Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niewiarygodność nauczania Świadków Jehowy.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Masoneria i sekty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duśka
Gość






PostWysłany: Nie 10:41, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Duśka napisał:
Czyli najpierw wersje muszą skonsultować z waszym bratem starszym. Dziękuję za odpowiedź. Mało przekonywujące masz odpowiedzi. :wink:


ten awatar " rycerz z kopią " powinien mieć pochodnię nie kopie:)

A ty piękny krzyż za to masz :wink:
Powrót do góry
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:07, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
TOMASZ-V.A.D napisał:
A mnie dziwi fakt, że ŚJ mimo iż tak bardzo wałkują Pismo Święte - oczywiście w ich tłumaczeniu to chyba nie wierzą w to co czytają. Zakładając choćby ten fakt, że wierzą w niemożliwość zbawienia przy poddaniu się transfuzji krwi to tym samym zaprzeczają swojej wierze, bo przecież nigdy Jezus nie mógłby pozbawić kogoś zbawienia z powodu przekazywania krwi dla ratowania życia ludzkiego. Jeśli ten fakt czyli ta wiara w niemożliwość zbawienia byłby prawdą to czy można wierzyć nauczaniu ŚJ, skoro zaprzeczają temu co zawiera Biblia? Myślę, że takich błędów w nauczaniu ŚJ jest więcej i to niestety nie pozwala na akceptację takiego nauczania przez wiernych i hierarchię KK

.


Życie ludzkie nie jest najwyższą wartością. Wyższą wartością jest wierność Bogu i przestrzeganie jego prawa. Podanie lub przyjęcie Krwi jest naruszeniem świętości krwi.


Mówisz, życie nie jest wartością njważniejszą. Jasne, ale jest napisane ,, nie zabijaj''. Błędne nauki , które mogą pchać innych dośmierci mogą okazać sie z czasem niewłaściwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:21, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Duśka napisał:
Dlaczego śj odradzają samodzielne czytanie Biblii. Question


ŚJ zachęcają wręcz przymuszają do samodzielnego czytania Biblii. Także mamy zborowe czytanie Biblii. na zebraniu na każdy tydzień w formie trzy letniego programy czytania Biblii jest wyznaczony kolejny fragment. na żebraniu każdy może się zgłosić i przeczytać jakiś werset i objaśnić jak go sam rozumie. ty też możesz sobie przyjść na takie zebranie z przeznaczonego na dany tydzień materiału Biblii wybrać jakiś werset i powiedzieć jak go rozumiesz. Nikt ci złego słowa nie powie i nikt cię nie będzie pouczał ani nawracał czy wdawał się w dyskusję.

Cytat:
"Jeżeli Organizacja Boża się myli, ja będę się mylił wraz z nią. Ponieważ jest to Organizacja Boża." Question


pierwsze słyszę! to jakiś idiota musiał wymyślić:) każdy ma wolną wolę. idioci też są w śród ŚJ;) nie ma wyjątków



Według Ciebie każdy ŚJ może interpretować i czytać biblię samodzielnie, bez pomocy ?
Mówisz, że jest przymus samodzielnego czytania?

A co powiesz o twierdzeniu, że żaden ŚJ nie może samodzielnie i bez nadzoru interpretować pisma?
Piszesz o czytaniu i , o tym co ktoś myśłi. Nie piszesz jednak , co z tego wynika dalej.

Wydaje mi sie, że nie do końca jesteś zgodny z przesłaniem Strażnicy. Strażnica naucza:

,,badamy Boże Słowo za pomocą publikacji 'niewolnika', w celu wzmocnienia naszej wiary... (wrogowie) mówią, że wystarczy czytać wyłącznie Biblię - samemu, bądź w małych grupach w domu. Lecz, dziwne, że przez takie 'czytanie Biblii' ludzie ci powracają z powrotem do doktryn odstępców." [Strażnica z 15 września 1981 ang. ]

Nie łapiesz sie do powyżwszego? Samodzielne czytanie i interpretacja prowadzi do odstępstwa. Kto wie, czy nie jesteś na tej drodze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dark dnia Nie 14:33, 03 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Wto 16:45, 05 Kwi 2016    Temat postu:

Pierwszym celem przywódców organizacji Świadków Jehowy jest to, żeby obrzydzić człowiekowi prawdziwą Bożą wiarę. Dlatego ośmieszają praktyki religijne, wiarę oraz duchownych Kościoła Rzymsko - Katolickiego. Przykładem takiego ośmieszania jest film pt. „Ksiądz”, zrobiony pod ich dyktando. Ulubionym zajęciem Świadków Jehowy jest złośliwe plotkarstwo. Posługując się bluźnierczym językiem, atakują to, co jest najświętsze, a więc: prawdę o Trójcy Świętej, boskość Jezusa, obecność Ducha Świętego, Matkę Bożą, nieśmiertelność duszy, sakramenty itd. Przegląd numerów „Strażnicy” z ostatnich lat daje obraz demonicznej wrogości do Kościoła. Według wierzeń Świadków Jehowy tylko 144 tysiące wybranych ludzi przeznaczonych jest do zbawienia. Wielokrotnie przywódcy tej sekty prorokowali, podając dokładnie terminy końca świata, które nigdy się nie wypełniły. Ludzie tej sekty odznaczają się niezwykłą gorliwością w szerzeniu doktryny, przed którą przestrzega św. Jan: Któż jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna. Każdy, kto nie uznaje Syna, nie ma też Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. 1 J 2,22-23.
Każdy Świadek Jehowy, który może po swojemu studiować i interpretować Pismo Święte, jest świadkiem wyłącznie samego siebie, choć zapewnia, że jest świadkiem Boga. Jako cel stawiają sobie badanie Pisma Świętego, a zapominają, że Słowa Bożego nie potrzeba badać, ale należy przyjąć je z wiarą. Przecież Bóg nas nie oszukuje, więc nie badajmy Jego Słowa. Skoro jednak po „przebadaniu” nie wszystkie księgi Biblii zgadzały się z ich poglądami, wybrali sobie tylko niektóre. Nie posługują się krytycznymi zasadami naukowymi. Przyjęli zasadę indywidualnej interpretacji Biblii i naciągają Słowo Boże jak gumkę. Łatwo sobie można wyobrazić, do czego może doprowadzić brak jednoznacznej interpretacji. Gdyby zastosować indywidualną interpretację zasad ruchu drogowego, mielibyśmy na drogach anarchię. Ile indywidualnych interesów, tyle byłoby wprowadzonych rozwiązań. Skoro więc nie zgadzamy się z subiektywną interpretacją zasad ruchu, to dlaczego z taką łatwością niektórzy godzą się na subiektywną interpretację Biblii, która zawiera wskazania na drogę życia wiecznego. Oto dlaczego można słusznie uważać, że zwolennicy tej sekty w praktyce nie głoszą nic innego, jak tylko swe własne poglądy i dają tym samym dowód, iż nie są świadkami Boga, ale tylko samych siebie, a może raczej są świadkami inteligentnej, złej i przewrotnej istoty duchowej czyli szatana. Świadkowie Jehowy są wrogami Krzyża Chrystusowego, bo nawet na swych grobach stawiają pal z napisem: „ku pamięci...”, a przy tym brzydzą się krzyżem.
Jeżeli katolicy nie pogłębiają znajomości Pisma Świętego i nie znają nauki Kościoła, mogą szybko ulec ich demagogicznej argumentacji. Dlatego obowiązkiem każdego katolika jest czytanie Pisma Świętego i Katechizmu Kościoła Katolickiego, w celu świadomego przeżywania swojej wiary. Słabsi, którzy padają ofiarą werbunkowych trójek i dwójek, to ludzie przeżywający trudności życiowe: bezrobotni, skłóceni w domu, odrzuceni przez środowisko, biedni, kalecy itp. Takim okazuje się niekiedy daleko idącą pomoc za cenę późniejszego oddania się sekcie.

Bardzo ciekawy artykuł i obrazowo przedstawiony przypadkiem natrafiłam na ks.W.Głuszek.
Może nasz kolega by się odniósł do tego i ewentaulnie napisał coś albo zweryfikował jak to bywa w zwyczaju . :wink:
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Wto 21:42, 05 Kwi 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
TOMASZ-V.A.D napisał:
A mnie dziwi fakt, że ŚJ mimo iż tak bardzo wałkują Pismo Święte - oczywiście w ich tłumaczeniu to chyba nie wierzą w to co czytają. Zakładając choćby ten fakt, że wierzą w niemożliwość zbawienia przy poddaniu się transfuzji krwi to tym samym zaprzeczają swojej wierze, bo przecież nigdy Jezus nie mógłby pozbawić kogoś zbawienia z powodu przekazywania krwi dla ratowania życia ludzkiego. Jeśli ten fakt czyli ta wiara w niemożliwość zbawienia byłby prawdą to czy można wierzyć nauczaniu ŚJ, skoro zaprzeczają temu co zawiera Biblia? Myślę, że takich błędów w nauczaniu ŚJ jest więcej i to niestety nie pozwala na akceptację takiego nauczania przez wiernych i hierarchię KK

.


Życie ludzkie nie jest najwyższą wartością. Wyższą wartością jest wierność Bogu i przestrzeganie jego prawa. Podanie lub przyjęcie Krwi jest naruszeniem świętości krwi. Z tego powodu nie wolno jej bezcześcić. Nakaz powstrzymywania od spożywania krwi apostołowie dali w pierwszym wieku i nikt tego nakazu nie odwołał. Obowiązuje on do dziś. Zatem w podstawowym jego rozumieniu nie wolno spożywać np. krwi zwierząt w postaci np. kaszanki czy czerniny. Dlatego że krew jest święta. Skoro krew zwierząt jest aż tak święte że nie można jej niszczyć przez spożywanie to o ileż bardziej krew ludzi jest święta. Dlaczego zatem krew ludzi się bezcześci niszcząc ją poprzez TK? Pod wpływem knowań diabła w czasach prześladowań pierwszych chrześcijan wieli wiernych ludzi było poddawanych prostemu testowi na wierność. Gdy rzymianie chcieli upewnić się czy dany człowiek jest lub nie jest chrześcijaninem stawiali go przed ołtarzem jakiegoś bożka i kazali mu oddać mu cześć przez drobny gest, to jest wysypanie szczypty kadzidła przed ołtarzykiem. Wierni Bogu chrześcijanie nie chcieli sypnąć tą odrobiną kadzidła na ołtarzyku bożka i przypłacali to życiem. Idąc twoim tokiem rozumowania czy Pan Jezus pozbawiłby wybawienia kogoś kto dla ratowania życia uczyniłby taki drobny gest z kadzidłem? Podobnym knowaniem diabła w dzisiejszych czasach jest test na wierność Bogu z TK. Bóg dał przykazanie że nie wolno spożywać ja k i e j k o l w i e k krwi. Twój stosunek do tego przykazania jest dla Boga testem jak dalece jesteś mu wierny, jak dalece okazujesz miłość Bogu przestrzegając jego przykazań tak samo jak pierwsi chrześcijanie w stosunku do kadzidła ofiarowanego bożkom. Natomiast czy od przyjęcia krwi lub oddania krwi zależy nasze wybawienie tego ŚJ nie orzekają. Bóg decyduje w tych sprawach nie ŚJ. Już o tym pisałem czego ty nie zauważyłeś -jak przypuszczam.


Jeśli życie ludzkie nie jest najwyższą wartością to znaczy, że można je odbierać ludziom? Prawo Boga zakazuje zabijania, bo życie ludzkie jest wartością najwyższą, ale nikt z nas katolików nie podważa wyższości Boga ponad człowiekiem, jego życiem i o tym świadczą świadectwa męczeńskich śmierci wielu ludzi - męczenników, którzy za wiarę w Chrystusa, za wiarę w Boga oddawali swoje życie.

Co do picia krwi: nikt normalny nie pije sobie od tak ludzkiej ani też zwierzęcej krwi. Tak mogą czynić tylko jacyś psychopaci. Ale jest tez pewna symbolika dotycząca krwi ludzkiej i tutaj wypadałoby posłużyć się nią, aby otworzyć oczy ŚJ na temat spożywania krwi ludzkiej:


Cytat:
48 Jam jest chleb życia. 49 8 Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. 50 To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. 51 Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata». 52 Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: «Jak On może nam dać [swoje] ciało do spożycia?»
53 Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. 54 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. 55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. 56 Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. 57 Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez9 Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. 58 To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki». 59 To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.

J 6, 48-59



Chyba ten Ewangelista Jan nie był trzeźwy pisząc to lub może Jezus był opętany lub pijany? Nie da się ukryć, że w tym fragmencie Jezus namawia do picia Jego krwi. To jak jest z tym piciem krwi? Kto ma rację?
Bóg zakazał picia krwi a Jezus się sprzeciwia i nakłania do picia krwi?

Semenie
Nikt nie podważa szacunku dla krwi, zarówno ludzkiej jak i zwierzęcej.
Nie można jednak uznać za naruszenie prawa Bożego niesienie pomocy w celu ratowania życia po przez oddanie własnej krwi. Ona nie idzie na zmarnowanie, ale na ratowanie życia człowieka i Bóg zawsze będzie uznawał taki czyn za wyraz miłości jednego człowieka do drugiego w oparciu o przykazanie miłości jakie pozostawił nam Jezus, tym bardziej, że przelał też swoja własna krew z miłości do każdego człowieka.

Ile krwi spłynęło podczas Jego męki, podczas drogi krzyżowej? Ile krwi męczenników spłynęło gdy byli mordowani? Krew jest święta, ale czyny wobec bliźnich czynione z miłości też są święte i szczególnie ważne dla Boga.

NIGDY WIĘC ODDANIE WŁASNEJ KRWI DLA RATOWANIA ŻYCIA DRUGIEGO CZŁOWIEKA NIE BĘDZIE CZYNEM SPRZECZNYM Z WOLĄ BOGA, SPRZECZNYM Z JEGO PRAWEM I NIGDY BÓG ZA TAKI CZYN NIKOGO NIE POTĘPI, WRĘCZ PRZECIWNIE - ZBAWI CZŁOWIEKA, BO TO JEST CZYN MIŁOŚCI WOBEC BLIŹNIEGO.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 8:03, 06 Kwi 2016    Temat postu:

Po pierwsze to transfuzja krwi nie jest żadnym odpowiednikiem jedzenia , ponieważ nie ma procesu trawienia) .Nie jest więc ona stosowana z powodu konieczności odżywiania pacjenta, ale z powodu ratowania jego życia, które zawsze w takich przypadkach powinno być priorytetem. A po drugie to ciekawe ,że zakaz przetaczania krwi obowiązuje świadków Jehowy dopiero od 1945 roku („Strażnica” 1 lipca 1945 r). A wcześniej to było wolno :wink: . A pozatym ryzyko w przypadku transfuzji krwi jest minimalne w porównaniu na przykład z wykrwawieniem się człowieka na śmierć. Zdecydowanie więcej osób umiera z powodu zakazu transfuzji niż z powodu ewentualnych zagrożeń z nią związanych.

Zatem niech „Każdy bada własne postępowanie, a wtedy będzie miał uzasadnienie chluby wyłącznie w sobie samym, a nie w porównaniu z drugim. Albowiem każdy własny ciężar poniesie” .
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Śro 8:36, 06 Kwi 2016    Temat postu:

Wyjaśniłem Semenowi, że ten zakaz transfuzji krwi nie ma nic wspólnego ze spożywaniem krwi, ale także uwzględniłem, że to spożywanie krwi - jako tego świętego płynu życia jest uwzględnione w Biblii jako zachęta do spożywania tego płynu. Jest tylko taka różnica, że w Biblii Jezus nakłania do spożywania Jego krwi, ale jest to ujęte jako symbolika, bo nikt w Kościele nie spożywa żadnej krwi. Krew jest uświęconym płynem i mamy dla niego pełny szacunek, ale oddawanie krwi dla ratowania życia jest nie jest łamaniem prawa Bożego, tylko jego wypełnianiem - okazujemy swoją miłość względem bliźnich ratując im życie - wtedy, gdy jest to potrzebne.

I ja sam bym oddał swoją krew, jeśli taka byłaby potrzeba, aby uratować czyjeś życie będąc zupełnie pewnym, że to mnie nie pozbawi życia wiecznego, że w ten sposób będę mógł wypełnić choćby jeden z uczynków względem bliźnich.

I tak tylko na koniec - na marginesie - chciałbym uwzględnić, że w historii istnienia świata było ogrom sytuacji, gdy krew wsiąkała w ziemie. Była to krew ofiar wojen, zabójstw i wielu innych złych czynów. Krew jest święta, ale nigdy nie będziemy w stanie zadbać o to, aby krew nie marnowała się w ogóle. Wojny były, są i będą, są ludzie źli, dla których krew nie ma żadnego znaczenia.


Dla wierzących krew zawsze będzie świętym płynem życia i dla takich ludzi ma ona służyć tylko i wyłącznie dobrym celom : RATOWANIU ŻYCIA LUDZI ORAZ BADANIOM W CELU LECZENIA CHORÓB U LUDZI.


CZAS TO W KOŃCU ZAPAMIĘTAĆ DRODZY ŚWIADKOWIE J-WY.
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Śro 8:49, 06 Kwi 2016    Temat postu:

Jeszcze jedna sugestia a właściwie pytanie do ŚJ: czy większa przyjemność jest w spełnieniu dobrego uczynku względem bliźniego ratując mu życie oddając swoją krew czy patrzenie się jak człowiek umiera tylko dlatego, że tej krwi, która może uratować mu życie nie dostanie? Ja nie mógłbym patrzeć na umierającego człowieka, który może żyć jeśli krew dostanie, nie mógłbym sobie wybaczyć, że nie oddałem krwi aby uratować drugiemu człowiekowi życie, że pozwoliłem mu umrzeć tylko dla jakieś chorej wyimaginowanej teorii, źle rozumianego słowa dotyczącego świętości krwi.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Śro 10:49, 06 Kwi 2016    Temat postu:

Ludzie mają tak wpojoną naukę ,że myslą ,że czynią dobro i ,że to się Bogu podoba , nie zdają sobie z tego sprawy , nie są w stanie normalnie myśleć . To jest jak ''paranoja''. :?

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Śro 10:50, 06 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Czw 12:24, 07 Kwi 2016    Temat postu:

Św. Paweł był wtedy zwykłym mordercą i nie było żadnego usprawiedliwienia dla jego czynów. Był człowiekiem, który dobrze znał Pisma i prawo Boga a skoro tak to musiał też znać dekalog, który był podstawowym prawem Bóg w dekalogu zakazał zabijania. Tak wieć nie było żadnego usprawiedliwienia dla tego co czynił. Jego historia jest jednak szczególnym przykładem na to jak bardzo może zmienić się życie człowieka, gdy spotka na swojej drodze Chrystusa. Od chwili spotkania stał sie innym człowiekiem - człowiekiem, który naprawdę służy Bogu.

To co napisała Dusia to jednak prawda, widoczna wśród ludzi wierzących: niby wierzący a postępują tak, jakby z wiarą, z Bogiem nie wiele mieli wspólnego, niby katolicy a żyją tak, jakby kompletnie nie znali nauki Kościoła oraz Biblii.

Wiara w Boga bowiem to nie wiara tylko w Jego istnienie - diabeł tez wie, że Bóg istnieje. Wiara to życie wolą Boga, zaufanie Bogu, że to co czyni - czyni dla dobra człowieka, aby był zbawiony.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:12, 07 Kwi 2016    Temat postu:

pitong napisał:
Ludzie mają tak wpojoną naukę ,że myslą ,że czynią dobro i ,że to się Bogu podoba , nie zdają sobie z tego sprawy Tak człowiek, o ile nie opamieta się jak Paweł, rozmija się z Bogiem
Zaiste, bardzo dobra uwaga, skoro jest napisane:
" Czyż się nie opamiętają wszyscy, którzy czynią nieprawość, którzy lud mój pożerają, jak gdyby chleb jedli, którzy nie wzywają Pana?" (Ps 14,4).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:48, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Po pierwsze to transfuzja krwi nie jest żadnym odpowiednikiem jedzenia , ponieważ nie ma procesu trawienia) .Nie jest więc ona stosowana z powodu konieczności odżywiania pacjenta, ale z powodu ratowania jego życia, które zawsze w takich przypadkach powinno być priorytetem. A po drugie to ciekawe ,że zakaz przetaczania krwi obowiązuje świadków Jehowy dopiero od 1945 roku („Strażnica” 1 lipca 1945 r). A wcześniej to było wolno :wink: . A pozatym ryzyko w przypadku transfuzji krwi jest minimalne w porównaniu na przykład z wykrwawieniem się człowieka na śmierć. Zdecydowanie więcej osób umiera z powodu zakazu transfuzji niż z powodu ewentualnych zagrożeń z nią związanych.

Zatem niech „Każdy bada własne postępowanie, a wtedy będzie miał uzasadnienie chluby wyłącznie w sobie samym, a nie w porównaniu z drugim. Albowiem każdy własny ciężar poniesie” .


Trawieniem Świadka nie przekonasz. ŚJ powie Ci, że to jak karmienie kroplówką, czyli bez procesu trawienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka
Gość






PostWysłany: Pią 15:27, 08 Kwi 2016    Temat postu:

To juz nie chodzi o to jak mają mówić , gdyż mówią pod dyktando '' strażnicy''. Faktem jest to ,że śj poddają się transuzji krwi , jednak w obawie przed wykluczeniem ukrywają ten fakt . Jednak zaczynają się kolejne zmiany w tej kwesti , otóż przymierzają sie do zmiany nauki ''strażnicy '' i już nawet powiedziano ,że osoby , które poddały sie transuzji a potem załowały tego ,to nie będą wykluczeni . Zatem co mamy teraz mysleć stale o nowych ich zmianach Question Krzyż- pal , transfuzja zakaz -teraz bedzie dopuszczona w wyjątkowych sytuacjach , jeszcze tylko czekać ,aż uznają Trójcę :wink:

Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Pią 15:28, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:20, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Cytat:
o juz nie chodzi o to jak mają mówić , gdyż mówią pod dyktando '' strażnicy''. Faktem jest to ,że śj poddają się transuzji krwi , jednak w obawie przed wykluczeniem ukrywają ten fakt . Jednak zaczynają się kolejne zmiany w tej kwesti , otóż przymierzają sie do zmiany nauki ''strażnicy '' i już nawet powiedziano ,że osoby , które poddały sie transuzji a potem załowały tego ,to nie będą wykluczeni . Zatem co mamy teraz mysleć stale o nowych ich zmianach Krzyż- pal , transfuzja zakaz -teraz bedzie dopuszczona w wyjątkowych sytuacjach , jeszcze tylko czekać ,aż uznają Trójcę


Będzie raczej zależeć od wówczas panujących nastrojów moralnych. Będą mówić, że na bieżąco odkrywają coś innego i chcą po prostu dopasować się idealnie do tego jak Chrystus nauczał.
Absolutny brak wiary w to, że Chrystus prowadzi swoich uczniów i sam powiedział już podstawowe prawdy wiary.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Philip dnia Pią 19:21, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pią 20:16, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Do zaakceptowania tych właściwych prawd głoszonych przez Jezusa jeszcze ŚJ daleko.
Z jednej strony wierzą a z drugiej zaprzeczają temu czego Jezus nauczał.

Czy ŚJ przyjmują Komunię w swoim gronie? Czy tak jak Jezus nauczał : spożywają Jego Ciało i piją Jego krew? Czy może zaprzeczają, że to jest niezgodne z prawem Boga?

Z jednej strony dobrze, że jakieś zmiany u nich następują, ważne aby one rzeczywiście doprowadziły ŚJ do przyjęcia prawdy, nauk Jezusa a nie tylko opieraniu się na starym prawie. Nauka Jezusa ukazała inny wymiar prawa, nie wiele zmienionego, ale bardziej jasnego, opartego na miłości człowieka do Boga i do bliźniego, na szacunku do tego co jest i powinno być święte i nieskalane.

Jak ŚJ przyjmą w końcu naukę Chrystusa to będzie to ogromny sukces, duchowy przełom, ogromna przemiana.

Trzeba się za nich modlić o taką przemianę, o otwarcie się na naukę Chrystusa.
Na razie nie przyjmują nauki Jezusa, a przynajmniej nie całą. Co bowiem czynią w tym kierunku:

Cytat:
48 Jam jest chleb życia. 49 8 Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. 50 To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. 51 Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata». 52 Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: «Jak On może nam dać [swoje] ciało do spożycia?»
53 Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. 54 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. 55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. 56 Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. 57 Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez9 Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. 58 To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki». (Jan 6,48-58)


36 Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wykonania; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał. 37 Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo. Nigdy nie słyszeliście ani Jego głosu, ani nie widzieliście Jego oblicza; 38 nie macie także słowa Jego, trwającego w was, bo wyście nie uwierzyli w Tego, którego On posłał. 39 Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne9: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. 40 A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie. 41 Nie odbieram chwały od ludzi, 42 ale wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga. 43 Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli. 44 Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga? 45 Nie mniemajcie jednak, że to Ja was oskarżę przed Ojcem. Waszym oskarżycielem jest Mojżesz, w którym wy pokładacie nadzieję. 46 Gdybyście jednak uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli. O Mnie bowiem on pisał. 47 Jeżeli jednak jego pismom nie wierzycie, jakżeż moim słowom będziecie wierzyli?» (Jan 5,36-47)


Gdyby ŚJ wierzyli w naukę Jezusa i kierowali się nią to nie odcinali by sie od innych wierzących jak sekta tylko uczestniczyliby w życiu innych chrześcijan.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 16:22, 09 Kwi 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Jeszcze nigdy nie widziałam żeby śj ukleknął przed Bogiem ,uniźył się dlaczego Question . Nie macie należytego szacunku do Boga. Question Nie nauczono was tego w waszej organizacji Question


i prawidłowo. Bo nie robimy tego na pokaz.


Mat 6:5 „Również gdy się modlicie, nie macie być jak obłudnicy; oni bowiem lubią się modlić, stojąc w synagogach i na rogach szerokich ulic, aby ich ludzie widzieli. Zaprawdę wam mówię: W pełni odbierają swą nagrodę. 6 Ty jednak, gdy się modlisz, wejdź do swego pokoju i zamknąwszy drzwi, módl się do twego Ojca, który jest w ukryciu; wtedy Ojciec twój, który się przygląda w ukryciu, odpłaci tobie. 7 A modląc się, nie powtarzajcie wciąż tego samego jak ludzie z narodów, gdyż oni mniemają, że zostaną wysłuchani dzięki używaniu wielu słów. 8 Toteż nie upodabniajcie się do nich, gdyż Bóg, wasz Ojciec, wie, czego potrzebujecie, zanim go w ogóle poprosicie.
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 16:28, 09 Kwi 2016    Temat postu:

No to fajnie ,że wogóle tak czynicie , plusik za to :wink:
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Sob 16:36, 09 Kwi 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Duśka napisał:
Jeszcze nigdy nie widziałam żeby śj ukleknął przed Bogiem ,uniźył się dlaczego Question . Nie macie należytego szacunku do Boga. Question Nie nauczono was tego w waszej organizacji Question


i prawidłowo. Bo nie robimy tego na pokaz.


Mat 6:5 „Również gdy się modlicie, nie macie być jak obłudnicy; oni bowiem lubią się modlić, stojąc w synagogach i na rogach szerokich ulic, aby ich ludzie widzieli. Zaprawdę wam mówię: W pełni odbierają swą nagrodę. 6 Ty jednak, gdy się modlisz, wejdź do swego pokoju i zamknąwszy drzwi, módl się do twego Ojca, który jest w ukryciu; wtedy Ojciec twój, który się przygląda w ukryciu, odpłaci tobie. 7 A modląc się, nie powtarzajcie wciąż tego samego jak ludzie z narodów, gdyż oni mniemają, że zostaną wysłuchani dzięki używaniu wielu słów. 8 Toteż nie upodabniajcie się do nich, gdyż Bóg, wasz Ojciec, wie, czego potrzebujecie, zanim go w ogóle poprosicie.


A czy Ciało Pańskie i Krew Pańską też spożywacie tak aby nikt nie widział? Przecież do tego skłaniał nas sam Jezus - co wynika z wcześniejszego cytowanego przeze mnie fragmentu z Ewangelii św. Jana.


I tak na marginesie Semenie: my katolicy modlimy się w świątyniach, ale modlimy się tez każdy z osobna, w swoich domach.

Co wy czynicie podczas swoich spotkań w zborach, podczas tych dużych spotkań? Nie modlicie się? Czy może imprezujecie?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:12, 09 Kwi 2016    Temat postu:

Dark napisał

Cytat:
Według Ciebie każdy ŚJ może interpretować i czytać biblię samodzielnie, bez pomocy ?


? A ja pisałem coś o samodzielnym interpretowaniu Biblii? A w KrK można sobie samodzielnie interpretować Biblię?

Cytat:
Mówisz, że jest przymus samodzielnego czytania? 


W cudzysłowie. Kładzie się bardzo duży nacisk poprzez ciągłe zachęty do samodzielnego czytania Biblii.

Cytat:
A co powiesz o twierdzeniu, że żaden ŚJ nie może samodzielnie i bez nadzoru interpretować pisma? 

Jak się jest w organizacji ŚJ czy w organizacji KrK obowiązują prawa i zasady ustalone w takiej organizacji. Jeśli ktoś chce sobie publicznie głosić własne zrozumienia czy interpretacje to niech sobie założy własną religię i ustali własne zasady i prawa wówczas może sobie interpretować co chce. Masz przykład w swoim kościele na osobie Ks. Lemańskiego czy Jankowskiego. Ks. Lemański w brew prawom i zasadom KrK, a konkretnie wytycznym episkopatu interpretował pewne zagadnienia po swojemu i sprzeciwiał władzom kościelnym. Czy KrK w Polsce pochwalił tego księdza, pozostawił mu swobodę interpretacji, czy rygorystycznie wyciągnął konsekwencje za niesubordynacje? Podobnie było z Ks. Jankowskim. Podobnie jest we wszystkich organizacjach na świece włącznie ze ŚJ. Jak się wchodzi do organizacji ŚJ to tak jak na to forum JHS. Jest regulamin i wszystkie prawa wyłuszczone w tym regulaminie. Jeśli ktoś łamie regulamin tego forum kolega exe jest bardzo rygorystyczny w konsekwencjach. Nie mniej organizacja ŚJ zdaje sobie sprawę że nie każdy wszystko jest w stanie zrozumieć, że poszczególni ŚJ nie ze wszystkim się zgadzają bo do zgodzenia się ze wszystkim trzeba być zupełnie dojrzałym duchowo albo geniuszem, albo fanatykiem. Każdy ŚJ n]ma jakieś. Fanatyzm się u nas tępi, geniuszów nie ma, a na zdobycie zupełniej dojrzałości duchowej za mało jest naszego życia, więc w zasadzie każdy ŚJ ma jakieś wątpliwości. Fanatyzmem jest zgadzanie się ze wszystkim nawet z tym czego się nie rozumie. Dlatego organizacja uprzejmie prosi każdego kto ma wątpliwości by zachował je dla siebie i nie szerzył fermentu w zborach swoimi wątpliwościami bo to rujnuje mir w zborze i niszczy wiarę innych. Każdy musi sam pracować nad swoimi wątpliwościami. Jeśli potrzebuje pomocy może o nią poprosić o pomoc dojrzałych braci albo samemu metodycznie rozwiązywać swoje problemy. Ja np. nie zgadzam się z tym czego nie rozumiem - a jest tego sporo- Dlatego w swoim umyśle mam taki "schowek" w którym trzymam wszystkie sprawy których nie rozumiem i się z nimi nie zgadzam. Z doświadczania wiem że z upływem czasu nabieram większej dojrzałości i to co dziś jest dla mnie niezrozumiałe za jakiś czas gdy wracam do tego jest mi wstyd że nie rozumiałem tak dziecinne prostej sprawy. Słowem! Z czasem wszystko się wyjaśni. Odnośnie interpretacji Biblii. Pewne interpretacje jej przez organizacje nie trafiają mi do przekonania i mam co do nich wątpliwości, ale o tych wątpliwościach wiem tylko ja i Bóg i nikt inny się o nich nie dowie.

Cytat:
Piszesz o czytaniu i , o tym co ktoś myśłi. Nie piszesz jednak , co z tego wynika dalej. 


:) jeśli myśli zgodnie z oficjalną wykładnią organizacji to wynika ogólna aprobata. Jeśli myśli odbiegają od oficjalnej wykładni organizacji zachęca się taka osobę by wzięła pod uwagę to czego do tej pory pod uwagę nie brała. Jeśli nadal myśli tej osoby odbiegają od oficjalnej wykładni jak pisałem wyżej uprzejmie się uprasza by taka osoby wzięła pod uwagę to iż w takiej sytuacji są prezentowane na zebraniu dwa różne [sprzeczne]punkty widzenia i tym wprowadza się zamęt w umysłach pozostałych uczestników zebrania. Inaczej mówiąc publiczne zebranie nie jest odpowiednim miejscem do rozstrzygania prywatnych wątpliwości. Nie mniej jeśli ktoś będzie się upierał w takim rozstrzyganiu prywatnych wątpliwości …? -jeszcze z czymś takim się nie spotkałem- jakoś się to przełknie. Było już kilka razy w naszym zborze że na zebranie przyszedł Katolik i w trakcie zebrania zaczął krzyczeć byśmy zawiesili na Sali krzyż bo dobrze mówimy o Bogu, ale krzyż musi być! Porządkowi stanęli w tej sytuacji jak harty w gotowości, ale starsi grzecznie uspokoili tego pana bo był bardzo rozemocjonowany, a gdy się już trochę uspokoił poproszono go by wszedł na podium i możliwie krótko powiedział co ma do powiedzenia. Ten pan wszedł powiedział co chciał. Co prawda część braci zachowała się troszkę niegrzecznie bo podczas gdy ten pan mówił ostentacyjnie wyszła z Sali. No cóż…? Nie każdy jest wystarczająco dojrzały duchowo i nie każdy ma porządnie poukładane pod "sufitem"

Cytat:
Wydaje mi sie, że nie do końca jesteś zgodny z przesłaniem Strażnicy. Strażnica naucza: 
,,badamy Boże Słowo za pomocą publikacji 'niewolnika', w celu wzmocnienia naszej wiary... (wrogowie) mówią, że wystarczy czytać wyłącznie Biblię - samemu, bądź w małych grupach w domu. Lecz, dziwne, że przez takie 'czytanie Biblii' ludzie ci powracają z powrotem do doktryn odstępców." [Strażnica z 15 września 1981 ang. ] 



Ale ja nie twierdziłem że wystarczy wyłącznie czytać Biblię, ani z mojej wypowiedzi nie wynika nic takiego.


Cytat:
Nie łapiesz sie do powyżwszego? Samodzielne czytanie i interpretacja prowadzi do odstępstwa. Kto wie, czy nie jesteś na tej drodze. 

;))) dziękuję za troskę. Praktyczna troska jest kwintesencją miłości agape.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:27, 09 Kwi 2016    Temat postu:

Duśka napisała

Cytat:
Pierwszym celem przywódców organizacji Świadków Jehowy jest to, żeby obrzydzić człowiekowi prawdziwą Bożą wiarę. Dlatego ośmieszają praktyki religijne, wiarę oraz duchownych Kościoła Rzymsko - Katolickiego. 


To jest jawne oszczerstwo. oszczerstwo  to«kłamliwa wypowiedź, mająca na celu skompromitowanie, poniżenie lub ośmieszenie kogoś»

Cytat:
 Przykładem takiego ośmieszania jest film pt. „Ksiądz”, zrobiony pod ich dyktando. 


A to, to już bzdura i oszczerstwo.
Cytat:
Ulubionym zajęciem Świadków Jehowy jest złośliwe plotkarstwo. Posługując się bluźnierczym językiem, atakują to, co jest najświętsze, a więc: prawdę o Trójcy Świętej, boskość Jezusa, obecność Ducha Świętego, Matkę Bożą, nieśmiertelność duszy, sakramenty itd. Przegląd numerów „Strażnicy” z ostatnich lat daje obraz demonicznej wrogości do Kościoła. Według wierzeń Świadków Jehowy tylko 144 tysiące wybranych ludzi przeznaczonych jest do zbawienia. Wielokrotnie przywódcy tej sekty prorokowali, podając dokładnie terminy końca świata, które nigdy się nie wypełniły. Ludzie tej sekty odznaczają się niezwykłą gorliwością w szerzeniu doktryny, przed którą przestrzega św. Jan: Któż jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna. Każdy, kto nie uznaje Syna, nie ma też Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. 1 J 2,22-23. 
Każdy Świadek Jehowy, który może po swojemu studiować i interpretować Pismo Święte, jest świadkiem wyłącznie samego siebie, choć zapewnia, że jest świadkiem Boga. Jako cel stawiają sobie badanie Pisma Świętego, a zapominają, że Słowa Bożego nie potrzeba badać, ale należy przyjąć je z wiarą. Przecież Bóg nas nie oszukuje, więc nie badajmy Jego Słowa. Skoro jednak po „przebadaniu” nie wszystkie księgi Biblii zgadzały się z ich poglądami, wybrali sobie tylko niektóre. Nie posługują się krytycznymi zasadami naukowymi. Przyjęli zasadę indywidualnej interpretacji Biblii i naciągają Słowo Boże jak gumkę. Łatwo sobie można wyobrazić, do czego może doprowadzić brak jednoznacznej interpretacji. Gdyby zastosować indywidualną interpretację zasad ruchu drogowego, mielibyśmy na drogach anarchię. Ile indywidualnych interesów, tyle byłoby wprowadzonych rozwiązań. Skoro więc nie zgadzamy się z subiektywną interpretacją zasad ruchu, to dlaczego z taką łatwością niektórzy godzą się na subiektywną interpretację Biblii, która zawiera wskazania na drogę życia wiecznego. Oto dlaczego można słusznie uważać, że zwolennicy tej sekty w praktyce nie głoszą nic innego, jak tylko swe własne poglądy i dają tym samym dowód, iż nie są świadkami Boga, ale tylko samych siebie, a może raczej są świadkami inteligentnej, złej i przewrotnej istoty duchowej czyli szatana. Świadkowie Jehowy są wrogami Krzyża Chrystusowego, bo nawet na swych grobach stawiają pal z napisem: „ku pamięci...”, a przy tym brzydzą się krzyżem. 
Jeżeli katolicy nie pogłębiają znajomości Pisma Świętego i nie znają nauki Kościoła, mogą szybko ulec ich demagogicznej argumentacji. Dlatego obowiązkiem każdego katolika jest czytanie Pisma Świętego i Katechizmu Kościoła Katolickiego, w celu świadomego przeżywania swojej wiary. Słabsi, którzy padają ofiarą werbunkowych trójek i dwójek, to ludzie przeżywający trudności życiowe: bezrobotni, skłóceni w domu, odrzuceni przez środowisko, biedni, kalecy itp. Takim okazuje się niekiedy daleko idącą pomoc za cenę późniejszego oddania się sekcie. 


A czym jest to co ty tu wypisujesz? Jad nienawiści wręcz ci cieknie po ząbkach. Kto cię tego nauczył ? Chrystus?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:38, 09 Kwi 2016    Temat postu:

Tomasz apisał

Cytat:
Jeśli życie ludzkie nie jest najwyższą wartością to znaczy, że można je odbierać ludziom? Prawo Boga zakazuje zabijania, bo życie ludzkie jest wartością najwyższą, ale nikt z nas katolików nie podważa wyższości Boga ponad człowiekiem, jego życiem i o tym świadczą świadectwa męczeńskich śmierci wielu ludzi - męczenników, którzy za wiarę w Chrystusa, za wiarę w Boga oddawali swoje życie. 



W jednym zdaniu stawiasz tezę i jej zaprzeczasz. Piszesz że "bo życie ludzkie jest wartością najwyższą," następnie stawiasz przykład męczenników wiary którzy nie cenili swego życia więcej niż wiary w Chrystusa. Może pomyśl zanim coś napiszesz. Spytam. Jeśli muzułmański terrorysta z "państwa islamskiego" by cię porwał i dał by ci alternatywę albo się wyrzekniesz wiary w Chrystusa i przejdziesz na islam albo cię zabiję to co zrobisz? Z twojej wypowiedzi "bo życie ludzkie jest wartością najwyższą," wyrzekłbyś się wiary byle uratować rzycie bo przecież jest najwyższą wartością?

Cytat:
Chyba ten Ewangelista Jan nie był trzeźwy pisząc to lub może Jezus był opętany lub pijany? Nie da się ukryć, że w tym fragmencie Jezus namawia do picia Jego krwi. To jak jest z tym piciem krwi? Kto ma rację?
Bóg zakazał picia krwi a Jezus się sprzeciwia i nakłania do picia krwi?

Semenie
Nikt nie podważa szacunku dla krwi, zarówno ludzkiej jak i zwierzęcej.
Nie można jednak uznać za naruszenie prawa Bożego niesienie pomocy w celu ratowania życia po przez oddanie własnej krwi. Ona nie idzie na zmarnowanie, ale na ratowanie życia człowieka i Bóg zawsze będzie uznawał taki czyn za wyraz miłości jednego człowieka do drugiego w oparciu o przykazanie miłości jakie pozostawił nam Jezus, tym bardziej, że przelał też swoja własna krew z miłości do każdego człowieka.

Ile krwi spłynęło podczas Jego męki, podczas drogi krzyżowej? Ile krwi męczenników spłynęło gdy byli mordowani? Krew jest święta, ale czyny wobec bliźnich czynione z miłości też są święte i szczególnie ważne dla Boga.

NIGDY WIĘC ODDANIE WŁASNEJ KRWI DLA RATOWANIA ŻYCIA DRUGIEGO CZŁOWIEKA NIE BĘDZIE CZYNEM SPRZECZNYM Z WOLĄ BOGA, SPRZECZNYM Z JEGO PRAWEM I NIGDY BÓG ZA TAKI CZYN NIKOGO NIE POTĘPI, WRĘCZ PRZECIWNIE - ZBAWI CZŁOWIEKA, BO TO JEST CZYN MIŁOŚCI WOBEC BLIŹNIEGO.
_________________


rozumiem twoje status auo


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 18:47, 09 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Duśka
Gość






PostWysłany: Sob 18:46, 09 Kwi 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Duśka napisała

Cytat:
Pierwszym celem przywódców organizacji Świadków Jehowy jest to, żeby obrzydzić człowiekowi prawdziwą Bożą wiarę. Dlatego ośmieszają praktyki religijne, wiarę oraz duchownych Kościoła Rzymsko - Katolickiego. 


To jest jawne oszczerstwo. oszczerstwo  to«kłamliwa wypowiedź, mająca na celu skompromitowanie, poniżenie lub ośmieszenie kogoś»

Cytat:
 Przykładem takiego ośmieszania jest film pt. „Ksiądz”, zrobiony pod ich dyktando. 


A to, to już bzdura i oszczerstwo.
Cytat:
Ulubionym zajęciem Świadków Jehowy jest złośliwe plotkarstwo. Posługując się bluźnierczym językiem, atakują to, co jest najświętsze, a więc: prawdę o Trójcy Świętej, boskość Jezusa, obecność Ducha Świętego, Matkę Bożą, nieśmiertelność duszy, sakramenty itd. Przegląd numerów „Strażnicy” z ostatnich lat daje obraz demonicznej wrogości do Kościoła. Według wierzeń Świadków Jehowy tylko 144 tysiące wybranych ludzi przeznaczonych jest do zbawienia. Wielokrotnie przywódcy tej sekty prorokowali, podając dokładnie terminy końca świata, które nigdy się nie wypełniły. Ludzie tej sekty odznaczają się niezwykłą gorliwością w szerzeniu doktryny, przed którą przestrzega św. Jan: Któż jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna. Każdy, kto nie uznaje Syna, nie ma też Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. 1 J 2,22-23. 
Każdy Świadek Jehowy, który może po swojemu studiować i interpretować Pismo Święte, jest świadkiem wyłącznie samego siebie, choć zapewnia, że jest świadkiem Boga. Jako cel stawiają sobie badanie Pisma Świętego, a zapominają, że Słowa Bożego nie potrzeba badać, ale należy przyjąć je z wiarą. Przecież Bóg nas nie oszukuje, więc nie badajmy Jego Słowa. Skoro jednak po „przebadaniu” nie wszystkie księgi Biblii zgadzały się z ich poglądami, wybrali sobie tylko niektóre. Nie posługują się krytycznymi zasadami naukowymi. Przyjęli zasadę indywidualnej interpretacji Biblii i naciągają Słowo Boże jak gumkę. Łatwo sobie można wyobrazić, do czego może doprowadzić brak jednoznacznej interpretacji. Gdyby zastosować indywidualną interpretację zasad ruchu drogowego, mielibyśmy na drogach anarchię. Ile indywidualnych interesów, tyle byłoby wprowadzonych rozwiązań. Skoro więc nie zgadzamy się z subiektywną interpretacją zasad ruchu, to dlaczego z taką łatwością niektórzy godzą się na subiektywną interpretację Biblii, która zawiera wskazania na drogę życia wiecznego. Oto dlaczego można słusznie uważać, że zwolennicy tej sekty w praktyce nie głoszą nic innego, jak tylko swe własne poglądy i dają tym samym dowód, iż nie są świadkami Boga, ale tylko samych siebie, a może raczej są świadkami inteligentnej, złej i przewrotnej istoty duchowej czyli szatana. Świadkowie Jehowy są wrogami Krzyża Chrystusowego, bo nawet na swych grobach stawiają pal z napisem: „ku pamięci...”, a przy tym brzydzą się krzyżem. 
Jeżeli katolicy nie pogłębiają znajomości Pisma Świętego i nie znają nauki Kościoła, mogą szybko ulec ich demagogicznej argumentacji. Dlatego obowiązkiem każdego katolika jest czytanie Pisma Świętego i Katechizmu Kościoła Katolickiego, w celu świadomego przeżywania swojej wiary. Słabsi, którzy padają ofiarą werbunkowych trójek i dwójek, to ludzie przeżywający trudności życiowe: bezrobotni, skłóceni w domu, odrzuceni przez środowisko, biedni, kalecy itp. Takim okazuje się niekiedy daleko idącą pomoc za cenę późniejszego oddania się sekcie. 


A czym jest to co ty tu wypisujesz? Jad nienawiści wręcz ci cieknie po ząbkach. Kto cię tego nauczył ? Chrystus?


Nie czytasz do końca . To był wycinek z artykułu a widze ,że wściekłeś się nieżle , Coś musi w tym być , skoro wywołało u ciebie taką reakcję .
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:56, 09 Kwi 2016    Temat postu:

Duśka napisał:
Po pierwsze to transfuzja krwi nie jest żadnym odpowiednikiem jedzenia , ponieważ nie ma procesu trawienia) .Nie jest więc ona stosowana z powodu konieczności odżywiania pacjenta, ale z powodu ratowania jego życia, które zawsze w takich przypadkach powinno być priorytetem. A po drugie to ciekawe ,że zakaz przetaczania krwi obowiązuje świadków Jehowy dopiero od 1945 roku („Strażnica” 1 lipca 1945 r). A wcześniej to było wolno :wink: .

jak zwykle się mylisz. Krew wszczepiona do organizmu jest rozpoznawana jako ciało obce i wydalana z organizmu po uprzednim jej częściowym zużyciu. Dokładnie tak samo jak w wypadku np. odżywiania dożylnego.

Cytat:
A pozatym ryzyko w przypadku transfuzji krwi jest minimalne w porównaniu na przykład z wykrwawieniem się człowieka na śmierć. Zdecydowanie więcej osób umiera z powodu zakazu transfuzji niż z powodu ewentualnych zagrożeń z nią związanych.


jak zwykle zmyślasz. Jeśli nie zmyślasz to wykaż się dowodami na poparcie swojej tezy.

Cytat:
Zatem niech „Każdy bada własne postępowanie, a wtedy będzie miał uzasadnienie chluby wyłącznie w sobie samym, a nie w porównaniu z drugim. Albowiem każdy własny ciężar poniesie” .


może zacznij od siebie
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 17:37, 10 Kwi 2016    Temat postu:

Tomasz napisał

Cytat:
Wyjaśniłem Semenowi, że ten zakaz transfuzji krwi nie ma nic wspólnego ze spożywaniem krwi, 


Niczego mi nie wyjaśniłeś tylko przedstawiłeś własny pogląd na tą sprawę. Wyjaśnienie opiera się na rzeczowych niepodważalnych dowodach. Każdy może napisać w tej sprawie co mu się wydaje, nie znaczy to że od razu jest to wypowiedź ex-cathedra.
Cytat:
Jeszcze jedna sugestia a właściwie pytanie do ŚJ: czy większa przyjemność jest w spełnieniu dobrego uczynku względem bliźniego ratując mu życie oddając swoją krew czy patrzenie się jak człowiek umiera tylko dlatego, że tej krwi, która może uratować mu życie nie dostanie? Ja nie mógłbym patrzeć na umierającego człowieka, który może żyć jeśli krew dostanie, nie mógłbym sobie wybaczyć, że nie oddałem krwi aby uratować drugiemu człowiekowi życie, że pozwoliłem mu umrzeć tylko dla jakieś chorej wyimaginowanej teorii, źle rozumianego słowa dotyczącego świętości krwi.


Przerażają mnie tacy ludzie jak ty. Nie chcesz zrozumieć, może nie potrafisz zrozumieć, a na pewno nie chcesz przyjąć do świadomości że leczenie poprzez TK nie jest jedyną metodą leczenia jaka jest dziś stosowane we współczesnej medycynie. Jak przypuszczam żyjesz w "średniowieczu" jeśli chodzi o wiedz na temat leczenie alternatywnego i w twojej świadomości funkcjonuje tylko jedna możliwość. Jak chory na upływ krwi planowy [planowana operacja] lub nagły [ wypadek] to jedynym ratunkiem jest TK i nie ma innej alternatywy tylko albo TK albo śmierć. A to nie prawda. W mediach sieje się propagandę pod tytułem " tylko krew ratuje życie" pokazuje się celebrytów którzy za durze pieniądze zachęcają do oddawania krwi. A powód jest prosty "handel krwią" poprzez odwołanie się do altruizmu. W ten sposób banki krwi mają tani materiał którym handlują za gigantyczne pieniądze. Wpisz w Google temat "handel krwią" i się przekonasz. Nikt ze śJ nie patrzy na to jak jego bliski umiera bo nie przyjął TK. Pod tym względem ŚJ maja najlepszą opiekę medyczną na świecie. Przede wszystkim jak już ktoś zachoruje uruchamia się w naszej społeczności cała "armia" ludzi którzy szukają najlepszego wyjścia z sytuacji. Chory nigdy nie jest pozostawiony sam sobie, tudzież najbliżsi chorego nie są pozostawieni z chorym samym sobie. Natychmiast po całym świecie szuka się najlepszych lekarzy, klinik, szpitali, lekarstw, itd.. Jeśli potrzebne są środki finansowe których chory i jego rodzina nie posiadają po zborach prowadzona jest zbiórka pieniędzy dla takiego chorego. Gdybyśmy rozmawiali o TK trzydzieści lat temu to może taka rozmowa miała by jakiś sens. Chodź i już w tedy było sporo alternatywnych metod leczenia do TK tylko nie tak powszechnie rozpowszechnione jak dziś
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 17:43, 10 Kwi 2016    Temat postu:

[quote="Duśka"]
Semen Bedryszko napisał:

Nie czytasz do końca . To był wycinek z artykułu a widze ,że wściekłeś się nieżle , Coś musi w tym być , skoro wywołało u ciebie taką reakcję .


Gdybym się wściekł pojechałbym po tobie jak glebogryzarką po betonie:) poza tym jak się coś cytuje to należy to odpowiednio oznakować. Tak jest na każdym szanującym się forum w regulaminie. Jeśli coś nie jest ujęte w cytat znaczy że są to twoje własne słowa.
Powrót do góry
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:02, 10 Kwi 2016    Temat postu:

Semen
Cytat:
Nie chcesz zrozumieć, może nie potrafisz zrozumieć, a na pewno nie chcesz przyjąć do świadomości że leczenie poprzez TK nie jest jedyną metodą leczenia jaka jest dziś stosowane we współczesnej medycynie. Jak przypuszczam żyjesz w "średniowieczu" jeśli chodzi o wiedz na temat leczenie alternatywnego i w twojej świadomości funkcjonuje tylko jedna możliwość. Jak chory na upływ krwi planowy [planowana operacja] lub nagły [ wypadek] to jedynym ratunkiem jest TK i nie ma innej alternatywy tylko albo TK albo śmierć. A to nie prawda. W mediach sieje się propagandę pod tytułem " tylko krew ratuje życie" pokazuje się celebrytów którzy za durze pieniądze zachęcają do oddawania krwi. A powód jest prosty "handel krwią" poprzez odwołanie się do altruizmu. W ten sposób banki krwi mają tani materiał którym handlują za gigantyczne pieniądze. Wpisz w Google temat "handel krwią" i się przekonasz. Nikt ze śJ nie patrzy na to jak jego bliski umiera bo nie przyjął TK. Pod tym względem ŚJ maja najlepszą opiekę medyczną na świecie. Przede wszystkim jak już ktoś zachoruje uruchamia się w naszej społeczności cała "armia" ludzi którzy szukają najlepszego wyjścia z sytuacji. Chory nigdy nie jest pozostawiony sam sobie, tudzież najbliżsi chorego nie są pozostawieni z chorym samym sobie. Natychmiast po całym świecie szuka się najlepszych lekarzy, klinik, szpitali, lekarstw, itd.. Jeśli potrzebne są środki finansowe których chory i jego rodzina nie posiadają po zborach prowadzona jest zbiórka pieniędzy dla takiego chorego. Gdybyśmy rozmawiali o TK trzydzieści lat temu to może taka rozmowa miała by jakiś sens. Chodź i już w tedy było sporo alternatywnych metod leczenia do TK tylko nie tak powszechnie rozpowszechnione jak dziś

Bracie, to ze transfuzja czy jakikolwiek inny zabieg medyczny niesie ryzyko jest przeciez czyms oczywistym i nikt tego nie kwestionuje.
Zauwaz ze spór o TK jest natury religijnej a nie medycznej. Powolujesz sie na Biblie rozumiejac spozywanie krwi takze jako transfuzje,zauwaz jednak ze jest to wszystko uzyte w kontekscie rytualnym a nie zdrowotnym i pod tym katem nalezy na cala sprawe patrzec .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Pon 18:44, 11 Kwi 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Niczego mi nie wyjaśniłeś tylko przedstawiłeś własny pogląd na tą sprawę. Wyjaśnienie opiera się na rzeczowych niepodważalnych dowodach. Każdy może napisać w tej sprawie co mu się wydaje, nie znaczy to że od razu jest to wypowiedź ex-cathedra.


Jeśli Biblii nie uważasz za niepodważalny dowód to wybacz, może wy kierujecie się jedyną waszą wersją Biblii, która o ile mi wiadomo wcale nie ma żadnego potwierdzenia, że została właściwie przetłumaczona a innych tłumaczeń nie uznajecie.
Czy to w waszej Biblii jes napisane, że jak ŚJ podda się transfuzji to nie zostanie zbawiony? W naszej Biblii nie ma takich tekstów niezgodnych z prawdą.


Semen Bedryszko napisał:
Przerażają mnie tacy ludzie jak ty. Nie chcesz zrozumieć, może nie potrafisz zrozumieć, a na pewno nie chcesz przyjąć do świadomości że leczenie poprzez TK nie jest jedyną metodą leczenia jaka jest dziś stosowane we współczesnej medycynie. Jak przypuszczam żyjesz w "średniowieczu" jeśli chodzi o wiedz na temat leczenie alternatywnego i w twojej świadomości funkcjonuje tylko jedna możliwość. Jak chory na upływ krwi planowy [planowana operacja] lub nagły [ wypadek] to jedynym ratunkiem jest TK i nie ma innej alternatywy tylko albo TK albo śmierć. A to nie prawda. W mediach sieje się propagandę pod tytułem " tylko krew ratuje życie" pokazuje się celebrytów którzy za durze pieniądze zachęcają do oddawania krwi. A powód jest prosty "handel krwią" poprzez odwołanie się do altruizmu. W ten sposób banki krwi mają tani materiał którym handlują za gigantyczne pieniądze. Wpisz w Google temat "handel krwią" i się przekonasz. Nikt ze śJ nie patrzy na to jak jego bliski umiera bo nie przyjął TK. Pod tym względem ŚJ maja najlepszą opiekę medyczną na świecie. Przede wszystkim jak już ktoś zachoruje uruchamia się w naszej społeczności cała "armia" ludzi którzy szukają najlepszego wyjścia z sytuacji. Chory nigdy nie jest pozostawiony sam sobie, tudzież najbliżsi chorego nie są pozostawieni z chorym samym sobie. Natychmiast po całym świecie szuka się najlepszych lekarzy, klinik, szpitali, lekarstw, itd.. Jeśli potrzebne są środki finansowe których chory i jego rodzina nie posiadają po zborach prowadzona jest zbiórka pieniędzy dla takiego chorego. Gdybyśmy rozmawiali o TK trzydzieści lat temu to może taka rozmowa miała by jakiś sens. Chodź i już w tedy było sporo alternatywnych metod leczenia do TK tylko nie tak powszechnie rozpowszechnione jak dziś


Mnie natomiast przeraża wasz brak wiary w naukę Chrystusa i taka izolacja od tego co jest ludzkie, od tego co tez chrześcijańskie. ŚJ zachowują się jak zamknięta sekta.

Może w obecnych czasach istnieją różne inne formy leczenia, ale nie zawsze jest to właściwe i nie zawsze można czekać na inne formy leczenia. Są sytuacje i to nawet częste, gdy lekarze nie mogą czekać na jakieś inne środki - jest potrzebna krew do ratowania życia i muszą jej użyć, aby to życie ratować. Obowiązuje ich przysięga, że będą ratowali życie ludzkie - takie jest ich zadanie i mają to czynić wszelkimi możliwymi i dostępnymi w danej chwili środkami. Pomyśl, że jak człowiek (ŚJ) utracił w wypadku wiele krwi i jedynym sposobem na jego uratowanie jest przetoczenie krwi to lekarze nie będą czekali na jakieś wasze rozwiązania tylko muszą zrobić wszystko aby człowiekowi życie uratować.

Ale tak poza tym - dlaczego tak boicie się transfuzji krwi? Czyżby nie dlatego, że obawiacie się o swoje zbawienie? Gdyby tak nie było to spokojnie poddawalibyście się takiemu zabiegowi aby ratować ludzkie życie. Przecież transfuzja to często jedyny sposób aby człowiekowi w danej chwili uratować życie - gdy liczą się minuty nikt nie szuka innych środków, bo nie ma na to czasu. A gdy taki człowiek przeżyje dzięki transfuzji to co? Nie zostanie zbawiony? Umrze po przetoczeniu? Masz taka pewność? Może jednak dzięki takiej transfuzji będzie mógł dalej żyć i dziękować Bogu, że żyje, że może być z rodziną.

Piszesz, że żyję w średniowieczu, ale to raczej nie ja żyję w średniowieczu tylko ty a transfuzja nie jest jakimś przestarzałym zabiegiem tylko jest stosowany od wielu lat i często ratuje on życie wielu ludziom. Poza tym trzęsiecie się na myśl o transfuzji, co świadczy o tym, że jesteście zamknięci na innych. Boicie się aby przypadkiem krew nie była jakaś chora, skażona? W obecnych czasach można równie zarazić się innym syfem a transfuzja może dać właśnie człowiekowi życie.

Piszesz, że: "jak już ktoś zachoruje uruchamia się w naszej społeczności cała "armia" ludzi którzy szukają najlepszego wyjścia z sytuacji.", ale czy w przypadku konieczności natychmiastowej potrzeby przyjęcia krwi macie czas na szukanie czegokolwiek? Przez ten wasz czas szukania człowiek może umrzeć i co wtedy? Powiecie, że zrobiliście wszystko co było możliwe? Czyli nic, bo nie dostał człowiek krwi z obawy, aby przypadkiem nie został potępiony? Lekarze nie mają czasu czekać, oni muszą ratować człowieka i nie chcą patrzeć jak ŚJ zdecydują się na jakieś rozwiązania, bo oni mogą mieć na sumieniu człowieka, że nie zrobili nic aby człowiekowi pomóc, bo się inni uparli że nie można robić transfuzji. Oni nie chcą mieć na sumieniu człowieka i będą robili wszystko aby ludzi ratować.

Czarne owce są wszędzie i wśród lekarzy, ale jest wielu, którzy rzeczywiście oddają się swojej pracy i zależy im na tym, aby ratować życie ludzi.

My katolicy nie obawiamy się potępienia z powodu transfuzji, bo to jest jakaś urojona teoria niezgodna z prawdą. Korzystamy z tego czym dysponuje służba zdrowia i wiele osób powraca do zdrowia. A komu nie uda się życia uratować - no cóż, przynajmniej lekarze robią wszystko aby do tego nie dopuścić. Będą spokojni o swoje sumienie. A ci lekarze, którzy łamią podstawową przysięgę lekarską i lekceważą sobie życie czy zdrowie ludzkie to będą do końca życia żyli z obciążonym sumieniem.

Tak więc na koniec jedna dobra rada: zamiast myśleć o strachu z powodu takich ludzi jak ja może zaczniecie czytać Biblię i to nie tylko ta waszą, ale tez inne przekłady i zacznijcie wierzyć w naukę Chrystusa, w sens Jego zbawczej śmierci, bo jak na razie to tej wiary u was nie widać a chodzicie po domach i głosicie nauki sprzeczne z nauką Chrystusa, zamykacie się na to co chrześcijańskie a chcecie werbować ludzi do swoich grup. Ale jak szybko uciekacie, gdy wam się coś zaproponuje chrześcijańskiego. Ja raz zaproponowałem, że przyjdę na spotkanie ŚJ gdy oni przyjdą na mszę do Kościoła. Od tamtej chwili już się nie pokazali. Ja byłem gotowy i otwarty na ich propozycję, a czy ŚJ są otwarci? Zachowali się jak ludzie z sekty - aby tylko nie mieć kontaktu z innymi wierzącymi. I kto żyje w średniowieczu?

Tak postępują ci nowocześni ludzie?






Daje się też zauważyć, że w szkole chyba niezbyt dobrze się uczyłeś skoro takie byki walisz a podważasz moją wiedzę. Wyraz "duże" pisze się przez "ż" a nie "rz".
Powrót do góry
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:00, 12 Kwi 2016    Temat postu:

Tomasz
Cytat:
Daje się też zauważyć, że w szkole chyba niezbyt dobrze się uczyłeś

Wycieczki personalne sa nie na miejscu Tomaszu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Wto 15:50, 12 Kwi 2016    Temat postu:

Sorki, to tak tylko na marginesie podkreślając Semenowi fakt, że robi karygodne błędy a podważa moją wiedzę i sprowadza mnie do poziomu średniowiecza. W epoce tak wielu środków, materiałów edukacyjnych może warto się trochę pouczyć ortografii a nie kwestionować czyjąś wiedzę. W kwestiach religijnych także wiedzy mi nie brak, choć może nie jestem obeznany w teologii. Większość wypowiedzi opieram na Biblii przedstawiając konkretne fragmenty lub na nauce Kościoła jaka była mi przekazywana przez lata nauki a także bycia we wspólnocie.

Ale postaram się pamiętać o uwagach nie na temat. :)
Powrót do góry
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:59, 12 Kwi 2016    Temat postu:

Cytat:
W epoce tak wielu środków, materiałów edukacyjnych może warto się trochę pouczyć ortografii a nie kwestionować czyjąś wiedzę

Nie patrzmy jak ktos mowi ale co mowi.

ps.wiem po sobie ze tez robie bledy ortograficzne badz stylistyczne spowodowane pospiechem badz roztargnieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Masoneria i sekty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin