Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niewiarygodność nauczania Świadków Jehowy.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Masoneria i sekty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Wto 20:43, 12 Kwi 2016    Temat postu:

Wiesz, tylko tutaj nie chodziło tak o same błędy i nie uwzględniałbym jego błędu, ale podważanie czyjeś wiedzy i stwierdzanie, że ktoś żyje w średniowieczu jest chyba nie na miejscu, gdy się samemu takie byki robi. I tylko dlatego uwzględniłem kwestię błędu.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 0:13, 17 Kwi 2016    Temat postu:

Tomasz napisał

Cytat:
Jeśli Biblii nie uważasz za niepodważalny dowód to wybacz, może wy kierujecie się jedyną waszą wersją Biblii, która o ile mi wiadomo wcale nie ma żadnego potwierdzenia, że została właściwie przetłumaczona a innych tłumaczeń nie uznajecie. 


:) żaden przekład Biblii nie jest do końca właściwie przetłumaczony. Dlatego jest tyle przekładów Biblii. Ja wiesz Biblia była spisana w archaicznym języku którego zrozumienie dziś nie do końca jest oczywiste. W zasadzie każdego dnia nauka w tej dziedzinie odkrywa coś nowego i jeśli ktoś dziś podejmie prace by przetłumaczyć Biblię na język współczesny to zanim skończy pracę nad tym tłumaczeniem, tłumaczenie to będzie już nie aktualne. Dlatego my posługujemy się w zasadzie wszystkimi tłumaczeniami bez wyjątku. Owszem! Najczęściej odnosimy się do PNŚ ale bardzo często też powołujemy się na BT i to w pozytywnym znaczeniu.


Cytat:
Czy to w waszej Biblii jes napisane, że jak ŚJ podda się transfuzji to nie zostanie zbawiony? W naszej Biblii nie ma takich tekstów niezgodnych z prawdą. 


Już pisałem że o wybawieniu decyduje Bóg nie ludzie np. przekład Biblii. Gdybym był złośliwy spytałbym czy w waszym przekładzie Biblii jest napisane że kto nie ochrzci się w KrK nie będzie wybawiony, albo dzieci które umrą zanim zostaną ochrzczone nie będą wybawione tylko trafiają do jakiegoś limbusa. Ale brzydzę się taką szukaniem słomki w oku innych ludzi.

Cytat:
Mnie natomiast przeraża wasz brak wiary w naukę Chrystusa i taka izolacja od tego co jest ludzkie, od tego co tez chrześcijańskie. ŚJ zachowują się jak zamknięta sekta. 


To samo można powiedzieć o chrześcijaństwie że przejawia brak wiary w nauki Chrystusa. Myślę że mylisz pojęcia i traktujesz nauki chrześcijaństwa jako nauk Chrystusa, a to jedno różni się od drugiego i to znacznie. Widzę w tym zdaniu jakby potwierdzenie moich przypuszczeni że preferujesz "ewangelię" społeczną.


Cytat:
 Pomyśl, że jak człowiek (ŚJ) utracił w wypadku wiele krwi i jedynym sposobem na jego uratowanie jest przetoczenie krwi to lekarze nie będą czekali na jakieś wasze rozwiązania tylko muszą zrobić wszystko aby człowiekowi życie uratować. 



No tak to możemy sobie dyskutować długo. Już pisałem że krew przechowywana w banku krwi czy w szpitalnej lodówce jest konserwowana środkami chemicznymi które całkowicie upośledzają zdolności krwi do przenoszenia pokarmu czy tleny. Inaczej! Taka krew spełnia tylko jedno zadanie tj. uzupełnia utraconą ilość płynu w łożysku naczyniowym. To znaczy że nie ma żadnej różnicy czy wleje w pacjenta np. 1l obcej krwi czy 1l "wody". Celem tego jest utrzymanie właściwego ciśnienia krwi.
A taka sytuacja którą opisujesz w skali świata zdarza się powszechnie. Tz, że ŚJ potrzebuje w wyniku utraty krwi np. podczas wypadku transfuzji i zgadza się tylko na transfuzję środków krwiozastępczych. I lepiej na tym wychodzą niż ci co przyjmują TK bo szybciej powracają do zdrowia. Z tego powodu armia USA jako zasadniczą metodę leczenia wprowadziła do swojej medycyny bezkrwawą metodę leczenia. Owszem zdarzają się w śród ŚJ zgony gdy jest za duża utrata krwi, ale w takiej sytuacji nawet podanie TK by nie pomogło. Żeby taka krew dała właściwe rezultaty to musiała by być przynajmniej dobę wcześniej oczyszczona ze środków chemicznych. A to jest niewykonalne.


Cytat:
Ale tak poza tym - dlaczego tak boicie się transfuzji krwi? Czyżby nie dlatego, że obawiacie się o swoje zbawienie? Gdyby tak nie było to spokojnie poddawalibyście się takiemu zabiegowi aby ratować ludzkie życie


I tym się różnimy od innych chrześcijan w wierze. Na samą myśl o TK ogarnia mnie wstręt nie kalkulacja czy to wpłynie na moje wybawienie. Wstręt przed czymś czym mogę obrazić Boga łamiąc jego przykazanie.


Cytat:
Przecież transfuzja to często jedyny sposób aby człowiekowi w danej chwili uratować życie - gdy liczą się minuty nikt nie szuka innych środków, bo nie ma na to czasu. A gdy taki człowiek przeżyje dzięki transfuzji to co? 


Nie musi szukać innych środków bo w każdym szpitalu jest odpowiedni zapas środków krwiozastępczych. Moja żona miała krwotok podczas porodu. Natychmiast podano jej dextran bo na TK nie wyraziła zgody. Wszystko skończyło się dobrze.


Cytat:
 Nie zostanie zbawiony? Umrze po przetoczeniu? Masz taka pewność? Może jednak dzięki takiej transfuzji będzie mógł dalej żyć i dziękować Bogu, że żyje, że może być z rodziną. 


Ręce opadają jak mocno w psychice ludzi jest zakorzeniona świadomość o tym że TK to cudowny sposób leczenie bez wad jedyny i doskonała. Zastanów się! Wszystkie ulotki, programy TV, RP na temat oddawania krwi wychwalają cudowność krwi jako leku i ani słowa o wadach i zagrożeniach TK. A jest tego w setki. Na tym polega propaganda lobby związanego z handlem krwią by tak zakręcić ludzi żeby i oddawali krew a darmo i nie mieli oporów jej przyjmować.


Cytat:
Piszesz, że żyję w średniowieczu, ale to raczej nie ja żyję w średniowieczu tylko ty a transfuzja nie jest jakimś przestarzałym zabiegiem tylko jest stosowany od wielu lat i często ratuje on życie wielu ludziom. Poza tym trzęsiecie się na myśl o transfuzji, co świadczy o tym, że jesteście zamknięci na innych. Boicie się aby przypadkiem krew nie była jakaś chora, skażona? W obecnych czasach można równie zarazić się innym syfem a transfuzja może dać właśnie człowiekowi życie. 


Potwierdzasz tylko to że o TK nie wiele wiesz poza propagandą na rzecz lobby.


Cytat:
Piszesz, że: "jak już ktoś zachoruje uruchamia się w naszej społeczności cała "armia" ludzi którzy szukają najlepszego wyjścia z sytuacji.", ale czy w przypadku konieczności natychmiastowej potrzeby przyjęcia krwi macie czas na szukanie czegokolwiek? Przez ten wasz czas szukania człowiek może umrzeć i co wtedy? Powiecie, że zrobiliście wszystko co było możliwe? Czyli nic, bo nie dostał człowiek krwi z obawy, aby przypadkiem nie został potępiony? Lekarze nie mają czasu czekać, oni muszą ratować człowieka i nie chcą patrzeć jak ŚJ zdecydują się na jakieś rozwiązania, bo oni mogą mieć na sumieniu człowieka, że nie zrobili nic aby człowiekowi pomóc, bo się inni uparli że nie można robić transfuzji. Oni nie chcą mieć na sumieniu człowieka i będą robili wszystko aby ludzi ratować. 


Jak już pisałem w nagłych przypadkach utraty krwi TK nie daje nic ponad to co da transfuzja środków krwiozastępczych.


Cytat:
 Ja raz zaproponowałem, że przyjdę na spotkanie ŚJ gdy oni przyjdą na mszę do Kościoła. Od tamtej chwili już się nie pokazali. Ja byłem gotowy i otwarty na ich propozycję, a czy ŚJ są otwarci? Zachowali się jak ludzie z sekty - aby tylko nie mieć kontaktu z innymi wierzącymi. I kto żyje w średniowieczu? 

Tak postępują ci nowocześni ludzie? 



Oczyścicie swoją religię z średniowiecznych i przed średniowiecznych pogańskich odstępczych praktyk tak by w kościele był tylko i wyłącznie czysty Chrystianizm wówczas ŚJ przyjdą do twojego Kościoła na mszę.


Cytat:
Daje się też zauważyć, że w szkole chyba niezbyt dobrze się uczyłeś skoro takie byki walisz a podważasz moją wiedzę. Wyraz "duże" pisze się przez "ż" a nie "rz".


Widzę że szukasz gorszych od siebie? Netykieta nakazuje " miłosierdzie" w odniesieniu do ewentualnych błędów co ja skrzętnie stosuję w stosunku do ciebie i innych użytkowników tego forum. Chociaż też mógłbym wiele wam wytknąć.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 0:31, 17 Kwi 2016    Temat postu:

TOMASZ-V.A.D napisał:
Wiesz, tylko tutaj nie chodziło tak o same błędy i nie uwzględniałbym jego błędu, ale podważanie czyjeś wiedzy i stwierdzanie, że ktoś żyje w średniowieczu jest chyba nie na miejscu, gdy się samemu takie byki robi. I tylko dlatego uwzględniłem kwestię błędu.



uwaga o średniowieczu dotyczyła metody leczenia nie twojej wiedzy.
Powrót do góry
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:18, 19 Kwi 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Duśka napisał:
Jeszcze nigdy nie widziałam żeby śj ukleknął przed Bogiem ,uniźył się dlaczego Question . Nie macie należytego szacunku do Boga. Question Nie nauczono was tego w waszej organizacji Question


i prawidłowo. Bo nie robimy tego na pokaz.


Mat 6:5 „Również gdy się modlicie, nie macie być jak obłudnicy; oni bowiem lubią się modlić, stojąc w synagogach i na rogach szerokich ulic, aby ich ludzie widzieli. Zaprawdę wam mówię: W pełni odbierają swą nagrodę. 6 Ty jednak, gdy się modlisz, wejdź do swego pokoju i zamknąwszy drzwi, módl się do twego Ojca, który jest w ukryciu; wtedy Ojciec twój, który się przygląda w ukryciu, odpłaci tobie. 7 A modląc się, nie powtarzajcie wciąż tego samego jak ludzie z narodów, gdyż oni mniemają, że zostaną wysłuchani dzięki używaniu wielu słów. 8 Toteż nie upodabniajcie się do nich, gdyż Bóg, wasz Ojciec, wie, czego potrzebujecie, zanim go w ogóle poprosicie.


Mówisz i prawidłowo. Ok. No, ale w wersji nie na pokaz klękacie? Jak to jest?
Kolejna kwestia, czy ŚJ ukląkł by przed JEzusem? To pytanie wynika, z faktu, że uważany jest przez Was za archanioła.

Kolejna kwestia, czy faktycznie z tego cytatu należy wnioskować, że klękać należy jedynie w domu i tak aby nikt nie widział?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 2:10, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Dark napisał

Cytat:
Mówisz i prawidłowo. Ok. No, ale w wersji nie na pokaz klękacie? Jak to jest? 


Pytasz mnie jak ja bym był spiritus movens wszystkich ŚJ. O osobiste sprawy pytaj tylko mnie. Nie znaczy że ci na wszystkie odpowiem;) zatem czy klękam nie na pokaz? Owszem.

Cytat:
Kolejna kwestia, czy ŚJ ukląkł by przed JEzusem? To pytanie wynika, z faktu, że uważany jest przez Was za archanioła.


 ….:) czy ja uklęknę przed Jezusem? Oczywiście.

Cytat:
Kolejna kwestia, czy faktycznie z tego cytatu należy wnioskować, że klękać należy jedynie w domu i tak aby nikt nie widział? 


Z tego fragmentu wynika że nie należy się modlić na pokaz. Jeśli potrafisz wykonać to zalecenie klękając publicznie nie na pokaz to brawo!


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 2:12, 21 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:49, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Dark napisał

Cytat:
Mówisz i prawidłowo. Ok. No, ale w wersji nie na pokaz klękacie? Jak to jest? 


Pytasz mnie jak ja bym był spiritus movens wszystkich ŚJ. O osobiste sprawy pytaj tylko mnie. Nie znaczy że ci na wszystkie odpowiem;) zatem czy klękam nie na pokaz? Owszem.

Cytat:
Kolejna kwestia, czy ŚJ ukląkł by przed JEzusem? To pytanie wynika, z faktu, że uważany jest przez Was za archanioła.


 ….:) czy ja uklęknę przed Jezusem? Oczywiście.

Cytat:
Kolejna kwestia, czy faktycznie z tego cytatu należy wnioskować, że klękać należy jedynie w domu i tak aby nikt nie widział? 


Z tego fragmentu wynika że nie należy się modlić na pokaz. Jeśli potrafisz wykonać to zalecenie klękając publicznie nie na pokaz to brawo!


Co do klękania, że nie powinno być na pokaz , to się zgadzamy. Nie zgadzam się jedynie, że używasz argumentu na pokaz w kontekście klękania przy innych, czy publicznie. Publicznie, nie musi oznaczać, że na pokaz. To, czy na pokaz zależy od intencji i tego co w sercu. I zapewne taka jest intencja tego cytatu, czyli przestroga przed modlitwą na pokaz.

Co do klękania w kontekście Pana Jezusa, odniosłem , to do Waszej nauki , że jest aniołem. Zrobiłem , to , gdyż chciałem poznać opinię ŚJ, co do klękania przed stworzeniem. JAk wiemy anioł jest stworzeniem. Ja oczywiście jestem za klękaniem i fajnie, że Ty róœnież. Próbuję jednak zobaczyć pewną logikę w Waszym podejściu do pewnych spraw. Jak zatem wyjaśnisz swoje słowa? W jakim celu ŚJ jest gotowy klękać przed JEzusem, aniołem, stworzeniem jak nauczacie?

Twierdzisz, że klękasz nie na pokaz. No, a czy serio nie widzisz możłlwosći klękania w grupie, aby np. wspólnie się modlić? Z czego , to wynika?


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Czw 2:12, 28 Kwi 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
żaden przekład Biblii nie jest do końca właściwie przetłumaczony. Dlatego jest tyle przekładów Biblii. Ja wiesz Biblia była spisana w archaicznym języku którego zrozumienie dziś nie do końca jest oczywiste. W zasadzie każdego dnia nauka w tej dziedzinie odkrywa coś nowego i jeśli ktoś dziś podejmie prace by przetłumaczyć Biblię na język współczesny to zanim skończy pracę nad tym tłumaczeniem, tłumaczenie to będzie już nie aktualne. Dlatego my posługujemy się w zasadzie wszystkimi tłumaczeniami bez wyjątku. Owszem! Najczęściej odnosimy się do PNŚ ale bardzo często też powołujemy się na BT i to w pozytywnym znaczeniu.


Może nie każdy przekład jest tłumaczony aż tak dokładnie, ale myślę, że wiele z dosyć dużą starannością. Nie wiem z jakich ty korzystasz przekładów Biblii, ale jeśli także z BT to jest to pocieszające, natomiast czy tak postępują inni ŚJ - tego nie wiem. Jeśli jednak pytam o jakieś szczegóły to nie w celu walki ze ŚJ tylko w celu otrzymania informacji, wzbogacania własnej wiedzy. Nie stawiam się na miejscu kogoś kto decyduje o zbawieniu człowieka czyli Boga. Pytam o tą jedną kwestię, która mogłaby świadczyć niestety o zaprzeczeniu wiary w zbawczą śmierć Chrystusa na krzyżu czyli o to przekonanie ŚJ, że jak ŚJ godzi się na przetaczanie to nie zostanie zbawiony i gdzie jest taki zapis, który by o czymś takim mówił?

Stosowanie się do takiego stwierdzenia byłoby zaprzeczeniem zbawczej męki Chrystusa, dlatego tak drążę ten temat, ale nie po to aby osądzać ŚJ, ale aby zwrócić uwagę na to błędne rozumowanie, tym bardziej, że jak sam stwierdzasz :

Cytat:
o wybawieniu decyduje Bóg nie ludzie



Jeśli więc Bóg decyduje o wybawieniu ludzi to żadna transfuzja nie może być powodem do potępienia człowieka, tym bardziej, że gdy oddajemy krew aby ratować czyjeś życie nie może być to uznane przez Boga jako grzech, ale jako wyraz miłości jednego człowieka do drugiego w oparciu o przykazanie miłości, którego uczył Chrystus. Prawda?


Semen Bedryszko napisał:
Już pisałem że o wybawieniu decyduje Bóg nie ludzie np. przekład Biblii. Gdybym był złośliwy spytałbym czy w waszym przekładzie Biblii jest napisane że kto nie ochrzci się w KrK nie będzie wybawiony, albo dzieci które umrą zanim zostaną ochrzczone nie będą wybawione tylko trafiają do jakiegoś limbusa. Ale brzydzę się taką szukaniem słomki w oku innych ludzi.


Ja wcale nie zamierzam szukać słomki w oku u innych ludzi. Zwracam uwagę na to co ŚJ serwują ludziom chodząc po domach i na czym opierają swoje nauczanie: z jednej strony niby nauka z Biblii a z drugiej zaprzeczenie temu co jest w Biblii zawarte.

Nie trzeba być w Kościele katolickim aby być zbawionym, trzeba jednak żyć tak aby nie krzywdzić innych i nie obrażać Boga, tego co jest święte i z Bogiem związane czyli po prostu czynić dobro a nie zło. Wtedy człowiek czy chodzi do Kościoła czy też nie może liczyć na zbawienie, tym bardziej gdy wierzy w Boga.

Dzieci poczęte, które odchodzą (czy w sposób naturalny czy po przez zabiegi aborcyjne) są zaliczane w poczet zbawionych, ponieważ takie dzieci są wolne od grzechu. W Biblii nie ma konkretnego zapisu :"dzieci poczęte które umierają lub są zabite w wyniku aborcji lub w inny sposób będą /nie będą zbawione". W oparciu o wiarę w Chrystusa i Jego naukę wierzymy, że takie dzieci odchodząc nie popełniwszy grzechów mogą być uznane za zbawione - niczym bowiem nie zawiniły, maja czystą duszę.

Nie doszukuj się w moich stwierdzeniach jakiegoś negatywnego nastawienia do ciebie czy innych ŚJ jako ludzi. Mogę uwzględniać jakieś uwagi względem nauczania ŚJ, gdzie mogą występować jakieś nieścisłości w stosunku do nauczania biblijnego, ale na pewno nie ma w tym jakiegoś negatywnego stosunku do ŚJ jako ludzi, w tym także do ciebie. Jestem ciekawski a takie nieścisłości jakie zachodzą np w odniesieniu do transfuzji chciałbym wyjaśnić.


Semen Bedryszko napisał:
To samo można powiedzieć o chrześcijaństwie że przejawia brak wiary w nauki Chrystusa. Myślę że mylisz pojęcia i traktujesz nauki chrześcijaństwa jako nauk Chrystusa, a to jedno różni się od drugiego i to znacznie. Widzę w tym zdaniu jakby potwierdzenie moich przypuszczeni że preferujesz "ewangelię" społeczną.


Chrześcijaństwo to ogólne pojęcie odnoszące się do wszystkich wierzących w Boga, nie tylko katolików, także ŚJ, no chyba, że nie wierzycie w Boga i nie uznajecie siebie za chrześcijan? Jeśli wierzycie w Boga to należycie także do chrześcijan - to chyba oczywiste a wtedy twoje stwierdzenie że "chrześcijaństwo przejawia brak wiary w nauki Chrystusa" krytykuje także i was. No chyba, że nie wierzycie w Boga i Chrystusa, to wtedy do chrześcijan nie należycie i możecie oceniać chrześcijaństwo w taki sposób. Nauki chrześcijańskie opierają się na nauce Chrystusa, tylko problem leży w ludziach - jak się stosują do tych nauk, czy wypełniają słowa zawarte w nauce Chrystusa? Warto też pamiętać, że chrześcijanie to ludzie słabi, którzy także ulegają pokusom i nie zawsze ich postępowanie jest dobre, ale katolicy mają tą możliwość, że mogą korzystać z sakramentu pojednania z Bogiem czyli spowiedzi.

Błędne nauki Kościoła lub błędne decyzje hierarchii Kościoła wierni mogą kwestionować i mają do tego prawo, gdy decyzje lub nauki są sprzeczne z nauką Biblii i sam będę kwestionował takie decyzje, jeśli uznam, że są jakieś poważne sprzeczności. Ludzie są tylko ludźmi, popełniają błędy, nie zawsze wszystko rozumieją i przyjmują tak jak to powinno być przyjmowane. Dlatego w Biblii jest napisane, aby jedni drugich napominali, gdy widzi się, że ktoś czyni źle, że ktoś czyni zło lub głosi coś co jest sprzeczne z nauką pochodzącą od Boga.
Wiadomym jest jednak, że jakaś część ludzi i tak nie będzie słuchała tego co mówi Biblia, pójdzie swoją drogą.

Niestety daje się zauważyć ogromne różnice w przyjmowaniu nauki Chrystusa między katolikami a ŚJ. Katolicy uznają Maryję i inne osoby, które były wybierane przez Chrystusa, Maryję aby nieśli przesłania, które swoim życiem miały ukazywać prawdziwe życie chrześcijańskie i wiele z tych osób dziś jest zaliczona w poczet świętych lub błogosławionych. Czy ŚJ uznają świętych Kościoła? Czy w ogóle uznają świętych takich jak św.Paweł, św.Piotr czy inni apostołowie Chrystusa?

Myślę, że nauka katolicka choć może zawierać jakieś błędy to i tak jest bliższa nauce zawartej w Biblii niż nauka ŚJ. Ja jednak nie oceniam ludzi z powodu różnic w nauce, lecz po ich postępowaniu względem bliźnich - po tym jaki mają stosunek do innych ludzi. Ale nawet tych niby złych uznaję jako ludzi słabych, może nawet często opętanych przez zło - inaczej by zła nie czynili. Sąd nad człowiekiem pozostawiam Bogu.



Semen Bedryszko napisał:
No tak to możemy sobie dyskutować długo. Już pisałem że krew przechowywana w banku krwi czy w szpitalnej lodówce jest konserwowana środkami chemicznymi które całkowicie upośledzają zdolności krwi do przenoszenia pokarmu czy tleny. Inaczej! Taka krew spełnia tylko jedno zadanie tj. uzupełnia utraconą ilość płynu w łożysku naczyniowym. To znaczy że nie ma żadnej różnicy czy wleje w pacjenta np. 1l obcej krwi czy 1l "wody". Celem tego jest utrzymanie właściwego ciśnienia krwi.
A taka sytuacja którą opisujesz w skali świata zdarza się powszechnie. Tz, że ŚJ potrzebuje w wyniku utraty krwi np. podczas wypadku transfuzji i zgadza się tylko na transfuzję środków krwiozastępczych. I lepiej na tym wychodzą niż ci co przyjmują TK bo szybciej powracają do zdrowia. Z tego powodu armia USA jako zasadniczą metodę leczenia wprowadziła do swojej medycyny bezkrwawą metodę leczenia. Owszem zdarzają się w śród ŚJ zgony gdy jest za duża utrata krwi, ale w takiej sytuacji nawet podanie TK by nie pomogło. Żeby taka krew dała właściwe rezultaty to musiała by być przynajmniej dobę wcześniej oczyszczona ze środków chemicznych. A to jest niewykonalne.


Rzeczywiście, można sobie dyskutować bardzo długo na tematy współczesnej medycyny i leczenia związanych z przetaczaniem krwi. Jednak problem przekazywania krwi i nie tylko krwi dotyka tej sfery duchowej czyli stosunku człowieka do drugiego człowieka w celu ratowania życia drugiemu człowiekowi po przez przekazywanie krwi lub nawet innych organów, aby drugi człowiek mógł dalej żyć i kwestii zbawienia lub tak jak to mogłem słyszeć - niemożliwości zbawienia z powodu podjęcia się transfuzji przez ŚJ. Pomijając już samą kwestię krwi a skupiając się także na innych organach czy płynach, które mogą ratować życie - czy ŚJ także są przeciwni oddawaniu szpiku kostnego osobom chorym na białaczkę i czy też uważają, że nie zostaną przez to zbawieni? Czy ratowałbyś swoje dziecko oddając mu swój szpik kostny aby dziecko mogło dalej żyć, czy to też jest zabronione u ŚJ? Czy w przypadku szpiku kostnego też masz gotową odpowiedź, że medycyna posiada jakieś zastępcze sztuczne szpiki kostne aby je przekazać i czy rzeczywiście te sztuczne środki mogą zastąpić to co jest naturalne? Wątpię aby w przypadku szpiku przeszło to i dało się uratować człowieka z białaczki a jeśli tak to dlaczego takich środków nie produkują w dużych ilościach aby ratować ludzi? Czy gdy twojemu dziecku pójdzie nerka to czy jako ŚJ oddasz mu swoją czy też będziesz szukał sztucznej zastępczej nerki? W końcu żyjemy we współczesnym świecie, gdzie medycyna jest wszechmocna I NA WSZYSTKO MA ROZWIĄZANIA. Ciekawi mnie w takim razie dlaczego na nowotwory ludziom proponują mammografie i chemioterapię wiedząc, że to bardziej szkodzi niż pomaga? Przecież mają tak wspaniałe środki, że na wszystko znajdzie się sposób, nawet na raka? Mnie bardziej interesuje ta strona duchowa a dokładniej jaki jest stosunek do przekazywania krwi lun innych organów w oparciu o prawo ŚJ, które wyklucza taką formę ratowania życia ze względu na niemożliwość zbawienia. Czy u ŚJ rzeczywiście istnieje takie prawo które wyklucza ŚJ z grona zbawionych gdy zdecyduje się na takie formy ratowania życia?

Tak na marginesie: może o medycynie pogadamy w innym temacie?


Semen Bedryszko napisał:
I tym się różnimy od innych chrześcijan w wierze. Na samą myśl o TK ogarnia mnie wstręt nie kalkulacja czy to wpłynie na moje wybawienie. Wstręt przed czymś czym mogę obrazić Boga łamiąc jego przykazanie.



Drogi Semenie
Nie możesz obrażać Boga transfuzją krwi ponieważ nie istnieje takie przykazanie, które by jej zabraniało. A jeśli istnieje to pokaż mi je w Biblii? Nigdzie nie jest napisane, że Bóg zabrania przekazywania krwi drugiemu człowiekowi w celu ratowania życia. Może być fragment mówiący o świętości krwi, ale to nie równa się zakazowi jej przekazywania drugiemu człowiekowi w celu ratowania życia. Nie ma także żadnego zapisu dotyczącego niemożliwości zbawienia przy przekazywaniu krwi drugiemu człowiekowi dla ratowania jego życia. Czyżbyście przeinaczali prawo czy może źle je rozumiecie? Ja raczej myślę, że ta druga opcja jest bardziej prawdziwa.

Tym właśnie się różnimy: my kierujemy się prawem Boga w obecnej postaci a wy chyba je interpretujecie po swojemu. Dla nas prawo miłości względem drugiego człowieka jest podstawą`a takie przykazanie jest zawarte w Biblii i ofiarowanie własnej krwi drugiemu człowiekowi jest wyrazem miłości względem drugiego człowieka, poświęceniem, aby ratować życie temu, który potrzebuje pomocy.

Oczywiście nie należy mylić chrześcijan z tymi ludźmi, którzy nimi nie są, nawet gdy się za takich uważają, bo chrześcijaństwo to pełnienie woli Boga, życie w głębokiej relacji z Bogiem, kierowanie się słowem Boga. Bóg nie potępia i nie odrzuca nikogo, kto kocha drugiego człowieka i poświęca siebie dla drugiego człowieka.
Czas to zrozumieć.

Ty czujesz wstręt do transfuzji, chociaż jest to wyraz szacunku i miłości względem bliźniego, natomiast mnie uderza wasze odcinanie się od innych chrześcijan co świadczy o jakimś negatywnym stosunku do bliźnich a to już jest chyba wbrew przykazaniu miłości, którego uczył Chrystus. Chyba wynika z tego, że ty czujesz wstręt do tego co dobre a ja do tego co złe, negatywne.

Kto więc żyje nauką Chrystusa?


Semen Bedryszko napisał:
Nie musi szukać innych środków bo w każdym szpitalu jest odpowiedni zapas środków krwiozastępczych. Moja żona miała krwotok podczas porodu. Natychmiast podano jej dextran bo na TK nie wyraziła zgody. Wszystko skończyło się dobrze.


Ja wolałbym mieć naturalną krew ludzką a nie jakieś sztuczne płyny. Jestem z tych, którzy szanują naturę i to co jest ludzkie a nie sztuczne. Jeśli gustujecie w sztucznych środkach to się nimi faszerujcie. Jednak nie łączcie tego przynajmniej z wiarą w Boga i zbawieniem, nie uczcie też czegoś co jest sprzeczne z prawdą o zbawieniu - że transfuzja wyklucza człowieka z grona zbawionych, bo jest to totalna nieprawda. Ludzie o słabej wierze, z wątpliwościami mogą jeszcze w takie brednie uwierzyć a to byłaby wielka porażka dla nich.


Semen Bedryszko napisał:
Ręce opadają jak mocno w psychice ludzi jest zakorzeniona świadomość o tym że TK to cudowny sposób leczenie bez wad jedyny i doskonała. Zastanów się! Wszystkie ulotki, programy TV, RP na temat oddawania krwi wychwalają cudowność krwi jako leku i ani słowa o wadach i zagrożeniach TK. A jest tego w setki. Na tym polega propaganda lobby związanego z handlem krwią by tak zakręcić ludzi żeby i oddawali krew a darmo i nie mieli oporów jej przyjmować.


Ryzyko zawsze było, jest i będzie, ale krew ludzka to krew ludzka anie jakieś sztuczne płyny, które też pewności nie dają. Ja bynajmniej jestem człowiekiem i nie chciałbym aby mnie faszerowali jakimiś sztucznymi płynami.

Handel krwią jest takim samym złem jak handel organami i jest to czynione przez ludzi chorych, opętanych, którzy nie widzą dobra ludzi tylko własne korzyści.
Takich ludzi trzeba wyłapywać i karać. Podobnie jak wszystkich lekarzy, którzy zamiast leczyć ludzi kpiny sobie robią i czerpią korzyści z czyjeś choroby, cierpienia, np onkolodzy, którzy na chemioterapiach i mammografii czerpią kolosalne korzyści wiedząc, że to bardziej ludziom szkodzi niż pomaga.

Nieuczciwość ludzi to zło i objaw opętania przez zło, inaczej szanowali by ludzi chorych, cierpiących. Zachłanność, chciwość prowadzi do takiego braku szacunku, braku poszanowania dla godności ludzkiej, ale nie można tego łączyć ze znaczeniem transfuzji krwi dla ratowania życia. Podobnie jak sztuczne środki krwiopodobne tak i krew ludzka nie daje gwarancji uratowania życia w każdym przypadku, ale wielokrotnie ratuje ona życie - jeśli dostanie się odpowiednią ilość krwi.

W dzisiejszych czasach ryzykiem jest wszystko - to co jemy, czym oddychamy, miejsca w których przebywamy. W każdej chwili możemy stracić życie i nic na taki bieg wydarzeń nie poradzimy, bo nasza śmierć ma konkretny wymiar czasowy - śmierć każdego z nas jest ściśle określona czasowo u Boga, więc jeśli mamy umrzeć to żadna dawka krwi czy innych środków, organów nam nie pomoże. Taka jest wtedy wola Boga. Warto więc walczyć o ludzkie życie, ale jeśli się nie uda - widać tak musiało być, lecz człowiek oddający krew ma na swojej duszy uczynek miłości względem bliźniego oddając swoja krew lub inny organ, aby drugi człowiek mógł żyć.
To ma duże znaczenie dla naszego zbawienia.


Semen Bedryszko napisał:
Potwierdzasz tylko to że o TK nie wiele wiesz poza propagandą na rzecz lobby.


Ja propagandą się nie kieruję tylko rozsądkiem. Ty myślę, że też nie wiesz czym są nafaszerowane te niby sztuczne krwiopodobne środki. Na każdym kroku jesteśmy oszukiwani przez ten cały farmaceutyczny moloch, który na chorych robi kolosalna kasę i ma gdzieś chorych ludzi - czy umrą czy będą żyć i cierpieć dalej. Dla nich liczy się kasa a im dłużej chorych utrzymają przy życiu tym więcej kasy zarobią.
Gdyby chcieli to już dawno znaleźliby leki na raka czy inne choroby, ale oni wolą serwować drogie leki czy zabiegi, aby tylko czerpać kasę.

Ja nie chcę żyć tym czym żyje świat, bo to czym żyje współczesny świat niszczy człowieka i odciąga go od Boga. Jednak w tym świecie nafaszerowanym nauką diabła jest trochę chrześcijan, którzy chcą żyć słowem Boga i to jest światło w tej jaskini ciemności jakim jest współczesny świat. Prawdziwy chrześcijanin nie będzie żył nienawiścią, nieuczciwością czy krzywdą innych. Będzie kochał innych, przebaczał i służył wszystkim, którzy potrzebują pomocy. Taka jest misja chrześcijanina. Jeśli ktoś tego nie czyni, jeśli ktoś chce żyć tym światem nie powinien określać się mianem chrześcijanina. Krew jest dla mnie świętym płynem życia a ryzyko związane z transfuzją krwi jest drobiazgiem w porównaniu z faszerowaniem się sztucznymi płynami. Bóg dał mi życie, więc chce przyjmować to co od Boga pochodzi, to co jest naturalne. To jest nauka jaką chce żyć a nie jakaś światowa propaganda.

Krew jest naturalnym płynem utrzymującym człowieka przy życiu. Jak sami też zapewne uważacie - jest płynem świętym, więc tym bardziej wolę naturalną krew i jestem za naturalną forma ratowania życia a nie za sztucznymi środkami zastępczymi. I to nie ma nic wspólnego z propagandą związaną z transfuzja krwi.



Semen Bedryszko napisał:
Jak już pisałem w nagłych przypadkach utraty krwi TK nie daje nic ponad to co da transfuzja środków krwiozastępczych.


A czy nerki sztuczne lub inne organy też sobie chcecie wymieniać, gdy zajdzie potrzeba? To też ryzyko, bo sztuczne rzeczy nie zawsze będą się przyjmowały, mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc. A skoro wspomniałeś wcześniej o handlu krwią to myślisz, że takimi środkami jak te zastępcze nie handlują? Handlują wszystkim co daje korzyści. Światem rządzi pieniądz a ludzie ślepo za tym idą. Ja więc do końca życia wole być naturalny a nie sztuczny, dlatego też uznaję naturalne formy ratowania życia. Nie pisz więc już o propagandzie, bo to jest jakiś chory wywód nie mający nic wspólnego z moim przekonaniem co do znaczenia transfuzji krwi, tej naturalnej krwi.


Semen Bedryszko napisał:
Oczyścicie swoją religię z średniowiecznych i przed średniowiecznych pogańskich odstępczych praktyk tak by w kościele był tylko i wyłącznie czysty Chrystianizm wówczas ŚJ przyjdą do twojego Kościoła na mszę.



Piszesz o pogańskich praktykach, ale może je przedstawisz, bo ja takowych nie widzę w Kościele. Natomiast widzę bardzo dokładnie zachowania ŚJ bardzo jasno związane z cechami sekty, np odcinanie się od ludzi wierzących i zamykanie się w jakiś zborach. Po za tym powiedz mi kiedy to u was odprawia się msze? Ilu jest w waszym zgromadzeniu wyświęconych kapłanów, którzy mogą odprawiać msze? Jest choćby jeden? Kiedy to odbywa się chrzest dzieci czy też ludzi? Czy w ogóle jest coś takiego jak chrzest w waszym zgromadzeniu?

Wszystko co dzieje się w Kościele jest zaczerpnięte z Biblii: chrzest, Eucharystia, Wielki Post, Wigilia Paschalna, zwyczaj obmywania nóg i wiele innych. Nie widać w tym pogaństwa. To wszystko miało miejsce w Biblii. Jak się nie rozumie tych chrześcijańskich praktyk to może to oznaczać jedno: nie znacie tego co było a co zostało zawarte w Biblii.

Wychodzi też na to, że wy czytając Biblię interpretujecie ją na swój sposób, niestety często niewłaściwy, dlatego pojawiają się takie stwierdzenia, że ŚJ nie zostanie zbawiony jak podda się transfuzji. Czas może zacząć dokładniej wgłębiać się w Biblię i rozumować ją po Bożemu a nie po rozumowaniu ŚJ. Tak byłoby najlepiej dla was.

I tak na koniec: my chrześcijanie jesteśmy otwarci na innych, na inne wyznania, wy się chowacie, izolujecie - być może uważając siebie za tych prawdziwych chrześcijan, ale nic bardziej mylnego. Z chrześcijaństwem nie wiele ma to wspólnego i mija sie tez z nauką Chrystusa. Ale możesz oczywiście myśleć inaczej - masz do tego prawo. Przekonywać ciebie nie mam zamiaru bo nie o to przecież chodzi w wierze. Szanuję ŚJ jako ludzi, jako dzieci Boga. Nie muszę natomiast zgadzać się z waszą nauka i mogę ją uznawać za sprzeczną z nauką zawartą w Biblii.
Mogę was tylko polecać Bogu, aby wam rozjaśnił prawdę płynącą z Ewangelii, abyście w końcu zobaczyli od czego zależy zbawienie człowieka i jak bardzo Bóg kocha każdego człowieka. A naszej religii nie musimy oczyszczać bo nie ma z czego, natomiast wasza na pewno podlega oczyszczeniu z niewłaściwych interpretacji Pisma.


Semen Bedryszko napisał:
Widzę że szukasz gorszych od siebie? Netykieta nakazuje " miłosierdzie" w odniesieniu do ewentualnych błędów co ja skrzętnie stosuję w stosunku do ciebie i innych użytkowników tego forum. Chociaż też mógłbym wiele wam wytknąć.



Ja nie szukam gorszych od siebie. Zwróciłem tylko uwagę na poważne błędy ortograficzne, ale nie dlatego aby ciebie uważać za gorszego od siebie, lecz aby sprowadzić ciebie na ziemię, bo mam takowe wrażenie, że uważasz się za mądrzejszego ode mnie, tylko nie bardzo wiem pod jakim względem.
Jestem wierzący, lecz uważam się za grzesznika, moja wiedza jest taka jaka jest i staram się nią dzielić, ale jak zauważyłem - często ją podważasz.
Ja mimo wszystko staram się szanować każdego, nawet ŚJ mimo różnic poglądowych a swoje uwagi co do interpretacji pewnych zagadnień czy też tematów uwzględniam, aby wyjaśnić nieścisłości, które widzę u ŚJ a które nie są dla mnie do końca jasne a nie po to, aby jeździć po ŚJ. To nie w moim stylu - chrześcijanin takich rzeczy nie robi. Może w końcu to zrozumiesz.

Tymczasem polecam ciebie Bogu bo tak mi mówi moje chrześcijańskie sumienie - trzeba modlić się za błądzących.
Powrót do góry
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:39, 28 Kwi 2016    Temat postu:

Ja osobiście uważam, że rozwodzenie się nad plusami i minusami TK jest już trochę przesadą. Przecież taka dywagacja nigdy się nie zakończy a jedynie co przyniesie to stratę czasu no i ewentualnie niepewną wiedzę w zakresie medycyny.
Trzeba się zastanowić, czy to jest akt miłości ku drugiemu człowieku czy też nie. Jeśli tak, to i jest on aktem miłości wobec samego Boga a więc i realizacją największego przykazania


J 13, 14 Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem

[1 J 4, 7-8] 7 Umiłowani, miłujmy się wzajemnie,
ponieważ miłość jest z Boga,
a każdy, kto miłuje,
narodził się z Boga i zna Boga.
8 Kto nie miłuje, nie zna Boga,
bo Bóg jest miłością.


Tak więc, czy jest to akt miłości wobec drugiego człowieka, czy też nie?


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Czw 18:10, 28 Kwi 2016    Temat postu:

Zakończyłem wyjaśnianie Semenowi kwestii TK. Dla nas katolików, chrześcijan oczywistym jest fakt, że transfuzja jest aktem miłości względem bliźniego. Przykazanie miłości jest podstawą życia chrześcijanina a więc taki aktem miłości przekazywania krwi dla ratowania życia jest oparte na tym ważnym przykazaniu. I to wszystko w tej kwestii.

Teraz mogą tylko zadać jedno pytanie Semenowi, ale jeśli ktoś chciałby sam odpowiedzieć na to pytanie to też może.

Pytanie jakie chce postawić to : czy widziałeś/widzisz Jezusa?

Trudne pytanie? Dla każdego prawdziwego chrześcijanina odpowiedź będzie prosta.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:42, 02 Maj 2016    Temat postu:

Dark napisał

Cytat:
Co do klękania w kontekście Pana Jezusa, odniosłem , to do Waszej nauki , że jest aniołem. Zrobiłem , to , gdyż chciałem poznać opinię ŚJ, co do klękania przed stworzeniem. JAk wiemy anioł jest stworzeniem. Ja oczywiście jestem za klękaniem i fajnie, że Ty róœnież. Próbuję jednak zobaczyć pewną logikę w Waszym podejściu do pewnych spraw. Jak zatem wyjaśnisz swoje słowa? W jakim celu ŚJ jest gotowy klękać przed JEzusem, aniołem, stworzeniem jak nauczacie? 


Może niezbyt dokładnie się wyraziłem. Chodzi mi o to że jestem gotów uklęknąć w imię Jezusa.

Fili 2:5 Zachowujcie to nastawienie umysłu, jakie było też u Chrystusa Jezusa, 6 który chociaż istniał w postaci Bożej, nie brał pod uwagę zagarnięcia, mianowicie tego, żeby być równym Bogu. 7 Przeciwnie, ogołocił samego siebie i przybrał postać niewolnika, i stał się podobny do ludzi. 8 Co więcej, gdy się znalazł w kształcie człowieka, ukorzył się i stał się posłuszny aż do śmierci, i to śmierci na palu męki. 9 Dlatego też Bóg wyniósł go na wyższe stanowisko i życzliwie dał mu imię, które przewyższa wszelkie inne imię, 10 żeby w imię Jezusa zgięło się wszelkie kolano tych w niebie i tych na ziemi, i tych pod ziemią 11 i żeby wszelki język otwarcie uznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga, Ojca.


Cytat:
Twierdzisz, że klękasz nie na pokaz. No, a czy serio nie widzisz możłlwosći klękania w grupie, aby np. wspólnie się modlić? Z czego , to wynika? 



Że słów Jezusa wynika że modlić się należy w największej skromności. Trudno uznać że przejawem skromności jest grupowe klękanie do modlitwy. To jest raczej manifestacja. Żeby grupowo modlić się w największej skromności należy przyjąć postawę jak najbardziej skromną wyrażającą głęboki respekt i szacunek. Prosty przykład jeśli jakiś człowiek będzie chciał się pomodlić w miejscu publicznym np. na Marszałkowskiej o 15 00 zgodnie z zaleceniem Jezusa czyli skrycie, niezauważalnie, w największej skromności i szacunku zrobi to stojąc w pozycji zasadniczej z pochyloną głową. Zapewniam cię że nikt nie zwróci na niego uwagi. Nikt tego nie zauważy. Natomiast jeśli jakiś człowiek w tym samym miejscu i porze padnie do modlitwy na kolana to zwróci na siebie uwagę wszystkich na ulicy. Która z tych dwóch modlitw będzie odpowiadać skromności i skrytości wynikającej z nauki Jezusa?
Powrót do góry
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Wto 2:25, 03 Maj 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Może niezbyt dokładnie się wyraziłem. Chodzi mi o to że jestem gotów uklęknąć w imię Jezusa.

Fili 2:5 Zachowujcie to nastawienie umysłu, jakie było też u Chrystusa Jezusa, 6 który chociaż istniał w postaci Bożej, nie brał pod uwagę zagarnięcia, mianowicie tego, żeby być równym Bogu. 7 Przeciwnie, ogołocił samego siebie i przybrał postać niewolnika, i stał się podobny do ludzi. 8 Co więcej, gdy się znalazł w kształcie człowieka, ukorzył się i stał się posłuszny aż do śmierci, i to śmierci na palu męki. 9 Dlatego też Bóg wyniósł go na wyższe stanowisko i życzliwie dał mu imię, które przewyższa wszelkie inne imię, 10 żeby w imię Jezusa zgięło się wszelkie kolano tych w niebie i tych na ziemi, i tych pod ziemią 11 i żeby wszelki język otwarcie uznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga, Ojca.


Jezus nie przybrał postaci niewolnika, ale sługi i nie umarł na żadnym palu, ale na krzyżu o czymś świadczą znaki gwoździ, które pokazywał apostołom, w tym niewiernemu Tomaszowi. I od kiedy to w niebie są jakieś stanowiska? Bóg uczynił Jezusa prezesem czy dyrektorem nieba?

I co to znaczy, że "stał się w kształcie człowieka"?

Niepojęte to wasze tłumaczenie Pisma, jakieś dziwaczne określenia, niektóre pozbawione sensu i prawdy.


Semen Bedryszko napisał:
Że słów Jezusa wynika że modlić się należy w największej skromności. Trudno uznać że przejawem skromności jest grupowe klękanie do modlitwy. To jest raczej manifestacja. Żeby grupowo modlić się w największej skromności należy przyjąć postawę jak najbardziej skromną wyrażającą głęboki respekt i szacunek. Prosty przykład jeśli jakiś człowiek będzie chciał się pomodlić w miejscu publicznym np. na Marszałkowskiej o 15 00 zgodnie z zaleceniem Jezusa czyli skrycie, niezauważalnie, w największej skromności i szacunku zrobi to stojąc w pozycji zasadniczej z pochyloną głową. Zapewniam cię że nikt nie zwróci na niego uwagi. Nikt tego nie zauważy. Natomiast jeśli jakiś człowiek w tym samym miejscu i porze padnie do modlitwy na kolana to zwróci na siebie uwagę wszystkich na ulicy. Która z tych dwóch modlitw będzie odpowiadać skromności i skrytości wynikającej z nauki Jezusa?


Klękanie przed Jezusem jest czymś wyjątkowym i niczym złym, nawet gdy klęka rzesza ludzi w Kościele - czy to podczas Mszy czy to podczas modlitwy. To jest właśnie szacunek a świątynia jest miejscem świętym i tam jest miejsce na takie gesty wobec Chrystusa. Nie wyklucza to osobistej modlitwy np w domu, gdzie tez chrześcijanie klękają aby się modlić. Czynimy to samodzielnie jak i jako rodzina, czynimy to też w świątyniach, gdyż tam jest obecny Chrystus - to jest Jego święte miejsce. Może jak się nawrócisz to kiedyś zrozumiesz znaczenie klękania ludzi w Kościele. Póki co - żyjecie w wyimaginowanym przez was świecie, więc nie pojmujecie jak ludzie mogą się modlić w Kościele - świątyni Chrystusa.

Oby Bóg wam kiedyś oczy otworzył. Jak wielkiej łaski by wam wtedy udzielił.


Ostatnio zmieniony przez TOMASZ-V.A.D dnia Wto 2:26, 03 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:35, 03 Maj 2016    Temat postu:

Semenie ,rozumiem ze kiedy Swiadkowie Jeh. stoja na rogach ulic ze stojakami z literatura TS, nie robia tego na pokaz ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pitong
Aquilifer
Aquilifer



Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: ŁÓDŹ
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:25, 03 Maj 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Dark napisał

Cytat:
Co do klękania w kontekście Pana Jezusa, odniosłem , to do Waszej nauki , że jest aniołem. Zrobiłem , to , gdyż chciałem poznać opinię ŚJ, co do klękania przed stworzeniem. JAk wiemy anioł jest stworzeniem. Ja oczywiście jestem za klękaniem i fajnie, że Ty róœnież. Próbuję jednak zobaczyć pewną logikę w Waszym podejściu do pewnych spraw. Jak zatem wyjaśnisz swoje słowa? W jakim celu ŚJ jest gotowy klękać przed JEzusem, aniołem, stworzeniem jak nauczacie? 


Może niezbyt dokładnie się wyraziłem. Chodzi mi o to że jestem gotów uklęknąć w imię Jezusa.

Fili 2:5 Zachowujcie to nastawienie umysłu, jakie było też u Chrystusa Jezusa, 6 który chociaż istniał w postaci Bożej, nie brał pod uwagę zagarnięcia, mianowicie tego, żeby być równym Bogu. 7 Przeciwnie, ogołocił samego siebie i przybrał postać niewolnika, i stał się podobny do ludzi. 8 Co więcej, gdy się znalazł w kształcie człowieka, ukorzył się i stał się posłuszny aż do śmierci, i to śmierci na palu męki. 9 Dlatego też Bóg wyniósł go na wyższe stanowisko i życzliwie dał mu imię, które przewyższa wszelkie inne imię, 10 żeby w imię Jezusa zgięło się wszelkie kolano tych w niebie i tych na ziemi, i tych pod ziemią 11 i żeby wszelki język otwarcie uznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga, Ojca.


Cytat:
Twierdzisz, że klękasz nie na pokaz. No, a czy serio nie widzisz możłlwosći klękania w grupie, aby np. wspólnie się modlić? Z czego , to wynika? 



Że słów Jezusa wynika że modlić się należy w największej skromności. Trudno uznać że przejawem skromności jest grupowe klękanie do modlitwy. To jest raczej manifestacja. Żeby grupowo modlić się w największej skromności należy przyjąć postawę jak najbardziej skromną wyrażającą głęboki respekt i szacunek. Prosty przykład jeśli jakiś człowiek będzie chciał się pomodlić w miejscu publicznym np. na Marszałkowskiej o 15 00 zgodnie z zaleceniem Jezusa czyli skrycie, niezauważalnie, w największej skromności i szacunku zrobi to stojąc w pozycji zasadniczej z pochyloną głową. Zapewniam cię że nikt nie zwróci na niego uwagi. Nikt tego nie zauważy. Natomiast jeśli jakiś człowiek w tym samym miejscu i porze padnie do modlitwy na kolana to zwróci na siebie uwagę wszystkich na ulicy. Która z tych dwóch modlitw będzie odpowiadać skromności i skrytości wynikającej z nauki Jezusa?

Wybaczcie że się wtrącę. Moim skromnym zdaniem Semenie nie każda manifestacja jest brakiem skromności, ponieważ nieraz, zwłaszcza jeśli chodzi o postawę wobec niewierzących, jest to świadectwo. Warto zauważyć że tak, jak w czasach kiedy Jezus chodził po ziemi czymś chwalebnym było wychodzenie za kogoś pobożnego a publiczna modlitwa dodawała ludzkiej chwały, tak w obecnym czasie uchodzenie za pobożnego i jakakolwiek modlitwa a tym bardziej publiczna jest coraz częściej wystawianiem się na pośmiewisko u spoganiałego człowieczeństwa.
Czerp więc Semenie że Słowa Bożego nie jego literalne znaczenie, ale jego sens, jego ducha, ponieważ tak, jak literalnie wiele rzeczy (jeśli nie większość) opisywana w Piśmie Świętym jest już nieaktualna, to jego duch jest niezmiennie aktualny. Tyle x mojej strony


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:34, 03 Maj 2016    Temat postu:

Semen powinien w powadze swego sumienia zastanowić się nad tym, czy poniższe słowa Jezusa są wezwaniem do modlitwy na pokaz, czy też po prostu do skutecznej modlitwy:
"Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich." (Mt 18, 20).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 11:36, 03 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:05, 03 Maj 2016    Temat postu:

pitong
Cytat:
Warto zauważyć że tak, jak w czasach kiedy Jezus chodził po ziemi czymś chwalebnym było wychodzenie za kogoś pobożnego a publiczna modlitwa dodawała ludzkiej chwały, tak w obecnym czasie uchodzenie za pobożnego i jakakolwiek modlitwa a tym bardziej publiczna jest coraz częściej wystawianiem się na pośmiewisko u spoganiałego człowieczeństwa.

Celna analiza bracie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:31, 03 Maj 2016    Temat postu:

inquisitio napisał:
pitong
Cytat:
Warto zauważyć że tak, jak w czasach kiedy Jezus chodził po ziemi czymś chwalebnym było wychodzenie za kogoś pobożnego a publiczna modlitwa dodawała ludzkiej chwały, tak w obecnym czasie uchodzenie za pobożnego i jakakolwiek modlitwa a tym bardziej publiczna jest coraz częściej wystawianiem się na pośmiewisko u spoganiałego człowieczeństwa.

Celna analiza bracie.
Doskonała to mowa, którą trzeba mi zapamiętać !

@Semen:
Tak więc, nie jesteście bliżsi nauczaniu biblijnemu, lecz własnemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Czw 8:15, 05 Maj 2016    Temat postu:

pitong napisał:
Wybaczcie że się wtrącę. Moim skromnym zdaniem Semenie nie każda manifestacja jest brakiem skromności, ponieważ nieraz, zwłaszcza jeśli chodzi o postawę wobec niewierzących, jest to świadectwo. Warto zauważyć że tak, jak w czasach kiedy Jezus chodził po ziemi czymś chwalebnym było wychodzenie za kogoś pobożnego a publiczna modlitwa dodawała ludzkiej chwały, tak w obecnym czasie uchodzenie za pobożnego i jakakolwiek modlitwa a tym bardziej publiczna jest coraz częściej wystawianiem się na pośmiewisko u spoganiałego człowieczeństwa.
Czerp więc Semenie że Słowa Bożego nie jego literalne znaczenie, ale jego sens, jego ducha, ponieważ tak, jak literalnie wiele rzeczy (jeśli nie większość) opisywana w Piśmie Świętym jest już nieaktualna, to jego duch jest niezmiennie aktualny. Tyle x mojej strony


Ja chciałbym dodać do tego tak ważnego stwierdzenia, że aby spojrzeć na ludzi modlących się trzeba spojrzeć oczami wiary, oczami chrześcijanina a nie oczami ludzi będących w jakieś grupie religijnej. Prawdziwego chrześcijanina nie interesuje co inni myślą o jego postawie: czy się śmieją, czy lekceważą. Chrześcijanin klęka przed Bogiem nawet publicznie i czyni to z wiary i miłości do Boga.

Drugą ważną sprawą jest fakt, że im więcej modli się w imię Boga, w imię Chrystusa, tym bardziej klęcząc to taka modlitwa nabiera jeszcze większej mocy a pozycja klęcząca wyraża uniżenie się modlących przed Bogiem. Należy też zrozumieć, że ludzie klęczący w Kościele nie modlą się do księży odprawiających msze, nabożeństwa czy do ołtarza lub innych elementów znajdujących się w prezbiterium czyli miejscu sprawowania mszy, nabożeństwa. Wszyscy modlący się czynią to w kierunku Boga, w kierunku Chrystusa - to przed Nim upadają na kolana, aby wyrazić swój szacunek, uniżenie, pokorę prosząc o łaski, przebaczenie grzechów, pomoc - nie tylko dla nich samych, ale dla wszystkich ludzi - czy to wierzących czy niewierzących.

Klękanie, nawet wspólne ma wyrażać uniżenie i pokorę ze strony ludzi, wyższość Boga ponad człowiekiem, tak więc ludzie upadając na kolana czynią to z wiary. Chcą ukazać swoje uniżenie i uznanie wyższości Boga ponad nami. Wyrażanie w ten sposób pokory i szacunku jest dla nas chrześcijan bardzo ważnym elementem naszej wiary. Gdybyśmy spojrzeli na naszą grzeszność to tak naprawdę zamiast Jezusa my powinniśmy wisieć na tym krzyżu i nasze miejsce po śmierci byłoby zupełnie inne niż niebo. Gdy klękamy przed Bogiem - czy to w domu czy w świątyni pragniemy uniżyć się przed Bogiem, przyznać się do naszej grzeszności i prosimy o przebaczenie, łaski oraz pomoc w codziennym życiu.

Każdy więc prawdziwy chrześcijanin nie będzie wstydził się klękania przed Bogiem - nawet w miejscu publicznym i nie czyni tego, aby ludzie go podziwiali, ale po to, aby dawać świadectwo swojej wiary skłaniając innych do uniżenia się przed Bogiem. Dla prawdziwego chrześcijanina ważna jest osobista relacja do Boga a nie poklask, jakieś publiczne ukazywanie swoich praktyk dla większej sławy czy rozgłosu.

Prawdziwy chrześcijanin żyje wiarą, osobistą relacją do Boga i do bliźnich, ma być świadectwem dla innych, tym dobrym owocem wiary, która płynie ze słuchania Słowa Bożego.
Powrót do góry
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:57, 05 Maj 2016    Temat postu:

Cytat:
Drugą ważną sprawą jest fakt, że im więcej modli się w imię Boga, w imię Chrystusa, tym bardziej klęcząc to taka modlitwa nabiera jeszcze większej mocy a pozycja klęcząca wyraża uniżenie się modlących przed Bogiem. Należy też zrozumieć, że ludzie klęczący w Kościele nie modlą się do księży odprawiających msze, nabożeństwa czy do ołtarza lub innych elementów znajdujących się w prezbiterium czyli miejscu sprawowania mszy,

Tak samo nie klęczymy do świętych, ale razem z nimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:06, 06 Maj 2016    Temat postu:

[quote="Semen Bedryszko"]Dark napisał

Cytat:


Może niezbyt dokładnie się wyraziłem. Chodzi mi o to że jestem gotów uklęknąć w imię Jezusa.




Cytat:
Twierdzisz, że klękasz nie na pokaz. No, a czy serio nie widzisz możłlwosći klękania w grupie, aby np. wspólnie się modlić? Z czego , to wynika? 



Że słów Jezusa wynika że modlić się należy w największej skromności. Trudno uznać że przejawem skromności jest grupowe klękanie do modlitwy. To jest raczej manifestacja. Żeby grupowo modlić się w największej skromności należy przyjąć postawę jak najbardziej skromną wyrażającą głęboki respekt i szacunek. Prosty przykład jeśli jakiś człowiek będzie chciał się pomodlić w miejscu publicznym np. na Marszałkowskiej o 15 00 zgodnie z zaleceniem Jezusa czyli skrycie, niezauważalnie, w największej skromności i szacunku zrobi to stojąc w pozycji zasadniczej z pochyloną głową. Zapewniam cię że nikt nie zwróci na niego uwagi. Nikt tego nie zauważy. Natomiast jeśli jakiś człowiek w tym samym miejscu i porze padnie do modlitwy na kolana to zwróci na siebie uwagę wszystkich na ulicy. Która z tych dwóch modlitw będzie odpowiadać skromności i skrytości wynikającej z nauki Jezusa?


Po korekcie Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jednak przed Panem Jezusem nie uklękniesz. Powodem jest, że wg Ciebie jest stworzeniem , jak rozumiem.

Piszesz, że nie należy klękać przy modlitwie , bo ważna jest pokora. ja nie znam bardziej pokornej postawy , niż klękanie, nie mówiąc o leżeniu krzyżem. Klękanie jest znakiem uniżenia, szacunku, pokory.

Piszesz, że Jezus zalecił modlić się skrycie. Podajesz przykład z modlitwą na Marszałkowskiej stojąc by nikt nie zauważył.
Co do modlitwy skrycie, przypomina mi się fragment mówiący,że gdze 2 lub 3 się zbiera w imię moje, tam Ja jestem pośród nich. zatem nie ma zalecenia, że jedynie skrycie i indywidualnie, jak piszesz.
Przykład z ulicą można rozumieć, że gość stoi , czeka sobie np na przystanku i się modli , spoko. Jednak nie o takiej okoliczności mówimy. Modlimy się w kościołach, czy podczas uroczystości religijnych. Tu też powiesz o ulicy w mieście o 15?

Dałeś też ponizszy cytat:
,,
Mat 6:5 „Również gdy się modlicie, nie macie być jak obłudnicy; oni bowiem lubią się modlić, stojąc w synagogach i na rogach szerokich ulic ''
Zauważ, że postawa owych obłudników jest stojąca. Jak zatem wykombinowałeś, że bazując na tym cytacie możesz walczyć z klękaniem w miejscach publicznych?????? Jednocześnie wskazujesz, że postawa stojąca, a nie klęcząca jest tą właściwą. Oczywiście, w cytacie nie chodzi o sam fakt stania, czy klękania, a o kwestie odczuć, co do prawidłowości intencji modlitwy, jednak, Ty brałeś wskazane przez Ciebie cytaty dość dosłownie - nazywałeś je zaleceniami. Ja zatem doslownie stosując się do zaleceń, nie mogą nie tylko się modlić na rogach ulic , ale i stać modląc się. OT i taka to logika.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez dark dnia Sob 9:29, 07 Maj 2016, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 17:38, 07 Maj 2016    Temat postu:

inquisitio napisał:
Semenie ,rozumiem ze kiedy Swiadkowie Jeh. stoja na rogach ulic ze stojakami z literatura TS, nie robia tego na pokaz ?


? A co ma stanie na rogach ulic ze stojakiem do słów Jezusa odnośnie modlitwy?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:09, 07 Maj 2016    Temat postu:

pitong

Cytat:
Wybaczcie że się wtrącę. Moim skromnym zdaniem Semenie nie każda manifestacja jest brakiem skromności, ponieważ nieraz, zwłaszcza jeśli chodzi o postawę wobec niewierzących, jest to świadectwo. Warto zauważyć że tak, jak w czasach kiedy Jezus chodził po ziemi czymś chwalebnym było wychodzenie za kogoś pobożnego a publiczna modlitwa dodawała ludzkiej chwały, tak w obecnym czasie uchodzenie za pobożnego i jakakolwiek modlitwa a tym bardziej publiczna jest coraz częściej wystawianiem się na pośmiewisko u spoganiałego


To jest ludzka ewangelia społeczna gloryfikująca święte status quo. Wynika z twoich słów że Pan Jezus nie miał racji ucząc nas;


Mat 6:5 „Również gdy się modlicie, nie macie być jak obłudnicy; oni bowiem lubią się modlić, stojąc w synagogach i na rogach szerokich ulic, aby ich ludzie widzieli. Zaprawdę wam mówię: W pełni odbierają swą nagrodę. 6 Ty jednak, gdy się modlisz, wejdź do swego pokoju i zamknąwszy drzwi, módl się do twego Ojca, który jest w ukryciu; wtedy Ojciec twój, który się przygląda w ukryciu, odpłaci tobie. 7 A modląc się, nie powtarzajcie wciąż tego samego jak ludzie z narodów, gdyż oni mniemają, że zostaną wysłuchani dzięki używaniu wielu słów. 8 Toteż nie upodabniajcie się do nich, gdyż Bóg, wasz Ojciec, wie, czego potrzebujecie, zanim go w ogóle poprosicie. 


Bo dzisiejsi uczeni w piśmie wiedzą lepiej. A już na pewno wynika z twoich słów że słowa Pana Jezusa są ….:) nieaktualne:)


Cytat:
człowieczeństwa. Czerp więc Semenie że Słowa Bożego nie jego literalne znaczenie, ale jego sens, jego ducha, ponieważ tak, jak literalnie wiele rzeczy (jeśli nie większość) opisywana w Piśmie Świętym jest już nieaktualna, to jego duch jest niezmiennie aktualny. Tyle x mojej strony


A to moim zdaniem jest już herezja twierdzić że "literalnie wiele rzeczy opisywanych w Piśmie Świętym jest już nieaktualna" . Czyli Bóg dał nam jakiś wybrakowany towar któremu minęła już data przydatności do użycia? Czyli większość Pisma Świętego nadaje się na makulaturę? A teraz żeby wydobyć z PŚ jakąś wartość to człowiek musi interpretować PŚ by słowom w nim zawartym nadać jakiś sens. i tak się tworzy odstępstwo. Przeżuwanie słowa Bożego i "wypluwanie" ludzkich interpretacji pod legitymacją ….tu cytat z Sinkiewicza; a to n e ja mówię jeno Duch Boży przemawia prze zemnie". Czym w takim rozumowaniu różnicie się od uczonych w piśmie u faryzeuszy którzy prawo Boże [Torę] przykryli grubą warstwą ludzkich interpretacji w tradycji [ Talmudzie]?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:13, 07 Maj 2016    Temat postu:

exe napisał:
Semen powinien w powadze swego sumienia zastanowić się nad tym, czy poniższe słowa Jezusa są wezwaniem do modlitwy na pokaz, czy też po prostu do skutecznej modlitwy:
"Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich." (Mt 18, 20).


W ogóle nie są wezwaniem do modlitwy tylko Pan Jezus stwierdza że gdzie są dwaj lub trzej zebrani w jego imieniu czyli np wykonują dzieło zlecone przez Pana Jezusa tam on sam jest pośród nich.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:42, 07 Maj 2016    Temat postu:

Dark

Cytat:
Po korekcie Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jednak przed Panem Jezusem nie uklękniesz. Powodem jest, że wg Ciebie jest stworzeniem , jak rozumiem. 


Spytam! Czy gdyby przed tobą pojawił się prawdziwy anioł Boży ukląkłbyś przed nim?

Cytat:
Piszesz, że nie należy klękać przy modlitwie ,


Nic takiego nie napisałem.

Cytat:
Piszesz, że Jezus zalecił modlić się skrycie. Podajesz przykład z modlitwą na Marszałkowskiej stojąc by nikt nie zauważył. 
Co do modlitwy skrycie, przypomina mi się fragment mówiący,że gdze 2 lub 3 się zbiera w imię moje, tam Ja jestem pośród nich. zatem nie ma zalecenia, że jedynie skrycie i indywidualnie, jak piszesz. 


Konia z rzędem ci :) gdzie w tych słowach wyczytałeś że tu chodzi o modlitwę?


Cytat:
Przykład z ulicą można rozumieć, że gość stoi , czeka sobie np na przystanku i się modli , spoko. Jednak nie o takiej okoliczności mówimy. Modlimy się w kościołach, czy podczas uroczystości religijnych. Tu też powiesz o ulicy w mieście o 15? 


Klękanie jest w podstawowym znaczeniu okazywaniem czci. Zatem ŚJ- owszem- jak trzeba klękną przed Bogiem. Rozumiem że ty wierzysz iż Pan Jezus Jest Bogiem i przed nim klękniesz ok.. My rozumiemy że Pan Jezus jest tylko wykonawcą woli swego Ojca, obecnie najpotężniejszym z Aniołów, pierwszym po Bogu.
Cytat:
Zauważ, że postawa owych obłudników jest stojąca. Jak zatem wykombinowałeś, że bazując na tym cytacie możesz walczyć z klękaniem w miejscach publicznych?????? Jednocześnie wskazujesz, że postawa stojąca, a nie klęcząca jest tą właściwą. Oczywiście, w cytacie nie chodzi o sam fakt stania, czy klękania, a o kwestie odczuć, co do prawidłowości intencji modlitwy, jednak, Ty brałeś wskazane przez Ciebie cytaty dość dosłownie - nazywałeś je zaleceniami. Ja zatem doslownie stosując się do zaleceń, nie mogą nie tylko się modlić na rogach ulic , ale i stać modląc się. OT i taka to logika. 


To taka wiejska logika. Bawiąc się w nią można dalej pociągnąć że gdyby ten obłudnik nie stał na rogu ulicy ale klęczał to już by nie był obłudnikiem bo klęczy nie stoi, a przecież Jezus mówił tylko o stojących? OT i taka logika. I na taką logikę tracisz swój i mój czas.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13510
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:36, 07 Maj 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
exe napisał:
Semen powinien w powadze swego sumienia zastanowić się nad tym, czy poniższe słowa Jezusa są wezwaniem do modlitwy na pokaz, czy też po prostu do skutecznej modlitwy:
"Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich." (Mt 18, 20).


W ogóle nie są wezwaniem do modlitwy tylko Pan Jezus stwierdza że gdzie są dwaj lub trzej zebrani w jego imieniu czyli np wykonują dzieło zlecone przez Pana Jezusa tam on sam jest pośród nich.
To już z twojej strony ignorancja, skoro nie tłumaczysz wersu 20 wersem poprzednim:
" Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie."

To jest sztandarowy przykład krótkowzroczności ŚJ w kwestii czytania Pisma Świętego.

Semen Bedryszko napisał:
My rozumiemy że Pan Jezus jest tylko wykonawcą woli swego Ojca, obecnie najpotężniejszym z Aniołów, pierwszym po Bogu.
W tym temacie - o wątpliwościach ŚJ co do boskości Jezusa Semen Bedryszko okazał już swą ignorancję uniemożliwiającą racjonalną rozmowę, tedy proszę Semena, aby tego aspektu proszę już nie poruszał.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 19:46, 07 Maj 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:52, 08 Maj 2016    Temat postu:

Cytat:
Wynika z twoich słów że Pan Jezus nie miał racji ucząc nas;


Takie manipulacje słowami proszę zachowaj dla siebie. Nie, że Pan Jezus nie miał racji, ale wy nie macie racji interpretując takowe słowa. To jest częsta gra słów u ŚJ pobudzająca nieco emocje, z całym szacunkiem ale to już typowo sekciarskie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:33, 08 Maj 2016    Temat postu:

Tomasz

Cytat:
Może nie każdy przekład jest tłumaczony aż tak dokładnie, ale myślę, że wiele z dosyć dużą starannością. Nie wiem z jakich ty korzystasz przekładów Biblii, ale jeśli także z BT to jest to pocieszające, natomiast czy tak postępują inni ŚJ - tego nie wiem. 


Ja nie pisałem że tylko ja korzystam z innych przekładów tylko ŚJ korzystają z wszystkich dostępnych przekładów w naszej np..literaturze.
Cytat:
Jeśli więc Bóg decyduje o wybawieniu ludzi to żadna transfuzja nie może być powodem do potępienia człowieka, tym bardziej, że gdy oddajemy krew aby ratować czyjeś życie nie może być to uznane przez Boga jako grzech, ale jako wyraz miłości jednego człowieka do drugiego w oparciu o przykazanie miłości, którego uczył Chrystus. Prawda? 


Rozumiem że tak ci się wydaje, ale stwierdzenie przez ciebie tego że Bóg może lub nie może czegoś uznać jest podporządkowywaniem sobie Osoby Boga do własnego "widzi mi się". Tak jak to ty byś decydował co Bóg może a czego nie.
Cytat:
Ja wcale nie zamierzam szukać słomki w oku u innych ludzi. Zwracam uwagę na to co ŚJ serwują ludziom chodząc po domach i na czym opierają swoje nauczanie: z jednej strony niby nauka z Biblii a z drugiej zaprzeczenie temu co jest w Biblii zawarte. 


To jest nie istotne co ty zamierzasz, a czego nie. Istotne jest to co czynisz. Sprawca śmiertelnego wypadku samochodowego w sądzie też się tłumaczy że on nie zamierzał zabić pieszego, ale pierzy nie żyje i to jest istotne.
Cytat:
Nie trzeba być w Kościele katolickim aby być zbawionym, trzeba jednak żyć tak aby nie krzywdzić innych i nie obrażać Boga, tego co jest święte i z Bogiem związane czyli po prostu czynić dobro a nie zło. Wtedy człowiek czy chodzi do Kościoła czy też nie może liczyć na zbawienie, tym bardziej gdy wierzy w Boga. 


O?! To zdrowo rozsądkowe myślenie niezwykle rzadko spotykanie prze zemnie u Katolików . Tylko czy ja cię dobrze rozumiem? To znaczy że uznajesz iż ja jako ŚJ też mam szansę na zbawienie nawet będąc ŚJ? Z tym się nie zgodzi 99,9% katolików. Zakładam że wszyscy na tym forum poza tobą;)


Cytat:
Dzieci poczęte, które odchodzą (czy w sposób naturalny czy po przez zabiegi aborcyjne) są zaliczane w poczet zbawionych, ponieważ takie dzieci są wolne od grzechu. W Biblii nie ma konkretnego zapisu :"dzieci poczęte które umierają lub są zabite w wyniku aborcji lub w inny sposób będą /nie będą zbawione". W oparciu o wiarę w Chrystusa i Jego naukę wierzymy, że takie dzieci odchodząc nie popełniwszy grzechów mogą być uznane za zbawione - niczym bowiem nie zawiniły, maja czystą duszę. 


Coś mi się wydaje że nie jesteś zbyt biegły w naukach swojego kościoła. Albo coś się pozmieniało w KrK. Według mojej wiedzy dziecko które zmarło przed chrztem nosi na sobie grzech pierworodny i nie może być zbawione dlatego wymyślono dla takich dzieci limbus. Potwierdź albo zaprzecz.


Cytat:
Chrześcijaństwo to ogólne pojęcie odnoszące się do wszystkich wierzących w Boga, nie tylko katolików, także ŚJ, no chyba, że nie wierzycie w Boga i nie uznajecie siebie za chrześcijan? Jeśli wierzycie w Boga to należycie także do chrześcijan - to chyba oczywiste


;))) już oczami wyobraźni widzę exe jak potęguje się w nim oburzenia na takie stwierdzenie. ŚJ chrześcijanami?! Page szatanie!!! Toż to sekta nie chrześcijanie!!!


Cytat:
wtedy twoje stwierdzenie że "chrześcijaństwo przejawia brak wiary w nauki Chrystusa" krytykuje także i was. No chyba, że nie wierzycie w Boga i Chrystusa, to wtedy do chrześcijan nie należycie i możecie oceniać chrześcijaństwo w taki sposób. Nauki chrześcijańskie opierają się na nauce Chrystusa, tylko problem leży w ludziach - jak się stosują do tych nauk, czy wypełniają słowa zawarte w nauce Chrystusa? Warto też pamiętać, że chrześcijanie to ludzie słabi, którzy także ulegają pokusom i nie zawsze ich postępowanie jest dobre, ale katolicy mają tą możliwość, że mogą korzystać z sakramentu pojednania z Bogiem czyli spowiedzi. 


Pan Jezus uczył żeby nie zabijać. A chrześcijaństwo uczy że jeśli wróg napadnie na ojczyznę w obronie ojczyzny zabijanie jest usprawiedliwione. I tym sposobem stawia się prawo chrześcijaństwa ponad prawem Chrystusowym. Pan Jezus uczył ze mamy miłować naszych nieprzyjaciół. Chrześcijaństwo uczy nienawiści do komunistów, moskali, faszystów, nazistów, itp.. I takie przykłady można mnożyć. A my nie chcemy mieć nic wspólnego z takimi filozofiami chrześcijaństwa. Nie chcemy by nas utożsamiano z takimi dokonaniami chrześcijaństwa
Cytat:
.Błędne nauki Kościoła lub błędne decyzje hierarchii Kościoła wierni mogą kwestionować i mają do tego prawo, gdy decyzje lub nauki są sprzeczne z nauką Biblii i sam będę kwestionował takie decyzje, jeśli uznam, że są jakieś poważne sprzeczności.


Oj! Chyba nie. Już wspominałem o kś. Lemańskim i Jankowskim którzy kwestionowali nauki KrK lub je lekceważyli i źle się to dla nich skończyło. Wątpię żebyś ty się sprzeciwił jakiemukolwiek prawu kościelnemu gdy je uznasz za sprzeczne z naukami Biblii. Chyba że swój sprzeciw rozumiesz poprzez wyrażenie go w gronie znajomych na spotkaniu towarzyskim. Wątpię żebyś np. podczas mszy wyszedł na środek i demonstracyjnie zanegował nauki KrK albo wystosował swój sprzeciw pisząc do episkopatu lub Watykanu.

Cytat:
Niestety daje się zauważyć ogromne różnice w przyjmowaniu nauki Chrystusa między katolikami a ŚJ. Katolicy uznają Maryję i inne osoby, które były wybierane przez Chrystusa, Maryję aby nieśli przesłania, które swoim życiem miały ukazywać prawdziwe życie chrześcijańskie


A gdzie to pisze w Biblii? To znaczy że Chrystus wybierał np. Maryję by niosła przesłanie, która swoim życiem miała ukazywać prawdziwe życie chrześcijańskie? Odnoszę wrażenie że mylisz ewangelię społeczną z ewangelią Chrystusową.


Cytat:
i wiele z tych osób dziś jest zaliczona w poczet świętych lub błogosławionych. Czy ŚJ uznają świętych Kościoła?


Zdefiniuj co rozumiesz pod pojęciem "święci" kto to jest święty, kot może byś święty?


Cytat:
Czy w ogóle uznają świętych takich jak św.Paweł, św.Piotr czy inni apostołowie Chrystusa? 


oczywiście


Cytat:
Myślę, że nauka katolicka choć może zawierać jakieś błędy to i tak jest bliższa nauce zawartej w Biblii niż nauka ŚJ. Ja jednak nie oceniam ludzi z powodu różnic w nauce, lecz po ich postępowaniu względem bliźnich - po tym jaki mają stosunek do innych ludzi. Ale nawet tych niby złych uznaję jako ludzi słabych, może nawet często opętanych przez zło - inaczej by zła nie czynili. Sąd nad człowiekiem pozostawiam Bogu. 


ŚJ wykonują najpiękniejszą pracę w tym wszechświecie. Niosą dobrą nowinę wszystkim ludziom i robią to gorliwie. Nie robimy tego tylko po to by jakaś osoba została ŚJ oczywiście cieszymy się gdy tak się stanie, ale nasza praca to niesienie ewangelii do domów ludziom w pierwszej kolejności swoim to jest chrześcijanom. Setki tysięcy chrześcijan m.inn Katolików korzysta z naszej pracy i staje się lepszymi katolikami, lepszymi ojcami, matkami, dziećmi, mężami, żonami, sąsiadami, chrześcijanami, itd. pozostając w swojej wierze i to nas cieszy. Nie tak jak by zostali ŚJ ;)) ale nie można mieć wszystkiego;) wierzymy że to Bóg osądzi kogo zbawi.
Cytat:
zy ŚJ także są przeciwni oddawaniu szpiku kostnego osobom chorym na białaczkę i czy też uważają, że nie zostaną przez to zbawieni? 

Już pisałem chyba Darkowi o przeszczepach. Przeszczepy są akceptowane przez ŚJ włącznie z przeszczepem szpiku. Szpik kostny jest takim samym organem jak serce czy nerka.

Cytat:
Nie możesz obrażać Boga transfuzją krwi ponieważ nie istnieje takie przykazanie, które by jej zabraniało. A jeśli istnieje to pokaż mi je w Biblii? Nigdzie nie jest napisane, że Bóg zabrania przekazywania krwi drugiemu człowiekowi w celu ratowania życia. Może być fragment mówiący o świętości krwi, ale to nie równa się zakazowi jej przekazywania drugiemu człowiekowi w celu ratowania życia. Nie ma także żadnego zapisu dotyczącego niemożliwości zbawienia przy przekazywaniu krwi drugiemu człowiekowi dla ratowania jego życia. Czyżbyście przeinaczali prawo czy może źle je rozumiecie? Ja raczej myślę, że ta druga opcja jest bardziej prawdziwa. 


Ale wiedz że każdy kij ma dwa końce. Owszem w takiej formie jaką ty sobie życzysz zakaz TK w Biblii nie funkcjonuje. Jest za to powiedziane że należy się powstrzymywać [spożywać] od krwi, a krew przetoczona w efekcie końcowym jest trawiona przez organizm biorcy czyli po prostu spożywana. Albo inaczej. Bóg dopuszczał używanie krwi tylko w jednej sytuacji to jest na ołtarzu. W żadnym innym celu. I w tym wypadku BT oddaje ten werset lepiej niż PNŚ
Kap 17:11 BT Bo życie ciała jest we krwi, a Ja dopuściłem ją dla was [tylko] na ołtarzu, aby dokonywała przebłagania za wasze życie, ponieważ krew jest przebłaganiem za życie.

Ale używając twojej logiki mógłbym postawić tezę że ty również nie masz podstaw Biblijnych do nauki o np. Trójcy czy Bóstwie Jezusa.


Cytat:
Tym właśnie się różnimy: my kierujemy się prawem Boga w obecnej postaci a wy chyba je interpretujecie po swojemu. Dla nas prawo miłości względem drugiego człowieka jest podstawą`a takie przykazanie jest zawarte w Biblii i ofiarowanie własnej krwi drugiemu człowiekowi jest wyrazem miłości względem drugiego człowieka, poświęceniem, aby ratować życie temu, który potrzebuje pomocy. 


Z tym że to nie jest konieczne w dzisiejszych czasach. Krwi do transfuzji dziś używa się przede wszystkim bo to jest dobry interes. Jak już wiele razy tu pisałem z powodzeniem można stosować metody alternatywne oczy pięknie dziś świadczą amerykańscy lekarze wojskowi wprowadzając do zasadniczego leczenie w armii USA bezkrwawą medycynę.
https://www.youtube.com/watch?v=17XE2E6I54I ci lekarze nie muszą sobie dorabiać na handlu krwią bo są dobrze opłacani. W tym materiale jest powiedziane że pacjenci tak leczeni szybciej przebiega rechabilitacja i powrut do zdrowia co generuje mniejsze koszty, a zatem większe oszczędności, a zatem większe zyski ,większę niż by były z handlu krwią.

Cytat:
Ty czujesz wstręt do transfuzji, chociaż jest to wyraz szacunku i miłości względem bliźniego, natomiast mnie uderza wasze odcinanie się od innych chrześcijan co świadczy o jakimś negatywnym stosunku do bliźnich a to już jest chyba wbrew przykazaniu miłości, którego uczył Chrystus. Chyba wynika z tego, że ty czujesz wstręt do tego co dobre a ja do tego co złe, negatywne. 


Chrześcijaństwo przez dwa tysiąclecia wykazało się takim bestialstwem w wojnach że my nie chcemy z takimi ludźmi mieć nic wspólnego. Kiedyś Bóg zażąda zdania sprawy z tych dokonań i wyciągnie konsekwencje. Nie chcemy być razem z takim chrześcijaństwem mieć żadnego udziału


Cytat:
Kto więc żyje nauką Chrystusa? 


? A czy Chrystus nakazał mordować się chrześcijaństwu w Ruandzie. Z mordowali tam chrześcijanie chrześcijan uczniowie Chrystusa. To samo się działo w I i II wojnę światową. W 1939 r w Hiszpanii, w 1935r masakra Etiopczyków przez Włochów, ciągle trwający konflikt w Irlandii Północnej, itd. Kto wiec żyje nauką Chrystusa?


Cytat:

Handel krwią jest takim samym złem jak handel organami i jest to czynione przez ludzi chorych, opętanych, którzy nie widzą dobra ludzi tylko własne korzyści. 
Takich ludzi trzeba wyłapywać i karać. 


Chyba żartujesz. W proceder handlu krwią są uwikłani NFZ i ministerstwo zdrowia. Jak ich ukarać?


Cytat:
Ja propagandą się nie kieruję tylko rozsądkiem. Ty myślę, że też nie wiesz czym są nafaszerowane te niby sztuczne krwiopodobne środki. 


To by było głupie z mojej strony gdybym propagował coś o czym nic nie wiem. Np. środek krwiozastępczy Dekstran to 9% roztwór soli [ taki jaki się kupuje w aptekach do zastrzyków] i glukozy.


Cytat:
 Po za tym powiedz mi kiedy to u was odprawia się msze? Ilu jest w waszym zgromadzeniu wyświęconych kapłanów, którzy mogą odprawiać msze? Jest choćby jeden? Kiedy to odbywa się chrzest dzieci czy też ludzi? Czy w ogóle jest coś takiego jak chrzest w waszym zgromadzeniu? 


Ale msza wywodzi się z tradycji chrześcijaństwa nie z Biblii. W Biblii nie ma nic na temat mszy i jaki ma mieć ona przebieg. U ŚJ nie ma klasy kapłańskiej wszyscy są braćmi dokładnie tak jak uczył Pan Jezus.


Mat 23:1 Wtedy Jezus odezwał się do tłumów i do swych uczniów, mówiąc: 2 „Na miejscu Mojżesza zasiedli uczeni w piśmie i faryzeusze [klasa kapłanów]. 3 Dlatego wszystko, co wam mówią, czyńcie i zachowujcie, ale nie postępujcie według ich uczynków, oni bowiem mówią, lecz nie wykonują. 4 Wiążą wielkie ciężary i wkładają je ludziom na barki, sami zaś nie chcą ich ruszyć swoim palcem. 5 Wszystkie swe uczynki spełniają, żeby ich ludzie widzieli; bo poszerzają pudełeczka [z fragmentami Pisma], które noszą dla ochrony, i powiększają frędzle swych szat. 6 Lubią najpocześniejsze miejsce na wieczerzach i pierwsze siedzenia w synagogach, 7 i pozdrowienia na rynkach i lubią być przez ludzi nazywani Rabbi. 8 Ale wy nie dajcie się nazywać Rabbi, bo jeden jest wasz nauczyciel, natomiast wy wszyscy jesteście braćmi. 9 I nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem, bo jeden jest wasz Ojciec, ten niebiański. 10 Ani nie dajcie się nazywać ‚wodzami’, bo jeden jest wasz Wódz, Chrystus. 11 Lecz największy wśród was ma być waszym sługą. 12 Kto by się wywyższał, będzie ukorzony, a kto by się korzył, będzie wywyższony.


Pan Jezus odcina się tu od tworzenia klasy kapłaństwa. Uczniowie Jezusa mieli być wszyscy jednego stanu, Braćmi. Natomiast chrzest oczywiście że jest dokładnie taki jak pisze w Biblii to znaczy tylko osoby dojrzałe duchowo i poprzez całkowite zanurzenie.


Cytat:
Wszystko co dzieje się w Kościele jest zaczerpnięte z Biblii: chrzest, Eucharystia, Wielki Post, Wigilia Paschalna, zwyczaj obmywania nóg i wiele innych. Nie widać w tym pogaństwa. To wszystko miało miejsce w Biblii. Jak się nie rozumie tych chrześcijańskich praktyk to może to oznaczać jedno: nie znacie tego co było a co zostało zawarte w Biblii. 


Boże narodzenie 25 grudnia w dzień pogańskich świąt saturnalii. Zwyczaje i obrzędy związane z Wielkanocą żywcem przejęte z pogańskiego święta dziadów i wiele, wiele innych. Nie chcę się tu o tym rozpisywać bo to nie na temat i exe mnie zaraz zmyje.;)
Powrót do góry
inquisitio
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:35, 09 Maj 2016    Temat postu:

Semen
Cytat:
Tylko czy ja cię dobrze rozumiem? To znaczy że uznajesz iż ja jako ŚJ też mam szansę na zbawienie nawet będąc ŚJ? Z tym się nie zgodzi 99,9% katolików

Sory ze sie wtrące w waszą rozmowe.
Koscioł naucza ze kazdy moze byc zbawiony,nie tylko katolik.Od razu uprzedze ze stwierdzenie ,,Poza Kosciolem nie ma zbawienia" kladzie nacisk na inna kwestie,choc tez zwiazana ze zbawieniem.
Cytat:
Według mojej wiedzy dziecko które zmarło przed chrztem nosi na sobie grzech pierworodny i nie może być zbawione dlatego wymyślono dla takich dzieci limbus. Potwierdź albo zaprzecz.

Tzw limbus byl jedna z wielu hipotez nt losu zmarlych bez chrztu dzieci,a nie jakims oficjalnym nauczaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:18, 09 Maj 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Dark

Cytat:
Po korekcie Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jednak przed Panem Jezusem nie uklękniesz. Powodem jest, że wg Ciebie jest stworzeniem , jak rozumiem. 


Spytam! Czy gdyby przed tobą pojawił się prawdziwy anioł Boży ukląkłbyś przed nim?

Cytat:
Piszesz, że nie należy klękać przy modlitwie ,


Nic takiego nie napisałem.

Cytat:
Piszesz, że Jezus zalecił modlić się skrycie. Podajesz przykład z modlitwą na Marszałkowskiej stojąc by nikt nie zauważył. 
Co do modlitwy skrycie, przypomina mi się fragment mówiący,że gdze 2 lub 3 się zbiera w imię moje, tam Ja jestem pośród nich. zatem nie ma zalecenia, że jedynie skrycie i indywidualnie, jak piszesz. 


Konia z rzędem ci :) gdzie w tych słowach wyczytałeś że tu chodzi o modlitwę?


Cytat:
Przykład z ulicą można rozumieć, że gość stoi , czeka sobie np na przystanku i się modli , spoko. Jednak nie o takiej okoliczności mówimy. Modlimy się w kościołach, czy podczas uroczystości religijnych. Tu też powiesz o ulicy w mieście o 15? 


Klękanie jest w podstawowym znaczeniu okazywaniem czci. Zatem ŚJ- owszem- jak trzeba klękną przed Bogiem. Rozumiem że ty wierzysz iż Pan Jezus Jest Bogiem i przed nim klękniesz ok.. My rozumiemy że Pan Jezus jest tylko wykonawcą woli swego Ojca, obecnie najpotężniejszym z Aniołów, pierwszym po Bogu.
Cytat:
Zauważ, że postawa owych obłudników jest stojąca. Jak zatem wykombinowałeś, że bazując na tym cytacie możesz walczyć z klękaniem w miejscach publicznych?????? Jednocześnie wskazujesz, że postawa stojąca, a nie klęcząca jest tą właściwą. Oczywiście, w cytacie nie chodzi o sam fakt stania, czy klękania, a o kwestie odczuć, co do prawidłowości intencji modlitwy, jednak, Ty brałeś wskazane przez Ciebie cytaty dość dosłownie - nazywałeś je zaleceniami. Ja zatem doslownie stosując się do zaleceń, nie mogą nie tylko się modlić na rogach ulic , ale i stać modląc się. OT i taka to logika. 


To taka wiejska logika. Bawiąc się w nią można dalej pociągnąć że gdyby ten obłudnik nie stał na rogu ulicy ale klęczał to już by nie był obłudnikiem bo klęczy nie stoi, a przecież Jezus mówił tylko o stojących? OT i taka logika. I na taką logikę tracisz swój i mój czas.


Co do klękania prze aniołem, odpowiadasz pytaniem na pytanie. Wiem do czego zmierzasz, do tekstu z Apokalipsy, gdzie anioł mówi, by przed nim nie klękać.


CO do spotkanie sie 2 lub 3, to po co się oni spotykają wg Ciebie?

Piszesz, że klękacie tylko przed Bogiem, a Jezus jest aniołem. No, na bazie poniższego cytatu uklęknie ŚJ???

,,9 Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
i darował Mu imię
ponad wszelkie imię,
10 aby na imię Jezusa
zgięło się każde kolano
istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. [Flp]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dark
Princeps posterior
Princeps posterior



Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:49, 09 Maj 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
Tomasz

O?! To zdrowo rozsądkowe myślenie niezwykle rzadko spotykanie prze zemnie u Katolików . Tylko czy ja cię dobrze rozumiem? To znaczy że uznajesz iż ja jako ŚJ też mam szansę na zbawienie nawet będąc ŚJ? Z tym się nie zgodzi 99,9% katolików. Zakładam że wszyscy na tym forum poza tobą;)


Cytat:
Chrześcijaństwo to ogólne pojęcie odnoszące się do wszystkich wierzących w Boga, nie tylko katolików, także ŚJ, no chyba, że nie wierzycie w Boga i nie uznajecie siebie za chrześcijan? Jeśli wierzycie w Boga to należycie także do chrześcijan - to chyba oczywiste


;))) już oczami wyobraźni widzę exe jak potęguje się w nim oburzenia na takie stwierdzenie. ŚJ chrześcijanami?! Page szatanie!!! Toż to sekta nie chrześcijanie!!!


Pan Jezus uczył żeby nie zabijać. A chrześcijaństwo uczy że jeśli wróg napadnie na ojczyznę w obronie ojczyzny zabijanie jest usprawiedliwione. I tym sposobem stawia się prawo chrześcijaństwa ponad prawem Chrystusowym. Pan Jezus uczył ze mamy miłować naszych nieprzyjaciół. Chrześcijaństwo uczy nienawiści do komunistów, moskali, faszystów, nazistów, itp.. I takie przykłady można mnożyć. A my nie chcemy mieć nic wspólnego z takimi filozofiami chrześcijaństwa. Nie chcemy by nas utożsamiano z takimi dokonaniami chrześcijaństwa
Cytat:
.Błędne nauki Kościoła lub błędne decyzje hierarchii Kościoła wierni mogą kwestionować i mają do tego prawo, gdy decyzje lub nauki są sprzeczne z nauką Biblii i sam będę kwestionował takie decyzje, jeśli uznam, że są jakieś poważne sprzeczności.



Cytat:
Niestety daje się zauważyć ogromne różnice w przyjmowaniu nauki Chrystusa między katolikami a ŚJ. Katolicy uznają Maryję i inne osoby, które były wybierane przez Chrystusa, Maryję aby nieśli przesłania, które swoim życiem miały ukazywać prawdziwe życie chrześcijańskie


A gdzie to pisze w Biblii? To znaczy że Chrystus wybierał np. Maryję by niosła przesłanie, która swoim życiem miała ukazywać prawdziwe życie chrześcijańskie? Odnoszę wrażenie że mylisz ewangelię społeczną z ewangelią Chrystusową.


Cytat:
i wiele z tych osób dziś jest zaliczona w poczet świętych lub błogosławionych. Czy ŚJ uznają świętych Kościoła?


Zdefiniuj co rozumiesz pod pojęciem "święci" kto to jest święty, kot może byś święty?


Cytat:
Czy w ogóle uznają świętych takich jak św.Paweł, św.Piotr czy inni apostołowie Chrystusa? 


oczywiście

ŚJ wykonują najpiękniejszą pracę w tym wszechświecie. Niosą dobrą nowinę wszystkim ludziom i robią to gorliwie. Nie robimy tego tylko po to by jakaś osoba została ŚJ oczywiście cieszymy się gdy tak się stanie, ale nasza praca to niesienie ewangelii do domów ludziom w pierwszej kolejności swoim to jest chrześcijanom. Setki tysięcy chrześcijan m.inn Katolików korzysta z naszej pracy i staje się lepszymi katolikami, lepszymi ojcami, matkami, dziećmi, mężami, żonami, sąsiadami, chrześcijanami, itd. pozostając w swojej wierze i to nas cieszy. Nie tak jak by zostali ŚJ ;)) ale nie można mieć wszystkiego;) wierzymy że to Bóg osądzi kogo zbawi.
Cytat:
zy ŚJ także są przeciwni oddawaniu szpiku kostnego osobom chorym na białaczkę i czy też uważają, że nie zostaną przez to zbawieni? 


Ale wiedz że każdy kij ma dwa końce. Owszem w takiej formie jaką ty sobie życzysz zakaz TK w Biblii nie funkcjonuje


Chrześcijaństwo przez dwa tysiąclecia wykazało się takim bestialstwem w wojnach że my nie chcemy z takimi ludźmi mieć nic wspólnego. Kiedyś Bóg zażąda zdania sprawy z tych dokonań i wyciągnie konsekwencje. Nie chcemy być razem z takim chrześcijaństwem mieć żadnego udziału


Cytat:
Kto więc żyje nauką Chrystusa? 


? A czy Chrystus nakazał mordować się chrześcijaństwu w Ruandzie. Z mordowali tam chrześcijanie chrześcijan uczniowie Chrystusa. To samo się działo w I i II wojnę światową. W 1939 r w Hiszpanii, w 1935r masakra Etiopczyków przez Włochów, ciągle trwający konflikt w Irlandii Północnej, itd. Kto wiec żyje nauką Chrystusa?

Cytat:
 Po za tym powiedz mi kiedy to u was odprawia się msze? Ilu jest w waszym zgromadzeniu wyświęconych kapłanów, którzy mogą odprawiać msze? Jest choćby jeden? Kiedy to odbywa się chrzest dzieci czy też ludzi? Czy w ogóle jest coś takiego jak chrzest w waszym zgromadzeniu? 


Ale msza wywodzi się z tradycji chrześcijaństwa nie z Biblii. W Biblii nie ma nic na temat mszy i jaki ma mieć ona przebieg. U ŚJ nie ma klasy kapłańskiej wszyscy są braćmi dokładnie tak jak uczył Pan Jezus.


Pan Jezus odcina się tu od tworzenia klasy kapłaństwa. Uczniowie Jezusa mieli być wszyscy jednego stanu, Braćmi. Natomiast chrzest oczywiście że jest dokładnie taki jak pisze w Biblii to znaczy tylko osoby dojrzałe duchowo i poprzez całkowite zanurzenie.


Boże narodzenie 25 grudnia w dzień pogańskich świąt saturnalii. Zwyczaje i obrzędy związane z Wielkanocą żywcem przejęte z pogańskiego święta dziadów i wiele, wiele innych. Nie chcę się tu o tym rozpisywać bo to nie na temat i exe mnie zaraz zmyje.;)


Co do 25 grudnia, to dorabiasz interpretację w wiadomym sobie celu.Rzeczą oczywista jest, że 25 grudnia jest datą symboliczną. Dotyczy ona narodzin Jezusa, oddania czci Bogu. Ty próbujesz coś wmawiać w kontekście pogaństwa???? To hipokryzją pachnie.
W każdym dniu roku mogło się coś wydarzyć, nie oznacza, to , że jelśi celem jest Boże NArodzienie, to, że chodzi np katolikom o światowida.
Wiesz, że biblia mówi by nie spierać się o dni , ani o to co się je.

Pismo mówi, że jeśli ktoś obchodzi jakiś dzień i robi , to ze względy na Pana, to Bogu składa dzięki. To chyba wyjaśnia wszystko.

Co do klasy kapłaństwa, nie dostrzegasz w biblii opisu pewnej hierarchii, no wiesz, diakon, biskup itd ??

Mówisz, że nie ma klasy , wszyscy są braćmi. Sorry , u nas też wszyscy są braćmi. Nie mów jednak, że mimo, że jesteście braćmi nie macie starszych zboru i całej struktury organizacyjnej z podziałem hierarchicznym.

Kolejna kwestia, jeśli nie macie klasy kapłańskiej, do dlaczego znane są przypadki ubiegania sie przez ŚJ o kasę z tytułu emerytury , gdzie dany osobnik kwalifikowany chce być jako osoba duchowna?

Co do wojen jak piszesz, usprawiedliwionych, że nie są ok, dlaczego Piotr nosił miecz i jak wiemy z biblii do końca.

Po co zawarto w biblii wskazówki , jak maja postępować żołnierze, aby wypełniali swoje powinności, zachowując pewne zasady?

Jesteś zdziwiony, że ktoś napisał, że zbawiony może być ktoś poza KK, że ma szansę.
Każdy ma szansę się nawrócić. Z drugiej strony w liście do Rzymian masz napisane o możliwości zbawienia pogan, którzy prawa nie znają, a sami dla siebie są prawem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dark dnia Pon 20:53, 09 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZ-V.A.D
Gość






PostWysłany: Wto 3:40, 10 Maj 2016    Temat postu:

Semen Bedryszko napisał:
O?! To zdrowo rozsądkowe myślenie niezwykle rzadko spotykanie prze zemnie u Katolików . Tylko czy ja cię dobrze rozumiem? To znaczy że uznajesz iż ja jako ŚJ też mam szansę na zbawienie nawet będąc ŚJ? Z tym się nie zgodzi 99,9% katolików. Zakładam że wszyscy na tym forum poza tobąWink


Może dlatego tak uważasz, bo nie znasz nas katolików i oceniasz tylko nas pobieżnie po wypowiedziach, ale katolicy - ci, którzy w sposób właściwy przyjmują Słowo Boże nie uważają, że ŚJ nie będą zbawieni. Doskonale wiedzą, że o zbawieniu decyduje Bóg i to On zna uczynki, myśli i grzechy wszystkich ludzi na podstawie których będzie decydował kto będzie zbawiony a kto nie. Myślę jednak, że nie odsuwa ludzi z powodu innej wiary czy niewłaściwej interpretacji Pisma z grona tych, którzy mogą być zbawieni. W pierwszej kolejności będziemy rozliczani ze stosunku do Boga i do bliźnich - czyli z miłości a potem z innych grzechów. Bóg jest Panem Miłosierdzia, więc jeśli szczerze kochamy Boga i staramy się też kochać bliźnich bez względu na ich wiarę czy inne czynniki to mamy dużą szanse na zbawienie.

Dlatego też jako chrześcijanin nie mogę napisać inaczej: jesteś człowiekiem, ŚJ, ale osobą wierzącą, więc bez wątpienia masz duże szanse na zbawienie - jak wielu katolików, ŚJ czy nawet niewierzących, ale żyjących zgodnie z innymi, szanujących innych. Oczywiście istotnym dla zbawienia niewierzących będzie spotkanie z Panem i zdecydowanie sie tych ludzi czy chcą z Nim przebywać czy tez nie, ale gdy trafią przed oblicze Boga i zobaczą jak pięknie jest w niebie to wątpię aby odmówili przebywania z Bogiem.

Różnica, która nas często poróżnia między nami taka, że ŚJ odcinają się od katolików zamykając się w swoich zborach i chyba traktując katolików jako wrogów, którzy utrudniają ŚJ Ewangelizację. Lepszym jednak rozwiązaniem byłaby współpraca między katolikami a Śj, gdyż tak naprawdę naszym celem jest głoszenie Ewangelii wszystkim, którzy jej potrzebują, wszystkim którym się da głosić i którzy chcą być bliżej Boga. Łączy nas jedna wiara w tego samego Boga, w tego samego Chrystusa. Czyż to nie jest powód do tego, aby łączyć się we wspólny głoszeniu Ewangelii a przynajmniej by szanować się wzajemnie?

Głównym naszym wrogiem jest sam szatan, który odsuwa ludzi od Boga oraz wszyscy ci, którzy mu służą, którzy wiedząc, że ich uczynki są złe wolą służyć złemu niż Bogu serwują innym nauki zła, walki z Bogiem i niszczenie Kościoła jako tego źródła, które należy do Boga.


Semen Bedryszko napisał:
Coś mi się wydaje że nie jesteś zbyt biegły w naukach swojego kościoła. Albo coś się pozmieniało w KrK. Według mojej wiedzy dziecko które zmarło przed chrztem nosi na sobie grzech pierworodny i nie może być zbawione dlatego wymyślono dla takich dzieci limbus. Potwierdź albo zaprzecz.


Semenie
Tutaj niczego nie wymyślano dla dzieci. To proste stwierdzenie, że dzieci które po urodzeniu zmarły lub jeszcze w łonie matki z różnych powodów i idą do nieba wynika z tego, że to Bóg daje im życie i bezsensowne byłoby stwierdzenie aby Bóg dawał życie dzieciom i skazywał je na potępienie, tym bardziej, że Chrystus umarł za wszystkich i takie działanie Boga byłoby zaprzeczeniem Jego zbawczej śmierci. Każdy jest sądzony z własnych uczynków a że dzieci poczęte, którym nie dane było żyć lub nawet te urodzone, które zmarły przed chrztem nie mogły nagrzeszyć to mają czyste konto i nie mogą tez być obciążane grzechami swoich rodziców. Jakże Bóg byłby niesprawiedliwy, gdyby skazywał takie dzieci na potępienie. Zaprzeczałoby to Bożemu Miłosierdziu, Bożej miłości Boga względem każdego człowieka. Jeśli Bóg nam śmierdzącym grzesznikom odpuszcza grzechy, często ciężkie to o ileż bardziej Bóg może przyjmować do siebie dzieci niewinne.

To wszystko opiera się na wierze w Chrystusa i Jego zbawczą mękę i śmierć - za nas wszystkich. Nie trzeba niczego wymyślać, niczego nowego nie trzeba stwarzać. Trzeba tylko zrozumieć Boga, Jego działanie, Jego miłość do człowieka, aby zrozumieć, że Bóg nie może dawać życia a potem niewinnych dzieci potępiać.
To jest tak proste do zrozumienia jak to, że słońce świeci.


Semen Bedryszko napisał:
)) już oczami wyobraźni widzę exe jak potęguje się w nim oburzenia na takie stwierdzenie. ŚJ chrześcijanami?! Page szatanie!!! Toż to sekta nie chrześcijanie!!!


Semenie: z wiary jesteście chrześcijanami, gdyż wierzycie w tego samego Boga, tego samego Chrystusa. Natomiast z postępowania - sami sprowadzacie siebie do określania was sektą, gdyż odcinacie się od innych wierzących. To nie jest kwestią waszej wiary, ale sposobu postępowania. Chrześcijanin to dziecko Boga i ma być otwarty na każdego człowieka. Sekty natomiast to grupy ściśle zamknięte, odcinające się od innych grup. Gdy otworzycie się na innych, gdy będziecie włączać się we wspólne dzieła Ewangelizacji zniknie to odniesienie do sekty - to oczywiste.


Semen Bedryszko napisał:
Pan Jezus uczył żeby nie zabijać. A chrześcijaństwo uczy że jeśli wróg napadnie na ojczyznę w obronie ojczyzny zabijanie jest usprawiedliwione. I tym sposobem stawia się prawo chrześcijaństwa ponad prawem Chrystusowym. Pan Jezus uczył ze mamy miłować naszych nieprzyjaciół. Chrześcijaństwo uczy nienawiści do komunistów, moskali, faszystów, nazistów, itp.. I takie przykłady można mnożyć. A my nie chcemy mieć nic wspólnego z takimi filozofiami chrześcijaństwa. Nie chcemy by nas utożsamiano z takimi dokonaniami chrześcijaństwa


Semenie, jeśli tak uważasz to chyba źle pojmujesz chrześcijaństwo lub kompletnie nie wiesz nic na temat chrześcijaństwa. Gdzie jest bowiem napisane, że chrześcijaństwo nakazuje lub uczy zabijania lub nienawiści? Znajdź mi taki przepis w dokumentach Kościoła, który jasno skłania do takiego stwierdzenia.
Jeśli człowiek podczas wojny zabija człowieka, ale czyni to w obronie życia swojego lub innych popełnia grzech, ale może on być usprawiedliwiony przez Boga jako że człowiek bronił własnego lub życia innych. Natomiast jeśli człowiek zabija człowieka mimo, że nie ma takiej konieczności to popełnia grzech ciężki, nawet w czasie wojny, bo jeśli istnieje możliwość uniknięcia zabicia człowieka to trzeba do tego dążyć.
Nie oznacza to jednak, że chrześcijaństwo uczy zabijania. Chrześcijaninie nie wprowadzają wojny, nie chcą walczyć, nie chcą zabijać, ale gdy ludzie zostają zaatakowani przez jakiś obcy kraj to każdy chce żyć, każdy pragnie uchronić sie przed takimi aktami zła, jednak to pragnienie życia jest na tyle silne, że człowiek podejmuje sie walki i obrony życia swojego i innych. Zostaje zmuszony do odparcia ataku. To nie jest zachęta do zabijania, ale zwykła obrona życia.

Chrześcijaństwo nie uczy nienawiści. Jeśli ktoś tak uważa, to jest chyba chory, ale z chrześcijaństwem nie ma nic wspólnego. Odpowiedz jednak na pytanie: co zrobisz, gdy napadnie na ciebie taki nazista, faszysta? Będziesz stał i liczył uderzenia jakie dostajesz czy będziesz się bronił? Wielu ludzi chce żyć i chce bronić własnego życia, zdrowia, tym bardziej, że ma rodziny, dzieci. Ma pozwolić aby taki faszysta pozbawiony wszelkich skrupułów walił człowieka gdzie popadnie a ten będzie stał i czekał aż go zabije lub zrobi z niego kalekę?

Chrześcijaństwo nie byłoby chrześcijaństwem, gdyby uczyło zabijania lub nienawiści.
Byłoby zaprzeczeniem nauk Ewangelicznych a tak nie jest. Jeśli ktoś uczy zabijania lub nienawiści do innych tzn że nie jest chrześcijaninem Czarne owce są wszędzie - owce czyli ludzie, którzy podają się za chrześcijan, katolików, ale z chrześcijaństwem, Kościołem nie wiele mają wspólnego.
To tak jak nie każdy lekarz jest prawdziwym lekarzem: ten prawdziwy leczy ludzi, dba o nich, chce im pomagać, ale są też tacy, którzy udają lekarzy i szukają tylko własnych korzyści a na pacjentach w ogóle im nie zależy. Nie można jednak oceniać całej służby zdrowia po jakieś małej grupce ludzi chorych,którzy nie rozumieją czym jest zawód lekarza.

Na chwilę obecna kończe pisaie, Ciąg dalszy nastąpi.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Masoneria i sekty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin