, uprawiana przez ówczesne władze. Ja wtedy nie całkiem zdawałem sobie sprawę z tego co to jest Kościół. To były czasy szybko zmieniających się Papieży, których charyzmy wówczas nie mogłem odnotować, nie było ani komputerów, ani telewizji. Było radio, gazety, książki.

Pojawiła się książka, a w ślad za nią określenie w radiu "Za Spiżową Bramą". Długo nie umiałem zrozumieć o co w tym chodzi, bo Kościół dla mnie jawił się jako coś z bramą nieustannie otwartą. Jednak dla komunistów, Watykan kojarzył się właśnie z nieprzeniknioną bramą ze spiżu.

Mijały lata, zdobywałem szerszą wiedzę o Watykanie i Kościele.
Poznałem historię spisków, oszustw finansowych, zdrad, szpiegostwa ulokowanego wewnątrz Watykanu - np. ojciec Konrad Hejmo, czy Tomasz Turowski, tajnych lobby masońskich, wreszcie lobby homoseksualnego, o jakim mówił Ojciec Święty Benedykt XVI.


Mimo to Watykan, ani Kościół nie stał się dla mnie "Za Spiżową Bramą" tylko stawał się coraz bardziej jawny i bardziej chrystusowy, otwarty na ludzi, którzy kochają Chrystusa - Boga, a którzy są grzeszni, bo tacy są ludzie.

Inquisitio,
zwróć uwagę, jeśli tego jeszcze nie zrobiłeś, że ja jestem otwarty na grzesznych ludzi, jednak nie na grzech. Dzięki temu poznałem bardzo wiele o tym co ludzie robią, w tym o grzechu. Jednak nie akceptuję grzechu, choć nieraz grzechy popełniam.

Aby bronić Kościół Chrystusowy, nie można udawać że nie widzimy, że on się wali. Trzeba widzieć wszystko co dla Kościoła groźne i zapobiegać katastrofom, tam gdzie możemy.

Tego bym życzył nam wszystkim.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:04, 13 Lut 2017    Temat postu:

Myślę, że problem pojmowania wielu zagadnień leży w polityce Google i Facebook - głównych ramion katowskich lewicowego ruchu globalnego. A mianowicie: wydaje się, że Google w szczególności dąży do narzucania nam wzorców prawdy. Zapraszam tedy do przeczytania krótkiego, acz treściwego doniesienia o Facebook i Google, które zakładają "ministerstwo prawdy" w Internecie [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 11:41, 13 Lut 2017, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pon 9:57, 13 Lut 2017    Temat postu:

Dziękuję za artykuł, przeczytałem.
Trzeba się bardzo pilnować i mieć na baczności, by nie łykać jak głodne pelikany kłamstw podawanych umyślnie przez media głównego nurtu dla zdezintegrowania społecznej świadomości.
Od listopada obserwuję taki proces na przykładzie tematu nauczycielek szkoły specjalnej z Zabrza, które poddane są "pisowskiemu sądowi" "za to, że przyszły do pracy ubrane na czarno". Moi drodzy, nic w tej propagandzie nie jest prawdą.

Ani to nie jest sad, tylko komisja dyscyplinarna,
ani komisja nie jest pisowska, tylko państwowa,
ani nauczycielki nie trafiły tam za ubiór, tylko za manifestację w szkole specjalnej swego poglądu, że nienarodzone dzieci, które są chore - można zabijać.

Propaganda w Polsce jest znakomicie przygotowana do wojny na kłamstwa. My musimy się nauczyć traktować Microsoft, Facebook i Google z dystansem, identyfikować kłamstwa i reagować odpowiednio na kłamstwa.

Opluty ze wszystkich stron, zniesławiony wraz z Ministrem Macierewiczem i Prezesem Kaczyńskim Bartłomiej Misiewicz - aktualnie na urlopie rzecznik Ministra Obrony Narodowej założył portal, na którym będą ukazywać się największe przekręty ze strony przeciwników Polski - [link widoczny dla zalogowanych]

Aktualnie sa tam już dwa materiały.
Portal jest otwarty na zgłaszanie kolejnych spraw, dostrzeżonych przez obywateli.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:48, 13 Lut 2017    Temat postu:

Oprócz dezinformacji na temat postawy nauczycielek ze szkoły specjalnej w Zabrzu, musiałbym poruszyć bardzo istotne moim zdaniem zagadnienie poziomu ich przygotowania wielopłaszczyznowego do pełnienia zawodu nauczycielskiego. W zasadzie uogólniłbym rozważania na całą oświatę tych czasów, co niechybnie nastąpi, ponieważ nie mam wielu dobrych wieści w tej materi z terenu Zabrza.
Istnieją tematy, które dotykają tej sprawy i niechybnie powrócę do nich, nie mówiąc o tym, że szykuje się powolutku nowa sekcja, mająca odsłonić z jednej strony nagość tych, którzy szukają nagości najmłodszych - wbrew swemu powołaniu, a z drugiej wskazać na Chrystusowy korzeń behawioralnej odpowiedzi człowieka na bodźce środowiskowe, o którym się częstokroć z powodu pychy własnej wprowadzającej w afektację - zapomina.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 11:50, 13 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 12:22, 13 Lut 2017    Temat postu: Re: Uleganie mediom i kultowi pieniądza

maly_kwiatek napisał:
Przeciętni ludzie na ogół nie mają potrzeby posiadania władzy, aczkolwiek u niektórych osób ten demon się przejawia i działa ogromnie niszcząco zarówno na tę osobę jak na całe jej otoczenie i pole działania.



Jest takie prawdziwe powiedzionko ''Jeżeli chcesz poznać prawdziwy charakter człowieka, daj mu władzę''.


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Pon 12:22, 13 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pon 12:59, 13 Lut 2017    Temat postu:

exe napisał:
odsłonić z jednej strony nagość tych, którzy szukają nagości najmłodszych - wbrew swemu powołaniu, a z drugiej wskazać na Chrystusowy korzeń behawioralnej odpowiedzi człowieka na bodźce środowiskowe, o którym się częstokroć z powodu pychy własnej wprowadzającej w afektację - zapomina.


Tą pierwszą stronę rozumiem i popieram, zwłaszcza w szerszym kontekście, odpowiedzialności rodziców, nauczycieli, opiekunów i całego otoczenia za dzieci i ich psychiczną i duchową tożsamość w całym ich okresie wzrastania do dojrzałości.
Ten proces w moim ujęciu trwa od poczęcia do 20 kilku lat.

Drugiej strony nie rozumiem, mógłbyś wyjaśnić?
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:16, 13 Lut 2017    Temat postu:

Bracie.
Myślę, że tu dosadnie przedstawia to Księga Ksiąg, jak mówił o Biblii Śp. prof. Antoni Kępiński, którego ongiś mi poleciłeś, a za co wdzięczny dozgonnie będę:
"12 Początkiem pychy człowieka jest odstępstwo od Pana,
gdy odstąpił sercem od swego Stworzyciela.
13 Albowiem początkiem pychy - grzech,
a kto się da jej opanować, zalany będzie obrzydliwością.
Dlatego Pan zesłał przedziwne kary
i takich doszczętnie zatracił."
(Syr 10, 12-13)

Myślę, że aberracje w gronie pedagogicznym znajdowane, są fleszem pychy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 14:17, 13 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Pon 14:34, 13 Lut 2017    Temat postu:

exe napisał:
Bracie.
Myślę, że tu dosadnie przedstawia to Księga Ksiąg, jak mówił o Biblii Śp. prof. Antoni Kępiński, którego ongiś mi poleciłeś, a za co wdzięczny dozgonnie będę:
"12 Początkiem pychy człowieka jest odstępstwo od Pana,
gdy odstąpił sercem od swego Stworzyciela.
13 Albowiem początkiem pychy - grzech,
a kto się da jej opanować, zalany będzie obrzydliwością.
Dlatego Pan zesłał przedziwne kary
i takich doszczętnie zatracił."
(Syr 10, 12-13)

Myślę, że aberracje w gronie pedagogicznym znajdowane, są fleszem pychy.


Pycha jest źródłem wielu obrzydliwych grzechów, wiem coś o tym. Dlatego przy ewangelizacji staram się uwrażliwić ludzi na cnotę pokory. Pokora likwiduję pychę, jest jej przeciwieństwem. Jednak u wielu współczesnych ludzi nie ma miejsca na pokorę. Oni są Panami Świata. I dla nich głos Chrystusa mieszkającego przecież także w nich - nie jest słyszalny. Odchodzę ze smutkiem ...
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Wto 17:07, 27 Cze 2017    Temat postu:

Co do sprawy Mediów .

Biskupi Filipin ostro wypowiadają się na temat fake news pisząc, że takie wiadomości są nie tylko zaprzeczeniem ludzkiego intelektu, ale również "grzechem przeciwko miłości", ponieważ "utrudnia ono osobom podejmowanie właściwych i zdrowych decyzji i zamiast ich zmobilizować do tych niewłaściwych". W oświadczeniu biskupów internet opisano jako "miejsce alternatywnej prawdy".

Najczęstszy grzech katolików >>

List wygłoszony przez arcybiskupa Socratesa Villegasa z diecezji Lingayen-Dagupan, przewodniczącego konferencji Episkopatu Filipin, zawiera cztery obowiązki katolików dotyczące prawdy:

1. Wiara zobowiązuje nas do powstrzymania się od wspierania i popularyzacji alternatywnej prawdy i propagowania fałszywych wiadomości.
2. Katolik powinien obalać fałsz i kłamstwo, kiedy posiada na dany temat potwierdzone informacje.
3. Powinien odmawiać bycia osobą, która rozpowszechnia fałszywe informacje i kłamstwa, nie tylko w mediach społecznościach, ale w ogóle w opinii publicznej i zwykłych rozmowach.
4. Jeśli natomiast trafi na fałszywą wiadomość dojść do jej źródła i ostrzec swoich braci i siostry których portali i mediów należy unikać.

"My, wasi biskupi, dołączamy do Pana Jezusa w Jego modlitwie, abyśmy wszyscy byli uświęceni prawdą, ponieważ Słowem Pana jest prawda!"
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:05, 10 Sie 2017    Temat postu:

Myślę, że problem mediów doskonale ujął redaktor Witlod Gadowski, który zwraca uwagę na różnicę pomiędzy mediami polskojęzycznymi, a mediami polskimi .Nieustannie dzieje się walka przeciw Polakom, a jej jeszcze głębszym podłożem jest walka przeciw rodzinie - przeciw Domowemu Kościołowi. Dlatego też tak ważną sprawą jest nieustanne pogłębianie wiary poprzez modlitwę, naukę i czyn. Wówczas na pewno nie będziem ulegać ani mediom i pieniądzom - temu Balowi - owym wszystkim diabłom, ukrytym pod ludzkim przebraniem będzie wiadome nasze serce, skoro
"24 Gdy złoto jak proch ocenisz,
a Ofir jak piasek rzeczny.
25 Wszechmocny twą sztabą złota
i srebrem błyszczącym dla ciebie."
(Hi 22, 24-25)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Czw 8:10, 10 Sie 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Zagrożenia duchowe, jako niewierność fundamentalna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin