Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Samotność
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Świeccy i kapłani
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 17:51, 13 Sty 2016    Temat postu:

Życie we wspólnocie to już nie jest samotność.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:19, 13 Sty 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Życie we wspólnocie to już nie jest samotność.
Kto nie umie żyć we wspólnocie, nigdy nie będzie umiał żyć samotnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 19:23, 13 Sty 2016    Temat postu:

exe napisał:
Kto nie umie żyć we wspólnocie, nigdy nie będzie umiał żyć samotnie.

Nieprawda, ja jestem żywym przykładem . Nie umiem żyć we wspólnocie , jednak uwielbiam być sama. :wink:


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Śro 19:26, 13 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Iwona19
Hastatus posterior
Hastatus posterior



Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:43, 13 Sty 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
exe napisał:
Kto nie umie żyć we wspólnocie, nigdy nie będzie umiał żyć samotnie.

Nieprawda, ja jestem żywym przykładem . Nie umiem żyć we wspólnocie , jednak uwielbiam być sama. :wink:

Ja mam podobnie. Lubię być sama ale czasem nie obędzie się bez np. wsparcia przyjaciół


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 20:04, 13 Sty 2016    Temat postu:

Chyba bez wsparcia znajomych chciałaś napisać . :wink: . Ponieważ Przyjaciel to ktoś kto rozumie twoje milczenie i nie pyta się o powód- to ktoś, kto nigdy nie odejdzie. Nie ma prawdziwych już przyjaciół.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:26, 13 Sty 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
exe napisał:
Kto nie umie żyć we wspólnocie, nigdy nie będzie umiał żyć samotnie.

Nieprawda, ja jestem żywym przykładem . Nie umiem żyć we wspólnocie , jednak uwielbiam być sama. :wink:
Uczucia, a owoce duchowe, to 2 różne sprawy ponieważ można coś lubić niekoniecznie dlatego, że jest dobre.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 21:20, 13 Sty 2016    Temat postu:

To coś na zasadzie ''gdy się nie ma co się lubi ,to się lubi co się ma ''
Jak jesteś skazana na życie w pojedynkę , to w końcu to pokochasz siłą rzeczy .


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Śro 21:21, 13 Sty 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Sob 10:35, 05 Lis 2016    Temat postu: Re: Samotność

Laflx napisał:
Dzisiaj na spowiedzi i może też na mszy o uzdrowienie Jezus otworzył we mnie starą ranę. Samotność.


Cytat:

spowiednik: jestes zonaty czy samotny?
ja: samotny.
s: a masz potencjalną partnerkę, kogoś na widoku?
ja: nie.
s: a szukasz?
ja: nie.
s: co?! czemu?!
ja: nie wiem. ja się już poddałem.
s: słucham?!! jesteś kulawy? zezowaty? masz rece i nogi? tyle dziewczyn porządnych chciało by znaleźć porządnego, wierzącego męża...


faktycznie idę na zmarnowanie.

Straszny ból, który przez tyle lat ciągle zagłuszam i tonę w tej samotności coraz bardziej. Nie poznaje dziewczyn, prawie nie mam znajomych, kolegów, koleżanek. Nie potrafię ich zdobyć, nie potrafię szukać żony. Co ja mam zrobić.


Miałem podobnie.
A ponieważ byłem silny i dumny, to podjąłem decyzję.
Nie, że nie potrafię, czy nie mogę.
Nie chcę.
Po prostu.

A żyć? Chciałem. I bawić się życiem. Korzystać.

Nie chciałem się mścić na kobietach bo uważałem, że nie zasłużyły na to, że przyczyna jest inna.
Że każda z nich mi odmawiała z innego - swojego - powodu.

Analizowałem więc dlaczego ja nie mogę być z kobietą - dlaczego taki los mi ciągle się układa. Bo ta przyczyna jest we mnie lub w moim losie. Już wtedy uczyłem się medytować, choć z tego sobie nie zdawałem sprawy. Medytowałem dlaczego dzieje się to, co się dzieje i o co w tym chodzi oraz co ja mam z tym robić. I to, co wymedytowałem to tak było.
Przez całe życie.

W medytacjach ważne jest nie-myślenie.
Wiem, że dla wielu z Was to jest absurd, że nie potraficie doznawać nie - myślenia. Jednak, dopóki myślisz, to cel medytacji - rozmowa z Bogiem - jest właściwie przekreślony. Bo w medytacji Bóg mówi a Ty nie mówisz, nie myślisz, nie analizujesz, tylko słuchasz co Bóg mówi.

Samotność od ludzi jest potrzebna czasem by nawiązać głębszą i bliższą więź z Bogiem. Trapiści rozmawiają z Bogiem nieustannie. My też możemy, tylko nie mamy zazwyczaj czasu, bo musimy wiele rzeczy, musimy zarabiać pieniądze, utrzymywać rodzinę, kochać się itd. itp. To nam zajmuje uwagę i nieraz odciąga od Boga. Gdy to znika mamy pozorne poczucie samotności. A to nieprawda. Bóg cały czas jest z nami obok nas. Nigdy nie jesteśmy sami a samotni bywamy na własne życzenie lub z własnej niewiedzy.
Powrót do góry
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:09, 05 Lis 2016    Temat postu:

Cytat:
Nieprawda, ja jestem żywym przykładem . Nie umiem żyć we wspólnocie , jednak uwielbiam być sama. Wink


W mojej opinii to wydaje Ci się tak tylko. Żyjesz we wspólnocie i nie jesteś sama.
Jakbym Ci zabrał dostęp do wszystkich for i w ogóle internetowych społeczności na powiedzmy pół roku-rok to poczułabyś samotność.

Nawet najbardziej ekstremalny rodzaj autyzmu żyje w "stadzie", ale nie takim jak nam się wydaje.


Cytat:
Samotność od ludzi jest potrzebna czasem by nawiązać głębszą i bliższą więź z Bogiem. Trapiści rozmawiają z Bogiem nieustannie. My też możemy, tylko nie mamy zazwyczaj czasu, bo musimy wiele rzeczy, musimy zarabiać pieniądze, utrzymywać rodzinę, kochać się itd. itp. To nam zajmuje uwagę i nieraz odciąga od Boga. Gdy to znika mamy pozorne poczucie samotności. A to nieprawda. Bóg cały czas jest z nami obok nas. Nigdy nie jesteśmy sami a samotni bywamy na własne życzenie lub z własnej niewiedzy.


Czasem dostając taki charakter lub chorobę sprawiającą, że ludzie nie chcą z Tobą przebywać. I prawda jest taka, że Ty nic nie możesz ze sobą zrobić. Oddanie się Bogu bardziej też często kończy z samotnością i pomimo wszystko jesteśmy ludźmi. W taki piątek czy sobote wieczorem odczuwa się to przybicie.
Smutnym jest fakt, że nie będę miał co wspominać a jeszcze gorszym jest ta myśl, że siedzi się i marnuje zdrowie ... Niszczy to również motywacje do czegokolwiek.
( Nie chodzi mi o samotność w postaci braku wybranki serca . )


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 13:49, 05 Lis 2016    Temat postu:

Philip napisał:

Jakbym Ci zabrał dostęp do wszystkich for i w ogóle internetowych społeczności na powiedzmy pół roku-rok to poczułabyś samotność.




Nie wiem czyj to jest cytat, wydaje się znajomy , byc może i nawet mój. Wydaje mi się ,że nie pamiętasz czasów gdzie nie było ani telefonów , ani internetu zatem i nie masz porównania , dlatego nie mogę zgodzić się z twoim myśleniem. :wink:


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Sob 13:51, 05 Lis 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:34, 05 Lis 2016    Temat postu:

Cytat:
Nie wiem czyj to jest cytat, wydaje się znajomy , byc może i nawet mój. Wydaje mi się ,że nie pamiętasz czasów gdzie nie było ani telefonów , ani internetu zatem i nie masz porównania , dlatego nie mogę zgodzić się z twoim myśleniem. Wink


To są czysto moje słowa wynikające z moich przemyśleń ( możliwe, że pisałem podobnie gdzie indziej ). :) Jeżeli napisałaś kiedyś identycznie to zwykły zbieg okoliczności.
Jakbym cytował to moja wypowiedź byłaby inaczej zredagowana.
( no chyba że mam już takie problemy psychiczne, że nie pamiętam iż kopiuje czyjeś słowa Laughing )

Nie wiem jak było kiedyś. W każdym razie nie wierzę w to, że ktoś może siedzieć i nie utrzymywać kontaktu nawet ze sobą samym czy ze swoim wyimaginowanym światem. ( nawet przy ciężkiej pracy się nie da ) Zawsze jakiś rodzaj stada się znajdzie.
Przykładowo : Ja ogólnie nie mam zbytnio z kim rozmawiać ( oprócz forum ) to dużo mówię do siebie w myślach i w ten sposób wypełniam potrzebę dyskusji. Co sprawia, że jakoś wytrzymuję w tej samotności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 17:04, 05 Lis 2016    Temat postu:

Ja samotność zabijam poprzez fantazjowanie .
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:54, 05 Lis 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Ja samotność zabijam poprzez fantazjowanie .
Najlepiej rozważać Pismo Święte z Ojcami i Doktorami Kościoła, ponieważ pobożność zawsze jest przydatna i pokrzepiająca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 21:10, 05 Lis 2016    Temat postu:

No racja :wink: . Często też fantazjuje o Jezusie jak chodzi i naucza w naszym świecie współczesnym. :wink:
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:14, 05 Lis 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
No racja :wink: . Często też fantazjuje o Jezusie jak chodzi i naucza w naszym świecie współczesnym. :wink:
O tym, jak najbardziej jest dobrze fantazjować, skoro umacnia serce nasze w pobożności :wink:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaśmina
Gość






PostWysłany: Sob 10:44, 13 Sty 2018    Temat postu:

Obudziłam się po ciężkim wczorajszym dniu i dziśiaj usłyszałam nową teorię na Dzień Dobry , że samotnośc to aspołeczność. Czy faktycznie tak jest Question

Ostatnio zmieniony przez Jaśmina dnia Sob 10:44, 13 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:55, 13 Sty 2018    Temat postu:

Duśka napisał:
Obudziłam się po ciężkim wczorajszym dniu i dziśiaj usłyszałam nową teorię na Dzień Dobry , że samotnośc to aspołeczność. Czy faktycznie tak jest Question
Aby zbliżać się do prawdy, niezbędne jest poczynienie podstawowych uściśleń pojęcia samotność, a więc aby pytający wyłuszczył, co przez to pojęcie rozumie, czy też co przez to rozumie ten, na którego pytający się powołuje. Inaczej będziemy niepotrzebnie błądzić i wyważać otwarte drzwi - bo i tak mogłoby się wówczas zdarzyć ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaśmina
Gość






PostWysłany: Sob 11:28, 13 Sty 2018    Temat postu:

Jest niemożliwością , aby znajdując się w samotności potrafić cieszyć się tym stanem. Wycofanie się z kontaktów z innymi  jest postrzegane jako  odspołecznienie jednostki .
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:08, 13 Sty 2018    Temat postu:

Duśka napisał:
Jest niemożliwością , aby znajdując się w samotności potrafić cieszyć się tym stanem. Wycofanie się z kontaktów z innymi  jest postrzegane jako  odspołecznienie jednostki .
Nie zostało uscislone pojęcie. Niestety... Pojawi się więc zapewne trochę niedomówień i niepotrzebne emocje, jak znam życie...
Na wstępie powtórzyć mi wypada więc to, co już wiele razy tu na forum powiedziano:
1. Samotność fizyczna nie daje radości, podobnie jak i ból, czy choroba, ale ta radość, czy smutek są tu rozumiane w sposób zmysłowy.
2. Uściślając więc smutek, czy radość - podnosząc je do poziomu duchowego, należy zauważyć, że samotność tylko wtedy jest przekleństwem, gdy nie jest zorientowana na Boga.

Innymi slowy: kto narzeka, szuka siebie, nie Boga - to odnośnie samotności, na którą nie miało się wpływu.

Inna jeszcze sprawa, że jeśli mowa o samotności, na którą ma się wpływ, to:
1. Najpierw trzeba nauczyć się żyć w społeczności,
2. Wszystko pochodzi od Boga. Jest o tym w Piśmie Świętym.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 12:09, 13 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaśmina
Gość






PostWysłany: Sob 14:59, 13 Sty 2018    Temat postu:

Najtrudniej się dowiedzieć, co dzieje się we własnej duszy  , nie mówiąc już o duszy innych . Naprawdę umieć żyć wśród społeczenstwa nie oznacza ,że nie jesteśmy samotni . Jezus na ziemi tak naprawdę mógł być samotny. Może nawet był. Współczesny człowiek rozprasza swą samotność ułudą ...

Dusza musi się oddalić od wszystkiego i wyjść na zewnątrz, gdyż Umiłowanego można spotkać tylko w samotności (2N 14,1). , zatem samotność jest nam wpisana o d początku istnienia świata. Jest naszą egzystencją.

 Samotność to takie uczucie, którego się jednak bardzo boimy. Cisza, to taki stan, którego także się boimy.  ''Miotamy się ''…

W życiu każdego z nas zawsze jest jakaś wielka samotność. Wielu przywykło do niej i ci nawet nie widzą, że są w ich duszach te rozległe puste przestrzenie, jak zamknięte na głucho komnaty starego opuszczonego domu. Nie ma to znaczenia czy jesteś sam, czy masz rodzinę ,samotnośc każdego dopada .


"Każda istota ludzka ma duszę, której nie da się przepleść z żadną inną duszą. Choćby nawet dwie istoty były z sobą najsilniej związane, choćby rozmawiały ze sobą i znajdowały się blisko siebie, to ich dusze są jak dwie rośliny, każda zakorzeniona w swoim miejscu, tak że żadna nie może przejść do drugiej, nie oderwawszy się od swoich korzeni, a to właśnie stać się nie może" (Herman Hesse).


W pewnym momencie Bóg widząc i rozumiejąc potrzebę Adama powiedział:

 „ niedobrze jest człowiekowi, kiedy jest sam” (Gen. 2,18).

Bóg uczynił mu pomoc odpowiednią. Adam był zachwycony i spełniony. Szczęście jednak nie trwało długo.
Niestety, grzech zniszczył relacje pomiędzy „jednym ciałem” czyniąc człowieka (nie tylko Adama, ale i następne pokolenia) na powrót samotnym w świecie pełnym ludzi.
W desperacji szukamy zatem „bratniej duszy” rzucając się w objęcia kogoś, kto okaże choćby trochę – nawet  udawanego – zrozumienia. Często jednak okazuje się, że to znów pomyłka.

Samotnośc nie była w planie od samego początku .

Jezus Chrystus, kiedy przyszedł na świat dotkliwie musiał zmagać się z samotnością i odrzuceniem.

„Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli” ( J. 1,11). 

Jak sam powiedział:

„Lisy mają jamy i ptaki niebieskie gniazda, ale Syn Człowieczy nie ma, gdzie by głowę skłonił”  (Mat 8, 20).

W kluczowym momencie Jego życia, nawet najbliżsi uczniowie opuścili Go, a na krzyżu umierał zupełnie osamotniony, wydając przeraźliwy okrzyk: „Boże mój, Boże mój czemuś mnie opuścił?” ( Mt. 27, 46).


Tak naprawdę Jezus na ziemi był samotny.


Ostatnio zmieniony przez Jaśmina dnia Sob 17:34, 13 Sty 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:41, 13 Sty 2018    Temat postu:

Duśka napisał:
Tak naprawdę Jezus na ziemi był samotny
Tu jest mowa o samotności serca, o karmelitańskim l'abandon , a Ty o jakiej samotności mówisz?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 17:42, 13 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaśmina
Gość






PostWysłany: Sob 18:02, 13 Sty 2018    Temat postu:

Chyba się nie zrozumieliśmy . Zostawmy to.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:39, 13 Sty 2018    Temat postu:

Duśka napisał:
Chyba się nie zrozumieliśmy . Zostawmy to.
Tak, jak przewidziałem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaśmina
Gość






PostWysłany: Sob 19:58, 13 Sty 2018    Temat postu:

exe napisał:
Duśka napisał:
Chyba się nie zrozumieliśmy . Zostawmy to.
Tak, jak przewidziałem.


No bez przesady .

''Córko moja, mów mi o wszystkim tak prosto i po ludzku, sprawisz mi tym wielką radość; ja cię rozumiem, bo jestem Bogiem - Człowiekiem. (198) Ta prosta mowa serca twojego milsza mi jest aniżeli hymny układane na cześć moją. Wiedz, córko moja, że im mowa twoja jest prostsza, tym więcej mnie pociągasz ku sobie.''



Mów prosto


Ostatnio zmieniony przez Jaśmina dnia Sob 19:58, 13 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Świeccy i kapłani Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin