Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niewiarygodność nauczania Świadków Jehowy.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Masoneria i sekty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duśka
Gość






PostWysłany: Wto 20:44, 03 Lis 2015    Temat postu:

Z tą transfuzją to jest u nich poważny problem. Przyjdzie moralny obowiązek ratować człowieka a tutaj stawiają ci mur w formie zakazu i co masz zrobic ?. Jeżeli tylko transuzja jest w stanie uratować życie to jaką decyzje powinnieneś podjąć. A potem potajemnie w nocy przetacza się krew i często ten fakt jest zatajony ,a wszystko dla ratowania życia .
Powrót do góry
62Krzych
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:48, 03 Lis 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
Z tą transfuzją to jest u nich poważny problem. Przyjdzie moralny obowiązek ratować człowieka a tutaj stawiają ci mur w formie zakazu i co masz zrobic ?. Jeżeli tylko transuzja jest w stanie uratować życie to jaką decyzje powinnieneś podjąć. A potem potajemnie w nocy przetacza się krew i często ten fakt jest zatajony ,a wszystko dla ratowania życia .

Tak i pal sześć jak o sobie decydują, ale o życiu dziecka.!!!
Zanim sąd rodzinny ograniczy im władzę, to tylko jak piszesz można zrobić.
I jeszcze taki przyjdzie na ojom i w imieniu zboru oczekiwania...wrrr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Śro 0:07, 04 Lis 2015    Temat postu:

Duśka napisał:
Czyli to jest tradycja .
Nie zrozumiałaś mnie. Napisałem że "Święto zmarłych" nie jest biblijne. To święto świeckie.
Co do Wszystkich Świętych to zależy co rozumiesz przez "biblijne". Czy jest wymienione w biblii? Nie.
Czy jest sprzeczne z Biblią? Nie.
Czy jego wymowa jest niezgodna z Biblią? Nie.
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Sob 3:45, 07 Lis 2015    Temat postu:

Atrax napisał:
benedykt napisał:
Nauczanie Kościoła katolickiego dąży do edukacji poznania jednej jedynej nauki o Bogu W jednym kierunku, czyli katolickim. ...Nie uczy poznania nauki np, o Jehowych, czy innych wyznaniach. Bo takowa nauka miesza w mozgach. Dlatego INTERNET stanowi dla każdego człowieka Wielkie Niebezpieczeństwo... i musimy szczególnie tutaj bardzo uważać.


Dlaczego wiec Kościół Katolicki odszedł od nauk biblijnych i zmieszał się z pogaństwem, dlaczego ma tyle sprzecznych z biblia dogmatów?

[link widoczny dla zalogowanych]

Dlaczego ŻADEN duchowny katolicki ,nawet papież nie spełnia biblijnych wymogów do piastowania swego urzędu??!! To zwyczajne odserpstwo.

1 Tym 3:2-12 (B.Gd)

2 Ale biskup ma być nienaganiony, mąż jednej żony, czuły, trzeźwy, poważny, gościnny, ku nauczaniu sposobny;
3 Nie pijanica wina, nie bitny, nie sprośnego zysku chciwy, ale słuszność miłujący, nieswarliwy, niełakomy;
4 Który by dom swój dobrze rządził, który by dziatki miał w posłuszeństwie ze wszelaką uczciwością;
5 (Bo jeźliby kto nie umiał swego własnego domu rządzić, jakoż pieczę będzie miał o kościele Bożym?)
6 Nie nowotny, aby będąc nadęty, nie wpadł w sąd potwarcy.
7 Musi też mieć świadectwo dobre od obcych, aby nie wpadł w hańbę i w sidło potwarcy.
8 Dyjakonowie także mają być poważni, nie dwoistego słowa, nie pijanicy wielu wina, nie chciwi sprośnego zysku,
9 Mający tajemnicę wiary w czystem sumieniu.
10 A ci też niech będą pierwej doświadczeni, zatem niech służą, jeźli są bez nagany;
11 Żony także niech mają poważne, nie potwarliwe, trzeźwe, wierne we wszystkiem.
12 Dyjakonowie niech będą mężami jednej żony, którzy by dziatki dobrze rządzili i własne domy.


To co piszesz jest w dużej mierze nieprawdą, chciaż faktem jest, że i Kościółpopełnia błędy. Kościół nie odszedł od nuak biblijnych, nie naucza niczego co jest sprzeczne z Bibliją, choc niektorzy kapłani upadają. Kościół to nie tylko hierarchia Kościoła, to wszyscy wierzący. Nie odchodzimy od nauk, nie mieszamy chrześcijaństwa z pogaństwem. Mogą to robić ludzie, którzy może i uważają się za katolików, ale daleko im do katolicyzmu - jesli czynią to co jest sprzeczne z nauką Biblii i Kościoła.
Nie wrzucaj więc całego Kościoła do worka z napisem "zły" lub "popsuty".

Co do papieży to może w historii Kościoła były przypadki antypapiezy, ale większość papiezy stara się włsćiwie piastować swój urząd, tak więc tez nie wmawiaj takich głupot. Nie wiem skąd ty takie informacje czerpiesz? Czy są to tylko twoje oceny lub jakies grupy do której należysz?

W każdym Kościele, w każdej tez grupie społecznej będą jakieś czarne owce, ale nie oznacza to, że cały Kościół jest BE, kaplani i papieże też są BE i nie robia co trzeba. Poczytaj sobie nauki Jana Pawła II, Benedykta XVI czy Franciszka a nawet starszych papiezy. Trudno sie tam doszukac czegoś co byłoby sprzeczne z Biblią. Pod względem psotępowania tez raczej papieże wywiązuja się w sposób właściwy.

Jak ktoś źle widzi Kościół to wszystkiego sie przyczepi, tylko czy sam jest na tyle święty, aby móc oceniać takie osoby jak papież? Aby oceniać innych pod względem moralnym duchowym to sammu trzeba być wyjątkowo czystym.
Powrót do góry
pitong
Aquilifer
Aquilifer



Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: ŁÓDŹ
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:33, 07 Lis 2015    Temat postu:

TOMASZ-V.A.D napisał:
Atrax napisał:
benedykt napisał:
Nauczanie Kościoła katolickiego dąży do edukacji poznania jednej jedynej nauki o Bogu W jednym kierunku, czyli katolickim. ...Nie uczy poznania nauki np, o Jehowych, czy innych wyznaniach. Bo takowa nauka miesza w mozgach. Dlatego INTERNET stanowi dla każdego człowieka Wielkie Niebezpieczeństwo... i musimy szczególnie tutaj bardzo uważać.


Dlaczego wiec Kościół Katolicki odszedł od nauk biblijnych i zmieszał się z pogaństwem, dlaczego ma tyle sprzecznych z biblia dogmatów?

[link widoczny dla zalogowanych]

Dlaczego ŻADEN duchowny katolicki ,nawet papież nie spełnia biblijnych wymogów do piastowania swego urzędu??!! To zwyczajne odserpstwo.

1 Tym 3:2-12 (B.Gd)

2 Ale biskup ma być nienaganiony, mąż jednej żony, czuły, trzeźwy, poważny, gościnny, ku nauczaniu sposobny;
3 Nie pijanica wina, nie bitny, nie sprośnego zysku chciwy, ale słuszność miłujący, nieswarliwy, niełakomy;
4 Który by dom swój dobrze rządził, który by dziatki miał w posłuszeństwie ze wszelaką uczciwością;
5 (Bo jeźliby kto nie umiał swego własnego domu rządzić, jakoż pieczę będzie miał o kościele Bożym?)
6 Nie nowotny, aby będąc nadęty, nie wpadł w sąd potwarcy.
7 Musi też mieć świadectwo dobre od obcych, aby nie wpadł w hańbę i w sidło potwarcy.
8 Dyjakonowie także mają być poważni, nie dwoistego słowa, nie pijanicy wielu wina, nie chciwi sprośnego zysku,
9 Mający tajemnicę wiary w czystem sumieniu.
10 A ci też niech będą pierwej doświadczeni, zatem niech służą, jeźli są bez nagany;
11 Żony także niech mają poważne, nie potwarliwe, trzeźwe, wierne we wszystkiem.
12 Dyjakonowie niech będą mężami jednej żony, którzy by dziatki dobrze rządzili i własne domy.


To co piszesz jest w dużej mierze nieprawdą, chciaż faktem jest, że i Kościółpopełnia błędy. Kościół nie odszedł od nuak biblijnych, nie naucza niczego co jest sprzeczne z Bibliją, choc niektorzy kapłani upadają. Kościół to nie tylko hierarchia Kościoła, to wszyscy wierzący. Nie odchodzimy od nauk, nie mieszamy chrześcijaństwa z pogaństwem. Mogą to robić ludzie, którzy może i uważają się za katolików, ale daleko im do katolicyzmu - jesli czynią to co jest sprzeczne z nauką Biblii i Kościoła.
Nie wrzucaj więc całego Kościoła do worka z napisem "zły" lub "popsuty".

Co do papieży to może w historii Kościoła były przypadki antypapiezy, ale większość papiezy stara się włsćiwie piastować swój urząd, tak więc tez nie wmawiaj takich głupot. Nie wiem skąd ty takie informacje czerpiesz? Czy są to tylko twoje oceny lub jakies grupy do której należysz?

W każdym Kościele, w każdej tez grupie społecznej będą jakieś czarne owce, ale nie oznacza to, że cały Kościół jest BE, kaplani i papieże też są BE i nie robia co trzeba. Poczytaj sobie nauki Jana Pawła II, Benedykta XVI czy Franciszka a nawet starszych papiezy. Trudno sie tam doszukac czegoś co byłoby sprzeczne z Biblią. Pod względem psotępowania tez raczej papieże wywiązuja się w sposób właściwy.

Jak ktoś źle widzi Kościół to wszystkiego sie przyczepi, tylko czy sam jest na tyle święty, aby móc oceniać takie osoby jak papież? Aby oceniać innych pod względem moralnym duchowym to sammu trzeba być wyjątkowo czystym.


Mnie natomiast bawi (a zarazem smuci) jak ludzie powyżej przytoczony fragment z listu do Tymoteusza (chodzi mi o bycie "mężem jednej żony") traktują jako nakaz aby biskup (czy też kapłan) był żonaty... Nie wiem jak można to tak interpretować bo biorąc pod uwagę całe nauczanie (choćby tylko z listów Pawła) niezaprzeczalny jest to że chodzi o to żeby nikt nie miał wielu żon (jak to też się zdarzało i zdarza wśród pogan) i też nie był tzw przewodnikiem, jak to się dziś określa, będącym w ponownym związku z inną kobietą. Dla mnie to absurd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:49, 24 Lut 2016    Temat postu:

Wiemy, że :

": Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie." (J 14, 6).

Przy tym, jeśli przypomnimy sobie:

" Do objawienia i do świadectwa! Jeśli nie będą mówić zgodnie z tym hasłem, to nie mam dla nich jutrzenki." (Iz 8, 20),
wówczas można stwierdzić, że ŚJ są fałszywymi prorokami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:55, 24 Lut 2016    Temat postu:

benedykt napisał:
Prowokacja uczestników innych wyznań ..Nie służy drodze poszanowania bliźnich oraz miłowania ich ..Tak, jak widzi to Stworca.... Jezeli Bog jest tylko Jeden ..A zapewne jest Jedyny wiec serca nasze doprowadza nas do Niego.

...zupełnie, nie potrzebne prowokacyjne grzebanie kijem w mrowisku...
...Tylko B.Silna wiara w swoje własne serce, nie pozwoli na dokonanie prania mózgu.
Poszanowanie bliźnich zawsze, zaś fałszywe proroctwa i wywyższanie przywódcy, to oszustwo i religijne nadużycie, które musi być odkryte.

Pozwalanie na oszukiwanie ludzi to fałszywa miłość, niezgodna z nakazami Pisma Świętego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Śro 10:25, 24 Lut 2016    Temat postu:

benedykt napisał:
Nauczanie Kościoła katolickiego dąży do edukacji poznania jednej jedynej nauki o Bogu W jednym kierunku, czyli katolickim. ...Nie uczy poznania nauki np, o Jehowych, czy innych wyznaniach. Bo takowa nauka miesza w mozgach. Dlatego INTERNET stanowi dla każdego człowieka Wielkie Niebezpieczeństwo... i musimy szczególnie tutaj bardzo uważać.


Nauka Kościoła uczy tego co potrzeba, ale nie pomija innych wyznań. Kościół nie będzie uczył dzieci o ŚJ, bo to nie jest potrzebne, natomiast jeśli ktoś z dorosłych chce zgłębiać taką wiedzę teologiczną to myślę, że w ramach studiów teologicznych jakiś zakres nauki o innych wyznaniach powinien być. Jeśli chodzi o nauczanie o ŚJ to tego co może Kościół uczyć to szacunek do takich ludzi jako dzieci Boga. Natomiast nie ma potrzeby uczyć ludzi czegoś co może a nawet jest sprzeczne z nauką Kościoła a nawet może i nauką Ewangeliczną np sprawa przetaczania krwi omawiana w temacie http://www.jhs.fora.pl/masoneria-swiadkowie-jehowy-i-inne-sekty,47/jak-postepowac-ze-swiadkami-jehowy,3484.html gdzie zadałem konkretne pytanie i nie mogę liczyć na prosta odpowiedź i gdzie wyraziłem swoje stwierdzenie świadczące o tym, że kierowanie się przez ŚJ teorią,poglądem czy jakimś prawem (jak zwał tak zwał), które mówi o tym, że gdy przetacza się krew to taka osoba nie będzie zbawiona jest bezsensem i zaprzeczeniem zbawczej śmierci Chrystusa na krzyżu, który umarł za wszystkich aby byli zbawieni oraz miłości Boga do człowieka, który kocha każdego człowieka, nawet największego grzesznika.
W oparciu o takie nauczanie ŚJ jak Kościół ma uczyć ludzi o ŚJ, skoro głoszą to co jest sprzeczne z nauką Kościoła. Chyba, że to co usłyszałem od ŚJ na temat przetaczania krwi jest nieprawdą, to wtedy mogę uznać, że w nauce ŚJ nie ma sprzeczności, choć ta jedna nie jasna dla mnie sprawa nie wyklucza innych sprzeczności w nauce ŚJ, ale ja na razie poważniejszych sprzeczności nie znam.

Chodzi jednak o to, że aby nauczać o czymś co jest związane z prawdą o Bogu, zgodne z nauką Ewangeliczną a nie jest jej zaprzeczeniem. Osobiście nie mam nic do ŚJ, gdyż jako chrześcijanin mam obowiązek szanować każdego człowieka.
Nie można jednak uznawać czegoś co jest sprzeczne z nauką Kościoła.

Gdy byłem jeszcze we wspólnocie parafialnej i katechiści głosili naukę to był omawiany temat islamu, judaizmu więc nie mogę powiedzieć, że Kościół nie naucza o innych wyznaniach. Omija jednak te, które głoszą sprzeczne z nauką Kościoła.
To chyba nie powinno dziwić, gdyż nauka o czymś co jest sprzeczne z dogmatami Kościoła i Biblią na której nauka Kościoła także się opiera było by bezsensowne.

Jeśli Kościół ma nauczać o prawach, teoriach związanych ze ŚJ to takie zgromadzenie czy tez środowisko powinno wykazać, że ich nauka jest zgodna z tym co jest zawarte w Bibllii a jak na razie owa nauka zawiera poważne sprzeczności z Biblią. Taką sprzeczność zawiera wspomniana sprawa przetaczania krwi, być może i inne, ale o innych ja nie będę się wypowiadał nie znając ich. Jeżeli jednak Kościół widzi sprzeczności to nie ma sensu nauczać innych o takich rzeczach, gdyż byłoby to pomieszanie z poplątaniem. Wyobraźmy sobie, że Kościół uznaje naukę ŚJ podczas gdy ŚJ uczą, że człowiek, który oddaje swoją krew dla ratowania życia nie będzie zbawiony to czy jest taka nauka do przyjęcia przez Kościół skoro jest zaprzeczeniem wiary i nauki zawartej w Biblii. Nigdzie w Biblii nie jest napisane, że człowiek oddając krew dla drugiego człowieka dla ratowania życia będzie pozbawiony życia wiecznego.
Gdyby Kościół uznał taką naukę i ją akceptował to głosił by herezje a tego przecież nie wolno mu czynić.

Jeśli owa nauka, teoria o przetaczaniu krwi jest prawdziwa i rzeczywiście ŚJ uważają lub kierują się czymś takim, że człowiek oddający swoją krew jest pozbawiony życia wiecznego, że nie będzie zbawiony to nie mam możliwości akceptacji takiego nauczania ani takiego zgromadzenia jako nauczającego prawdy opartej na Biblii.

Czym więc kierują się ŚJ aby Kościół mógł uznać to zgromadzenie za właściwe, aby mógł jasno powiedzieć, że zgromadzenie ŚJ jest dobre i warte aby do niego należeć?
Czy ŚJ zaprzeczą wspomnianej teorii, prawu tej grupy/zgromadzenia, że przetaczanie krwi nie pozbawia człowieka życia wiecznego? A jeśli są inne sprzeczności to czy są w stanie zastąpić błędne nauczanie właściwym?

Kościół katolicki naucza tego co jest prawdą, mimo, że składa się z grzeszników. Naucza tego co od dawien dawna było głoszone przez Apostołów i ich dalszych następców a zostało zwarte w Biblli lub innych dokumentach Kościoła i tej nauki musi się trzymać, gdyż Kościół należy do Chrystusa i nie może uczyć czegoś co jest sprzeczne z nauką Chrystusa. Należy pamiętać, że Chrystus św.Piotrowi przekazał klucze do Jego Kościoła a każdy następca św.Piotra to głowa Kościoła, którą jest papież. Czy w Biblii jest napisane, że władzę nad Kościołem Jezus powierzył członkowi takiej grupy Jehowa? Raczej nie. To powinno pokazać kto kieruje Kościołem Chrystusa tutaj na ziemi i komu wierzący powinni być posłuszni w sprawach wiary.

wandering napisał:
Świadkowie Jehowy głoszą, że Chrystus nie jest Bogiem .Świadkowie Jehowy wierzą, że do narodzenia Jezusa Maria rzeczywiście była dziewicą, jednakże później miała jeszcze innych synów oraz córki. Anioł który powiadomił Marię o przyszłych cudownych narodzinach, nie powiedział, że jej syn będzie Bogiem, ale Synem Bożymi z tego powodu nie można jej uznać za Matkę Bożą, lecz tylko za matkę Jezusa. Głoszą - był Michałem Archaniołem, po wcieleniu zaś tylko zwykłym człowiekiem, ponieważ narodził się z niewiasty rodzaju ludzkiego. Troche to takie pokrecone


Czy taka nauka nie jest zaprzeczeniem tego co zawarte jest w Biblii. Jak Kościół może uznawać ŚJ i ich naukę? Jak może nauczać o takim zgromadzeniu jak tylko w sposób negatywny oceniając ich nauczanie jako sprzeczne z Biblią i nauką Kościoła.

Biblia to Słowo Boga i na nim opiera się nauka Kościoła i tego nauczania Kościół powinien się trzymać rygorystycznie w każdej sprawie. To jest konieczność aby zachować to co jest święte. Bez trzymania się tego świętego korzenia jakim jest Słowo Boga cały Kościół może upaść.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Pon 18:02, 14 Mar 2016    Temat postu:

Ponieważ temat Rozmowa ze Świadkiem Jehowy jest zamknięty to mam pytanie tutaj czy postujecie Question
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 18:26, 14 Mar 2016    Temat postu: Re: Niewiarygodność nauczania Świadków Jehowy.

exe napisał:
W numerze 451 czasopisma "Pociecha" (obecnie "Przebudźcie się !") pod nagłówkiem "Plan Boży- wyjaśnienia J.Rutherforda" jest napisane:

"To oświadczenie podane w >>Strażnicy<< jest jednak zupełnie nie do pogodzenia z Wszechmogącym." Idea

Dziwne to zaiste, ponieważ ten, który przewodził "kanałowi przekazu Bożego" ("Strażnica") , przedstawia ten "kanał" jako mijający się z prawdą Exclamation

Cóż to za pewność więc tego "kanału prawd" , skoro i J. Rutherford oświadczył kiedyś, że jego nauki to :

"poznanie dane przez Boga po to, by ogłosić ludowi, że...".

Nathan Knorr odrzucił to poznanie, ale jakim prawem Question

Nauki Świadków Jehowy są więc zbiorem mniemań, sprzecznych zresztą i nie są natchnione.


W zasadzie masz rację. Przede wszystkim słusznie zauważyłeś że nauki ŚJ nie są natchnione. Nigdy nie rościliśmy sobie pretensji do uznawania naszych nauk za natchnione. Co do tego że nauki nasze są zbiorem mniemań…? Również masz rację. Nie ukrywamy że nauki nasze wynikają z rozważań i przemyśleń opartych na Biblii. Zatem - od biedy- można użyć takiego określenia "zbiór mniemań". Czy są sprzeczne? Z budowy zdania można odnieść wrażenie że wszystkie nauki ŚJ są sprzeczne, a to już nie prawda. Owszem na przestrzeni krótkiego istnienia naszej społeczności w procesie poznawania i rozumienia nauk Bożych zdarzyło się nam przedstawić rozumienie pewnych zagadnień, a następnie zmienić zdanie w wyniku dokładniejszego poznania. Jeśli to masz na myśli to również muszę ci przyznać rację. Nie mniej nie należy postrzegać ŚJ jako religii sacrum. W naszej społeczności nie ma nić mistycznego. Nasze nauki i wiara oparta na nich to wąska, kręta, "górska" droga którą wybieramy krocząc do Boga. Odróżniamy się tym od całego chrześcijaństwa ponieważ głównym założeniem naszej drobi do Boga jest wyzbycie się wszystkich pogańskich naleciałości jakie przez dwa tysiąclecia chrześcijaństwo wchłonęło poprzez synkretyzm religijny do siebie. Zatem wszystko co ma choćby podejrzenie o niechrześcijańskie pochodzenie jest u nas na cenzurze i unikamy tego jak ognia… piekielnego:) i głównie za to się nas nie lubi.
Powrót do góry
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:39, 15 Mar 2016    Temat postu:

[/b]Semen
Cytat:
Zatem wszystko co ma choćby podejrzenie o niechrześcijańskie pochodzenie jest u nas na cenzurze i unikamy tego jak ognia… piekielnego:) i głównie za to się nas nie lubi.

Troche sie mylisz,wkekszość negatywnych odczuc wzgledem spolecznosci Swiadkow Jehowy wynika z nachalnych prob nawracania,oraz nieszanowania tego w co wierzy wspolrozmowca. Ewangelizscja nie powonna polegac na obrazaniu kogokolwiek.

Mowisz ze Org. nie jest natchniona , ze czesto sie zmienia wykladnia itd.Zapewne znasz slowa ap Pawła z 1Tm 3,15 gdzie Koscioł/zbór jest,, filarem i podporą prawdy "
Jak te slowa maja sie do tych wszystkich ciaglych zmian doktrynalnych ? Czyz od filaru i podpory nie oczekuje sie stałosci na czym mozna sie oprzec ?
Zapewne wiesz ,bo czytasz Pismo Swiete, ze okreslenia typu filar,skała itp mowia o fundamencie stalym i niezmiennym.Boga tez czesto nazywny jest skala ,podpora itp z racjiwlasnie Jego niezmiennosci i stalosci .Czy filarem i skala moze byc Bog ktory zmienia swoje nauczanie ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez inquisitio dnia Wto 9:42, 15 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pitong
Aquilifer
Aquilifer



Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: ŁÓDŹ
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:42, 15 Mar 2016    Temat postu:

Dla chrześcijanina nie tylko nie może nie być sfery sacrum, ale wręcz całe życie powinno być sacrum (czyli święte) bo do tego właśnie zostaliśmy powołani. A niechęć czy nieraz wręcz strach przed sacrum i zlaicyzowanie wiary (będące de facto profanacją jako że sacrum zostało zastąpione przez profanum) zaczęło się na wielką skalę z reformacja Lutra, skąd też, po okresie długich metamorfoz oraz mutacji wyłoniły się obecne odłamy chrześcijaństwa oraz ci, którzy wręcz od chrześcijaństwa się odcięli. A chrześcijanie to de facto chrystusowcy (taka jest etymologia tego słowa) bo nie ogólna wiara w Boga Jahwe (a więc nie objawionego jeszcze Boga Starego Testamentu, który jawił się Izraelitom jako jednak tylko osoba), lecz wiara (oczywiście poparta uczynkami) w CHRYSTUSA jest jedyną droga zbawienia dla tych, którym Imię Chrystusa zostało objawione. To w Chrystusie mamy zbawienie a sam fakt stawiania się poza chrześcijaństwem (abstrahując już od tego, jak blisko czy daleko różne denominację są od wiary apostolskiej) jest stawianiem się poza ta drogą. Więc tak, jak kazdemu Bóg darował wolna wolę, tak jako że zostałeś niejako ostrzeżony, jeśli się nie na wrocisz do śmierci (która może przyjść w każdej chwili) nie będziesz mógł mieć za złe nikomu innemu jak sobie właśnie to że może się okazać że się rozminąłeś z Chrystusem. Mam jednak nadzieję że zdążysz jeszcze i przejrzysz na oczy.
Z Bogiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pitong
Aquilifer
Aquilifer



Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: ŁÓDŹ
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:59, 15 Mar 2016    Temat postu:

inquisitio napisał:
[/b]Semen
Cytat:
Zatem wszystko co ma choćby podejrzenie o niechrześcijańskie pochodzenie jest u nas na cenzurze i unikamy tego jak ognia… piekielnego:) i głównie za to się nas nie lubi.

Troche sie mylisz,wkekszość negatywnych odczuc wzgledem spolecznosci Swiadkow Jehowy wynika z nachalnych prob nawracania,oraz nieszanowania tego w co wierzy wspolrozmowca. Ewangelizscja nie powonna polegac na obrazaniu kogokolwiek.

Mowisz ze Org. nie jest natchniona , ze czesto sie zmienia wykladnia itd.Zapewne znasz slowa ap Pawła z 1Tm 3,15 gdzie Koscioł/zbór jest,, filarem i podporą prawdy "
Jak te slowa maja sie do tych wszystkich ciaglych zmian doktrynalnych ? Czyz od filaru i podpory nie oczekuje sie stałosci na czym mozna sie oprzec ?
Zapewne wiesz ,bo czytasz Pismo Swiete, ze okreslenia typu filar,skała itp mowia o fundamencie stalym i niezmiennym.Boga tez czesto nazywny jest skala ,podpora itp z racjiwlasnie Jego niezmiennosci i stalosci .Czy filarem i skala moze byc Bog ktory zmienia swoje nauczanie ?

Warto jeszcze zwrócić uwagę na argument SJ że ewentualne zmiany doktrynalne wynikają u nich z lepszego poznania Pisma.
Pojawia się więc pytanie - jaką gwarancję może dać mi ŚJ że to co teraz głosi jest prawdą i organizacja nie odejdzie od tego za jakiś czas?
Poza tym droga poznania polega na tym, że obrazując przy braku światła nie widzimy nic, a potem, w miarę, jak światła przybywa widzimy najpierw to kontury a potem coraz to więcej detali. Sek w tym że gdy już widzimy te kontury, to potem widzimy właśnie tylko więcej szczegółów a kształt pozostaje wciąż TAKI SAM. Gdy natomiast ktoś używa tego argumentu na poparcie fundamentalnych zmian, to po prostu traktuje odbiorcę jako głupiego i kłamie w żywe oczy.
Taka jest właśnie jedną z różnic pomiędzy KK, który nigdy nie odwołał żadnego zdefiniowanego dogmatu, a jedynie od początku.czasów apostolskich jedynie zgłębia szczegóły wiary (dlatego też mówi o wielu szczegółach, które w Piśmie Świętym nie zostały zawarte z braku doglebniejszego poznania) od chociażby ŚJ którzy nieraz o 180 stopni zmieniali nauczanie i wciąż idąc w zaparte że to oni są najbliżej prawdy.
W Bogu nie ma fałszu ani dwuznaczności. Jest w Nim albo "tak" albo "nie", a reszta od złego pochodzi jak to sam Chrystus powiedział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13509
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:33, 17 Mar 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
W naszej społeczności nie ma nić mistycznego. Nasze nauki i wiara oparta na nich to wąska, kręta, "górska" droga którą wybieramy krocząc do Boga.
Nawet bardzo rozumny język musi być językiem serca.
Nawet potężna wola musi być wolą serca.

Ile czystości w sercu, tyle prawdy może ono wchłonąć i ulec przemienieniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Czw 20:34, 17 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Czw 21:54, 17 Mar 2016    Temat postu:

A mnie dziwi fakt, że ŚJ mimo iż tak bardzo wałkują Pismo Święte - oczywiście w ich tłumaczeniu to chyba nie wierzą w to co czytają. Zakładając choćby ten fakt, że wierzą w niemożliwość zbawienia przy poddaniu się transfuzji krwi to tym samym zaprzeczają swojej wierze, bo przecież nigdy Jezus nie mógłby pozbawić kogoś zbawienia z powodu przekazywania krwi dla ratowania życia ludzkiego. Jeśli ten fakt czyli ta wiara w niemożliwość zbawienia byłby prawdą to czy można wierzyć nauczaniu ŚJ, skoro zaprzeczają temu co zawiera Biblia? Myślę, że takich błędów w nauczaniu ŚJ jest więcej i to niestety nie pozwala na akceptację takiego nauczania przez wiernych i hierarchię KK

To jednak co nas wszystkich łączy to wiara w Tego Jedynego Boga, który kocha każdego człowieka bez wyjątku i po przez tą wiarę w Jedynego Boga możemy czuć się braćmi i siostrami względem innych ludzi, bez względu na to czy są to ŚJ, Mormoni czy inne jakieś wyznania, grupy religijne.

Chrystus umarł za wszystkich i dla Niego wszyscy jesteśmy ważni, wszystkich nas kocha. Mogą być podziały miedzy wyznaniami, ale nie powinno być konfliktów miedzy wierzącymi w Tego samego Boga, gdyż Bóg dał prawo dla wszystkich, więc obowiązuje ono wszystkich. Dwa pierwsze i najważniejsze przykazania miłości: względem Boga i bliźniego są obowiązujące dla wszystkich.

Każdy chrześcijanin powinien wyzbyć się nawet najmniejszego ziarna nienawiści względem innych ludzi a sadzić w swoim sercu ziarna miłości, przebaczenia. Wtedy daje dobre owoce, które będą zbierane przez Chrystusa.

Wszyscy jesteśmy też grzesznikami, więc nie można uważać się za lepszych czy bardziej pobożnych, świętych od innych.

Jeśli jest się prawdziwym chrześcijaninem, prawdziwy dzieckiem Boga to trzeba nauczyć się akceptować fakt, że jesteśmy grzesznikami a jednocześnie dziećmi jednego Boga i jeden jest nasz Pan: JEZUS CHRYSTUS.
Powrót do góry
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:42, 19 Mar 2016    Temat postu: Re: Niewiarygodność nauczania Świadków Jehowy.

[quote="Semen Bedryszko"]
exe napisał:


W zasadzie masz rację. Przede wszystkim słusznie zauważyłeś że nauki ŚJ nie są natchnione. Nigdy nie rościliśmy sobie pretensji do uznawania naszych nauk za natchnione. Co do tego że nauki nasze są zbiorem mniemań…? Również masz rację. Nie ukrywamy że nauki nasze wynikają z rozważań i przemyśleń opartych na Biblii. Zatem - od biedy- można użyć takiego określenia "zbiór mniemań". Czy są sprzeczne? Z budowy zdania można odnieść wrażenie że wszystkie nauki ŚJ są sprzeczne, a to już nie prawda. Owszem na przestrzeni krótkiego istnienia naszej społeczności w procesie poznawania i rozumienia nauk Bożych zdarzyło się nam przedstawić rozumienie pewnych zagadnień, a następnie zmienić zdanie w wyniku dokładniejszego poznania. Jeśli to masz na myśli to również muszę ci przyznać rację. Nie mniej nie należy postrzegać ŚJ jako religii sacrum. W naszej społeczności nie ma nić mistycznego. Nasze nauki i wiara oparta na nich to wąska, kręta, "górska" droga którą wybieramy krocząc do Boga. Odróżniamy się tym od całego chrześcijaństwa ponieważ głównym założeniem naszej drobi do Boga jest wyzbycie się wszystkich pogańskich naleciałości jakie przez dwa tysiąclecia chrześcijaństwo wchłonęło poprzez synkretyzm religijny do siebie. Zatem wszystko co ma choćby podejrzenie o niechrześcijańskie pochodzenie jest u nas na cenzurze i unikamy tego jak ognia… piekielnego:) i głównie za to się nas nie lubi.


Piszesz, że nigdy nie uznawaliście swoich nauk za natchnione i nigdy w tym kierunku nie było określonych oczekiwań.
Nie zrozum, że walczę z Tobą na topoory, bo tak nie jest, ale nie do końca można się z tym zgodzić. Brak zgody dotyczy, tego, że piszesz ,:

- NIGDY nie było mowy, że ŚJ mówili, że są nieomylni, a ich nauki natchnione
- nauki ŚJ są jedynie owocem ich poznawania i mniemania itp

Kilka przykładów:

1) Książka ,, Niech Bóg będzie prawdziwy'' posiada zapis o naukach ŚJ:
"Nie jest to rezultat prywatnej, błędnej interpretacji Pisma świętego. Nie jest to też przekręcanie przykazania Bożego. Wniosek, do jakiego doszli świadkowie Jehowy, został im podyktowany przez Jehowę, który wszystkim oddanym Mu ludziom objawia znaczenie swoich przykazań" (str. 161, par. 17)''

2)"Strażnica przyznaje prawdę jako należąca do Jehowy a nie do jakiegokolwiek stworzenia. Nie jest ona narzędziem którejkolwiek jednostki na ziemi ani grona ludzi, ani też nie jest wydawana według wymysłów ludzkich. Zapatrywanie człowieka nie jest wyrażane w Strażnicy pod żadnym względem. Bóg karmi swój własny lud - i rzecz pewna, że używa tych, którzy go miłują i służą mu według jego woli" (Strażnica, rok LIII, 1 stycznia 1932, nr 1, str. 7, par. 19).

3) "Taki jest powód, dlaczego Bóg dozwala, aby te prawdy były drukowane w Strażnicy. Omawiane sprawy nie są opinją człowieka i żadnemu człowiekowi nie należy dawać za to uznania. Bóg ma własny swój dobry sposób informowania i pocieszania swego ludu. Podczas gdy ostatek nie potrzebuje być uczony przez człowieka, jest to przywilejem wiernych karmić się w tym dniu na smacznym pokarmie od Jehowy i Chrystusa Jezusa. Dla tej więc przyczyny Jehowa przywodzi Pismo św. do zrozumienia i pozwala publikować o tem w Strażnicy" (Strażnica, tom LVII, nr 11, 1 czerwca 1936, str. 171, par. 41).

4) ,,Słowo Jehowy jest źródłem miarodajnym, a Jehowa jest też swym własnym komentatorem. Pismo Św. nie może być słusznie komentowane przez jakiegokolwiek człowieka" [Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego]

Tu wyraźnie widać, że w przeszłości nauki ŚJ przeczyły Twojej argumentacji w kontekście słowa NIGDY, albo, że ŻE PISZESZ O NAUKACH ŚJ , KTÓRE SĄ OWOCEM POZNAWANIA , WNIOSKAMI ITD.

Jak zatem odniesiesz się do swojej wypowiedzi w kontekście powyższego? Możliwe, że sam za mocno nie grzebałeś w historii organizacji,

Takich przykładów jest dużo. Nie miejsce by się tu rozpisywać. Warto też przy tym wspomnieć o niewolniku wiernym i roztropnym, który podaje pokarm duchowy czeladzi porcjami w określonym czasie. Ów niewolnik wg nauczania organizacji jest kanałem łączności Jehowy z czeladzią. Stanowisko TS było tu różne. Raz nauczano, że niewolnik jest nieomylny i podaje pokarm od samego Jehowy, innym razem, że jest omylny, a jego słowa nie są natchnione.

Logiczne zatem, że jeśli organizacja nauczała, że niewolnik przekazuje czeladzi słowo od samego Jehowy i nie są to wymysły niewolnika, to takie słowo było słowem natchnionym.

Ten fakt równiez pomijasz w swojej wypowiedzi.

Moja wypoweidź , to ne atak, a jedynie pewne uzupełnienie o odmienne stanowisko w kontekście Twojego stanowiska.

[/u]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dark dnia Sob 10:48, 19 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 2:47, 21 Mar 2016    Temat postu:

inquisitio napisał

Cytat:
Troche sie mylisz,wkekszość negatywnych odczuc wzgledem spolecznosci Swiadkow Jehowy wynika z nachalnych prob nawracania,oraz nieszanowania tego w co wierzy wspolrozmowca. Ewangelizscja nie powonna polegac na obrazaniu kogokolwiek. 


Trochę przewartościowujesz pojęcia. Jeśli chodzi o "nachalność" to można o niej mówić w odniesieniu do wydawania świadectwa przez ŚJ. Natomiast jeśli chodzi o "nawracanie" to nie ma mowy o "nachalności" ponieważ "nawracanie" jest konkretnie na życzenie osoby "nawracanej". Jeśli ktoś nie wyraża zgody na "nawracanie" [ kurs poznawania Biblii] nikt ze ŚJ nie wciska się na siłę komuś do domu i jak do wypychają drzwiami to włazi oknem;)
Co do nieszanowanie wierzeń to jest to delikatna materia ponieważ wieli chrześcijan jest przewrażliwionych i jednego drobny szczegół może obrazić, a na drugim ten sam szczegół nie robi żadnego wrażenia.


Cytat:
Mowisz ze Org. nie jest natchniona ,


? Ja nie napisałem że organizacja jest nie natchniona tylko nauk ŚJ są nie natchnione. Natchnione są tylko nauk zapisane w Biblii. Wszystko co poza tym, to są interpretacje, próba zrozumienia w odniesieniu do Biblii jako całości

Cytat:
ze czesto sie zmienia wykladnia itd.


? Często? Ja nie pisałem że często tylko "zdarzało się nam". Jeśli ty to rozumiesz jako "często" to muszę przyznać że masz gest i siermiężny rozmach w zbogacaniu tekstu który czytasz:)

Cytat:

Zapewne znasz slowa ap Pawła z 1Tm 3,15 gdzie Koscioł/zbór jest,, filarem i podporą prawdy " 
Jak te slowa maja sie do tych wszystkich ciaglych zmian doktrynalnych ?


ŚJ nie mają doktryn. Doktryna to nauka absolutna nie podważalna i nie podlegająca zmianom . Doktryny którymi się posługujemy są doktryny Boże zapisane w Biblii. Natomiast nasze poglądy to droga do poznania głębokich spraw Bożych. I tu w miarę rozwoju dojrzałości duchowej widzimy wiele spraw jaśniej i wyraźniej co powoduje wrażanie naszych poglądów ściślej i dokładniej. Stąd czasami w wyrażeniu ich zmieniamy lub uściślamy pogląd. Jest to fenomenalna lekcja pokory. ŚJ można porównać do młodego człowieka który w wieku nastoletnim dochodzi do przekonania że jest najmądrzejszy na świecie, a wszyscy w około to głupcy okazując brak szacunku innym, wynosząc się ponad innych i wychodząc z założenia że świadomość rozumienia upoważnia go do obnażania głupoty innych. Z wiekiem nabiera coraz więcej wiedzy, wiedza ta rodzi coraz więcej pytań, a im więcej pytań tym bardziej się dochodzi do wniosku " wiem że nic nie wiem". W tym miejscu można wyodrębnić dwie grupy młodych ludzi. 1. to ci którzy gdy zaczynają sobie uświadamiać że popełniają wiele błędów w związku z tym każdy swój błąd filozoficznie usprawiedliwiają wpędzając się w jeszcze większe zarozumialstwo wmawiając sobie " jaki to ja jestem mądry że tak sprytnie mogę się wykręcić ze swojego błędu" doprowadzając swoją filozofię do absurdu. 2. to ci którzy gdy zaczynają sobie uświadamiać że popełniają wiele bledów pokornie biją się w pierś i okazują szczerą skruchę. ŚJ to młoda religia a raczej ruch religijny. W początkach naszej działalności w naszej literaturze można było spotkać wiele tekstów nasyconych zbytnią pewnością siebie, arogancją, wygórowanym mniemaniem o sobie, pewnością swojego rozumienia, itp.. Myślę że Bóg z politowaniem przyglądał się naszemu postępowaniu i obserwował jak z tego wybrniemy. Czy jak 1. grupa powyżej opisanych nastolatków czy jak 2. grupa. Czy w zaparte głosimy niezmienne poglądy brnąc w absurd filozoficznej argumentacji, czy z pokorą przyznajemy się do błędu? Oczywiście z pokorą przyznajemy się do błędów. Dziś robimy znaczne postępy w dojrzałości duchowej i obecnie w naszej literaturze nie znajdzie się aroganckich tekstów. W zasadzie w każdej denominacji chrześcijańskiej można dostrzec taką arogancje w początkowym okresie istnienia, a z wiekiem większą wstrzemięźliwość. Jak pisałem ŚJ to młoda religia w związku z tym upłynie trochę czasu nim okrzepniemy w zarozumialstwie. W zasadzie można powiedzieć że nasze krzepnięcie dobiega końca;)


Cytat:
Czyz od filaru i podpory nie oczekuje sie stałosci na czym mozna sie oprzec ? 
Zapewne wiesz ,bo czytasz Pismo Swiete, ze okreslenia typu filar,skała itp mowia o fundamencie stalym i niezmiennym.Boga tez czesto nazywny jest skala ,podpora itp z racjiwlasnie Jego niezmiennosci i stalosci .Czy filarem i skala moze byc Bog ktory zmienia swoje nauczanie ? 


? ŚJ to nie Bóg. To ŚJ dopasowują swoje nauczanie do nauk Bożych. Ty jak większość myślisz że jak Bóg oddziałuje na dany Kościół to wszystkie decyzje "Kościoła" są pod natchnieniem to znaczy bezbłędne i nieomylne, a tak nie jest. Bóg pozwala błądzić by przywieść ludzi do pokory i potulności. Choć nie wszyscy się dadzą do tego przywieść.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 3:57, 21 Mar 2016    Temat postu:

TOMASZ-V.A.D napisał:
A mnie dziwi fakt, że ŚJ mimo iż tak bardzo wałkują Pismo Święte - oczywiście w ich tłumaczeniu to chyba nie wierzą w to co czytają. Zakładając choćby ten fakt, że wierzą w niemożliwość zbawienia przy poddaniu się transfuzji krwi to tym samym zaprzeczają swojej wierze, bo przecież nigdy Jezus nie mógłby pozbawić kogoś zbawienia z powodu przekazywania krwi dla ratowania życia ludzkiego. Jeśli ten fakt czyli ta wiara w niemożliwość zbawienia byłby prawdą to czy można wierzyć nauczaniu ŚJ, skoro zaprzeczają temu co zawiera Biblia? Myślę, że takich błędów w nauczaniu ŚJ jest więcej i to niestety nie pozwala na akceptację takiego nauczania przez wiernych i hierarchię KK

.


Życie ludzkie nie jest najwyższą wartością. Wyższą wartością jest wierność Bogu i przestrzeganie jego prawa. Podanie lub przyjęcie Krwi jest naruszeniem świętości krwi. Z tego powodu nie wolno jej bezcześcić. Nakaz powstrzymywania od spożywania krwi apostołowie dali w pierwszym wieku i nikt tego nakazu nie odwołał. Obowiązuje on do dziś. Zatem w podstawowym jego rozumieniu nie wolno spożywać np. krwi zwierząt w postaci np. kaszanki czy czerniny. Dlatego że krew jest święta. Skoro krew zwierząt jest aż tak święte że nie można jej niszczyć przez spożywanie to o ileż bardziej krew ludzi jest święta. Dlaczego zatem krew ludzi się bezcześci niszcząc ją poprzez TK? Pod wpływem knowań diabła w czasach prześladowań pierwszych chrześcijan wieli wiernych ludzi było poddawanych prostemu testowi na wierność. Gdy rzymianie chcieli upewnić się czy dany człowiek jest lub nie jest chrześcijaninem stawiali go przed ołtarzem jakiegoś bożka i kazali mu oddać mu cześć przez drobny gest, to jest wysypanie szczypty kadzidła przed ołtarzykiem. Wierni Bogu chrześcijanie nie chcieli sypnąć tą odrobiną kadzidła na ołtarzyku bożka i przypłacali to życiem. Idąc twoim tokiem rozumowania czy Pan Jezus pozbawiłby wybawienia kogoś kto dla ratowania życia uczyniłby taki drobny gest z kadzidłem? Podobnym knowaniem diabła w dzisiejszych czasach jest test na wierność Bogu z TK. Bóg dał przykazanie że nie wolno spożywać ja k i e j k o l w i e k krwi. Twój stosunek do tego przykazania jest dla Boga testem jak dalece jesteś mu wierny, jak dalece okazujesz miłość Bogu przestrzegając jego przykazań tak samo jak pierwsi chrześcijanie w stosunku do kadzidła ofiarowanego bożkom. Natomiast czy od przyjęcia krwi lub oddania krwi zależy nasze wybawienie tego ŚJ nie orzekają. Bóg decyduje w tych sprawach nie ŚJ. Już o tym pisałem czego ty nie zauważyłeś -jak przypuszczam.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 4:54, 21 Mar 2016    Temat postu:

dark napisał

Cytat:
1) Książka ,, Niech Bóg będzie prawdziwy'' posiada zapis o naukach ŚJ: 
"Nie jest to rezultat prywatnej, błędnej interpretacji Pisma świętego. Nie jest to też przekręcanie przykazania Bożego. Wniosek, do jakiego doszli świadkowie Jehowy, został im podyktowany przez Jehowę, który wszystkim oddanym Mu ludziom objawia znaczenie swoich przykazań" (str. 161, par. 17)'' 

2)"Strażnica przyznaje prawdę jako należąca do Jehowy a nie do jakiegokolwiek stworzenia. Nie jest ona narzędziem którejkolwiek jednostki na ziemi ani grona ludzi, ani też nie jest wydawana według wymysłów ludzkich. Zapatrywanie człowieka nie jest wyrażane w Strażnicy pod żadnym względem. Bóg karmi swój własny lud - i rzecz pewna, że używa tych, którzy go miłują i służą mu według jego woli" (Strażnica, rok LIII, 1 stycznia 1932, nr 1, str. 7, par.z 1 listopada 1931 roku 19). 

3) "Taki jest powód, dlaczego Bóg dozwala, aby te prawdy były drukowane w Strażnicy. Omawiane sprawy nie są opinją człowieka i żadnemu człowiekowi nie należy dawać za to uznania. Bóg ma własny swój dobry sposób informowania i pocieszania swego ludu. Podczas gdy ostatek nie potrzebuje być uczony przez człowieka, jest to przywilejem wiernych karmić się w tym dniu na smacznym pokarmie od Jehowy i Chrystusa Jezusa. Dla tej więc przyczyny Jehowa przywodzi Pismo św. do zrozumienia i pozwala publikować o tem w Strażnicy" (Strażnica, tom LVII, nr 11, 1 czerwca 1936, str. 171, par. 41). 

4) ,,Słowo Jehowy jest źródłem miarodajnym, a Jehowa jest też swym własnym komentatorem. Pismo Św. nie może być słusznie komentowane przez jakiegokolwiek człowieka" [Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego] 

Tylko że to są fragmenty wyrwanie z kontekstu. Czy mógłbyś całe akapity? Wówczas jaśniejsze będzie to co jest w tych fragmentach. Niestety nie posiadam wszystkich starych strażnic dlatego proszę o obszerniejszy kontekst tych fragmentów. Dlaczego o to proszę? Otóż twój drugi przykład podajesz że jest ze strażnicy "Strażnica, rok LIII, 1 stycznia 1932, nr 1, str. 7, par. 19."
Ja znalazłem podobny tekst w strażnicy z 1 listopada 1931 roku. Czytelników Strażnicy zachęcano, tam żeby za swego Wspaniałego Nauczyciela uznawali Jehowę (Izaj. 30:20, NW). Mocno podkreślono to w tej Strażnicy w artykule „Wyuczeni od Pana”, gdzie powiedziano: „Strażnica uznaje, że prawda należy do Jehowy, a nie do jakiegokolwiek stworzenia. Nie jest ona narzędziem żadnego człowieka ani żadnej grupy ludzi, nie jest też wydawana według ludzkiego widzimisię. (...) Jehowa Bóg jest wielkim Nauczycielem swych dzieci. Prawdy te publikują jednak niedoskonali ludzie i dlatego nie są one wyrażane w sposób zupełnie doskonały; niemniej podaje się je w takiej formie, by odzwierciedlały prawdę Bożą, której On uczy swoje dzieci”. Tak że odrobina więcej komentarza sprawia że teks staje się jaśniejszy.


Cytat:
Logiczne zatem, że jeśli organizacja nauczała, że niewolnik przekazuje czeladzi słowo od samego Jehowy i nie są to wymysły niewolnika, to takie słowo było słowem natchnionym. 


:) jak ja przyjmowałem chrzest też zadano mi takie pytanie. "Czy strażnica jest natchniona przez Boga"? Odpowiedziałem "Tak" a brat który ze mną rozmawiał otworzył Biblię i zaczął ją kartkować po czym spytał "to dlaczego strażnice nie są wklejone do Biblii? Natchnione jest tylko Słowo Boże Biblia. Natomiast komentarz w strażnicy pomocny w rozumieniu Biblii wierzymy że jest sugerowany przez Boga. Inaczej! Bóg sugeruje jakim tokiem rozumowania mamy kroczyć by uzyskać jasność. Ale sami musimy zdobyć się na wysiłek i wierność w rozumieniu według takiej sugestii. Podobnie - załóżmy że masz dzieci i chcesz je nauczyć rozwiązać jakiś problem. Możesz dać dziecku gotowca i już. Ale możesz postąpić lepiej gdy naprowadzisz go na drogę prowadzącą do rozwiązania problemu sugestiami wówczas nie dość że dziecko rozwiąże problem, ale też nauczy się jak dojść samemu do tego by rozwiązać problem. I tak my rozumiemy to że Bóg kieruje niewolnikiem.
Cytat:
Ten fakt równiez pomijasz w swojej wypowiedzi. 


Bo wątek jeszcze się do tego nie rozwinął;)
Powrót do góry
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:04, 27 Mar 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:


Tylko że to są fragmenty wyrwanie z kontekstu. Czy mógłbyś całe akapity? Wówczas jaśniejsze będzie to co jest w tych fragmentach. Niestety nie posiadam wszystkich starych strażnic dlatego proszę o obszerniejszy kontekst tych fragmentów. Dlaczego o to proszę? Otóż twój drugi przykład podajesz że jest ze strażnicy "Strażnica, rok LIII, 1 stycznia 1932, nr 1, str. 7, par. 19."
Ja znalazłem podobny tekst w strażnicy z 1 listopada 1931 roku. Czytelników Strażnicy zachęcano, tam żeby za swego Wspaniałego Nauczyciela uznawali Jehowę (Izaj. 30:20, NW). Mocno podkreślono to w tej Strażnicy w artykule „Wyuczeni od Pana”, gdzie powiedziano: „Strażnica uznaje, że prawda należy do Jehowy, a nie do jakiegokolwiek stworzenia. Nie jest ona narzędziem żadnego człowieka ani żadnej grupy ludzi, nie jest też wydawana według ludzkiego widzimisię. (...) Jehowa Bóg jest wielkim Nauczycielem swych dzieci. Prawdy te publikują jednak niedoskonali ludzie i dlatego nie są one wyrażane w sposób zupełnie doskonały; niemniej podaje się je w takiej formie, by odzwierciedlały prawdę Bożą, której On uczy swoje dzieci”. Tak że odrobina więcej komentarza sprawia że teks staje się jaśniejszy.

Cytat:
Logiczne zatem, że jeśli organizacja nauczała, że niewolnik przekazuje czeladzi słowo od samego Jehowy i nie są to wymysły niewolnika, to takie słowo było słowem natchnionym. 


:) jak ja przyjmowałem chrzest też zadano mi takie pytanie. "Czy strażnica jest natchniona przez Boga"? Odpowiedziałem "Tak" a brat który ze mną rozmawiał otworzył Biblię i zaczął ją kartkować po czym spytał "to dlaczego strażnice nie są wklejone do Biblii? Natchnione jest tylko Słowo Boże Biblia. Natomiast komentarz w strażnicy pomocny w rozumieniu Biblii wierzymy że jest sugerowany przez Boga. Inaczej! Bóg sugeruje jakim tokiem rozumowania mamy kroczyć by uzyskać jasność. Ale sami musimy zdobyć się na wysiłek i wierność w rozumieniu według takiej sugestii. Podobnie - załóżmy że masz dzieci i chcesz je nauczyć rozwiązać jakiś problem. Możesz dać dziecku gotowca i już. Ale możesz postąpić lepiej gdy naprowadzisz go na drogę prowadzącą do rozwiązania problemu sugestiami wówczas nie dość że dziecko rozwiąże problem, ale też nauczy się jak dojść samemu do tego by rozwiązać problem. I tak my rozumiemy to że Bóg kieruje niewolnikiem.
Cytat:
Ten fakt równiez pomijasz w swojej wypowiedzi. 


Bo wątek jeszcze się do tego nie rozwinął;)


Nie dam Ci większych, bo oparłem się na artykułach. Zstanowiło mnie jednak, czy poiwesz coś więcej. Nie chcę dowodzić, że nie jest prawdą , że nie mówicie, że popełniacie błędy. Chodzi o to, że w starszych materiałachh spotyka się informacje, które mówią, że dawniej bywało inaczej, miimo temu, co piszesz.

No dobra, a co z tym niewolnikiem, bo trochę łapie się do tematu. Kanał łączności pewny, nie pewny? Wg tego, co można wyczytać, mówicie, że nie do końca pewny,a dawniej było, że nabank pewny. Jak to widzisz w kontekście możliwości omylności organizacji?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dark dnia Nie 12:05, 27 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 17:52, 02 Kwi 2016    Temat postu:

dark napisał

Cytat:
Nie dam Ci większych, bo oparłem się na artykułach. Zstanowiło mnie jednak, czy poiwesz coś więcej. Nie chcę dowodzić, że nie jest prawdą , że nie mówicie, że popełniacie błędy. Chodzi o to, że w starszych materiałachh spotyka się informacje, które mówią, że dawniej bywało inaczej, miimo temu, co piszesz. 


Odnoszę wrażenie że nie do końca przyjmujesz to co piszę. Może na tą sprawę patrzysz po Katolicku? To znaczy że jak kiedyś coś ŚJ napisali to jest ex-cathedra, koniec i kropka. Tymczasem kiedyś było częściowe poznanie, dziś mamy dokładniejsze poznanie. Nasze poznawanie jest jak halsowanie pod wiatr. Azymut jest do przodu ale ścieżka nie koniecznie w linii prostej.


Cytat:
No dobra, a co z tym niewolnikiem, bo trochę łapie się do tematu. Kanał łączności pewny, nie pewny? Wg tego, co można wyczytać, mówicie, że nie do końca pewny,a dawniej było, że nabank pewny. Jak to widzisz w kontekście możliwości omylności organizacji? 


:) to zależy o co pytasz używając przymiotników "pewny", "nie pewny". "Niewolnika" uważamy za pewnego jako kanał łączności pomiędzy Bogiem a ludźmi. Natomiast bywa że to co niewolnik objaśnia nie zawsze jest dokładne tylko częściowe, a z czasem dokładniejsze. Można odnieść wrażenie - szczególnie jak się szuka dziury w całym- że to co częściowe jest nie pewne.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 18:26, 02 Kwi 2016    Temat postu:

A ja mam pytanie . Dlaczego świadkowie jehowy wstawili imię Jehowa w sumie aż 273 razy do Nowego Testamentu, choć w greckim oryginale występuje tam słowo Kyrios (Pan). Question
Proszę odpowiedzieć na pytanie , gdyz na jedno nie otrzymałam do tej pory odpowiedzi.


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Sob 18:27, 02 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:44, 02 Kwi 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
A ja mam pytanie . Dlaczego świadkowie jehowy wstawili imię Jehowa w sumie aż 273 razy do Nowego Testamentu, choć w greckim oryginale występuje tam słowo Kyrios (Pan). Question
Proszę odpowiedzieć na pytanie , gdyz na jedno nie otrzymałam do tej pory odpowiedzi.


Czyżbym coś przeoczył? Chodzi mi o oryginał Nowego Testamentu? Jak do tej pory chrześcijaństwo posługuje się tylko kopiami[odpisami] NT. Najstarsze odpisy datowane są na II wiek n.e. Ale oryginałów to jeszcze nikt na oczy nie widział. Zatem gdy się pojawią [zostaną opublikowane] lub pierwsze odpisy datowane na pierwszą połowę I wieku n.e. wówczas zweryfikujemy czy imię Boże tam jest czy nie ma. A do tego czasu ŚJ będą wierzyć w to że to imię tam jest i swoją wiarę będziemy manifestować w PNŚ
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 18:56, 02 Kwi 2016    Temat postu:

Dlaczego śj odradzają samodzielne czytanie Biblii. Question
A o co chodzi z tym waszym Slogan , który brzmi :

"Jeżeli Organizacja Boża się myli, ja będę się mylił wraz z nią. Ponieważ jest to Organizacja Boża." Question


Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Sob 19:06, 02 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 20:15, 02 Kwi 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Dlaczego śj odradzają samodzielne czytanie Biblii. Question


ŚJ zachęcają wręcz przymuszają do samodzielnego czytania Biblii. Także mamy zborowe czytanie Biblii. na zebraniu na każdy tydzień w formie trzy letniego programy czytania Biblii jest wyznaczony kolejny fragment. na żebraniu każdy może się zgłosić i przeczytać jakiś werset i objaśnić jak go sam rozumie. ty też możesz sobie przyjść na takie zebranie z przeznaczonego na dany tydzień materiału Biblii wybrać jakiś werset i powiedzieć jak go rozumiesz. Nikt ci złego słowa nie powie i nikt cię nie będzie pouczał ani nawracał czy wdawał się w dyskusję.

Cytat:
"Jeżeli Organizacja Boża się myli, ja będę się mylił wraz z nią. Ponieważ jest to Organizacja Boża." Question


pierwsze słyszę! to jakiś idiota musiał wymyślić:) każdy ma wolną wolę. idioci też są w śród ŚJ;) nie ma wyjątków


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 20:17, 02 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 20:43, 02 Kwi 2016    Temat postu:

A dlaczego ja nie mogę sobie wybrac jaki chce omawiać w danym momencie fragment tylko z góry są mi narzucone Question Jak idę do księdza to z góry mi odpowiada nie zaglądając do materiałów pomocniczych a jak pytam śj to odpowiadają że za tydzień otrzymam odpowiedz bo muszą się przygotować i poszukać objaśnienia względem danego wersetu.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 6:02, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Dusia napisała
Cytat:
A dlaczego ja nie mogę sobie wybrac jaki chce omawiać w danym momencie fragment tylko z góry są mi narzucone 


Bo zebranie ŚJ to nie Hyde Park. Zebranie ma swój ustalony program i porządek. Czytanie Biblii jest podzielone mniej więcej po trzy rozdziały na tydzień tak by całą Biblię werset po wersecie przeczytać w ciągu trzech lat. Ty ja idziesz do Kościoła na mszę masz z góry uporządkowany program mszy i nie możesz narzucać to co ty chciałabyś dziś na mszy.

Cytat:
 Jak idę do księdza to z góry mi odpowiada nie zaglądając do materiałów pomocniczych


Śmiem wątpić;) ja również rozmawiam z księżmi. Owszem na pytanie o rozumienie wersetu zawsze coś odpowiedzą, ale często bywa że na wyjaśnienie tego samego wersetu różni księża odpowiadają różnie. Nie ma między nimi jedności.

Cytat:
a jak pytam śj to odpowiadają że za tydzień otrzymam odpowiedz bo muszą się przygotować i poszukać objaśnienia względem danego wersetu.


:) wersetów w Biblii jest kilkadziesiąt tysięcy. Nie sposób jest znać odpowiedzi na wszystkie wersety. Jeśli chcesz rzetelnej odpowiedzi czasami głosiciel musi się do niej przygotować by nie głosić własnych nauk czy własnego rozumienia. Wyjaśnienia wersetu ŚJ udzieli tylko i wyłącznie takiego jaki podaje oficjalna wykładnie organizacji.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 7:31, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Czyli najpierw wersje muszą skonsultować z waszym bratem starszym. Dziękuję za odpowiedź. Mało przekonywujące masz odpowiedzi. :wink:
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 7:53, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Czyli najpierw wersje muszą skonsultować z waszym bratem starszym. Dziękuję za odpowiedź. Mało przekonywujące masz odpowiedzi. :wink:


ten awatar " rycerz z kopią " powinien mieć pochodnię nie kopie:)
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 8:04, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Jeszcze nigdy nie widziałam żeby śj ukleknął przed Bogiem ,uniźył się dlaczego Question . Nie macie należytego szacunku do Boga. Question Nie nauczono was tego w waszej organizacji Question
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Masoneria i sekty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin