Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niewiarygodność nauczania Świadków Jehowy.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Masoneria i sekty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:30, 27 Cze 2016    Temat postu:

SEmenie, co z odpowiedzą na pytania z Pon 19:11, 06 Cze 2016 , dotyczące tematu wojska? Wygląda, że przeoczyłeś.

Chodzi o twierdzenie Strażnicy,  że nie wiadomo, czy setnik był żołnierzem, w przeciwieństwie do Twojego twierdzenia, że nie był.

Był też wątek z prokonsulem Sergiuszem. Co o nim sądzisz w kontekście wojska?

Zacytowałeś paru pionierów kościoła, ale byli też inni i mówili nieco inaczej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dark dnia Pon 21:31, 27 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 0:54, 03 Lip 2016    Temat postu:

Tomasz napisał

Cytat:
Tutaj już jaśniej napisałeś i jeszcze taką prawdę mógłbym uznać, tyle, że bardziej należałoby ująć inaczej a więc nie odrzucenie judaizmu a zakończenie a to jest duża różnica, chociaż tak naprawdę to ta religia nadal jest i nadal kierują się nią Żydzi i nie można wtedy twierdzić, że Bóg odrzucił judaizm, bo to mogłoby być równorzędne z odrzuceniem przez Boga Żydów a Bóg nikogo nie odrzuca. Przyszedł Jezus i całe prawo mojżeszowe przedstawił zupełnie inaczej. Jezus nie zmienił Dekalogu tylko go bardziej uszczegółowił. Zauważ, że nauki Jezusa są ściśle oparte na Dekalogu a pewne prawa żydowskie które obowiązywały kiedyś obowiązują do tej pory, 


Może zadam konkretnie pytanie. Która wiara jest prawdziwa judaizm czy chrystianizm? Bo jak wiesz jest tylko jedna wiara prawdziwa.


Efez 4:; 5 jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; 6 jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi i przez wszystkich, i we wszystkich.



Cytat:
Zatem jakie prawo zniósł Jezus, jakie prawo zakończył, skoro On sam jasno mówi, że nie przyszedł znosić prawa ale je wypełnić. 


Już pisałem na temat tego fragmentu z Hebrajczyków - jest to fragment z waszego Pisma, którego Kościół nie uznał, więc nie jest to dla nas wiarygodne źródło, ale w przedstawionym fragmencie który cytowałem na początku nie ma nic o zniesieniu jakiegokolwiek prawa. Macie kłopoty z interpretacją lub myśleniem - módlcie się do Boga to może otworzy wam oczy i właściwie zaczniecie rozumieć Pismo. Bądźcie cierpliwi w modlitwie, nie zawsze Bóg od razu działa. 



Ale ja nie namawiam cię żebyś czytał Hebrajczyków 8 w PNŚ. Przeczytaj sobie w BT i odnieś się do tego co tam pisze.


Cytat:
Dla lepszego zrozumienia Pisma zapisz się na studia teologiczne. Tam wykładają księża, więc może lepiej zrozumiesz Pismo a do tego czasu może nie przedstawiaj nikomu waszych nauk, bo to działa ze szkodą dla wierzących. Szkoda by było tych, których w błąd wprowadzisz swoją błędną interpretacją oparta jeszcze na dodatek na Piśmie Śj nie zatwierdzonego przez Kościół. 


a ty takie skończyłeś?
Mam rozumieć że płonne moje nadzieje na odniesienie się do tego fragmentu Biblii?


Heb 8: 6 Teraz zaś otrzymał w udziale o tyle wznioślejszą służbę, o ile stał się pośrednikiem lepszego przymierza, które oparte zostało na lepszych obietnicach. 7 Gdyby bowiem owo pierwsze było bez nagany, to nie szukano by miejsca na drugie [przymierze]. 

13 Ponieważ zaś mówi o nowym*, pierwsze uznał za przestarzałe; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zniszczenia. 



Cytat:
Św Paweł nie pisał nigdzie o Jehowa.


A tego nie można tak stanowczo stwierdzić dla tego że nie ma dziś pierwotnych pism NT i pierwszych ich odpisów. To czym dziś dysponujemy to późniejsze z których usunięto imię Boże tak samo jak z ST.


Cytat:
Skoro Bóg stworzył religie Judaizmu to nie po to aby ją odrzucać. Jeśli błędów nie posiada to tym bardziej Bóg by jej nie odrzucał bo nie ma ku temu powodu. To co mógłby odrzucić to wasze nauczanie, gdyż nie jest ono do końca zgodne z właściwymi przekładami Biblii uznanymi przez Kościół.


Czyli według ciebie mamy dwie religie prawdziwe.

Cytat:
Staram się jak mogę i przedstawiam konkretne fragmenty z Pisma, ale jeśli ktoś opiera się na własnej interpretacji słów Pisma Świętego to raczej trudno będzie dojść do konkretnych wniosków wspólnych dla naszej wspólnej wiary. Nie zamierzam nikogo przekonywać do naszych racji, ukazuję tylko kolosalną różnicę między właściwymi przekładami Pisma uznanymi przez Kościół a tym przekładem dostosowanym do własnych nauk ŚJ. 


Przyganiał kocioł garnkowi;)
Cytat:
Ukazywałem Semenowi także to co dotyczy wypełniania prawa przez Jezusa, ale niestety - ŚJ mają zupełnie inne interpretacje Pisma opierając się na tym co sami sobie dostosowali aby głosić swoje własne nauki. 


Przyganiał kocioł garnkowi;)
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 2:16, 03 Lip 2016    Temat postu:

Dark napisał
Cytat:
Dlaczego nie oparłeś się na biblii???? Czyżby zabrakło w niej argumentów? 
Strażnica Nr 3, 1958 s. 9 ponoć też mówi, że nie ma wiedzy, czy setnik przestał być żołnierzem. Ty jednak twierdzisz, że przestał. 


A możesz zacytować ten fragment strażnicy skoro się na niego powołujesz?
Cytat:
Przy temacie Korneliusza wychodzi kolejny wątek i tu również się odnieś. Chodzi o prokonsula Sergiusza. Człowiek o takim stanowisku dowodził też wojskiem. Dzieje Apostolskie przedstawiają go jako wierzącego. Czy wg Ciebie można było pełnic funkcję prokonsula i nie mieć nic wspólnego z wojskiem? Wiara prokonsula była poddawana próbie. Pojawił się człowiek, który jak mówi biblia próbował go odciągnąć od wiary. Ten ostatecznie jej nie utracił. Widać, że prokonsul pełniąc urząd był odciągany od wiary i przy niej pozostał. 


Zarówno w stosunku do Korneliusza jak i do Sergiusza nie ma jednoznacznych dowodów na to że byli oni w czynnej służbie czy też w stanie spoczynku i pamiętano ich tylko jako setnika i prokonsula. Dlatego przytoczyłem dowody poza Biblijne na to że pierwsi chrześcijanie nie byli żołnierzami ani urzędnikami państwowymi i t nie podlega dyskusji. Dziwi mnie twój upór by dowieść że było inaczej.Co do Sergiusza to że był wierzący nie znaczy że był chrześcijaninem. Logicznie rzecz biorąc gdyby Sergiusz był chrześcijaninem Paweł nie musiał by mu głosić i go przekonywać.


Cytat:
Kolena kwestia, autor Listu do HEbrajczykóœ chyba już powinien znać Twoje poglądy na temat służby wojskowej, a jednak pojawia się tu taki tekst, który nawiązuje do sprawiedliwych biorących udział w wojnie, którzy stali się wojennymi bohaterami [Hbr 11:32-34] 


Ale ten tekst nawiązuje do tych osób w kontekście służby wojskowej czy w kontekście wiary? I te osoby wspomniane w tym tekście były chrześcijanami?


Cytat:
„Przeto mieszkamy na tym świecie razem i nie gardzimy forum, nie gardzimy targowiskiem, używamy kąpieli, chodzimy do waszych magazynów, warsztatów, hoteli, oglądamy wasze targi i cały ruch handlowy. Spotykamy się razem z wami na okrętach, razem odbywamy służbę wojskową, razem uprawiamy rolę i razem prowadzimy handel. Dlatego jest między nami wymiana, bo sztukę naszą i pracę oddajemy na wasz użytek. Jak więc my, którzy wśród was i z was żyjemy, mamy być dla waszych interesów nieużyteczni, tego nie pojmuję” („Apologetyk” 42:3)'' 


Ale ja pisałem o pierwszych chrześcijanach, a Tertulian odnosi się do późniejszego chrześcijaństwa które już zdążył się wypaczyć.
Powrót do góry
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:08, 03 Lip 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Dark napisał
Cytat:
Dlaczego nie oparłeś się na biblii???? Czyżby zabrakło w niej argumentów? 
Strażnica Nr 3, 1958 s. 9 ponoć też mówi, że nie ma wiedzy, czy setnik przestał być żołnierzem. Ty jednak twierdzisz, że przestał. 


A możesz zacytować ten fragment strażnicy skoro się na niego powołujesz?
Cytat:
Przy temacie Korneliusza wychodzi kolejny wątek i tu również się odnieś. Chodzi o prokonsula Sergiusza. Człowiek o takim stanowisku dowodził też wojskiem. Dzieje Apostolskie przedstawiają go jako wierzącego. Czy wg Ciebie można było pełnic funkcję prokonsula i nie mieć nic wspólnego z wojskiem? Wiara prokonsula była poddawana próbie. Pojawił się człowiek, który jak mówi biblia próbował go odciągnąć od wiary. Ten ostatecznie jej nie utracił. Widać, że prokonsul pełniąc urząd był odciągany od wiary i przy niej pozostał. 


Zarówno w stosunku do Korneliusza jak i do Sergiusza nie ma jednoznacznych dowodów na to że byli oni w czynnej służbie czy też w stanie spoczynku i pamiętano ich tylko jako setnika i prokonsula. Dlatego przytoczyłem dowody poza Biblijne na to że pierwsi chrześcijanie nie byli żołnierzami ani urzędnikami państwowymi i t nie podlega dyskusji. Dziwi mnie twój upór by dowieść że było inaczej.Co do Sergiusza to że był wierzący nie znaczy że był chrześcijaninem. Logicznie rzecz biorąc gdyby Sergiusz był chrześcijaninem Paweł nie musiał by mu głosić i go przekonywać.

Cytat:
Kolena kwestia, autor Listu do HEbrajczykóœ chyba już powinien znać Twoje poglądy na temat służby wojskowej, a jednak pojawia się tu taki tekst, który nawiązuje do sprawiedliwych biorących udział w wojnie, którzy stali się wojennymi bohaterami [Hbr 11:32-34] 


Ale ten tekst nawiązuje do tych osób w kontekście służby wojskowej czy w kontekście wiary? I te osoby wspomniane w tym tekście były chrześcijanami?


Cytat:
„Przeto mieszkamy na tym świecie razem i nie gardzimy forum, nie gardzimy targowiskiem, używamy kąpieli, chodzimy do waszych magazynów, warsztatów, hoteli, oglądamy wasze targi i cały ruch handlowy. Spotykamy się razem z wami na okrętach, razem odbywamy służbę wojskową, razem uprawiamy rolę i razem prowadzimy handel. Dlatego jest między nami wymiana, bo sztukę naszą i pracę oddajemy na wasz użytek. Jak więc my, którzy wśród was i z was żyjemy, mamy być dla waszych interesów nieużyteczni, tego nie pojmuję” („Apologetyk” 42:3)'' 


Ale ja pisałem o pierwszych chrześcijanach, a Tertulian odnosi się do późniejszego chrześcijaństwa które już zdążył się wypaczyć.


Ponownie zapytam, dlaczego nie opierasz się na biblii w odpowiedzi, i odpowiadasz pytaniem, na pytanie.

Poniżej cytat ze Strażnicy, o który prosisz, potwierdzajacy, że wg Strażnicy nie wiadomo, czy setnik zrezygnował z wojska w czasie w którym pisze o nim biblia. PRzeczy, to Twojej pewności, że zrezygnował.

"Czy rzymski setnik Korneliusz porzucił potem służbę wojskową, czy nie, o tym Dzieje Apostolskie nie wspominają. (...) Gdyby apostoł Piotr wezwał Korneliusza do porzucenia służby, wtedy można by było wystąpić przeciw Piotrowi z oskarżeniem, że zwalcza program wojskowy szóstej głowy 'dzikiego zwierzęcia' i być może zostałby za to stracony..." (Strażnica Nr 3, 1958 s. 9)

Jest napisane, że Dzieje APostolskie nie wspominają o porzuceniu służby wojskowej.

Z poniższego cytatu biblijnego też trudno jest stwierdzić, że setnik przestał być setnikiem, kiedy był wierzącym w Boga:

,,1 W Cezarei mieszkał człowiek imieniem Korneliusz, setnik z kohorty zwanej Italską, 2 pobożny i "bojący się Boga" wraz z całym swym domem. Dawał on wielkie jałmużny ludowi i zawsze modlił się do Boga.'' [Dz 10:1]

Ja tu widzę konkretnie setnika , z konkretnej kohorty, który jest pobożny. W swoich wnioskach opieram sie na tym, co widać w biblii, Ty starasz się pisać, to , co raczej z jej tekstu nie wynika. Przeczysz nawet starej Strażnicy, którą zacytowałem. Więcej, nieco dalej u tego setnika pojawia się pobożny żołnierz, którego wysyła do Jafy.

Piszesz o braku jednoznacznych dowodów w biblii, że setnik , pobożny żołnierz byli czynnymi w swoich funkcjach. No, ale tym bardziej brak tych dowodów na potwierdzenie tego, co piszesz.

Co do Sergiusza, mówisz, że nie wiadomo, czy był chrześcijaninem . Biblia mówi, że miał wiarę, próbowano go od niej odciągnąć. Mówisz, że Paweł musiał przekonywać Sergiusza. Sorry, nic ta nie ma w materii przekonywaniai. Sergiusz pragnął słuchać słowa Bożego, sam posłal po Barnabę i Szawła.

Co do Hbr zadajesz pytanie w odpowiedzi na pytanie. Czy chodziło o wiarę, czy o służbę?

Jest tam mowa o bohaterach, którzy posiadali wiarę. Dzięki niej pokonali królestwa, stali się bohaterami w wojnie i zmusili do ucieczki wrogów. Ten zapis jest faktem , a nie interpretacją, wykombinowanym wnioskiem.

Skoro udział w walce jest zawsze zły, to po co ludzi walczących nazwano bohaterami i podkreślono ich wiarę przy tym? Myślę≤ że są sytuacje, kiedy walka jest zasadna.

Zauważ, że Twoja organizacja mimo pacyfistycznego nastawienia, sama dawniej na okładkach Strażnic używała grafik kojarzących się jednoznacznie z wyposażeniem miltarnym. Było to wręcz jak logo Strażnicy - zbroje, broń .

Oczywiście, nie mam nic do tego, ale nie zawsze tak było jak piszesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 0:19, 04 Lip 2016    Temat postu:

Dark napisał

Cytat:
Ponownie zapytam, dlaczego nie opierasz się na biblii w odpowiedzi, i odpowiadasz pytaniem, na pytanie. 

Żeby uciąć twoje - domniemane- spekulacje obalające neutralne stanowisko pierwszych chrześcijan do służby wojskowej na wstępie wytoczyłem argumenty nie do obalenia. Ale jeśli tego pragniesz powołam się również na teksty Biblii które świadczą o neutralności naśladowców Chrystusa.
[quote]


Mat 26. 52 Wtedy Jezus powiedział do niego: „Włóż swój miecz z powrotem na jego miejsce, bo wszyscy, którzy chwytają za miecz, od miecza zginą.

Jan 18:” 36 Jezus odpowiedział: „Moje królestwo nie jest częścią tego świata. Gdyby moje królestwo było częścią tego świata, moi słudzy walczyliby, żebym nie został wydany Żydom. Ale przecież moje królestwo nie jest stąd”.
Poniżej cytat ze Strażnicy, o który prosisz, potwierdzajacy, że wg Strażnicy nie wiadomo, czy setnik zrezygnował z wojska w czasie w którym pisze o nim biblia. PRzeczy, to Twojej pewności, że zrezygnował. 

2Kor 10:. 3 Chociaż bowiem chodzimy w ciele, nie prowadzimy boju według tego, czym jesteśmy w ciele. 4 Bo oręż naszego boju nie jest cielesny, ale za sprawą Boga ma moc obalania tego, co silnie obwarowane. 5 Obalamy bowiem rozumowania i wszelką rzecz wyniosłą podnoszącą się przeciwko poznaniu Boga i bierzemy w niewolę wszelką myśl, aby ją przywieść do posłuszeństwa wobec Chrystusa;

Mat 5:43 „Słyszeliście, że powiedziano: ‚Masz miłować swego bliźniego i nienawidzić swego nieprzyjaciela’. 44 Ja jednak wam mówię: Miłujcie swych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, 45 żebyście się okazali synami waszego Ojca, który jest w niebiosach, ponieważ on sprawia, że jego słońce wschodzi nad niegodziwymi i dobrymi, on też sprawia, że deszcz pada na prawych i nieprawych.


Chrześcijanie byli neutralni, ‛nie należeli do świata’ i z tej racji nie mogli stawać po niczyjej stronie w świeckich konfliktach
Jan 13:34 Daję wam nowe przykazanie, żebyście się wzajemnie miłowali; tak jak ja was umiłowałem, żebyście wy też miłowali się wzajemnie. 35 Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będzie wśród was miłość”.

A czy ty mógłbyś się odnieść do przedstawionych przeze mnie dowodów na poparcie faktu iż pierwsi chrześcijanie nie byli żołnierzami z Nie 16:52, 05 Cze 2016 ?

Cytat:
"Czy rzymski setnik Korneliusz porzucił potem służbę wojskową, czy nie, o tym Dzieje Apostolskie nie wspominają. (...) Gdyby apostoł Piotr wezwał Korneliusza do porzucenia służby, wtedy można by było wystąpić przeciw Piotrowi z oskarżeniem, że zwalcza program wojskowy szóstej głowy 'dzikiego zwierzęcia' i być może zostałby za to stracony..." (Strażnica Nr 3, 1958 s. 9) 

Jest napisane, że Dzieje APostolskie nie wspominają o porzuceniu służby wojskowej. 


Zatem to nie strażnica zauważa że nie wiadomo czy Korneliusz potem służył w wojsku czy nie tylko Dzieje Apostolskie nic o tym nie piszą, a strażnica tylko zauważa ten fakt. A przyjmując stanowisko strażnicy zdanie to ma na celu podkreślić to że -siłą rzeczy[ prawdopodobnie] -Korneliusz wyszedł z czynnej służby skoro został chrześcijaninem tak jak pierwsi chrześcijanie o czym donoszą pozabiblijne źródła, a nie to że Korneliusz prawdopodobnie dalej był w służbie czynnej.


Cytat:
Z poniższego cytatu biblijnego też trudno jest stwierdzić, że setnik przestał być setnikiem, kiedy był wierzącym w Boga: 

,,1 W Cezarei mieszkał człowiek imieniem Korneliusz, setnik z kohorty zwanej Italską, 2 pobożny i "bojący się Boga" wraz z całym swym domem. Dawał on wielkie jałmużny ludowi i zawsze modlił się do Boga.'' [Dz 10:1] 


I dlatego że Biblia nie uściśla takiego szczegółu my powołujemy się na źródła poza Biblijne.

Cytat:
Ja tu widzę konkretnie setnika , z konkretnej kohorty, który jest pobożny. W swoich wnioskach opieram sie na tym, co widać w biblii, Ty starasz się pisać, to , co raczej z jej tekstu nie wynika. Przeczysz nawet starej Strażnicy, którą zacytowałem. Więcej, nieco dalej u tego setnika pojawia się pobożny żołnierz, którego wysyła do Jafy. 

Piszesz o braku jednoznacznych dowodów w biblii, że setnik , pobożny żołnierz byli czynnymi w swoich funkcjach. No, ale tym bardziej brak tych dowodów na potwierdzenie tego, co piszesz. 


I po to są źródła poza Biblijne

Cytat:
Co do Sergiusza, mówisz, że nie wiadomo, czy był chrześcijaninem . Biblia mówi, że miał wiarę, próbowano go od niej odciągnąć. Mówisz, że Paweł musiał przekonywać Sergiusza. Sorry, nic ta nie ma w materii przekonywaniai. Sergiusz pragnął słuchać słowa Bożego, sam posłal po Barnabę i Szawła. 


Ale kombinujesz! Sergiusz usilenie domagał się usłyszeć słowo Boże od Pawła i Barnabasa. Gdyby był chrześcijaninem znałby słowo Boże i nie potrzebowałby usłyszeć od Pawła togo co już by znał. To chyba oczywiste.

Cytat:
Co do Hbr zadajesz pytanie w odpowiedzi na pytanie. Czy chodziło o wiarę, czy o służbę? 


Jest tam mowa o bohaterach, którzy posiadali wiarę. Dzięki niej pokonali królestwa, stali się bohaterami w wojnie i zmusili do ucieczki wrogów. Ten zapis jest faktem , a nie interpretacją, wykombinowanym wnioskiem. 


Pytania są po to by pobudzić rozmówcę do myślenia. Jezus sam tak robił nader często. Ale żebyś się nie mógł wykręcić odpowiem tak. Osoby opisane w Hebrajczyków przez Pawła byli Żydami i żyli przed Chrystusem pod prawem Mojżeszowym, zatem ich nie obowiązywało prawo Chrystusowe.

Cytat:
Skoro udział w walce jest zawsze zły, to po co ludzi walczących nazwano bohaterami i podkreślono ich wiarę przy tym? Myślę≤ że są sytuacje, kiedy walka jest zasadna. 


Jestem pewien że takim myśleniem oddalasz się od Chrystusa.

Cytat:
Zauważ, że Twoja organizacja mimo pacyfistycznego nastawienia, sama dawniej na okładkach Strażnic używała grafik kojarzących się jednoznacznie z wyposażeniem miltarnym. Było to wręcz jak logo Strażnicy - zbroje, broń . 


Twoja argumentacja przypomina obronę prowadzoną przez prawnika który usiłuje udowodnić niewinność np. złodzieja którego złapano na gorącym uczynku za rękę. Można używać różnych myków, kruczków, kombinacji, itp. Ale fakt pozostaje faktem. Zło pozostaje złem.
Powrót do góry
pitong
Aquilifer
Aquilifer



Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: ŁÓDŹ
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:53, 04 Lip 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Dark napisał

Cytat:
Zauważ, że Twoja organizacja mimo pacyfistycznego nastawienia, sama dawniej na okładkach Strażnic używała grafik kojarzących się jednoznacznie z wyposażeniem miltarnym. Było to wręcz jak logo Strażnicy - zbroje, broń . 


Twoja argumentacja przypomina obronę prowadzoną przez prawnika który usiłuje udowodnić niewinność np. złodzieja którego złapano na gorącym uczynku za rękę. Można używać różnych myków, kruczków, kombinacji, itp. Ale fakt pozostaje faktem. Zło pozostaje złem.

Witajcie
Pragnę tylko zauważyć, że fizyczna walka nie jest zła z definicji. Jest nawet niezbędna jeśli chodzi o stosunek do zła. Pomijając już cały Stary Testament (którego oczywiście nie można pominąć) z Ewangelii wiemy, że liczą się intencje, a rozum natomiast z łatwością może przywołać adekwatny przykład.

Otóż jeśli mamy hipotetyczną sytuację niezaprzeczalnego zagrożenia zdrowia czy życia drugiej osoby oraz warunki do tego, aby temu przeciwdziałać (wewnętrzne a więc osobiste predyspozycje jak umiejętność walki, siła itp i/lub zewnętrzne np broń czy wpływy) a strona agresora jest niepodatna na jakiekolwiek pertraktacje pokojowe i jawnie daje do zrozumienia co zrobi (a więc daje dowody faktu podjęcia decyzji) to sądzę, że zaniechanie działania w takiej sytuacji jest de facto brakiem miłosierdzia wobec osoby czy też osób zagrożonych i byłoby to ciężkie zaniedbanie.

Z Pisma Świętego wiemy, że władza nie jest tylko czymś zależnym od ludzi (a wręcz mamy słowa Jezusa, że jest dana "z góry" czyli od Boga) oraz wiemy z historii Objawienia, iż Bóg działa przez konkretnych ludzi a także całe społeczności czy narody oraz uzależnia bieg wydarzeń od decyzji ludzkich,to śmiem twierdzić, iż deklarowanie pacyfizmu jest całkowicie niechrześcijańskie.
Pacyfizm sprowadza się w głównej mierze do bierności (będącej przeciwieństwem działania), również wobec cierpienia prześladowanych i jest, jeśli chodzi o tzw. pacyfizujących chrześcijan postawą niejako wymuszania cudu na Bogu poprzez brak własnego, konkretnego działania. Oczywiście są różne dary otrzymane od Boga i działanie do którego jest wezwana większość ludzi sprowadza się do modlitwy i pomocy słowem czy też materialnej, jednak są osoby powołane do bycia strażnikami ładu społecznego, czym są zarówno członkowie cywilnych służb mundurowych, jak i żołnierze (abstrahuję od intencji dowództwa, bo te mogą być różne).
Zauważmy, że np. taki hipotetyczny żołnierz walczący w obronie chociażby prześladowanych chrześcijan z ISIS naraża własne życie dla ratowania życia cudzego, co jest wyrazem najdoskonalszego poświęcenia i jest jak najbardziej zgodne z nauczaniem, ba, z własnym przykładem Chrystusa. Jego natomiast posłuszeństwo rozkazom dowódców (zwłaszcza tych, które mogą skutkować utratą życia żołnierza), o ile ci nie nakazują jawnego zła, jest również czystym naśladownictwem posłuszeństwa i odwagi, które nam pokazał Chrystus. Jest czas na ucieczkę, jest czas na milczenie i jest również czas na walkę. A taki terrorysta aktem woli podjął już decyzję i jest świadom tego, że może w wyniku swoich działań zginąć. Warto sobie uzmysłowić, że fizyczne życie człowieka nie jest wartością najwyższą, przynajmniej dla chrześcijan, jako że wiemy iż nieskończenie ważniejszym jest życie wieczne. I to nie tylko cudze (bo można by było sobie pomyśleć, że "taki męczennik za wiarę przecież będzie się Bogu podobał, więc po co ingerować"), ale również, a raczej przede wszystkim własne. A niesienie pomocy z narażeniem własnego życia jest aktem jak najbardziej zgodnym z Duchem Ewangelii Chrystusowej.

Na zakończenie już, sądzę, że niezależnie od tego, czy ktoś godzi się czy nie na bycie prześladowanym czy nawet zabitym (nie ma takiego obowiązku), obowiązkiem tych, co mają ku temu sposobność (nie będącą przypadkiem, ale możliwością i sądzę, że również i zadaniem danymi przez Boga) jest ochrona tychże ludzi przed przemocą. Władze świeckie mają obowiązek chronić ciało człowieka tak, jak "władze duchowe" (czyt. Kościół, w szerokim znaczeniu tego słowa) mają obowiązek chronić dusze ludzkie. I owszem, wiele konfliktów można wygrać, a przynajmniej przesądzić o ich wyniku "za pomocą" samej modlitwy (czyli de facto pomocą Boga) oraz wiele konfliktów (a raczej wszystkie), gdyby nie grzech, nigdy by nie miało miejsca, to jednak Bóg nigdy ani sam nie był pacyfistą ani do tego nie wzywał, a nadstawienie drugiego policzka przywołane przez Jezusa jest owszem, dosłownym wezwaniem do doskonałości, a więc pozwalaniu nawet fizycznie skrzywdzić (czego przykładem są liczni święci, w tym męczennicy, ale nie tylko), ale siebie. Jest to wezwanie do osobistej postawy w stosunku do własnej osoby. Co do bliźnich natomiast, to każdy wedle powołania ma czynić akty miłości bliźniego, którymi są zarówno modlitwa czy pokuta, jak i dobre słowo, czy też rada, ale również pomoc materialna wszelkiego rodzaju a gdy wszystko inne zawodzi, a ma się do tego możliwość, fizyczne zaangażowanie i odpieranie ataków, chociażby miałoby skutkować nawet utratą zdrowia czy życia atakujących. Takie jest moje osobiste zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Wto 7:39, 05 Lip 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Może zadam konkretnie pytanie. Która wiara jest prawdziwa judaizm czy chrystianizm? Bo jak wiesz jest tylko jedna wiara prawdziwa.


Semenie
Wiara prawdziwa jest tylko jedna - w Jedynego Boga, natomiast religii, które wyznają Boga może być więcej. Czy muzułmanin jeśli będzie wierzył w Boga to powiesz, że jego wiara jest nieprawdziwa, mimo, że jego religią jest islam? Jeśli uznaje prawdziwego Boga to będzie wierzącym i nie można powiedzieć, że jego wiara prawdziwa nie jest, bo nie wiemy jaki jest poziom tej wiary. To samo protestanci czy mormoni. Może odbiegają od nauk Kościoła katolickiego, ale nie obca jest im wiara w Boga. Tak samo jest z Żydami - judaizm to wiara w Boga i nie można odbierać komuś prawdziwości ich wiary, tym bardziej, że Żydzi bardzo rygorystycznie podchodzą do przestrzegania prawa Bożego a niedziela czyli ten dzień szabatu jest dniem świętym, co nawet u chrześcijan nie ma takiego rygorystycznego świętowania niedzieli - ludzie pracują, wykonują inne prace podczas gdy u Żydów jest to dzień poświęcony Bogu.

Dlatego Kościół unika podważania wiary innych wyznań, może tylko ostrzegać przed religiami, które nie mają nic wspólnego z wiarą w prawdziwego Boga. Do tego grona nie należą jednak Żydzi. Mogą mieć jakieś rozbieżności w interpretacji prawa Bożego, szczególnie gdy dotyczy to nauczania Jezusa, ale nie można im zarzucić, że nie wierzą w Boga.


Semen Bedryszko napisał:
Ale ja nie namawiam cię żebyś czytał Hebrajczyków 8 w PNŚ. Przeczytaj sobie w BT i odnieś się do tego co tam pisze.


Czytałem wielokrotnie i wcześniej już odnośnie tego fragmentu odpowiedź dałem. A to, że jej nie przyjmujesz lub nie uznajesz to już twoja sprawa.


Semen Bedryszko napisał:
a ty takie skończyłeś?


Nie, nie musiałem. Jak byłem mały to chciałem zostać księdzem, ale życie inaczej się potoczyło i mam rodzinę, ale mam 10 lat doświadczenia we wspólnocie parafialnej, w której czytanie Pisma, nauki katechistów, prezbiterów dały nam trochę wiedzy na tematy biblijne. Tak więc zaplecze wiedzowe jest i opiera się ono na nauce Kościoła a nie na własnych interpretacjach. Poza tym lubię książki o tematyce religijnej, więc też dodatkowa wiedza wpada.

Semen Bedryszko napisał:
Mam rozumieć że płonne moje nadzieje na odniesienie się do tego fragmentu Biblii?


Heb 8: 6 Teraz zaś otrzymał w udziale o tyle wznioślejszą służbę, o ile stał się pośrednikiem lepszego przymierza, które oparte zostało na lepszych obietnicach. 7 Gdyby bowiem owo pierwsze było bez nagany, to nie szukano by miejsca na drugie [przymierze].

13 Ponieważ zaś mówi o nowym*, pierwsze uznał za przestarzałe; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zniszczenia.


Nie wiem czy zauważasz Semenie różnice między słowem PRZYMIERZE a PRAWO?
W powyższym fragmencie jest mowa o nowym przymierzu a nie prawie. Poza tym ponawiam pytanie dotyczące zniesienia prawa żydowskiego: jakie to prawo znosi Jezus? - podaj konkretne punkty prawa. Czy znosi dekalog? Nie, on obowiązuje do dziś i do końca świata. Jakie więc punkty prawa żydowskiego znosi Jezus, tym bardziej, że sam przyznał przed Piłatem, że jest Żydem? A jeszcze na dodatek mówi jasno i konkretnie:

Cytat:
17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić6. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.

Mt 5, 17-18


Co ty na to?

Semen Bedryszko napisał:
A tego nie można tak stanowczo stwierdzić dla tego że nie ma dziś pierwotnych pism NT i pierwszych ich odpisów. To czym dziś dysponujemy to późniejsze z których usunięto imię Boże tak samo jak z ST.


Czy myślisz, że tłumaczom Pisma zależało na tym aby zmieniać imiona Boga?
Cóż, chyba muszę wziąć pod uwagę twoją nieakceptację poniższego tekstu, bo prawda boli a mało kto chce przyjmować przykre słowa prawdy, więc wypada mi zrozumieć, że uznasz ten tekst za nieprawdę. Jednak ten tekst jasno mówi o tym czym jest przekład Biblii Nowego Świata i jak to wygląda ze sprawą imienia Jehowa.

[link widoczny dla zalogowanych]

Lepiej ująć tego nie można było, cała prawda o Biblii NŚ.

Abyś nie musiał szukać to tutaj masz napisane na temat słowa Jehowa:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale w końcu piszą to katolicy, więc jak nam wierzyć, prawda?


Semen Bedryszko napisał:
Czyli według ciebie mamy dwie religie prawdziwe.


Dwie religie prawdziwe? Wiesz, byłbym wielkim ignorantem, gdy bym uznał tylko jedną religię - chrześcijaństwo - za prawdziwą a ujmował prawdziwości innym.
Nie wiem jak dla Kościoła, ale dla mnie ta religia jest prawdziwa, która uznaje Boga za jedynego prawdziwego a także Jego Syna - Jezusa Chrystusa oraz Ducha Świętego. Nie można mówić bowiem o prawdziwej religii, gdy uznaje się Boga a nie uznaje się Chrystusa czy Ducha Świętego. Wiara w prawdziwego, Jedynego Boga, Jego Syna Jezusa Chrystusa oraz Ducha Świętego daje prawdziwość danej religii.
Patrząc na Żydów można by było powiedzieć, że nie uznają Chrystusa a więc nie wyznają prawdziwej religii, ale czy tak jest naprawdę? Żydzi nie uznają Jezusa, gdyż uważają, że doznali przez Niego wielu cierpień i byli prześladowani. Czy jednak to pozwala uznać religię judaizmu za nieprawdziwą? Można by się sprzeczać o to, ale ja nie zamierzam tutaj walczyć o przekonania w tej sprawie i nie zamierzam podważać czyjeś wiary. Żydzi wierzą w Boga i to im wystarcza a gdy będą odchodzić do Boga spotkają tam Jezusa - na tronie i On będzie sądził każdego, także Żydów, ale czy ma ich potępić tylko za to, że Go nie uznali? Wątpię, zważywszy na to, że Żydzi bardzo rygorystycznie stosują się do prawa Bożego.

Zatem dla mnie judaizm też jest religią prawdziwą, bo opiera się na wierze w prawdziwego Boga. Żydzi żyją w błędzie nie uznając Jezusa, ale to nie daje podstaw do uznania ich za niewierzących w Boga.

Ile jest zatem religii prawdziwych? Trudno stwierdzić, ale najważniejsze nie jest to ile ich jest, ale która wiara jest prawdziwa a wiara prawdziwa dotyczy tylko jednego JEDYNEGO BOGA. Twierdzenie, że religia nie jest prawdziwa tylko dlatego, że wyznawcy nie uznają czegoś tam a uznają Boga jest uderzaniem w ich wiarę w Boga a to nie jest chrześcijańska postawa, nawet wobec Chrystusa. Nie nam oceniać wiarę innych, więc lepiej unikać takich twierdzeń a skupiać się na tym co nas ma prowadzić do Boga a jest tym na pewno miłość do bliźnich i z tej miłości będziemy między innymi rozliczani.

Gdybym miał wątpić w prawdziwość religii judaizmu to musiałbym wątpić w prawdziwość waszego wyznania - czy na tym ma polegać relacja miedzy ludźmi, tym bardziej wyznającymi jednego prawdziwego Boga?


Semen Bedryszko napisał:
Przyganiał kocioł garnkowi;)


Sorki Semenie za drobne uszczypliwości, ale trudno się powstrzymać, gdy zaprzeczasz temu co jest jasne i oczywiste dla wielu a dla ŚJ jest tak trudne do przyjęcia lub gdy piszesz o czymś co jest sprzeczne z tym co pisze w Biblii.
Uznaj to za przypadłość ludzką, która tak naprawdę nie jest dla mnie przyjemna, ale niektóre przypadłości są silniejsze od człowieka. Staram się szanować każdego człowieka, ale przy takich dyskusjach to działa jak magnes.

Nie da sie jednak zaprzeczyć, że przedstawiałem ci wszystko w oparciu o konkretne fragmenty Pisma i starałem się wszystko przedstawiać w sposób wręcz łopatologiczny, ale ty często odpowiadasz pomijając odpowiedzi na pytania lub kurczowo trzymasz się tego co uznajesz za swoją prawdę mimo, że Pismo jasno określa co innego. Tak jest m.in z tą sprawą zniesienia prawa żydowskiego przez Jezusa i cały czas pokazujesz te same fragmenty z których wcale nie wynika, że Jezus znosi jakieś prawo a tym bardziej, że słowo z Ewangelii mówi jasno, że Jezus przyszedł prawo wypełnić a nie znosić jakiekolwiek, tym bardziej żydowskie.


Ostatnio zmieniony przez TOMASZ-V.A.D dnia Wto 7:41, 05 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
pitong
Aquilifer
Aquilifer



Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: ŁÓDŹ
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:08, 05 Lip 2016    Temat postu:

[quote="TOMASZ-V.A.D"]
Semen Bedryszko napisał:

Semen Bedryszko napisał:
Czyli według ciebie mamy dwie religie prawdziwe.


Dwie religie prawdziwe? Wiesz, byłbym wielkim ignorantem, gdy bym uznał tylko jedną religię - chrześcijaństwo - za prawdziwą a ujmował prawdziwości innym.
Nie wiem jak dla Kościoła, ale dla mnie ta religia jest prawdziwa, która uznaje Boga za jedynego prawdziwego a także Jego Syna - Jezusa Chrystusa oraz Ducha Świętego. Nie można mówić bowiem o prawdziwej religii, gdy uznaje się Boga a nie uznaje się Chrystusa czy Ducha Świętego. Wiara w prawdziwego, Jedynego Boga, Jego Syna Jezusa Chrystusa oraz Ducha Świętego daje prawdziwość danej religii.
Patrząc na Żydów można by było powiedzieć, że nie uznają Chrystusa a więc nie wyznają prawdziwej religii, ale czy tak jest naprawdę? Żydzi nie uznają Jezusa, gdyż uważają, że doznali przez Niego wielu cierpień i byli prześladowani. Czy jednak to pozwala uznać religię judaizmu za nieprawdziwą? Można by się sprzeczać o to, ale ja nie zamierzam tutaj walczyć o przekonania w tej sprawie i nie zamierzam podważać czyjeś wiary. Żydzi wierzą w Boga i to im wystarcza a gdy będą odchodzić do Boga spotkają tam Jezusa - na tronie i On będzie sądził każdego, także Żydów, ale czy ma ich potępić tylko za to, że Go nie uznali? Wątpię, zważywszy na to, że Żydzi bardzo rygorystycznie stosują się do prawa Bożego.

Zatem dla mnie judaizm też jest religią prawdziwą, bo opiera się na wierze w prawdziwego Boga. Żydzi żyją w błędzie nie uznając Jezusa, ale to nie daje podstaw do uznania ich za niewierzących w Boga.

Ile jest zatem religii prawdziwych? Trudno stwierdzić, ale najważniejsze nie jest to ile ich jest, ale która wiara jest prawdziwa a wiara prawdziwa dotyczy tylko jednego JEDYNEGO BOGA. Twierdzenie, że religia nie jest prawdziwa tylko dlatego, że wyznawcy nie uznają czegoś tam a uznają Boga jest uderzaniem w ich wiarę w Boga a to nie jest chrześcijańska postawa, nawet wobec Chrystusa. Nie nam oceniać wiarę innych, więc lepiej unikać takich twierdzeń a skupiać się na tym co nas ma prowadzić do Boga a jest tym na pewno miłość do bliźnich i z tej miłości będziemy między innymi rozliczani.

Gdybym miał wątpić w prawdziwość religii judaizmu to musiałbym wątpić w prawdziwość waszego wyznania - czy na tym ma polegać relacja miedzy ludźmi, tym bardziej wyznającymi jednego prawdziwego Boga?


Semen Bedryszko napisał:
Przyganiał kocioł garnkowi;)


Sorki Semenie za drobne uszczypliwości, ale trudno się powstrzymać, gdy zaprzeczasz temu co jest jasne i oczywiste dla wielu a dla ŚJ jest tak trudne do przyjęcia lub gdy piszesz o czymś co jest sprzeczne z tym co pisze w Biblii.
Uznaj to za przypadłość ludzką, która tak naprawdę nie jest dla mnie przyjemna, ale niektóre przypadłości są silniejsze od człowieka. Staram się szanować każdego człowieka, ale przy takich dyskusjach to działa jak magnes.

Nie da sie jednak zaprzeczyć, że przedstawiałem ci wszystko w oparciu o konkretne fragmenty Pisma i starałem się wszystko przedstawiać w sposób wręcz łopatologiczny, ale ty często odpowiadasz pomijając odpowiedzi na pytania lub kurczowo trzymasz się tego co uznajesz za swoją prawdę mimo, że Pismo jasno określa co innego. Tak jest m.in z tą sprawą zniesienia prawa żydowskiego przez Jezusa i cały czas pokazujesz te same fragmenty z których wcale nie wynika, że Jezus znosi jakieś prawo a tym bardziej, że słowo z Ewangelii mówi jasno, że Jezus przyszedł prawo wypełnić a nie znosić jakiekolwiek, tym bardziej żydowskie.


Pytanie, czy nie warto byłoby najpierw zdefiniować rozumienie pojęcia "religia prawdziwa"?
Nie znam pojęć filozoficznych, ale na mój rozum, jak wiemy, prawda jest przeciwieństwem kłamstwa (a raczej, kłamstwo, jako wtórne, jest zaprzeczeniem prawdy, jako czegoś pierwotnego), a więc sądzę, że religia prawdziwa to ta, która zawiera w sobie prawdy (w rozumieniu prezentowanych wydarzeń i ich interpretacji), które są zgodne z prawdą (w rozumieniu zgodności z obiektywną rzeczywistością danej rzeczy, zjawiska czy idei).

Religia prawdziwa w tym ujęciu musi być tą, która zawiera tylko prawdę, a więc, która nie ma w sobie niczego, co by nie było zgodne z tym, jak jest naprawdę. Implikuje to na zasadzie czystej logiki to tylko dwie możliwości: albo jedna z istniejących religii jest tą prawdziwą, albo żadna nie jest prawdziwa.

Fałszywym jest zatem wg. mnie stwierdzenie, iż fakt wyznawania jednego Boga jest wystarczający do osądu danej religii czy jest prawdziwą, czy też nie. Czyż nie równie istotnym jak wiara w istnienie jakiegoś jednego Boga jest również to, jaki ten Bóg jest? Sądzę więc, że można prędzej mówić nie tyle o prawdziwości wielu religii, co raczej o stopniu zgodności z Prawdą, którą objawił Bóg, a którą od dwóch tysięcy lat przechowuje i przekazuje nieustanie ją przy tym zgłębiając Kościół. Wiemy, iż każdy będzie sądzony albo wedle wiary potwierdzonej czynami, albo gdy wiara nie została dana danemu człowiekowi (piszę o poganach) wedle czynów i ich zgodności z osobistym sumieniem będącym najbardziej podstawowym zbiorem Bożych przykazań (oczywiście o ile sumienie nie zostało zdeprawowane, co niestety jest możliwe i często ma miejsce). A co do różności tzw wyznań chrześcijańskich, to inna jest sytuacja kogoś urodzonego w nim bądź nawróconego z pogaństwa do takiego wyznania, inna kogoś, kto wprawdzie opuścił Kościół, ale niejako nie z własnej winy nie mając dobrych przykładów prawdziwych, wiernych katolików, a inna kogoś, kto się po prostu zbuntował przeciwko takiej czy innej prawdzie wiary i nie rozumiejąc podjął decyzję pysznego odrzucenia jej zamiast pokornej ufności i modlitwy o światło. Nie nam sądzić, natomiast baczmy na samych siebie, bo do nas należy dawać przykład (nie bacząc przy tym na skuteczność, gdyż kiedy ktoś pełni wolę Boga, czas, jakość i wielkość plonów zależy i tak tylko od samego Boga).
Ale przechodzę na tory akademickiej dyskusji w złym znaczeniu tego słowa więc kończę.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Śro 8:43, 06 Lip 2016    Temat postu:

Bardzo dobrze ująłeś to Pitongu. Mnie po prostu uderza fakt uznawania żydowskiej religii za nieprawdziwą, tym bardziej, że to właśnie Żydzi przez tyle lat byli narodem wybranym. Z chwilą przyjścia Jezusa a przede wszystkim Jego nauczania ich stosunek do niego uległ zmianie, doszło do tego, że wydali Jezusa na śmierć, ale to nie zmienia faktu, że wierzą w Boga. Czy możemy zaprzeczać czyjeś wierze? Można mieć wątpliwości co do pewnych dogmatów wiary niektórych religii, ale czyż nie ważne jest aby człowiek wierzył w Tego Prawdziwego Boga? To już jest wiele, że człowiek choć Boga uznaje, że stara się żyć według Jego woli a gdy przyjdzie czas spotkania z Bogiem zobaczy także Jezusa i wtedy będzie mógł spotkać się także z Jezusem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 0:49, 09 Lip 2016    Temat postu:

pitong


Cytat:
Pragnę tylko zauważyć, że fizyczna walka nie jest zła z definicji. Jest nawet niezbędna jeśli chodzi o stosunek do zła. Pomijając już cały Stary Testament (którego oczywiście nie można pominąć) z Ewangelii wiemy, że liczą się intencje, a rozum natomiast z łatwością może przywołać adekwatny przykład. 


Pojęcia "walki" nie da się pogodzić z naukami Jezusa i apostołów. W Biblii w odniesieniu do ich nauk nigdy nie ma kompromisów. Jest tylko alternatywa tak lub nie. Kompromisowe rozwiązania które funkcjonują w chrześcijaństwie są ludzkim "cwaniactwem" na zasadzie "zjeść ciastko i mieć ciastko" czego przykładem jest twoje powyższe zdanie. Poprzez taką interpretację unieważniasz nauki Chrystusa co do okazywania miłości nieprzyjaciołom, nadstawiania drugiego policzka


Mat 5:21 „Słyszeliście, że tym w czasach starożytnych powiedziano: ‚Nie wolno ci mordować; a kto popełni morderstwo, będzie odpowiadał przed sądem’. 22 Ja jednak wam mówię, że każdy, kto trwa w srogim gniewie na swego brata, będzie odpowiadał przed sądem; a kto by skierował do swego brata niegodne wymówienia słowo pogardy, będzie odpowiadał przed Sądem Najwyższym; kto zaś powie: ‚Podły głupcze!’, będzie podlegał ognistej Gehennie.[…]38 „Słyszeliście, że powiedziano: ‚Oko za oko i ząb za ząb’. 39 Ja jednak wam mówię: Nie stawiajcie oporu niegodziwemu; ale temu, kto cię uderzy w prawy policzek, nadstaw i drugi. 40 A jeśli ktoś chce iść z tobą do sądu i posiąść twoją szatę spodnią, pozostaw mu także twoją szatę wierzchnią; 41 a jeśli ktoś mocą władzy przymusza cię do służby przez milę, idź z nim dwie mile. 42 Daj proszącemu i nie odwracaj się od tego, kto chce od ciebie pożyczyć bez odsetek.43 „Słyszeliście, że powiedziano: ‚Masz miłować swego bliźniego i nienawidzić swego nieprzyjaciela’. 44 Ja jednak wam mówię: Miłujcie swych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, 45 żebyście się okazali synami waszego Ojca, który jest w niebiosach, ponieważ on sprawia, że jego słońce wschodzi nad niegodziwymi i dobrymi, on też sprawia, że deszcz pada na prawych i nieprawych. 46 Bo jeśli miłujecie tych, którzy was miłują, jaką macie nagrodę? Czy tego samego nie czynią także poborcy podatkowi? 47 A jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż nadzwyczajnego czynicie? Czy tego samego nie czynią także ludzie z narodów? 48 Macie zatem być doskonali, tak jak wasz Ojciec niebiański jest doskonały.




Cytat:
Otóż jeśli mamy hipotetyczną sytuację niezaprzeczalnego zagrożenia zdrowia czy życia drugiej osoby oraz warunki do tego, aby temu przeciwdziałać (wewnętrzne a więc osobiste predyspozycje jak umiejętność walki, siła itp i/lub zewnętrzne np broń czy wpływy) a strona agresora jest niepodatna na jakiekolwiek pertraktacje pokojowe i jawnie daje do zrozumienia co zrobi (a więc daje dowody faktu podjęcia decyzji) to sądzę, że zaniechanie działania w takiej sytuacji jest de facto brakiem miłosierdzia wobec osoby czy też osób zagrożonych i byłoby to ciężkie zaniedbanie. 


Już ten wątek był omawiany, może nie śledziłeś tej dyskusji z Tomaszem wcześniej. Samoobrona owszem jest z przyczyn podanych przez ciebie uzasadniona nie mniej warunkiem samoobrony jest zasada że używasz siły z zamiarem obezwładnienia napastnika nie z zamiarem pozbawienia go życie.

Oficjalna wypowiedź ŚJ [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Z Pisma Świętego wiemy, że władza nie jest tylko czymś zależnym od ludzi (a wręcz mamy słowa Jezusa, że jest dana "z góry" czyli od Boga) oraz wiemy z historii Objawienia, iż Bóg działa przez konkretnych ludzi a także całe społeczności czy narody oraz uzależnia bieg wydarzeń od decyzji ludzkich,to śmiem twierdzić, iż deklarowanie pacyfizmu jest całkowicie niechrześcijańskie. 


Prosty z tego wniosek że Chrystus nie wiedział czego uczy bo ty wesz lepiej.

Cytat:
Zauważmy, że np. taki hipotetyczny żołnierz walczący w obronie chociażby prześladowanych chrześcijan z ISIS naraża własne życie dla ratowania życia cudzego, co jest wyrazem najdoskonalszego poświęcenia i jest jak najbardziej zgodne z nauczaniem, ba


To tak jak byś idąc prze wieś zaczął kopać psa przy jakimś gospodarstwie w wyniku czego pies by cię pogryzł, a ty byś podniósł larum że ten pies jest niebezpieczny i agresywny na dowód czego pokazujesz że cię pogryzł. Isis tępi chrześcijan bo chrześcijanie przez wieki na ich terenie prześladowali islam. To jest zwykły odwet dopuszczalny w islamie. Inaczej! To co się dzieje w isis w stosunku do chrześcijan jest konsekwencją wcześniejszego postępowania chrześcijaństwa. Ale forma obrony nie jest ograniczona do używania przemocy w obecnej sytuacji do isis. W tej sytuacji -biorąc pod uwagę całokształt- podstawowym środkiem obrony jest ucieczka przed zagrożeniem z isis.

Cytat:
, z własnym przykładem Chrystusa. Jego natomiast posłuszeństwo rozkazom dowódców (zwłaszcza tych, które mogą skutkować utratą życia żołnierza), o ile ci nie nakazują jawnego zła, jest również czystym naśladownictwem posłuszeństwa i odwagi, które nam pokazał Chrystus. Jest czas na ucieczkę, jest czas na milczenie i jest również czas na walkę.


to już czysta herezja. Jak zamordowano Szczepana pierwsi chrześcijanie nie organizowali się według twojej filozoficznej teorii do walki by bronić się przed Żydami [Saulem] tylko spakowali manatki i wdrożyli obronę pasywną w postaci ucieczki. Uciekli rozchodząc się po całym Izraelu.


Dzi ap
8 Saul zaś pochwalał zamordowanie go.
Owego dnia rozpoczęło się wielkie prześladowanie zboru w Jerozolimie; wszyscy oprócz apostołów rozproszyli się po różnych rejonach Judei i Samarii. 2 A bogobojni mężczyźni ponieśli Szczepana, by go pogrzebać, i wszczęli nad nim wielki lament. 3 Tymczasem Saul zaczął się pastwić nad zborem. Wdzierał się do jednego domu po drugim, wywlekał zarówno mężczyzn, jak i kobiety i przekazywał ich do więzienia.
4 Jednakże ci, którzy się rozproszyli, szli przez kraj, oznajmiając dobrą nowinę słowa.


Cytat:
 A niesienie pomocy z narażeniem własnego życia jest aktem jak najbardziej zgodnym z Duchem Ewangelii Chrystusowej. 


To szatan używa takich metod prowokując zagrożenie życia i odwołując się do takiej interpretacji jak twoja "
niesienie pomocy z narażeniem własnego życia jest aktem jak najbardziej zgodnym z Duchem Ewangelii Chrystusowej. 
" potem mówi do stwórcy; ty Bogu! Patrz jak twoi uczniowie pięknie się mordują w imię
niesienie pomocy z narażeniem własnego życia zgodnym z Duchem Ewangelii Chrystusowej. Hihihi!"


Cytat:
Na zakończenie już, sądzę, że niezależnie od tego, czy ktoś godzi się czy nie na bycie prześladowanym czy nawet zabitym (nie ma takiego obowiązku), obowiązkiem tych, co mają ku temu sposobność (nie będącą przypadkiem, ale możliwością i sądzę, że również i zadaniem danymi przez Boga) jest ochrona tychże ludzi przed przemocą. Władze świeckie mają obowiązek chronić ciało człowieka tak, jak "władze duchowe" (czyt. Kościół, w szerokim znaczeniu tego słowa) mają obowiązek chronić dusze ludzkie. I owszem, wiele konfliktów można wygrać, a przynajmniej przesądzić o ich wyniku "za pomocą" samej modlitwy (czyli de facto pomocą Boga) oraz wiele konfliktów (a raczej wszystkie), gdyby nie grzech, nigdy by nie miało miejsca, to jednak Bóg nigdy ani sam nie był pacyfistą ani do tego nie wzywał, a nadstawienie drugiego policzka przywołane przez Jezusa jest owszem, dosłownym wezwaniem do doskonałości, a więc pozwalaniu nawet fizycznie skrzywdzić (czego przykładem są liczni święci, w tym męczennicy, ale nie tylko), ale siebie. Jest to wezwanie do osobistej postawy w stosunku do własnej osoby. Co do bliźnich natomiast, to każdy wedle powołania ma czynić akty miłości bliźniego, którymi są zarówno modlitwa czy pokuta, jak i dobre słowo, czy też rada, ale również pomoc materialna wszelkiego rodzaju a gdy wszystko inne zawodzi, a ma się do tego możliwość, fizyczne zaangażowanie i odpieranie ataków, chociażby miałoby skutkować nawet utratą zdrowia czy życia atakujących. Takie jest moje osobiste zdanie.


To zdanie jest daleko niedojrzałe pod względem chrystianizmu i w 100% sprzeczne z naukami Jezusa i postępowaniem pierwszych chrześcijan.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 1:00, 09 Lip 2016    Temat postu:

[quote="pitong"]
TOMASZ-V.A.D napisał:
Semen Bedryszko napisał:

Semen Bedryszko napisał:
Czyli według ciebie mamy dwie religie prawdziwe.


Dwie religie prawdziwe? Wiesz, byłbym wielkim ignorantem, gdy bym uznał tylko jedną religię - chrześcijaństwo - za prawdziwą a ujmował prawdziwości innym.
Nie wiem jak dla Kościoła, ale dla mnie ta religia jest prawdziwa, która uznaje Boga za jedynego prawdziwego a także Jego Syna - Jezusa Chrystusa oraz Ducha Świętego. Nie można mówić bowiem o prawdziwej religii, gdy uznaje się Boga a nie uznaje się Chrystusa czy Ducha Świętego. Wiara w prawdziwego, Jedynego Boga, Jego Syna Jezusa Chrystusa oraz Ducha Świętego daje prawdziwość danej religii.
Patrząc na Żydów można by było powiedzieć, że nie uznają Chrystusa a więc nie wyznają prawdziwej religii, ale czy tak jest naprawdę? Żydzi nie uznają Jezusa, gdyż uważają, że doznali przez Niego wielu cierpień i byli prześladowani. Czy jednak to pozwala uznać religię judaizmu za nieprawdziwą? Można by się sprzeczać o to, ale ja nie zamierzam tutaj walczyć o przekonania w tej sprawie i nie zamierzam podważać czyjeś wiary. Żydzi wierzą w Boga i to im wystarcza a gdy będą odchodzić do Boga spotkają tam Jezusa - na tronie i On będzie sądził każdego, także Żydów, ale czy ma ich potępić tylko za to, że Go nie uznali? Wątpię, zważywszy na to, że Żydzi bardzo rygorystycznie stosują się do prawa Bożego.

Zatem dla mnie judaizm też jest religią prawdziwą, bo opiera się na wierze w prawdziwego Boga. Żydzi żyją w błędzie nie uznając Jezusa, ale to nie daje podstaw do uznania ich za niewierzących w Boga.

Ile jest zatem religii prawdziwych? Trudno stwierdzić, ale najważniejsze nie jest to ile ich jest, ale która wiara jest prawdziwa a wiara prawdziwa dotyczy tylko jednego JEDYNEGO BOGA. Twierdzenie, że religia nie jest prawdziwa tylko dlatego, że wyznawcy nie uznają czegoś tam a uznają Boga jest uderzaniem w ich wiarę w Boga a to nie jest chrześcijańska postawa, nawet wobec Chrystusa. Nie nam oceniać wiarę innych, więc lepiej unikać takich twierdzeń a skupiać się na tym co nas ma prowadzić do Boga a jest tym na pewno miłość do bliźnich i z tej miłości będziemy między innymi rozliczani.

Gdybym miał wątpić w prawdziwość religii judaizmu to musiałbym wątpić w prawdziwość waszego wyznania - czy na tym ma polegać relacja miedzy ludźmi, tym bardziej wyznającymi jednego prawdziwego Boga?


Semen Bedryszko napisał:
Przyganiał kocioł garnkowi;)


Sorki Semenie za drobne uszczypliwości, ale trudno się powstrzymać, gdy zaprzeczasz temu co jest jasne i oczywiste dla wielu a dla ŚJ jest tak trudne do przyjęcia lub gdy piszesz o czymś co jest sprzeczne z tym co pisze w Biblii.
Uznaj to za przypadłość ludzką, która tak naprawdę nie jest dla mnie przyjemna, ale niektóre przypadłości są silniejsze od człowieka. Staram się szanować każdego człowieka, ale przy takich dyskusjach to działa jak magnes.

Nie da sie jednak zaprzeczyć, że przedstawiałem ci wszystko w oparciu o konkretne fragmenty Pisma i starałem się wszystko przedstawiać w sposób wręcz łopatologiczny, ale ty często odpowiadasz pomijając odpowiedzi na pytania lub kurczowo trzymasz się tego co uznajesz za swoją prawdę mimo, że Pismo jasno określa co innego. Tak jest m.in z tą sprawą zniesienia prawa żydowskiego przez Jezusa i cały czas pokazujesz te same fragmenty z których wcale nie wynika, że Jezus znosi jakieś prawo a tym bardziej, że słowo z Ewangelii mówi jasno, że Jezus przyszedł prawo wypełnić a nie znosić jakiekolwiek, tym bardziej żydowskie.


Pytanie, czy nie warto byłoby najpierw zdefiniować rozumienie pojęcia "religia prawdziwa"?
Nie znam pojęć filozoficznych, ale na mój rozum, jak wiemy, prawda jest przeciwieństwem kłamstwa (a raczej, kłamstwo, jako wtórne, jest zaprzeczeniem prawdy, jako czegoś pierwotnego), a więc sądzę, że religia prawdziwa to ta, która zawiera w sobie prawdy (w rozumieniu prezentowanych wydarzeń i ich interpretacji), które są zgodne z prawdą (w rozumieniu zgodności z obiektywną rzeczywistością danej rzeczy, zjawiska czy idei).

Religia prawdziwa w tym ujęciu musi być tą, która zawiera tylko prawdę, a więc, która nie ma w sobie niczego, co by nie było zgodne z tym, jak jest naprawdę. Implikuje to na zasadzie czystej logiki to tylko dwie możliwości: albo jedna z istniejących religii jest tą prawdziwą, albo żadna nie jest prawdziwa.

Fałszywym jest zatem wg. mnie stwierdzenie, iż fakt wyznawania jednego Boga jest wystarczający do osądu danej religii czy jest prawdziwą, czy też nie. Czyż nie równie istotnym jak wiara w istnienie jakiegoś jednego Boga jest również to, jaki ten Bóg jest? Sądzę więc, że można prędzej mówić nie tyle o prawdziwości wielu religii, co raczej o stopniu zgodności z Prawdą, którą objawił Bóg, a którą od dwóch tysięcy lat przechowuje i przekazuje nieustanie ją przy tym zgłębiając Kościół. Wiemy, iż każdy będzie sądzony albo wedle wiary potwierdzonej czynami, albo gdy wiara nie została dana danemu człowiekowi (piszę o poganach) wedle czynów i ich zgodności z osobistym sumieniem będącym najbardziej podstawowym zbiorem Bożych przykazań (oczywiście o ile sumienie nie zostało zdeprawowane, co niestety jest możliwe i często ma miejsce). A co do różności tzw wyznań chrześcijańskich, to inna jest sytuacja kogoś urodzonego w nim bądź nawróconego z pogaństwa do takiego wyznania, inna kogoś, kto wprawdzie opuścił Kościół, ale niejako nie z własnej winy nie mając dobrych przykładów prawdziwych, wiernych katolików, a inna kogoś, kto się po prostu zbuntował przeciwko takiej czy innej prawdzie wiary i nie rozumiejąc podjął decyzję pysznego odrzucenia jej zamiast pokornej ufności i modlitwy o światło. Nie nam sądzić, natomiast baczmy na samych siebie, bo do nas należy dawać przykład (nie bacząc przy tym na skuteczność, gdyż kiedy ktoś pełni wolę Boga, czas, jakość i wielkość plonów zależy i tak tylko od samego Boga).
Ale przechodzę na tory akademickiej dyskusji w złym znaczeniu tego słowa więc kończę.




: zabawny jesteś. Zaczynasz od słów; Nie znam pojęć filozoficznych… a następnie wyprowadzasz filozoficzny wywód.

Może spytam prościej. Według słów Pawła

Efez 4:; 5 jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; 6 jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi i przez wszystkich, i we wszystkich. 

Która wiara jest tą jedną wiarą o której on mówi; wiara chrześcijańska czy wiara Judaistyczna?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 3:13, 09 Lip 2016    Temat postu:

Tomasz

Cytat:
Semenie 
Wiara prawdziwa jest tylko jedna - w Jedynego Boga, natomiast religii, które wyznają Boga może być więcej. Czy muzułmanin jeśli będzie wierzył w Boga to powiesz, że jego wiara jest nieprawdziwa, mimo, że jego religią jest islam? Jeśli uznaje prawdziwego Boga to będzie wierzącym i nie można powiedzieć, że jego wiara prawdziwa nie jest, bo nie wiemy jaki jest poziom tej wiary. To samo protestanci czy mormoni. Może odbiegają od nauk Kościoła katolickiego, ale nie obca jest im wiara w Boga. Tak samo jest z Żydami - judaizm to wiara w Boga i nie można odbierać komuś prawdziwości ich wiary, tym bardziej, że Żydzi bardzo rygorystycznie podchodzą do przestrzegania prawa Bożego a niedziela czyli ten dzień szabatu jest dniem świętym, co nawet u chrześcijan nie ma takiego rygorystycznego świętowania niedzieli - ludzie pracują, wykonują inne prace podczas gdy u Żydów jest to dzień poświęcony Bogu.


Ale co ty za dyrdymały wypisujesz?! Czy Paweł pisząc te słowa kierował je do muzułmanów ,Żydów i innych wierzących ludzi? Pouczając ich że jest jeden Pan, Jedna wiara, jeden chrzest?

Efe 4 Ja zatem, więzień w Panu, upraszam was, abyście chodzili w sposób godny powołania, którym zostaliście powołani, 2 z zupełnym uniżeniem umysłu i łagodnością, z wielkoduszną cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości, 3 usilnie starając się zachować jedność ducha w jednoczącej więzi pokoju. 4 Jedno jest ciało i jeden duch, tak jak zostaliście powołani w jednej nadziei, do której was powołano; 5 jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; 6 jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi i przez wszystkich, i we wszystkich.


To która wiara jest tą jedyną według słów Pawła?
Cytat:
Dlatego Kościół unika podważania wiary innych wyznań, może tylko ostrzegać przed religiami, które nie mają nic wspólnego z wiarą w prawdziwego Boga. Do tego grona nie należą jednak Żydzi. Mogą mieć jakieś rozbieżności w interpretacji prawa Bożego, szczególnie gdy dotyczy to nauczania Jezusa, ale nie można im zarzucić, że nie wierzą w Boga. 


kościół unika podważania wiary innych wyznań z innego powodu. Ale ja o tym pisał nie będę.


Cytat:
Nie wiem czy zauważasz Semenie różnice między słowem PRZYMIERZE a PRAWO?W powyższym fragmencie jest mowa o nowym przymierzu a nie prawie 


Przymierze jest zawsze zawierane na mocy prawa. Inaczej w odniesieniu do danego prawa. Stąd przymierze jest jednoznaczne z danym prawem. Inaczej ! W Biblii naprzemiennie używa się określenia prawo i przymierze w odniesieniu do tego samego prawa.

Cytat:
. Poza tym ponawiam pytanie dotyczące zniesienia prawa żydowskiego: jakie to prawo znosi Jezus? - podaj konkretne punkty prawa.


Już pisałem. Chrystus jest końcem prawa Mojżeszowego. I nie jakiegoś punktu tylko całego prawa. Są pewne wyjątki które zostały przez apostołów przeniesione z prawa Mojżeszowego do prawa Chrystusowego. Np. nakaz powstrzymywania się od krwi. Nie obowiązuje on automatycznie tylko został on powtórzony przez apostołów.


Cytat:
Czy znosi dekalog? Nie,


Tak. Został zniesiony jak całe prawo Mojżeszowe.

Cytat:
on obowiązuje do dziś i do końca świata.


Obowiązuje ponieważ został przeniesiony z prawa Mojżeszowego do prawa Chrystusowego w zmienionej formie. Jezus i Apostołowie nigdzie ni uczyli chrześcijan dekalogu w formie takiej jaka jest w prawie Mojżeszowym. Jezus uczył tak w odpowiedzi na pytanie które przykazanie jest największe;
Mat 22:34 Gdy faryzeusze usłyszeli, że zmusił saduceuszy do milczenia, zeszli się w jedną grupę. 35 I jeden z nich, biegły w Prawie, zapytał, wystawiając go na próbę: 36 „Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?” 37 On rzekł do niego: „‚Masz miłować Jehowę, twojego Boga, całym swym sercem i całą swą duszą, i całym swym umysłem’. 38 To jest największe i pierwsze przykazanie. 39 Drugie, podobne do tego, jest to: ‚Masz miłować swego bliźniego jak samego siebie’. 40 Na tych dwóch przykazaniach całe Prawo zawisło, a także Prorocy”.


Czyli całe prawo w tym dekalog, a także proroctwa są streszczone w dwóch przykazaniach miłości. A apostoł Paweł ujął to jeszcze bardziej konkretnie;

Rzy 13:8 Nikomu nie bądźcie nic winni oprócz wzajemnej miłości; bo kto miłuje bliźniego, wypełnił prawo. 9 Gdyż kodeks prawny: „Nie wolno ci cudzołożyć. Nie wolno ci mordować. Nie wolno ci kraść. Nie wolno ci pożądać” — i jakiekolwiek jest inne przykazanie — streszcza się w tym słowie, mianowicie: „Masz miłować swego bliźniego jak samego siebie”. 10 Miłość nie wyrządza bliźniemu zła; dlatego wypełnieniem prawa jest miłość.


Tak że nas chrześcijan w prawie Chrystusowym obowiązują tylko dwa przykazania miłości nie dziesięć przykazań dekalogu. Choć gwoli ścisłości te dziesięć przykazań dekalogu - i nie tylko- streszcza się w dwóch przykazaniach miłości.


Cytat:
Jakie więc punkty prawa żydowskiego znosi Jezus, tym bardziej, że sam przyznał przed Piłatem, że jest Żydem? A jeszcze na dodatek mówi jasno i konkretnie: 

17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić6. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 

Mt 5, 17-18


Już pisałem ci że Jezus wypełnił prawo Mojżeszowe i je zakończył ponieważ Chrystus jest końcem prawa.

Rzy 10:4 Gdyż Chrystus jest końcem Prawa, aby każdy, kto wierzy, osiągnął prawość.



To znaczy wraz ze śmiercią Chrystusa prawo Mojżeszowe się zakończyło. A na wieczerzy poprzedzającej jego śmierć ustanowił nowe przymierze [prawo] na mocy własnej krwi.

Łuk 22:. 20 I tak samo kielich — gdy już spożyli wieczerzę — mówiąc: „Ten kielich oznacza nowe przymierze na mocy mojej krwi, która ma być za was wylana.
1Kor 11:25 Podobnie uczynił też z kielichem, gdy po spożyciu wieczerzy powiedział: „Ten kielich oznacza nowe przymierze na mocy mojej krwi. Czyńcie to, ilekroć będziecie go pić, na moją pamiątkę”. 26 Bo ilekroć jecie ten chleb i pijecie ten kielich, obwieszczacie śmierć Pana, aż on przybędzie.


I tak pierwsze przymierze [prawo] przestało obowiązywać i w ten sposób zrobiło miejsce na drugie przymierze [prawo] Chrystusowe


Heb 8:7 Bo gdyby tamto pierwsze przymierze było bez wady, nie szukano by miejsca na drugie; […]13 Mówiąc: „nowe przymierze”, sprawił, iż poprzednie stało się przedawnione. A to, co się przedawnia i starzeje, jest bliskie zaniku.


Cytat:
Czy myślisz, że tłumaczom Pisma zależało na tym aby zmieniać imiona Boga? 
Cóż, chyba muszę wziąć pod uwagę twoją nieakceptację poniższego tekstu, bo prawda boli a mało kto chce przyjmować przykre słowa prawdy, więc wypada mi zrozumieć, że uznasz ten tekst za nieprawdę. Jednak ten tekst jasno mówi o tym czym jest przekład Biblii Nowego Świata i jak to wygląda ze sprawą imienia Jehowa. 

[link widoczny dla zalogowanych] 

Lepiej ująć tego nie można było, cała prawda o Biblii NŚ. 

Abyś nie musiał szukać to tutaj masz napisane na temat słowa Jehowa: 

[link widoczny dla zalogowanych] 

Ale w końcu piszą to katolicy, więc jak nam wierzyć, prawda? 



Ja nie będę się odnosił do całego tekstu by podjąć dyskusję na ten temat- jeśli w ogóle chcesz o tym porozmawiać. Zatem wyszczególnij z tych tekstów to co ty uważasz za kluczowe i wówczas porozmawiamy. Nie mam w zwyczaju rozmawiać ze stroną w necie tylko z konkretną osobą.


Cytat:
Dwie religie prawdziwe? Wiesz, byłbym wielkim ignorantem, gdy bym uznał tylko jedną religię - chrześcijaństwo - za prawdziwą a ujmował prawdziwości innym. 
Nie wiem jak dla Kościoła, ale dla mnie ta religia jest prawdziwa, która uznaje Boga za jedynego prawdziwego a także Jego Syna - Jezusa Chrystusa oraz Ducha Świętego. Nie można mówić bowiem o prawdziwej religii, gdy uznaje się Boga a nie uznaje się Chrystusa czy Ducha Świętego. Wiara w prawdziwego, Jedynego Boga, Jego Syna Jezusa Chrystusa oraz Ducha Świętego daje prawdziwość danej religii. 


To jakiś relatywizm w twoim wydaniu? W pierwszym zdaniu twierdzisz że byłbyś ignorantem gdybyś uznawał tylko jedną religię prawdziwą, a w drugim stawiasz warunki na których za religię prawdziwą możesz uznać tylko jedną religię chrześcijaństwo. Czyli wychodzi z twoich własnych "ust" że jesteś ignorantem. Poza tym Jozeph Ratzinger w imieniu KrK napisał taki dokument (Dominus Iesus).w którym stanowczo stwierdza że jest tylko jedna prawdziwa religia KrK.


„TAK jak jest jeden Chrystus, istnieje tylko jedno Jego Ciało, jedna Jego Oblubienica: ‚jeden Kościół katolicki i apostolski’” (Dominus Iesus).
W ten sposób katolicki kardynał Joseph Ratzinger nakreślił doktrynę swego Kościoła dotyczącą istnienia tylko jednej religii prawdziwej. Według niego ta religia to „jedyny Kościół Chrystusowy, który trwa w Kościele katolickim”.
Chociaż papież Jan Paweł II podkreślił, że dokument Dominus Iesus nie miał świadczyć o „arogancji ani o braku szacunku dla innych religii”, duchowni wyznań protestanckich zareagowali oburzeniem. Na przykład w czerwcu 2001 roku podczas Zgromadzenia Ogólnego Kościoła prezbiteriańskiego w Belfaście (Irlandia Północna) pewien duchowny powiedział, że ów dokument jest dziełem „potężnej frakcji w łonie Kościoła rzymskokatolickiego (...) przerażonej duchem otwartości wprowadzonym przez sobór watykański II”.
Robin Eames, prymas anglikańskiego Kościoła Irlandii, wyznał, że byłby „gorzko rozczarowany”, gdyby okazało się, iż ten dokument oznacza „powrót do czasów przedsoborowych”. Komentując twierdzenie Watykanu, że kościoły, które odrzucają pewne dogmaty katolickie, „nie są kościołami w ścisłym sensie”, Eames powiedział: „Można by to odebrać jako obelgę”.
Co było powodem opublikowania dokumentu Dominus Iesus? Wygląda na to, że w ten sposób Kuria Rzymska zareagowała na tak zwany relatywizm religijny. Jak napisano w dzienniku The Irish Times, „wyłonienie się teologii pluralizmu — czyli po prostu twierdzenie, że wszystkie religie są sobie równe (...) coraz bardziej trapiło kardynała Ratzingera”. Wydaje się, że to ten pogląd skłonił go do wypowiedzi o jedynym prawdziwym kościele.


Cytat:
Zatem dla mnie judaizm też jest religią prawdziwą, bo opiera się na wierze w prawdziwego Boga. Żydzi żyją w błędzie nie uznając Jezusa, ale to nie daje podstaw do uznania ich za niewierzących w Boga. le jest zatem religii prawdziwych? Trudno stwierdzić, ale najważniejsze nie jest to ile ich jest, ale która wiara jest prawdziwa a wiara prawdziwa dotyczy tylko jednego JEDYNEGO BOGA. Twierdzenie, że religia nie jest prawdziwa tylko dlatego, że wyznawcy nie uznają czegoś tam a uznają Boga jest uderzaniem w ich wiarę w Boga a to nie jest chrześcijańska postawa, nawet wobec Chrystusa


Czyli "olewasz" to co pisze w Biblii własną interpretacja. Używam tgo słowa "olewasz" bo choć nie jest ono zbyt eleganckie to perfekcyjnie oddaje meritum sprawy.


Cytat:
Sorki Semenie za drobne uszczypliwości, ale trudno się powstrzymać, gdy zaprzeczasz temu co jest jasne i oczywiste dla wielu a dla ŚJ jest tak trudne do przyjęcia lub gdy piszesz o czymś co jest sprzeczne z tym co pisze w Biblii. 


I to pisze ten co "olewa" to co pisze w Biblii.


Cytat:
Uznaj to za przypadłość ludzką, która tak naprawdę nie jest dla mnie przyjemna, ale niektóre przypadłości są silniejsze od człowieka. Staram się szanować każdego człowieka, ale przy takich dyskusjach to działa jak magnes. 


Usprawiedliwiają się ci którzy czują się winni. Czy nie prościej i uczciwiej byłoby napisać "wybacz"?


Cytat:
Nie da sie jednak zaprzeczyć, że przedstawiałem ci wszystko w oparciu o konkretne fragmenty Pisma i starałem się wszystko przedstawiać w sposób wręcz łopatologiczny, ale ty często odpowiadasz pomijając odpowiedzi na pytania lub kurczowo trzymasz się tego co uznajesz za swoją prawdę mimo, że Pismo jasno określa co innego


Kolego mieszasz dwie sprawy. Pismo Święte i wyznaniowa interpretacje Pisma Świętego. W rozmowach z chrześcijanami zawsze zachodzi to dziwne zjawisko zlewania się treści Biblii z osobistą interpretacją Biblii jako jedno. Jak dojrzejesz trochę bardziej duchowo zaczniesz rozróżniać treść Biblii od interpretacji wyznaniowej Biblii.


Cytat:
 Tak jest m.in z tą sprawą zniesienia prawa żydowskiego przez Jezusa i cały czas pokazujesz te same fragmenty z których wcale nie wynika, że Jezus znosi jakieś prawo a tym bardziej, że słowo z Ewangelii mówi jasno, że Jezus przyszedł prawo wypełnić a nie znosić jakiekolwiek, tym bardziej żydowskie.


Zatem spytam wprost. Co to znaczy że Chrystus jest końcem prawa Rzy 10:4. proszę uwzględnić kontekst wypowiedzi Pawła i poproszę o uzasadnienie Biblią nie własną interpretacją wyznaniową.
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Nie 2:30, 10 Lip 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Ale co ty za dyrdymały wypisujesz?! Czy Paweł pisząc te słowa kierował je do muzułmanów ,Żydów i innych wierzących ludzi? Pouczając ich że jest jeden Pan, Jedna wiara, jeden chrzest?

Efe 4 Ja zatem, więzień w Panu, upraszam was, abyście chodzili w sposób godny powołania, którym zostaliście powołani, 2 z zupełnym uniżeniem umysłu i łagodnością, z wielkoduszną cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości, 3 usilnie starając się zachować jedność ducha w jednoczącej więzi pokoju. 4 Jedno jest ciało i jeden duch, tak jak zostaliście powołani w jednej nadziei, do której was powołano; 5 jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; 6 jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi i przez wszystkich, i we wszystkich.


To która wiara jest tą jedyną według słów Pawła?


Wiara w prawdziwego Boga. Tylko jest jeszcze kwestia, że wiarę w prawdziwego Boga wyznają różne religie, wyznania. Prawosławni też wierzą w prawdziwego Boga, Żydzi też wierzą w Boga. Problemem jest to, że nie uznają dogmatów Kościoła katolickiego, ale czy to oznacza, że w Boga nie wierzą. Wy jako ŚJ tez nie uznajecie dogmatów Kościoła i wypadałoby uznać ŚJ za takich samych wierzących co Mormoni, Protestanci czy Żydzi. Różnica jest jednak miedzy wami a tymi grupami religijnymi taka, że oni jeszcze są otwarci na innych a wy nie, zamykacie się, izolujecie uznając nas chrześcijan za nie stosujących się do nauk Jezusa mimo, że sami sprzeciwiacie się naukom Jezusa, dogmatom Kościoła, choćby w kwestii Maryi, której wy nie uznajecie jako Królowej nieba i ziemi, może jeszcze nie wierzycie we wniebowzięcie Maryi?

Wiara prawdziwa zawsze odnosiła się do wiary w Jedynego, prawdziwego Boga, w Jego Syna Jezusa Chrystusa oraz Ducha Świętego. Szkoda tylko, że niektóre wyznania, religie nie uznają tego co z wiarą w Boga się wiąże, tak jak Żydzi nie uznają Jezusa. Nie do mnie jednak należy ocena wiary innych wyznań, ludzi, tą kwestię pozostawiam samemu Bogu.

Semen Bedryszko napisał:
Przymierze jest zawsze zawierane na mocy prawa. Inaczej w odniesieniu do danego prawa. Stąd przymierze jest jednoznaczne z danym prawem. Inaczej ! W Biblii naprzemiennie używa się określenia prawo i przymierze w odniesieniu do tego samego prawa.

Już pisałem. Chrystus jest końcem prawa Mojżeszowego. I nie jakiegoś punktu tylko całego prawa. Są pewne wyjątki które zostały przez apostołów przeniesione z prawa Mojżeszowego do prawa Chrystusowego. Np. nakaz powstrzymywania się od krwi. Nie obowiązuje on automatycznie tylko został on powtórzony przez apostołów.


Ja tez już pisałem, że wobec konkretnego fragmentu z Ewangelii cytowanego chyba kilka razy Jezus nie przyszedł zmieniać żadnego prawa, ale je wypełnić. Czyżbyś podważał słowa samego Jezusa?

Poza tym nadal nie podałeś konkretnych przepisów prawa, które Jezus zniósł?

Nie wydaje mi się aby prawo krwi zostało przeniesione. Nigdzie nie pisze aby jakiekolwiek prawo było przenoszone. To co istniało to istnieje. Chrześcijanie inaczej interpretują prawo opierając się na nauce Jezusa. Już samo prawo kamieniowania, które obowiązujące u Żydów zostało przedstawione przez Jezusa zupełnie inaczej opierając sie na prawie miłości Nie wiem czy kara ukamieniowania obowiązuje jeszcze u Żydów, ale na pewno obowiązuje jeszcze u wyznawców islamu a islam jest odłamem chrześcijaństwa. Jezus ukazuje prawo zupełnie w innym świetle, wymiarze, ściśle oparte na Dekalogu. Nie zniósł jednak żadnego prawa a jeśli tak to przedstaw konkretne przepisy zniesione przez Jezusa.


Semen Bedryszko napisał:
Obowiązuje ponieważ został przeniesiony z prawa Mojżeszowego do prawa Chrystusowego w zmienionej formie. Jezus i Apostołowie nigdzie ni uczyli chrześcijan dekalogu w formie takiej jaka jest w prawie Mojżeszowym. Jezus uczył tak w odpowiedzi na pytanie które przykazanie jest największe;
Mat 22:34 Gdy faryzeusze usłyszeli, że zmusił saduceuszy do milczenia, zeszli się w jedną grupę. 35 I jeden z nich, biegły w Prawie, zapytał, wystawiając go na próbę: 36 „Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?” 37 On rzekł do niego: „‚Masz miłować Jehowę, twojego Boga, całym swym sercem i całą swą duszą, i całym swym umysłem’. 38 To jest największe i pierwsze przykazanie. 39 Drugie, podobne do tego, jest to: ‚Masz miłować swego bliźniego jak samego siebie’. 40 Na tych dwóch przykazaniach całe Prawo zawisło, a także Prorocy”.


Czy prawo używania słowa Jehowa tez zostało przeniesione z prawa Mojżeszowego i obowiązuje teraz?

Nigdzie nie jest zapisane, że Jezus przenosił jakieś prawa a jeśli tak to gdzie jest to zapisane?


Semen Bedryszko napisał:
Czyli całe prawo w tym dekalog, a także proroctwa są streszczone w dwóch przykazaniach miłości. A apostoł Paweł ujął to jeszcze bardziej konkretnie;

Rzy 13:8 Nikomu nie bądźcie nic winni oprócz wzajemnej miłości; bo kto miłuje bliźniego, wypełnił prawo. 9 Gdyż kodeks prawny: „Nie wolno ci cudzołożyć. Nie wolno ci mordować. Nie wolno ci kraść. Nie wolno ci pożądać” — i jakiekolwiek jest inne przykazanie — streszcza się w tym słowie, mianowicie: „Masz miłować swego bliźniego jak samego siebie”. 10 Miłość nie wyrządza bliźniemu zła; dlatego wypełnieniem prawa jest miłość.


Tak że nas chrześcijan w prawie Chrystusowym obowiązują tylko dwa przykazania miłości nie dziesięć przykazań dekalogu. Choć gwoli ścisłości te dziesięć przykazań dekalogu - i nie tylko- streszcza się w dwóch przykazaniach miłości.



Czyli według ciebie lub według ŚJ obowiązują tylko dwa prawa a nie 10? Czyli tzn że można zabijać, można kraść, cudzołożyć itd? A to dziwne, bo nas uznajecie za odstępców od nauki Jezusa a sami uznajecie tylko dwa prawa i uważacie siebie za tych, którzy się kierują nauką Jezusa? Niezłe. Czyli wy możecie zabijać a my nie?
Może zastanów się co piszesz. To co napisałeś i czym się podparłeś jest bezsensu względem waszych nauk. Co prawda my chrześcijanie przyzwyczailiśmy się do waszych błędnych interpretacji Pisma, ale to co teraz walnąłeś jest po prostu powalające.


Semen Bedryszko napisał:
Już pisałem ci że Jezus wypełnił prawo Mojżeszowe i je zakończył ponieważ Chrystus jest końcem prawa.

Rzy 10:4 Gdyż Chrystus jest końcem Prawa, aby każdy, kto wierzy, osiągnął prawość.



To znaczy wraz ze śmiercią Chrystusa prawo Mojżeszowe się zakończyło. A na wieczerzy poprzedzającej jego śmierć ustanowił nowe przymierze [prawo] na mocy własnej krwi.



Chyba źle interpretujecie to słowo. Jezus mówiąc o końcu prawa nie miał na myśli tylko prawo Mojżeszowe, ale wszelkie prawo, bo z chwilą Jego śmierci i zmartwychwstania usprawiedliwienie otrzymujemy nie po przez uczynki, ale po przez wiarę w Jego zbawczą śmierć na krzyżu za nasze grzechy. Gdyby tak nie było to ten dobry łotr, który umierał z Jezusem na krzyżu nie dostałby się do nieba ze względu na swoje uczynki. Jezus z chwilą swojej śmierci kończy wszelkie prawo, które miałoby nas potępić. Tylko czy rzeczywiście nie mamy już żyć według prawa? Czy możemy zabijać, możemy kraść, możemy cudzołożyć? Nie, to prawo nadal obowiązuje, tylko my jako słabi ludzie będziemy usprawiedliwiani na podstawie wiary a nie tylko uczynków. Sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia.

Co do wieczerzy poprzedzającej Jego śmierć to mam wrażenie, że piszesz o czymś co jest wam obce w praktyce a dodając fakt spożywania krwi Jezusa to już całkiem jest to w sprzeczności z waszą działalnością, nie uważasz?

Uważacie krew za coś świętego i to jest racja, ale sami nie spożywacie Krwi Jezusa tak jak to ustanowił podczas wieczerzy i polecił czynić to na Jego pamiątkę a uważacie nas za odstępców od nauk Chrystusa. Kto tutaj idzie za naukami Jezusa?

My czynimy to co polecił Jezus podczas ostatniej wieczerzy, my opieramy sie na całym Dekalogu a nie tylko na dwóch przykazaniach, jesteśmy też otwarci na innych.

cdn
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 16:47, 22 Lip 2016    Temat postu:

Tomasz napisał

Cytat:
Wiara prawdziwa zawsze odnosiła się do wiary w Jedynego, prawdziwego Boga, w Jego Syna Jezusa Chrystusa oraz Ducha Świętego. Szkoda tylko, że niektóre wyznania, religie nie uznają tego co z wiarą w Boga się wiąże, tak jak Żydzi nie uznają Jezusa. Nie do mnie jednak należy ocena wiary innych wyznań, ludzi, tą kwestię pozostawiam samemu Bogu. 


Dużo słów i wymijająca odpowiedź. Nie chodzi tu o ocenę jakieś religii [wiary] tylko o identyfikacje tej właściwej wiary. Bo skoro według słów Pawła jest tylko jedna -w sensie jedyna- to każda następne wiara nie jest już tą jedyną prawdziwą. Nie dziwi ci się że piszesz wymijające odpowiedzi bo w kwestii utożsamiania judaizmu jako wiary prawdziwej wdepnąłeś w wielkie kaka i próbujesz się z tego jakoś wykręcić. Tak to widzę.


Cytat:
Ja tez już pisałem, że wobec konkretnego fragmentu z Ewangelii cytowanego chyba kilka razy Jezus nie przyszedł zmieniać żadnego prawa, ale je wypełnić. Czyżbyś podważał słowa samego Jezusa?


I ja już pisałem że wypełnienie prawa to inaczej zakończenie tegoż prawa. Podałem najprostszy przykład. Gdy wypełnisz wiadro wodą to jego pojemność jest skończona. Nie dodasz ani kropli więcej. Stąd wypełnienie prawa to zakończenie go. Ale może ty przedstaw jak rozumiesz słowa Pawła że Chrystus jest końcem prawa i co to znaczy że Jezus wypełnił prawo?


Cytat:
Poza tym nadal nie podałeś konkretnych przepisów prawa, które Jezus zniósł? 


Podałem. Całe prawo zniósł nie jakiś jeden przepis.


Cytat:
Nie wydaje mi się aby prawo krwi zostało przeniesione.


To o czym Jakub tu mówi?
Dzi apo 15:. 19 Toteż moje rozstrzygnięcie jest takie: nie należy niepokoić tych spośród narodów, którzy się nawracają do Boga, 20 lecz trzeba im napisać, by się powstrzymywali od rzeczy splugawionych przez bożki i od rozpusty, i od tego, co uduszone, i od krwi. 21 Mojżesz bowiem od starożytnych czasów miał w jednym mieście po drugim tych, którzy go głoszą, ponieważ w każdy sabat odczytuje się go na głos w synagogach”.


Jest tu mowa o powstrzymywaniu się m.in. Od krwi w kontekście prawa Mojżeszowego. 21 werset mówi właśnie o głoszeniu Mojżesza, oczywiście chodzi o głoszenie prawa Mojżeszowego które on spisał.


Cytat:
Nigdzie nie pisze aby jakiekolwiek prawo było przenoszone.


Można użyć innego słowa. Np. Podtrzymane, powtórzone.


Cytat:
ale na pewno obowiązuje jeszcze u wyznawców islamu a islam jest odłamem chrześcijaństwa.

Rozmowa z tobą jest coraz bardziej zabawna. Czy chcesz powiedzieć że założycie islamu Mahomet by chrześcijaninem?

Cytat:
Jezus ukazuje prawo zupełnie w innym świetle, wymiarze, ściśle oparte na Dekalogu. Nie zniósł jednak żadnego prawa a jeśli tak to przedstaw konkretne przepisy zniesione przez Jezusa. 


Już pisałem. Jezus wypełnił czyli zakończył prawo Mojżeszowe co wynika z tekstu listu do Hebrajczyków 8 rozdział.

Cytat:
Czy prawo używania słowa Jehowa tez zostało przeniesione z prawa Mojżeszowego i obowiązuje teraz? 


? Słowo Jehowa nie jest prawem. I nie o słowach tu rozmawiamy tylko o Prawie Mojżeszowym i prawie Chrystusowym.

Cytat:
Nigdzie nie jest zapisane, że Jezus przenosił jakieś prawa a jeśli tak to gdzie jest to zapisane? 


Ja nie twierdzę że Jezus przeniósł jakieś prawo tylko zrobili to jego uczniowie w czasie obowiązywania już prawa Chrystusowego. Prawo Chrystusowa zaczęło obowiązywać po śmierci Chrystusa. W trakcie życia Jezusa o sam przestrzegał przepisów prawa Mojżeszowego to znaczy w całym tego słowa znaczeniu był wyznania Judaistą. Nie przekroczył ani literki tego prawa do śmierci. Ale jego śmierć była końcem tego prawa. Czyli jego śmierć zakończyła to prawo i jednocześnie otworzyła nowe prawo Chrystusowe.


Cytat:
Czyli według ciebie lub według ŚJ obowiązują tylko dwa prawa a nie 10? Czyli tzn że można zabijać, można kraść, cudzołożyć itd?


:) a czy prawo Chrystusowe oparte na dwóch przykazaniach miłości do bliźniego pozwala go zabić, okradać, cudzołożyć. Itd.?

Prawo Chrystusowe jest o tyle doskonalsze od prawa Mojżeszowego że gdy je stosujemy musimy uruchamiać uczucia i myślenie. Jezus nie uczy co należy czynić dobrego bliźniemu, a czym nie należy go krzywdzić tylko mówi ogólnie miłuj bliźniego jak siebie samego. I teraz jak ty idziesz drogą i napotkasz leżącego przy drodze człowieka zgodnie z prawem Chrystusowym masz okazać takiemu człowiekowi empatię i się nim zainteresować, pomóc mu. Musisz pomyśleć że to wynika z przykazania miłości " miłuj bliźniego jak samego siebie" musisz pomyśleć że jak ty się znajdziesz w takiej samej sytuacji jak ten nieszczęsny człowiek czy chciałbyś żeby ktoś ci okazał miłość i co pomógł? Na pewno tak, więc i ty tak zrób. Natomiast gdy bogobojny Żyd idzie drogą i napotka leżącego człowieka przy drodze to zgodnie z prawem Mojżeszowym nie musi myśleć i wczuwać się w położenie takiego człowieka tylko pamiętać co na taką okazję mówi prawo [Talmud] a Talmud nic w takiej sprawi nie mówi więc bogobojny Żyd przejdzie obok z czystym sumieniem bo nie naruszył żadnego przepisu prawa. A jeśli nie pamięta Talmudu to ewentualnie pójdzie do rabina i spyta co pisze w Talmudzie na taką okoliczność. Bogobojny Żyd nie podrapie się po głowie wpierw nie pytając rabina co pisze na to Talmud. Do dziś dla bogobojnego Żyda najważniejszą osobą w jego życiu jest rabin bo on zna prawo. Słynna jest taka anegdota. Żyd w USA przychodzi do rabina w ciężkiej depresji zawodząc ajjaja, ajjaja, rabin pyta; Mosiek co ci jest? A Mosiek mów; ajjaja rabbi nie wiem co zrobić chcę kupić samochód ale nie wiem jaki kadilaka czy pontiaka. Jestem tym strapiony aż na śmierć. Rabbi powiedz co mam zrobić? Rabin pyta; a jaki ci się najbardziej podoba? Mosiek mówi; Noooo ! Kadilak bo jest taki szykowny! Rabin mówi; to kup kadilaka! Mosiek mów; rabbi !!! Uratowałeś mi życie wiem już jaki samochód kupię! Kadilaka!!! Dzięki ci rabbi bez ciebie chyba bym umarł ze zgryzoty:)

Cytat:
A to dziwne, bo nas uznajecie za odstępców od nauki Jezusa a sami uznajecie tylko dwa prawa i uważacie siebie za tych,

Człowieku! Chrystus i apostołowie dali chrześcijanom tylko dwa prawa miłości, a w tych dwóch prawach miłości zawiera się całe istnienie człowieka.

Cytat:
Może zastanów się co piszesz. To co napisałeś i czym się podparłeś jest bezsensu względem waszych nauk. Co prawda my chrześcijanie przyzwyczailiśmy się do waszych błędnych interpretacji Pisma, ale to co teraz walnąłeś jest po prostu powalające. 


Tą wypowiedzią pokazujesz tylko jak daleko jesteś od nauk Jezusa i apostołów.


Cytat:
Chyba źle interpretujecie to słowo. Jezus mówiąc o końcu prawa nie miał na myśli tylko prawo Mojżeszowe, ale wszelkie prawo, bo z chwilą Jego śmierci i zmartwychwstania usprawiedliwienie otrzymujemy nie po przez uczynki, ale po przez wiarę w Jego zbawczą śmierć na krzyżu za nasze grzechy. Gdyby tak nie było to ten dobry łotr, który umierał z Jezusem na krzyżu nie dostałby się do nieba ze względu na swoje uczynki. Jezus z chwilą swojej śmierci kończy wszelkie prawo, które miałoby nas potępić. Tylko czy rzeczywiście nie mamy już żyć według prawa? Czy możemy zabijać, możemy kraść, możemy cudzołożyć? Nie, to prawo nadal obowiązuje, tylko my jako słabi ludzie będziemy usprawiedliwiani na podstawie wiary a nie tylko uczynków. Sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia. 


Może wczytaj się w treść listu do rzymian 10 rozdział i wcześniej, i powiedz czy Paweł pisał słowa o tym że Chrystus jest końcem prawa w odniesieniu do prawa potępienia czy w odniesieniu do prawa Mojżeszowego?
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:18, 26 Lis 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Nie przekroczył ani literki tego prawa do śmierci.
Owszem, przekroczył, a wzasadzie nie przekroczył, a przywrócił właściwy sens Prawa - spójrz tylko na przypowieść o głodnych apostołach zrywających kłasy w szabat.
Semen Bedryszko napisał:
zabawny jesteś
Taka postawa znosi cały sens wspólnej rozmowy.
Odmawiam więc Semenowi Bedryszko możliwości pisania postów innych, jak tylko zawierających słowa pokrzepiające miłością ducha ludzkiego. exe


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 19:21, 26 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:55, 04 Gru 2016    Temat postu:

exe napisał:
Semen Bedryszko napisał:
Nie przekroczył ani literki tego prawa do śmierci.
Owszem, przekroczył, a wzasadzie nie przekroczył, a przywrócił właściwy sens Prawa - spójrz tylko na przypowieść o głodnych apostołach zrywających kłasy w szabat.


a gdzie w prawie Mojżeszowym pisze że nie wolno zrywać kłosów w sabat?
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:57, 04 Gru 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
exe napisał:
Semen Bedryszko napisał:
Nie przekroczył ani literki tego prawa do śmierci.
Owszem, przekroczył, a wzasadzie nie przekroczył, a przywrócił właściwy sens Prawa - spójrz tylko na przypowieść o głodnych apostołach zrywających kłasy w szabat.


a gdzie w prawie Mojżeszowym pisze że nie wolno zrywać kłosów w sabat?
Zspytaj faruzeuszy ;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 21:00, 04 Gru 2016    Temat postu:

exe napisał:
Semen Bedryszko napisał:
exe napisał:
Semen Bedryszko napisał:
Nie przekroczył ani literki tego prawa do śmierci.
Owszem, przekroczył, a wzasadzie nie przekroczył, a przywrócił właściwy sens Prawa - spójrz tylko na przypowieść o głodnych apostołach zrywających kłasy w szabat.


a gdzie w prawie Mojżeszowym pisze że nie wolno zrywać kłosów w sabat?
Zspytaj faruzeuszy ;)
[code

to nie faryzeusze napisali w tym temacie że [Pan Jezus] przekroczył prawo Mojżeszowe, więc nie im to pytanie zadaje tylko tobie. Ale rozumiem że nie masz pojęcia co piszesz więc wykręcasz się kpiną[/code]
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:13, 04 Gru 2016    Temat postu:

Arguments: by lazyness & double standards : uporczywe lenistwo (nieuctwo) i wymaganie od innych przestrzegania reguł, których samemu nie ma się zamiaru przestrzegać (w tle: suponowanie komuś kpiny na ukrycie ignorancji)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 23:17, 04 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pon 13:09, 05 Gru 2016    Temat postu:

Bracie Semenie

Myślę, że czas zakończyć wszelkie uszczypliwe uwagi pod adresem innych użytkowników forum a tym bardziej wobec obsługi.

Nie da się ukryć, że różnice między interpretacjami przedstawianymi przez nas jako członków Kościoła są znacznie odmienne od twoich jako przedstawiciela ŚJ, ale oprócz wymiany poglądów istotna jest postawa wobec innych ludzi a jak widzę - twoja zaczyna budzić poważne wątpliwości. Jako chrześcijanie mamy obowiązek szanować innych, nawet gdy mają inne poglądy. Kultura zachowania jest nie zależna od poglądów - obowiązuje każdego.

Czas więc zakończyć takie zachowanie i skupić się na dyskusji, ale bez wszelkich uszczypliwości, ignorancji itp cech. Uważam, że stać ciebie na to tym bardziej jako osoby, która uważa się za osobę wierzącą w Boga. Złą postawą pokażesz, że daleki jesteś od chrześcijańskiej postawy i nauki Chrystusa. Jaką postawę więc pokażesz? - bliska czy daleką nauce Chrystusa.

Jeśli daleką i będzie dalej okazywany brak szacunku to niestety - sam zmusisz do tego aby ciebie pożegnać a wierz mi - nie zależy nam na takim traktowaniu użytkowników.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 20:48, 05 Gru 2016    Temat postu:

TOMASZ napisał

Cytat:

Myślę, że czas zakończyć wszelkie uszczypliwe uwagi pod adresem innych użytkowników forum a tym bardziej wobec obsługi.


To że exe nie wie co pisze jest w pełnym tego słowa znaczeniu. I ta moja wypowiedź nie ma na celu go obrazić, bo gdybym chciał go obrazić to w pięciu słowach doprowadziłbym go do tego że dostałby zawału albo co najmniej apopleksji. Gdyby exe wiedział co pisze zdawałby sobie sprawę z tego że takim zdaniem " owszem przekroczył" - w odniesieniu prawa Mojżeszowego w kwestii zrywania kłosów przypisał Panu Jezusowi przekroczenie prawa sabatu. Innymi słowy exe dowiódł że Pan Jezus zgrzeszył. Ponieważ zrywanie kłosów przez faryzeuszy było podciągnięte [zrywanie] pod żęcie i [rozcieranie kłosów] pod młócenie, a to z punktu widzenia prawa [żęcie i młócenie] było naruszającym prawo sabatu - ponieważ uczniowie Jezusa zrobili to w sabat- za co była tylko jedna kara, śmierć.
Tymczasem w Biblii czytamy że Pan Jezus grzechu nigdy nie popełnił.

1Piotra 2:21 Właśnie do tego biegu zostaliście powołani, gdyż i Chrystus cierpiał za was, pozostawiając wam wzór, abyście podążali dokładnie jego śladami. 22 On grzechu nie popełnił ani w jego ustach nie znaleziono nic zwodniczego.

Dlatego Pan Jezus był i jest zawsze święty to znaczy czysty bez skazy. Natomiast exe zniesławił Pana Jezusa przypisując mu grzech twierdząc że Pan Jezus przekroczył prawo Mojżeszowe dotyczące sabatu [Tory]. Najwyraźniej exe nie wie że to co zrobił Pan Jezus i jego uczniowie to znaczy zerwali kłosy i je roztarli według prawa Mojżeszowego odnośnie sabatu [Tory]nie jest pracą. Te czynności są uznawane za pracę, ale w Talmudzie, -prawie Tradycji- to jest nadinterpretacji Tory. Np. obieranie jajka ze skorupki według Tradycji jest już pracą i nie wolno tego robić w sabat. A pan Jezus potępiał taką tradycję tj, nadinterpretacje Tory;

Mar
7 I zebrali się przy nim faryzeusze oraz pewni uczeni w piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy. 2 A gdy ujrzeli niektórych z jego uczniów jedzących posiłek rękami skalanymi, to jest nie umytymi — 3 bo faryzeusze i wszyscy Żydzi, trzymając się mocno tradycji mężów z dawniejszych czasów, nie jedzą, jeśli nie umyją rąk aż do łokci, 4 a po powrocie z rynku nie jedzą, jeśli się nie oczyszczą przez pokropienie; i jest wiele innych tradycji, które przyjęli, aby się ich mocno trzymać: chrzty kielichów i dzbanów, i naczyń miedzianych — 5 wtedy ci faryzeusze i uczeni w piśmie zapytali go: „Czemu twoi uczniowie nie postępują zgodnie z tradycją mężów z dawniejszych czasów, lecz jedzą posiłek skalanymi rękami?” 6 On rzekł do nich: „Izajasz trafnie prorokował o was, obłudnikach, jak jest napisane: ‚Lud ten okazuje mi szacunek swoimi wargami, ale ich serca są ode mnie bardzo oddalone. 7 Lecz na próżno mnie czczą, gdyż jako nauk uczą nakazów ludzkich’. 8 Odstępujecie od przykazań Bożych, a mocno się trzymacie tradycji ludzkiej”.
9 Ponadto odezwał się do nich: „Zręcznie odsunęliście przykazanie Boże, by zachować swą tradycję. 10 Na przykład Mojżesz rzekł: ‚Szanuj swego ojca i swą matkę’ oraz: ‚Kto obrzuca obelgami ojca lub matkę, niech poniesie śmierć’. 11 Ale wy mówicie: ‚Jeżeli człowiek powie do ojca lub matki: „Cokolwiek mam, dzięki czemu mógłbyś mieć ze mnie pożytek, jest to korban, (to znaczy dar poświęcony Bogu)”’ — 12 nie pozwalacie mu już nic uczynić dla ojca albo matki 13 i tak unieważniacie słowo Boże swoją tradycją, którą przekazaliście. Czynicie też wiele tym podobnych rzeczy”. 14 A znowu przywoławszy do siebie tłum, przemówił do nich: „Słuchajcie mnie wszyscy i pojmujcie znaczenie. 15 Nic, co jest na zewnątrz człowieka, a co się do niego dostaje, nie może go skalać; ale co z człowieka wychodzi, to kala człowieka”. 16 ——

Dlatego z troski o dobre imię Pana Jezusa Chrystusa żądam aby exe wyraził ubolewanie za przypisanie Chrystusowi przekroczenia prawa czyniąc go publicznie - na publicznym forum- grzesznikiem.
Kwestią otwartą zostaje czy exe zrobił to z premedytacją czy z niewiedzy to znaczy " n i e w i e d z i a ł c o p i s z e" może nam to wyjaśni?
Cytat:
Czas więc zakończyć takie zachowanie i skupić się na dyskusji, ale bez wszelkich uszczypliwości, ignorancji itp cech. Uważam, że stać ciebie na to tym bardziej jako osoby, która uważa się za osobę wierzącą w Boga. Złą postawą pokażesz, że daleki jesteś od chrześcijańskiej postawy i nauki Chrystusa. Jaką postawę więc pokażesz? - bliska czy daleką nauce Chrystusa.

Ja nie zrobiłem nic złego. Wszystkie moje słowa są warzone i precyzyjne. Exe rzucił potwarz na Chrystusa. Dlatego żeby dać exe możliwość wykazania się poprosiłem by pokazał w Biblii gdzie pisze o tym iż zrywanie kłosów jest naruszeniem prawa dotyczącego sabatu. Liczyłem na to że przedstawi fragmenty z Tory które zakazują jakiejkolwiek pracy w sabat i na podstawie tych fragmentów porozmawiać z nim i wyjaśnić mu to że jest w błędzie. Tymczasem exe dał mi kpiącą odpowiedź żebym się zapytał faryzeuszy. Taką kpiącą - a może arogancką- odpowiedzią exe łamie zasady etykiety i regulaminy tego forum. 1.Jeśli się stawia jakąś tezę to trzeba przedstawić na nią dowody,2. jeśli ktoś zadaje ci pytanie to trzeba na nie odpowiedzieć a nie odsyłać do nieistniejącej już sekty faryzeuszy . 3. nie wolno obrażać na forum tymczasem exe zwymyślał mnie od uporczywych leni u nieuków 4. robi mi zarzut z tego że wymagam od niego przestrzegania reguł, co jest obowiązkiem regulaminowym. Czy mam rozumieć że rola exe na tym forum to rola Pana i władcy który stawia w regulaminie prawa i zasady które obowiązują wszystkich tylko nie jego? Czyli to jego "piaskownica, jego zabawki" i on pan i władca tu rządzi? Po elokwentnym słownictwie uważałem exe za człowieka z klasą na wysokim poziomie. Teraz odnoszę wrażenie że to zwykły prostak udający inteligenta.
Cytat:
Jeśli daleką i będzie dalej okazywany brak szacunku to niestety -

W moich słowach nie ma ani krztyny braku szacunku za to w słowach exe jest pełna arogancja, pogarda i brak szacunku. Zobaczymy czy exe będzie wiedział jak w takiej sytuacji powinien zachować się prawdziwy chrześcijanin.
Cytat:
sam zmusisz do tego aby ciebie pożegnać a wierz mi - nie zależy nam na takim traktowaniu użytkowników.

Mam silne przekonanie że właśnie na tym exe najbardziej zależy i robi wszystko by zachowując twarz "wydrukować" na mnie odpowiednie mocne "kwity" i mnie zbanować. Spodziewam się tego lada chwilkę. I zapewniam że nie będę płakał z tego powodu ;)
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pon 23:49, 05 Gru 2016    Temat postu:

Semenie

Nie baw się w wyznawcę islamu. Oni są na tyle szaleni aby żądać kar za niewłaściwe słowa. Exe nie mógł obrazić niczym Jezusa, bo jest osobą wierzącą a błędy pojawiają się dlatego, że niektóre wyjaśnienia mogą być przez ciebie źle zrozumiane. EXE JEST CHRZEŚCIJANINEM dlatego nie wierzę, aby miał celowo Jezusa obrażać. Bądź rozsądny i zastanów się co piszesz i o co posądzasz głównego admina.

Daj więc sobie spokój z tymi posądzeniami, bo to jest już naprawdę przegięcie.

Najlepiej będzie jak dacie sobie taką duchową forumową rękę na zgodę i zakończy się to całe nieporozumienie. Forum to miejsce zbliżone do Kościoła - przybywają tutaj ci, którzy chcą w duchu prawdy i pokoju rozmawiać na tematy wiary i inne.
Bądźcie więc wyrozumiali dla siebie i zakończcie te nieporozumienia.

Mam nadzieję, że exe wyjaśni swoje tłumaczenie tego biblijnego fragmentu i będzie sprawa jasna. Przesadą jest jednak posądzać exe o obrażanie Jezusa. Mógł coś niewłaściwego napisać względem ciebie w chwili emocjonalnego uniesienia, ale na pewno nie obrażałby Jezusa w którego wierzy.

Mam nadzieję, że jutro sprawa będzie załatwiona i będzie zgoda między wami.
Chrześcijańska postawa tego oczekuje. Nie dotyczy to jednak tylko exe, ale i ciebie również.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:47, 07 Gru 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
To, że exe nie wie co pisze jest w pełnym tego słowa znaczeniu. I ta moja wypowiedź nie ma na celu go obrazić, bo gdybym chciał go obrazić to w pięciu słowach doprowadziłbym go do tego że dostałby zawału albo co najmniej apopleksji.
Żądzą zniszczenia odgrywa w Twoim postowaniu duże znaczenie na ten moment, a więc stawka wzrosła i bezsilność (podlegająca regułom) Semena również.
Semen Bedryszko napisał:
Gdyby exe wiedział co pisze zdawałby sobie sprawę z tego że takim zdaniem " owszem przekroczył" - w odniesieniu prawa Mojżeszowego w kwestii zrywania kłosów przypisał Panu Jezusowi przekroczenie prawa sabatu. Innymi słowy exe dowiódł że Pan Jezus zgrzeszył.
Niech szamowny Czytelnik spojrzy na "posted by exe" z godziny 20.55.
Oczom naszym ukazuje się ważne zastrzeżenie, podane w omawianym zdaniu: "...a w zasadzie dopełnił Prawo"

Aby móc odnieść się z pełną dezaprobatą do tego zdania, jako dowodu na stwierdzenie, iż Jezus był grzesznym, trzeba by znaleźć w całości historii postowania exe zdania o tym, że Jezus był grzesznym.

Proszę odszukać takowe, jeśli tylko chcecie.

Tymczasem ja, stawiając dolary przeciw orzechom, że takiej wypowiedzi nie znajdziecie, powiem Wam, że nie ma więc przesłanki, aby w taki sposób interpretować słowo "przekroczył", jak to uczynił Semen Bedryszko.

Historia postowania Semen Bedryszko wskazuje na permanentne stosowanie błędów logicznych w rozmowie, z których część stanowi grupę tanich, niskich chwytów manipulacji Czytelnikiem.

W rzeczonej sprawie również Semen Bedryszko w sposób nieuzasadniony wyabstrahował wyraz "przekroczył" z kontekstu całości, która dąży do apogeum w "dopełnieniu Prawa", co ściśle wiąże się z tym, że Pan Jezus nie zmieni litery, ale ją dopełni (wypełni).
Innymi słowy, zdanie: "przekroczył, a w zasadzie dopełnił Prawo" zawiera zarówno spojrzenie faryzeuszy w pojęciu "przekroczył", jak i spojrzenie Jego uczniów w zwrocie "a w zasadzie dopełnił" . Mamy tu do czynienia z zestawieniem dwóch, ludzkich percepcji działania Jezusa w jednym zdaniu.

"Zasada" jest regułą wynikającą z definicji, a definicja wynika wprost z poznanej istoty rzeczy. A więc tutaj istotą rzeczy - kwintesencją - jest dopełnienie Prawa (wypełnienie) tym, co najważniejsze. Jak widać, także same związki wyrazowe na poziomie składniowym i fleksyjnym są ścisłe, choć mogą rzeczyeiście kłopot Czytelnikowi, za co przepraszam.

Tedy Semen, formułując tezy związane z owym zdaniem exe, po prostu wygłupił się niechcący, bo chciał raczej czego innego - a czego - to pozostawiam Czytelnikom do rozważenia.

exe nie wymyśla Semenowi od nieuków, lecz wskazuje na konieczność porzucenia schematów sekciarskiej indoktrynacji na rzecz akceptacji własnych braków. Trudno, aby powiedzieć Semenowi, że poprawnie podchodzi do analizy czyjejś mowy, skoro nie zamierza porzucać, momentami rażąco spłyconego, spojrzenia na Święte teksty chrześcijan.
Czym innym jest nie widzieć, a czym innym jest nie chcieć widzieć.
Semen sam potwierdził swym odsądzaniem exe'go od czvi i wiary, że exe ma rację w diagnozie popełnianych przez rozmówcę błędów.

Zapewne moje wogóle dotychczasowe postowanie czasem zabolało ... Musiało.
Do tej pory upomnienia wobec Semena przynosiły mierny skutek. Wszystkie błędy logiczne niszczące zdrowy dialog są przez Semena podtrzymywane dla uzyskania doraźnych dla niego korzyści.

Końcowa tyrada Semena na temat roli exe w życiu forum oraz dywagacje o "prawdziwej twarzy exe" stanowią wyraz jego głębokiej frustracji dotychczasowym miernym wynikiem prób zachwiania wiarą ludzi, w tym między innymi frustracji wywołanej niemożnością przełamania bariery potencjału exe.

Długotrwała praca Semena nad tym forum nie przynosi oczekiwanych przez niego owoców. To miejsce w sieci jest znane i ma tyleż wrogów, co i sympatyków, toteż nie dziwi fkt, żeś tak zawzięty ...

Co do inwektyw ku mnie skierowanych ... Przyjmuję i zapewniam, że nie żywiłem urazy. Niemoc to niemoc, więc cóż pozostało?

Spodziewasz się bana ... Skąd wiesz, że źle uczynłeś?

O Twoim losie zadecyduje RADA naszych prowadzących, a i ja skorzystam z prawa głosu.

To wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 19:07, 07 Gru 2016    Temat postu:

TOMASZ napisał
Ładnie z twojej strony że starasz się załagodzić nieporozumienie. Pochwalam i popieram. Ze swojej strony jestem gotów na wszystko w imię zgody chrześcijańskiej.
Cytat:
Nie baw się w wyznawcę islamu. Oni są na tyle szaleni aby żądać kar za niewłaściwe słowa.

Nie wiem odnośnie czego ta uwaga? Jeśli chodzi ci o kare śmierci z naruszenie prawa sabatu to służę dowodem.
Podczas zwykłego sabatu obowiązywały nieco inne wymagania niż w czasie sabatów związanych z „okresowymi świętami”, czyli „świętymi zgromadzeniami” (Kpł 23:2). Ogólnie mówiąc, cotygodniowy sabat był obwarowany nieco ostrzejszymi zakazami: Nie wolno było wykonywać żadnej pracy — ani ciężkiej, ani lekkiej (z wyjątkiem służby w sanktuarium). Zabronione było nawet zbieranie drew czy rozpalanie ognia (Wj 35:3;
Lb 15:32 Kiedy synowie Izraela dalej przebywali na pustkowiu, pewnego razu spotkali człowieka zbierającego drwa w dzień sabatu. 33 Wtedy ci, którzy spotkali go, gdy zbierał drwa, przyprowadzili go do Mojżesza i Aarona oraz do całego zgromadzenia. 34 I oddali go pod straż, gdyż nie było wyraźnie powiedziane, co należy z nim zrobić.
35 Po jakimś czasie Jehowa rzekł do Mojżesza: „Człowiek ten ma być bezwarunkowo uśmiercony, ukamienowany kamieniami przez całe zgromadzenie na zewnątrz obozu”. 36 Toteż całe zgromadzenie wyprowadziło go poza obóz i ukamienowało go kamieniami, tak iż umarł, jak to Jehowa nakazał Mojżeszowi.

Ograniczona była też możliwość podróżowania (najprawdopodobniej na podstawie Wj 16:29). Całkowity odpoczynek od wszelkiej pracy obowiązywał również w Dniu Przebłagania (Kpł 16:29-31; 23:28-31). Podczas świętych zgromadzeń nie można było wykonywać ciężkiej pracy, handlować ani prowadzić interesów, ale wolno było gotować, uczestniczyć w przygotowaniach do świątecznych uroczystości itp. (Wj 12:16; Kpł 23:7, 8, 21, 35, 36).

Cytat:
Exe nie mógł obrazić niczym Jezusa, bo jest osobą wierzącą a błędy pojawiają się dlatego, że niektóre wyjaśnienia mogą być przez ciebie źle zrozumiane. EXE JEST CHRZEŚCIJANINEM dlatego nie wierzę, aby miał celowo Jezusa obrażać. Bądź rozsądny i zastanów się co piszesz i o co posądzasz głównego admina.

Toteż ja nie twierdzę że exe świadomie zniesławił Jezusa napisałem stawiając alternatywę że to kwestia otwarta. Osobiście uważam że exe jest troszkę zarozumiały i w swej ufności w swoje wykształcenie i wiedzę palnął zdanie bez zastanowienia, albo co innego myślał ale ujął to w niewłaściwe słowa, a wyszło jak wyszło. Nie mniej twierdzenie że Pan Jezus przekroczył prawo Boże co do sabatu jest nie prawdziwe. Dlatego napisałem że exe nie wie co pisze i nie było w tym z mojej strony ani złośliwości, ani chęci obrażenia go. A to że się poczuł urażony świadczy tylko o tym że exe musi popracować nad pokorą. Wygląda na to że ma zbyt wygórowanie mniemanie o swojej osobie.
Swoją drogą jestem nawet mocno zadziwiony. Bo ta cała sytuacja jest jawną ingerencją Boga w osobę exe. Inaczej! Musi Bogu na exe zależeć skoro poprzez tą sytuację zwraca exe uwagę na tą cechę w której nie dopisuje. Bo oto exe człowiek elokwentny, inteligentny, wykształcony, przypuszczam że w swoim środowisku ceniony, darzony uznaniem w swoim zadufaniu popełnia błąd logiczny;) i jest strofowany przez kogo? Jakiegoś nieuka, prostaka, lenia ŚJ, itp.. Pięknie tu wpisują się słowa z 1 Kor 1:26-29 BT

1:26 Przeto przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych.
1:27 Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć;
1:28 i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić,
1:29 tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga.

W naszyje społeczności bardzo zwracamy uwagę na takie przejawy osobistego zainteresowania Bożego. Bo kogo Bóg kocha tego karci.
Heb 12:6 BT Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje.

Tak że dla exe to piękna lekcja pokory tylko czy exe ją uszanuje? ale to już jego prywatna sprawa

Cytat:
Najlepiej będzie jak dacie sobie taką duchową forumową rękę na zgodę i zakończy się to całe nieporozumienie. Forum to miejsce zbliżone do Kościoła - przybywają tutaj ci, którzy chcą w duchu prawdy i pokoju rozmawiać na tematy wiary i inne.
Bądźcie więc wyrozumiali dla siebie i zakończcie te nieporozumienia.

A ja już nie pamiętam urazy.
Cytat:
Mam nadzieję, że exe wyjaśni swoje tłumaczenie tego biblijnego fragmentu i będzie sprawa jasna.

Oby tylko nie zastosował takiej sztuczki że utopi wyjaśnienie w potoku bardzo wyszukanych słów i filozoficznych wywodów. Gdzie każdy będzie słuchał jego słów jak " wół grzmotów" nic nierozumiejący ale żeby nie wyjść na głupca każdy będzie przytakiwał że tak, że oczywiście, a jakże by inaczej,itp

Cytat:
Przesadą jest jednak posądzać exe o obrażanie Jezusa.

Oczywiście że świadomie tego nie zrobił. Ale z byt pochopnie, bez przemyślenia, a co za tym idzie nieświadomie tak to właśnie wygląda.
Cytat:
Mógł coś niewłaściwego napisać względem ciebie w chwili emocjonalnego uniesienia,

To go nie zwalnia z kultury osobistej i panowania nad sobą, a przede wszystkim z okazywania ducha Chrystusowego. Exe wiele razy nadużywa swojej pozycji okazując pogardę i arogancję w stosunku do innych. Wyobraź sobie Pana Jezusa, czy tak by się zachowywał w stosunku do uczniów i ludzi którym głosił z butą, arogancją, pogardą? A nasz podstawowy obowiązek to naśladować Chrystusa
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Śro 20:00, 07 Gru 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko,
ja tu jestem użytkownikiem od niedawna.
Moje wykształcenie religijne jest takie sobie, dlatego rzadko prowadzę dyskusje na tematy biblijne, czy teologiczne.
I nie zamierzam.

Świadków Jehowy znam, bo dwa razy zawitali do mnie, gdyż chcieli porozmawiać o Panu Bogu, więc rozmawiałem i tłumaczyłem i Ewangelię, tak jak u miałem. Nie mieli specjalnie argumentów na fakt, że Jezus jest Bogiem - Synem Bożym i na to, że Miłosierdzie Boskie jest nieskończone. I wychodzili wzburzeni Dobrą Nowiną.
Tobie też Dobrą Nowinę przepowiadam.
Bóg posłał swego Jedynego Bożego Syna na świat, by On grzeszny świat odkupił. Syn Boży uczynił to. Dobrowolnie oddał się na mękę i okrutną śmierć, by zbawić ludzi. I taka jest prawda o Bożym Synu. Taka jest prawda o Bożej Miłości i Bożym Miłosierdziu.

Na forum sprowadził mnie szczególny klimat szacunku wszystkich wobec wszystkich, na którym mi bardzo zależy, bo to w dzisiejszym świecie, szczególnie w internecie rzadkość, a równocześnie rzecz niezwykle cenna. To klimat katolicki. Właściwie nie ma w tym nic dziwnego, bo jesteśmy częścią Kościoła Katolickiego. Witamy tu też gości wierzących inaczej w Boga, niż my. Szanujemy się wzajemnie. Oczekujemy by uszanowano to miejsce.

Semen Berdyszko,
naruszyłeś nasze zasady regulaminowe i zawiodłeś nasze zaufanie wielokrotnie.
Byliśmy cierpliwi. W końcu dostałeś formalne ostrzeżenie od exe właśnie za naruszanie tych zasad.
Zamiast przeanalizować przyczyny tego ostrzeżenia i poprawić swoje zachowanie, zaatakowałeś exe zarzutami, bez żadnych podstaw.
Exe jest organizatorem tego miejsca i to dzięki niemu mogłeś tu być tak długo i normalnie dialogować z nami.

W sytuacji jaką wytworzyłeś uważam, że powinieneś zakończyć swoją działalność na naszym forum. Nie chcemy byś burzył pokój tego miejsca i wzajemny szacunek jaki mamy do siebie i do gości.

Gości te warunki też obowiązują. Życzę Ci na Twojej dalszej drodze nawrócenia. Życzę Ci Łaski Bożej i Boskiego Miłosierdzia w którym utopi się Twoja pycha, a w ślad za nią pozostałe grzechy. Niech Ci Bóg błogosławi!
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Śro 21:24, 07 Gru 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Nie wiem odnośnie czego ta uwaga? Jeśli chodzi ci o kare śmierci z naruszenie prawa sabatu to służę dowodem.


Jako chrześcijanin nauczyłem się uznawania krytyki, przyjmowania jej nie jako jakąś urazę, ale jako pewne światło na daną sytuację, moją lub postawę innych wobec mnie.
Gdy czytam takie teksty jak twój wcześniejszy z zarzutami i to nieuzasadnionymi dotyczącymi czegoś czego główny admin nie mógłby sie dopuścić to widzę postępowanie typowe dla radykałów islamskich, którzy potrafią fałszywie oskarżać ludzi wierzących i domagać się surowych kar. To tylko takie porównanie.

Postawa chrześcijanina ma go skłaniać do tego, aby traktować drugiego człowieka nie jako jakiegoś wroga, nie jako kogoś kto z góry ma na celu obrażanie, traktowanie krzywdzące, nie jako kogoś kto jest pozbawiony wiedzy, ale jako kogoś kto jest równy, jako kogoś kto tez ma wiedzę i kocha Jezusa.

Niestety twój post Semenie odebrałem jako takie trochę wywyższanie się, pokazywanie, że ty masz rację a exe jest w błędzie a to nie prawda.

Naucz się traktować innych jako równych sobie, jako takich, którzy mogą ci tez pokazać właściwą drogę, bo nie da się tez zaprzeczyć, że sam błądzisz, że nie zawsze masz rację. Ty sam tego nie dostrzeżesz, ale inni mogą to zobaczyć i dostrzec twoje błędy myślowe, błędy w interpretacji Pisma, błędy w ocenie innych.

Aby to czynić, aby kogoś szanować trzeba mieć trochę pokory, tego was chyba nie uczą (widać brak pokory po twojej postawie wobec nas) a szkoda , bo to ważna cecha a nawet cnota. Warto się jej nauczyć jeśli chcesz naśladować Chrystusa.


Nikt z nas nie chce banować użytkowników, ale trzeba trochę szacunku okazać.
Jeśli go okażesz to może przetrwasz na forum, jeśli nie - cóż, będę bezradny wobec większości obsługi, która widzi negatywne postawy wobec nas.

Liczę cały czas na to, że przyjmiesz postawę chrześcijanina i nie będziesz się wywyższał i lekceważył użytkowników - niestety taką postawę zauważają inni użytkownicy.

Aby oczekiwać od kogoś kultury musisz sam ją prezentować a niestety ten brak kultury z twojej strony zauważają też inni i nie dlatego, że jesteś z grona ŚJ, ale dlatego, że jej po prostu brakuje wobec użytkowników.

Pokaż więc, że jesteś prawdziwym chrześcijaninem i stań w prawdzie o sobie a nie szukaj belek w oczach innych, bo to nie jest postawa godna chrześcijanina.
Przed Bogiem wszyscy jesteśmy równi, wszyscy jesteśmy grzesznikami, ludźmi błądzącymi. Taka jest prawda o nas. I co byś nie przedstawiał w swoich wypowiedziach - nie jesteś i nie będziesz lepszy od nas, zawsze będziemy sobie równi.

Dążąc do jakiegoś pojednania między tobą a exe i zachowania ciebie na forum skłaniam ciebie Semenie do przyjęcia tego co napisałem nie jako moralizowania ciebie, ale uświadomienia, że taka postawa jaką przedstawiłeś wcześniej nie czyni ciebie lepszego od exe I DO UZNANIA RÓWNOŚCI MIĘDZY TOBĄ A NAMI.

Na koniec skłaniam tez do szacunku względem nas, jeśli chcesz aby ciebie też szanowano. To jest jedyna droga do pozostania na forum. Mnie na tym zależy a tobie?
Powrót do góry
maly_kwiatek
Gość






PostWysłany: Śro 21:38, 07 Gru 2016    Temat postu:

TOMASZ-V.A.D napisał:
Pokaż więc, że jesteś prawdziwym chrześcijaninem i stań w prawdzie o sobie a nie szukaj belek w oczach innych, bo to nie jest postawa godna chrześcijanina.


Tomaszu, rozpędziłeś się.
Świadkowie Jehowy nie są chrześcijanami i jest im do chrześcijaństwa bardzo daleko.

Nie uznają oni Jezusa za Boga - Syna Bożego, nie uznają Ducha Świętego nawet za Osobę, nie mówiąc, że za Osobę Boską.
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Śro 22:56, 07 Gru 2016    Temat postu:

Ja nie chcę się wypowiadać w co wierzą ŚJ, to ich sprawa i oddaję tę sprawę im. Nie mogę oceniać wiary innych. Jeśli nie uznają kogoś z osób Trójcy Świętej lub kogoś innego, kto jest szczególnie święty to sami tracą, ale jeśli wierzą w Boga - to są Jego dziećmi nie można posuwać się do takich wniosków "komu daleko a komu blisko do prawdziwego chrześcijaństwa". Nawet jeśli błądzą to nie do nas należy ocena ich wiary czy stanu ich chrześcijaństwa.

Ważne jest natomiast to, że jeśli uznają siebie za wierzących w Boga, jeśli uznają Chrystusa to tym bardziej powinni pójść za Jego nauką i nie wywyższać się ponad innych, nie krytykować poziomu naszej wiedzy w odniesieniu do swojej jakby byli mądrzejsi. Jak pisałem: wszyscy jesteśmy równi przed Bogiem, bez względu na ilość naszej wiedzy. A tak poza tym to Bóg nie będzie nas oceniał po ilości wiedzy, ale po uczynkach względem Boga i bliźnich. Jeśli jest brak szacunku to gdzie jest nauka Chrystusa?
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:52, 10 Gru 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
W naszyje społeczności bardzo zwracamy uwagę na takie przejawy osobistego zainteresowania Bożego. Bo kogo Bóg kocha tego karci.
Heb 12:6 BT Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje.
Wszystko pięknie i ładnie, lecz nie jest narzędziem Bożym ten, kto odsądza od czi i wiary brata:
"A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego." (Mt 5, 22)

Tym bardziej więc - w obliczu twej dotyczczasowej postawy - to, co mówisz pod publikę, jest nieistotne:
"3 Mnie zaś najmniej zależy na tym, czy będąc osądzony przez was, czy przez jakikolwiek trybunał ludzki. Co więcej, nawet sam siebie nie sądzę. 4 Sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie niczego, ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia. Pan jest moim sędzią. 5 Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę." (1 Kor 4, 3-5)

Nie jesteś odsądzany od czci i od wiary, a od rozumu, a co zawieram w upomnieniach na temat błędów logicznych - w tym: błędu uporczywego tkwienia w niedouczeniu na własne życzenia (sekciarski konformizm).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 16:54, 10 Gru 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pon 23:19, 09 Sty 2017    Temat postu:

Tutaj znalazłem ciekawy tekst o.Knabita na temat Świadków Jehowy, myślę, że wart jest przeczytania bo to tez ostrzeżenie przed nauka ŚJ:

[link widoczny dla zalogowanych]

Mnie zaskoczyła ocena ojca co do wiedzy i życia ŚJ w stosunku do nas katolików.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Masoneria i sekty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin